Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar perskieoko
+36 / 58

@kibishi
Powiedz proszę że masz 12 lat! Chciałbym żyć dalej w przekonaniu, że dorośli w moim kraju, wykazują choć odrobinę empatii.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar perskieoko
+12 / 36

@kibishi
Właśnie spowodowałeś u mnie utratę wiary w człowieka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
-2 / 20

@perskieoko W takim razie witam w klubie, ja już dawno straciłem wiarę w ludzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
+24 / 38

@kibishi Empatię może masz, może nie masz, ale z pewnością nie masz za wiele rozumu.
Kobieta nie żąda aby jej coś dawać za darmo, tylko aby pomóc kobietom w opiece nad dzieckiem, jeśli się je do niej zmusiło.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PWDzP
+13 / 21

@perskieoko empatii, jak empatii, ale rozum by się przydał

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar perskieoko
+8 / 14

@PWDzP
Nie chciałem określać tego zbyt dosadnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar perskieoko
+8 / 16

@amroth7
Napisał on: "Nigdy nie zrozumiem czemu jako społeczeństwo mamy finansować życie dzieci i rodziców nie mających szans na samodzielne funkcjonowanie, przecież takie dziecko nie tylko obciąża system ale też zabiera dodatkową osobę z rynku pracy a za takie pieniądze można by spokojnie pomóc pewnie nie jednej osobie wrócić do zdrowia dzięki czemu mogła by pracować zamiast czekać na zabieg kilka lat."
Czy naprawdę sądzisz że pisał o roszczeniowych nierobach?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T konto usunięte
+19 / 29

@kibishi Jesteś idiotą o empatii ciężarówki wyładowanej kamieniami!!! Nie zrozumiałeś, o czym pisała ta Kobieta. Powiem ci w skrócie, skoro państwo troszczy się o uszkodzone płody, to powinno również troszczyć się o urodzone dzieci. Nie robi tego, czyli nie wywiązuje się ze swoich funkcji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Puolalainen
+16 / 16

@kibishi

Jak nie ma o ojcu. Napisala, ze ojciec ich nie opuscil i pracuje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar everblue1981
+3 / 5

Zgadzam się z Tą Panią. Państwo nie jest od dawania zasiłków. Powinno tak obniżyć podatki, aby jedna osoba była w stanie utrzymać całą rodzinę. Skromnie ale godnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pochichrana
-1 / 9

@perskieoko empatie moge wykazac nad jej losem, ale nie mam obowiakzu ich utryzmywac. Moja empatia konczy sie gdy zacyzna sie wchodzic do mojego portfela. i podzielam zdanie @kibishi

Jesli uwazasz ze takim osobom nalezy sie jakakolwiek pomoc, prosze pradz idz i im daj pieniadze. Natomiast jesli wzywasz "panstwo" to tak na prawde chcesz bym za to placila ja i inni podatnicy. Chcesz pomagac dzieciom, ktore nie sa w stanie smaodzielnie wgzystowac? I nigdy nie bededa ? Rob to za swoje.. proste.
I owszem ze kobieta z demota ma sporo racji ze z jednej strony kaze jej sie rodzic tskie dzieci a z drugiej strony nie oferuje sie "wynagrodzenia za to" niemniej jednak jej dziecko bylo urodzone w czasie gdy mogla taka decyzje podjac. No chyba, ze wada wyszla po urodzeniu dopiero wtedy jej naprawde wspolczuje. Niemniej jednak dobrze by bylo gdyby ktoś wspolczul tez ludziom, ktorzy musza to finansowac, ze ich pieniadze sa zabierane by dawac innym.
Nie mozna nikogo zmuszac do pomocy. To powinna byc sprawa dobrowolna. i pewnie gdyby tak bylo to cos bym sama z siebie dorzucila na rodziny takie jak te w democie. Ale poniewaz, z mojej kieszeni oplacaa sie takich jak i inne socjale, to coz, nie czuje sie w obowiazku dokladac, bo i tak sie mnie okrada.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 lutego 2021 o 10:11

P PWDzP
+4 / 4

@kibishi Nie wiem kto z nas ma więcej rozumu - mój komentarz spowodowany był tym zdaniem:
"Trochę nie rozumiem, ktoś rezygnuje z pracy czyli nie dokłada się na NFZ, jeżeli jest to kwestia samej matki to podejrzewam że nie pracowała więcej jak 10 lat, o ojcu oczywiście tu nic nie ma. "

-po pierwsze kobieta nie zrezygnowała z pracy dla swojego widzimisię i napisała wyraźnie, że nie może dorobić, bo takie są przepisy
- po drugie o ojcu było wyraźnie napisane

.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pochichrana
-4 / 6

@PWDzP nie musiala rezygnowac z rpacy. bmogla realizowac sie zawodowa a do dziecka wynajac opiekunke lub oddac do osrodka opieki dziennej. Mogla ?? Mogla ? Skoro wybrala takie zycie, tzn ze jednak oplacalo sie bardziej dostawac pieniadze za opieke nad SWOIM WLASNYM DZIECKIEM, (za co moim zdaniem nie powinna dostawac ani grosza) niz isc do pracy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PWDzP
+5 / 5

@pochichrana Ile wg ciebie zarobiłaby gdyby poszła do pracy? Jak miałaby prawować nie odpoczywając? Zatrudnić opiekunkę na 20 godzin dziennie? Ile musiałaby zapłacić takiej opiekunce, która zajęłaby się opieka nad dzieckiem i jego rehabilitacją?
Jesteś pewna, że nikt oprócz ciebie nie pisze z twojego konta? Bo to co tu wpisałaś nie pasuje mi zupełnie do poniższego komentarza:

"juz pomijajac fakt ze jakos na finnsowanie tkaich dzieci nie ma chetnych. Jestem ciekawa ile ic przyszy pro-lifeowcy wydaja z wlasnej kieszeni na codzienna egzystencje dzieci, ktore nigdy nie powinny sie urodzic. nie rozumiem jak mozna stawiac znak rownosci poomiedzy 3 cm plodem a wyksztalconym zyjacym czlowiekiem. Zakladajac nawet czysto filozoficznie ze dusza jest wieczna.. to chyba lepiej dla tej duszy aby mogla narodzic sie podobnie, w zdrowym ciele niz cierpiec z powodu niepelnosprawnosci i odrzucenia, abyc moze odczuwajac ogromny bol fizyczny, nie mogac samodzielnie nawet sobie tylka podetrzec, nie mogac samodzielnie jesc,czy pic."

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 lutego 2021 o 4:35

P profix3
0 / 4

@Brygid "To juz nie mozna oddac dziecka? Nie mowie zdrowe czy chore" A jak oddasz dziecko, to zmieni to sytuacje z przepisami w naszym kraju? Przecież nie o to w tym democie chodzi. Lecz o paranoje jakiej nie ma w cywilizowanych krajach. Nawet jeśli gdzie indziej też nie jest idealnie, to polskie przepisy są na poziomie mocno ułomnym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pochichrana
-1 / 1

@PWDzP jjak to Ci nie pasuje ? Ja ogolnie jestem zwolennikiem aborcji a nawet eutanazji. Moja rodzina wie ze gdybym kiedykolwiek ulegla wypadkowi ktory zrobily ze mnie warzywo to poduszka na glowe, albo co.. .Zeby nie skazywali mnie na takie "zycie".
Co nie zmienia faktu ze jestem przeciwnikiem socjalu i zycia na cudzy koszt. A ta pani obecnie na nasz koszt zyje i jest jej malo. Wiec skoro uwaza ze zarabia za malo za opieke nad wlasnym dziekciem, to chyba lepiej aby poszla do pracy zarobila sobie 3 albo 5 k i zaplacila opiekunce albo osrodkowi aby na ten czas zajely sie jej dzieckiem prawda ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
-2 / 2

@PWDzP "-po pierwsze kobieta nie zrezygnowała z pracy dla swojego widzimisię i napisała wyraźnie, że nie może dorobić, bo takie są przepisy" Nie może dorobić bo straci to co dostaje za nic nie robieniem lub jak pewnie wielu woli to określić opiekę nad własnym dzieckiem. Posiadanie dziecka to był jej wybór więc czemu ja mam za to płacić, przez co muszę odłożyć plan posiadania własnych dzieci na później bo chcę najpierw zapewnić odpowiednie warunki do wychowania dziecka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sithmtx
0 / 0

@perskieoko dopiero teraz?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PWDzP
0 / 0

@pochichrana Nie pasuje moi to, że z tej wypowiedzi "abyc moze odczuwajac ogromny bol fizyczny, nie mogac samodzielnie nawet sobie tylka podetrzec, nie mogac samodzielnie jesc,czy pic" wynik,e orientujesz się jak może wyglądać opieka nad takim dzieckiem, a jednocześnie sugerujesz, że "mogla realizowac sie zawodowa a do dziecka wynajac opiekunke lub oddac do osrodka opieki dziennej"

"zarobila sobie 3 albo 5 k i zaplacila opiekunce albo osrodkowi aby na ten czas zajely sie jej dzieckiem prawda " - naprawdę sądzisz, że za 3, albo nawet 5k jakaś opiekunka lub ośrodek zająłby się odpowiednio tym dzieckiem przez 20 godzin dziennie? A i tak ojciec dziecka musiałby zarobić na resztę, mieszkanie, leki, ubrania, jedzenie itd. dla całej trójki

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 lutego 2021 o 1:27

P PWDzP
0 / 0

@kibishi " bo straci to co dostaje za nic nie robieniem " - napisałeś to na serio?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
0 / 0

@PWDzP Tak napisałem to serio, chociaż był to trochę skrót myślowy. Nic nie robieniem określam tutaj działania nie mające wpływu na społeczeństwo, a wychowywanie własnego dziecka które nigdy nie będzie samodzielne zdecydowanie można do tej kategorii zaliczyć. Jeżeli społeczeństwo nie ma z tego zysku ani krótkodystansowo ani długodystansowo to jaki sens jest finansowania czegoś takiego z naszych pieniędzy?

Kolejne zarzuty pewnie będą takie że wiele rzeczy które nie dają zysku jest finansowanych, takie wydatki też bym ograniczył do minimum.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pochichrana
-1 / 1

@PWDzP ale zaraz jakie 20h.. ktos zajaby sie jej dziekciem na czas jej prayc cyzli 8 do 9 godzin z dojazdem. Jak oddajesz dizecko do przedskzola to tez na 20h ? Potem to jest jej i jej meza broszka by sie swoim dziekciem zajmowac. moze to mniej komfortowe niz opieka nad dzieckiem zdrowym, ale ostatecznie dziecka zdrowego tezx nie puszczasz.. idzi w.y.d.y.p.i.a.j. jest 16 i sie nie nie znamy do rana. Tylko takie tez wiecznie czegos chce. Roznica jest taka ze zdrowe z tego stanu wyrasta a chore nie. Ostatecznie nie trzeba z siebie robic meczennicy, zawsze mozna oddac.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PWDzP
0 / 0

@kibishi Ok rozumiem twój punkt widzenia. Chciałabym ci zadać jeszcze jedno pytanie: czy protestowałeś w związku z wyrokiem trybunału?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PWDzP
0 / 0

@pochichrana Czyli wg ciebie ta kobieta ma wrcić z pracy i zajmować się dzieckiem przez 16 godzin, w tym czasie zając się również domem i zrezygnować całkowicie ze snu

Dla mnie masz naprawdę jakieś rozdwojenie jaźni:
"moze to mniej komfortowe niz opieka nad dzieckiem zdrowym"
porównaj to sobie z
"nie mogac samodzielnie nawet sobie tylka podetrzec, nie mogac samodzielnie jesc,czy pic"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pochichrana
0 / 0

@PWDzP co nie zmienia fakty ze to dziekco nie potrzebuje tych wszysktich czynnosci co minute.. wyobraz sobie ono tez spi.. dodatkowo jest jeszcze maz do pomocy. A kolejne sprawa to nadaljest jej dziecko a nie moje abym to ja musiala je sponsorowac. Ja MOGE ja wspierac finansowo z apmoca jakiejs fundacji jesli uznam ze zasluguje. Ze robi wszystko aby nie byc ciezarem ale mimo pracy obojga na etat lub wiecej i tak nie starcza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PWDzP
0 / 0

@pochichrana Chyba nie zdajesz sobie sprawy ile kosztują leki i rehabilitacja takiego dziecka - mąż też po 10- 12h pracy ma prawo odpocząć.

Nikt ci nie każe wspierać, ale nie miej co chwilę innych poglądów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
0 / 0

@PWDzP Nie protestowałem, na początku myślałem aby dołączyć do protestów ale dość szybko przestały mi się podobać postulaty tego strajku, bo zmieniły się dość mocno.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PWDzP
0 / 0

@kibishi Dziękuję za odpowiedź

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pochichrana
0 / 0

@PWDzP ale moje poglady sie nie zmieniaja. NIe wiem na jakiej podstawie tak twierdzisz ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PWDzP
0 / 0

@pochichrana Na podstawie tego co piszesz. Już dwa razy zestawiałam twoje sprzeczne komentarze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pochichrana
0 / 0

@PWDzP tyle ze jedno nie wyklucza drugiego.. Nadal uwazam ze jesli chce ktos kogos zmuszac do rodzenia chorych dzieci to niech potem mu pomaga... natomiast z drugiej strony jesli ktos decyduje sie na urodzenie takiego dziecka to niech sma dba o jego potrzeby i niehc pracuje chocbyi na 3 etaty.. w sumie cokolwiek byleby nie siegac do mojej kieszeni.. jedno nie wyklucza drugiego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PWDzP
0 / 0

@pochichrana odpisuję na ten temat ostatni raz. Raz piszesz:
"juz pomijajac fakt ze jakos na finnsowanie tkaich dzieci nie ma chetnych", a za chwilę, że też nie chcesz niczego finansować "mpatie moge wykazac nad jej losem, ale nie mam obowiakzu ich utryzmywac" -dl

Raz wygląda na to, że zdajesz sobie sprawę ile czasu zajmuje opieka nad takim dzieckiem "
"ie mogac samodzielnie nawet sobie tylka podetrzec, nie mogac samodzielnie jesc,czy pic". a za chwilę uznajesz, że matka może pracować zatrudniając opiekunke na 8 godzin.

Dla mnie te komentarze są sprzeczne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pochichrana
0 / 0

@PWDzP no widzisz a ja ci caly czas tlumacze ze nie sa... Na finansowanie takich dzieci chetnych nie ma.. i ja takze chętna nie jestem tym bardziej ze uwazam ze nie powinny byly sie urodzic. I to co pisalam wczesniej, jelsi ktos kogos zmusza do urodzenia takiego dziecka to niehc mu placi. Ale nie wszyscy podatnicy tylko ci pro-life. Natomiast jelsi ktos z siebie. W odwrotnej sytuacji gdy ktos wbrew wszelkiej logice decyduje sie na urodzenie takiego dziecka bedac swiadomym ze bedzie chore, niech je utrzymuje sobie sam.

Prosta sprawa, pieniadze sie z pracy... wlasnej a nie cudzej. Jesli ich brakuje to się idzie do pracy. Nie pracowanie to pzywilej osob, ktorych mezowie zarabiaja wystarczajaco by utryzmac nie pracujaca zone. Natomiast jesli ich brakuje trudno trzeba zakasac rekawy i przeliczyc cyz lepiej wyjdzie siedzenie w domu i opieka nad wlasnym dziekciem czy pojscie do pracy i przekazanie czesci wynagrodzenia an opiekunka ktora w tym czasie zajmie sie dzieckiem.. Nie wiem czego jeszcze nie rozumiesz ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 lutego 2021 o 10:07

P PWDzP
0 / 0

@pochichrana "Nie pracowanie to pzywilej osob, ktorych mezowie zarabiaja wystarczajaco by utryzmac nie pracujaca zone." - odwrotnej sytuacji nie przewidujesz?

Nadal nie odniosłaś się do sprawy jak matka ma pogodzić pracę z opieką nad niepełnosprawnym dzieckiem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pochichrana
-1 / 1

@PWDzP zapisalam kilka krotnie.. wynajac opiekunke, babke lub osrodek na godziny swojej pracy potem normalnie ona i jej maz przejmuja opieke nad swoim dziekciem. Dokladnie jak w innych rodzinach. Ja rozumiem ze jest to bardziej uierdliwe bo mycie, przebieraie podcieranie tylka to tak jakby miec niemowlaka ktory nigdy nie wyrosnie z pieluch do tego jest tego wiecej i bardziej uporczywe zapachowo. Ale jakby nie patrzec to jest jej dziecko i na takie zdecydowala. Ja nie mam nic do tego.

Ale tez nie robmy z opieki nad wlasnym dziekciem harowki na 5 etatow. Bo jednak to nie jest tak ze stoisz przy tym lozku i ani na minute nie odchodzisz... ono tez spi.... A jelsi komus ciezko i uwaza ze wychowywanie swojego dziecka czy to zdrowego czy chorego tak ciezka praca, ze w sumie to moze zajmowac sie tlyko tym i pwoinnismy mu za to placic, bo on tak sie meczy, to zawsze mozna oddac uciazliwego czlonka rodziny jesli sie nie daje rady. Polecam... zamiast wiecznie marudzic i oczekiwac na drapane.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PWDzP
0 / 0

@pochichrana Mój błąd. Wydawało mi się, że jeśli napisałaś "nie mogac samodzielnie nawet sobie tylka podetrzec, nie mogac samodzielnie jesc,czy pic" - zdajesz sobie sprawę z tego na czym polega opieka nad niepełnosprawnym dzieckiem, ale jednak nie masz o tym pojęcia, więc nie miałaś sprzecznych poglądów.

"jakby nie patrzec to jest jej dziecko i na takie zdecydowala" - skąd wiesz, czy zdecydowała? W tekście nic o tym nie ma.
W wielu przypadkach rodzice nie zdają sobie sprawy jak będzie wyglądała opieka nad takim dzieckiem, bo lekarz nie tłumaczy jaka to będzie niepełnosprawność i z czym się to wiąże.
Wiele było też przypadków, że lekarz nie informował o problemach, żeby kobieta nie przerwała ciąży.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
0 / 0

@pochichrana Kogo ma wzywać jeśli nie tych, którzy każą rodzić? Skoro kazał rząd, będący reprezentantem tak moim jak i Twoim, to albo się buntujesz przeciwko jego rozkazom i domagasz się zmiany prawa lub rządu, albo, jeśli się z tymi rozkazami zgadzasz i je popierasz (milcząca zgoda też się liczy) to przyjmujesz odpowiedzialność za to, co w twoim imieniu zarządzono. Wiem, że najwygodniej nie zabrać głosu a potem się domagać, żeby cie nie uwzględniać. No tak to niestety nie działa. Żeby tak mieć, to trzeba się "wypisać" z tego systemu, czytaj zrzec się obywatelstwa i podziękować za demokrację

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar perskieoko
+11 / 13

Żyjesz w kraju w którym wszyscy chcą cię zrobić w ......

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SkrajnieCentrowy
+47 / 65

Ich interesują płody, nie dzieci. Prolifer spełnił swoje zobowiązanie do boga, teraz to już niech się matka martwi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 lutego 2021 o 14:56

M mo_cuishle
+7 / 9

@SkrajnieCentrowy to nie pro-lifer tylko pro-birth. Faktyczne życie, przekroczenie mitycznej granicy narodzin nic ich nie obchodzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SkrajnieCentrowy
0 / 0

@Agnesitka A którą masz na myśli? Jest ich bardzo dużo... Mimo wszystko nie wszystkich ona obchodzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W warszawiaczanka
+21 / 31

@nieodpowiedni Jeszcze jest coś takiego jak miłość rodzicielska mimo, że jest ciężko. Dziecko dla matki to nie pies, że można oddać komuś innemu jak jest zbyt uciążliwy dla domowników.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W warszawiaczanka
+22 / 28

@nieodpowiedni Jeśli tak czy siak dziecko umrze podczas porodu lub niedługo po nim to czemu na siłę prowadzić ciążę do końca? Nie lepiej przerwać?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
+6 / 8

@nieodpowiedni Nadal jest się wówczas zmuszonym do porzucenia dziecka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
+21 / 29

@nieodpowiedni Dlaczego traktujesz aborcję nieodczuwającego bólu, nieświadomego uszkodzonego płodu jako zło, a narodzenie się czującego, w pewnym stopniu świadomego już dziecka po to, by cierpiało i umierało w męczarniach przez całe swoje krótkie i parszywe życie traktujesz jako dobro?

Płód nie jest gorszy od psa. Gorszy od psa jest człowiek nie potrafiący odczuwać empatii i litości wobec słabszych. Czyli właśnie ty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PWDzP
+12 / 18

@nieodpowiedni następny obrońca płodów. Z twoich wypowiedzi wynika, że życie płodu jest dla ciebie ważniejsze niż życie jego matki (nie ma mowy o życiu, jeśli cały czas trzeba poświęcić na opiekę nad niepełnosprawnym dzieckiem).
Pozwól, że spytam cię jak już pięciu takich - każdy po tym pytaniu zamilkł, może ty dasz radę odpowiedzieć

Czy życie zygoty jest dla ciebie ważniejsze niż życie dorosłej kobiety?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
+9 / 9

@nieodpowiedni Co byłoby egoistyczne wobec takiego dziecka - na adopcję szans nie ma, na dobrą opiekę też raczej marne. Z reguły większe szanse ma w domu rodzinnym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T konto usunięte
+5 / 5

@nieodpowiedni Odrób lekcje, wyczyść uszy i nie zajmuj się tematami, o których nie masz zielonego pojęcia. Chyba masz nie więcej niż 10 lat. A jesli więcej, to współczuję społeczeństwu, w którym żyjesz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Laondoq
+4 / 8

Człowieku, żyjemy w 21 wieku. Nie ośmieszaj sie brakiem wyobrazni. Uważasz, że mając możliwość uniknięcia życia w cierpieniu dla dziecka, nie skorzystasz z niej? Co to za życie? Chciałbyś tak żyć? Te dzieci bardzo często same chcą ootem umrzeć. Kim jest rodzic, że ma prawo skazywac dziecko na życie i umieranie w cierpieniu? Bóg na pewno nie ma takiego prawa, a wiesz czemu? Bo jest wymyslony. Aborcja w takim wypadku to powinien być wręcz przymus.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nieodpowiedni
-4 / 10

@PWDzP weź czytaj ze zrozumieniem albo się nie wypowiadaj.
Nigdzie nie stopniowałem czyje życie jest bardziej wartościowe, czyje mniej. Jest sprawą oczywistą, że w przypadku zagrożenia życia trzeba ratować przede wszystkim matkę. Natomiast jeśli mogą przeżyć i matka, i dziecko, należy robić wszystko by przeżyły.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nieodpowiedni
-3 / 7

@Cascabel czy ty jesteś wyrocznią co jest egoistyczne? Czy na przykład, jeśli jutro będziesz miał wylew i staniesz się całkowicie zależny od innych to byłoby egoistyczne utrzymywać cię przy życiu?
Wiadomo, że większe szanse na rozwój dziecko ma w domu rodzinnym, pełnym miłości. W domu dziecka ma dużo mniejsze szanse, lecz na pewno większe niż w przypadku aborcji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nieodpowiedni
-4 / 16

@Laondoq życie to cierpienie, jeśli tego nie zauważyłeś, to znaczy że żyłeś zbyt krótko. Wiesz, pracuję przy szkole specjalnej w UK. Jest tam mnóstwo absolutnie nierokujących na poprawę przypadków jedak te dzieci żyją i pośród cierpienia znajdują radość w ich o wiele cięższym życiu niż jesteś w stanie sobie to wyobrazić.
Tu nie aborcja powinna być przedmiotem dyskusji ale jakość wsparcia systemu, w którym żyjemy. Wyobraź sobie, że mimo pandemii i zamkniętych szkół to właśnie szkoły specjalne działają. Wiesz dlaczego? Ponieważ system jest świadomy, że te 7-8h pobytu dziecka w szkole to równnież czas odpoczynku dla rodziców. To jest potworne, że w Polsce zmusza się ludzi to rezygnacji z wszystkiego i płaci mu się ochłapy za opiekę nad dzieckiem. O wiele lepszym rozwiązaniem jest dać szansę rodzicowi na realizację siębie i wybór poprzez przerzucenie części obowiąsków na system opieki.
A przymus aborcji to nic innego jak faszystowska eugenika. Brawo!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PWDzP
+1 / 1

@nieodpowiedni Nadal brak konkretnej odpowiedzi, czy ważniejsze jest życie zygoty, czy dorosłej kobiety.

Nie odniosłeś się tez do tego co napisałam "nie ma mowy o życiu, jeśli cały czas trzeba poświęcić na opiekę nad niepełnosprawnym dzieckiem" - nie zrozumiałeś, czy trudno byłoby ci wytłumaczyć swój punkt widzenia?

Ale doceniam, że w ogóle próbowałeś coś odpowiedzieć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Amincea
+1 / 3

@nieodpowiedni "Szkoły specjalne działają"? Że co?! Jakoś szkoła specjalna mojego syna nadal zamknięta na cztery spusty. Kilkanaście lat pracy z logopedą, neurologiem i psychologiem poszło jak krew w piach, bo specjaliści z poradni i szkoły siedzą zamknięci w kloszu strachu przed pandemią.

Gdy czytam komentarze "ekspertów" na forum, którzy w du*ie byli i g*wno wiedzieli, orbitując na długość pępowiny po rodzinnym gniazdku, z podstawionym pod nos talerzem rosołku, który "mamusia zrobiła", a jedynym ich problemem jest wybór koloru lakieru do paznokci czy krawata, to aż mnie szlag trafia.
Mam syna, który we wczesnym dzieciństwie uległ groźnemu wypadkowi. Miał być "warzywem", niezdolnym do samodzielnego życia. Zarówno mąż, jak i lekarz nalegali, bym podpisała zgodę na "zwolnienie respiratora". Ni wała. Jak się w końcu obudził, był warzywem. W pierwszy tydzień postawiłam go na nogi (samodzielnie, wbrew krzyków lekarzy, że "tak nie można" i "tak się nie robi"). W drugim - wróciliśmy do domu i uczyłam go samodzielnie jeść. Później korzystać z nocnika, sedesu, w końcu wanny i prysznica. Mimo czasami dość nieporadnej pracy rąk, funkcjonuje prawidłowo i fizycznie nie odbiega od swoich - zdrowych - rówieśników. Problemem jest jednak uszkodzenie - w skutek wypadku, ponad 50% mózgu. Półkula mózgowa odpowiedzialna za motorykę (mowę, czytanie i pisanie) nie działa kompletnie. Stwierdzono afazję mieszaną. Cały czas pracował ze specjalistami. Mąż po wypadku stwierdził, że nie da rady "prowadzić warzywniaka", obkręcił się na pięcie i zniknął, przelewając mi na syna 400 zł alimentów. Pomocy od reszty rodziny nie mam ŻADNEJ. Wizyty u specjalistów odbywały się kilka razy w tygodniu, więc logiczne jest, że zostałam zwolniona z pracy za "brak dyspozycyjności". Zyłam więc jak taka "pijawka" z "Waszych" 500+, zasiłku rodzinnego i na dodatku mieszkaniowym (innych świadczeń z MOPSu nie pobierałam), dorabiając sobie na boku, po cichu (żeby nie stracić "fortuny" z zapomóg), aby móc wysłać syna dodatkowe zajęcia rewitalizacyjne. I teraz mam pytanie do Was drodzy eksperci; jak miałabym pogodzić pracę na etacie z leczeniem dziecka? Gdzie powinnam szukać wsparcia i pomocy, żeby "nie siedzieć" w Waszych kieszeniach? Który/-a z Was pomogła by mi zawieźć i odebrać syna na i po zajęciach (oczywiście w ramach wolontariatu, bo z jednej pensji na płatną pomoc nie byłoby mnie stać)? Gdzie powinnam się udać na NFZ, gdy potrzebuję od neurologa badania do szkoły na rok 2010 / 2011, a dostaję termin wyznaczony na 2022 rok (najwcześniej był na 2014)?
Jeśli uważacie, że to mój problem, nie Wasz, bądźcie łaskawi być w tym poglądzie konsekwentni. Nie decydujcie, czy pieniądze z budżetu (i "Waszych" kieszeni) mają iść na Rydzyka, TV czy chore dzieci, bo i tak nie Wam o tym decydować, a z trojga złego, myślę, że tym ostatnim należą się najbardziej, a dostają ich najmniej.
Zatem, skierujcie swój wzrok może w stronę wodospadu, zamiast moczyć kostki w żródełku i krzycząc, że to ocean.

P.S. Pracowałam na etacie i płaciłam składki przez 14 lat.... I nie krzyczę ile to z moich pieniędzy poszło na pampersy dla niektórych z "Szanownych Ekspertów" (tak, wcześniej też były socjale). Mam nadzieję, że Wam dobrze służyły

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 9 lutego 2021 o 6:00

L laylarose
-2 / 2

Tak, szkoły specjalne działają, przedszkola. Nawet uczniowie z orzeczeniem uczęszczający do szkół powszechnych mają prawo do zajęć w szkole. Proszę się zorientować dlaczego ta konkretna szkoła jest zamknięta. Coś tu jest nie tak, bo w mojej okolicy placówki były zamknięte tylko w czasie całkowitego lockdownu. Pracuję w przedszkolu specjalnym i wiem, że placówki tego typu nie otrzymują zgodny na zamknięcie nawet w przypadku wystąpienia koronawirusa. Ma Pani prawo do rehabilitacji i opieki nad dzieckiem. Proszę się dowiedzieć kto i na jakiej podstawie zamknął szkołę, bo prawdopodobnie jest to nielegalne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mluki3
-2 / 2

@PWDzP

Twoje pytanie jest standardową "zagadką socjologiczną" - czy życie X jest ważniejsze od życia Y?

Kto i na jakiej podstawie miałby prawo stwierdzać które życie jest bardziej wartościowe?

Dlaczego niby życie małej istoty ludzkiej, którą nazwałeś "zygotą" miałoby być mniej warte niż życie dorosłej kobiety?

A czy życie np. dwuletniego dziecka jest mniej warte niż życie, powiedzmy, 30-letniego człowieka sukcesu?

Nie zadawaj pytań, na które sam nie potrafisz udzielić odpowiedzi. Ba,nawet wielcy myśliciele i filozofowie nie potrafią.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Amincea
0 / 0

@laylarose Mój syn nie ma orzeczenia, mimo wskazań do podjęcia nauki w szkole specjalnej (jego mózg działa w dość specyficzny sposób, więc się nie zakwalifikował) i tu leży pies pogrzebany, zaś - jeśli mówimy o szkole, to owszem, ma 2x w tygodniu zajęcia 30 min z czterech przedmiotów. W poniedziałek 2x 30 min z matematyki i w środe po 30 min z jęz. polskiego, fizyki i chemii. Zatem można zastanawiać się faktycznie, czy są "otwarte" czy nie, skoro w resztę dni tygodnia są zamknięte na głucho. Logopedy - na którym nam najbardziej zależy - tak czy inaczej ani widu, ani smrodu, zaś zajęcia z nim są skuteczne wtedy, gdy są regularnie powtarzane.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 lutego 2021 o 14:19

N nieodpowiedni
0 / 0

@PWDzP Nie wiem czego nie rozumiesz. Bez zygoty, czyli pierwszego stadium życia płodowego nie ma człowieka w stadium dojrzałym, więc nie można różnicować wartości życia tylko dlatego, że nie jest dojrzałe. Każdy człowiek był zygotą i nie jest to chyba sprawa dyskusyjna.
Nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że nie ma mowy o życiu, jeśli ma się niepełnosprawne dziecko. Jest życie, lecz problemem jest stworzony w Polsce model, w którym za gówniane pieniądze czyni się z rodzica niewolnika niepełnosprawnego dziecka. Są różne modele w różnych krajach, modele, które aktywizują nie tylko dziecko, ale również dają szansę rodzicom na rozwój. Nie chce mi się opisywać, bo gdzieś już podałem przykład.
I ostatecznie nie rozumiem, dlaczego najpradopodobniej jesteś przekonany, że ja uważam, że trzeba zakazać absolutnie aborcji. Nigdy tego nie napisałem, natomiast polemizuję z argumentami, które są po prostu słabe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nieodpowiedni
0 / 0

@Amincea na początku swojej wypowiedzi napisałem, że aktualnie żyję w UK i widzę jak tutaj działa system wspierania rodzin z osobami niepełnosprawnymi. Jest ogromna przepaść pomiędzy systemami. Wyobraź sobie, że tutaj codziennie taksówkarze dowożą niepełnosprawne dzieci do szkół, a niepełnosprawni dorośli dowożeni sią taksówkami do pracy na koszt państwa. Poza tym darmowe lekarstwa dla dzieci i dużo więcej. Mój syn nie jest niepełnosprawny lecz dostał od lekarza orzeczenie, że ma specjalne potrzeby, od razu w szkole pojawiła się asystentka, która pomagała mu w rozwiązywaniu problemów (w większości spowodowanych po prostu zmianą kraju zamieszkania i nadwrażliwością).
Zdaję sobie sprawę, że jest bardzo duża przestrzeń legislacyjna no i kulturowa (niestety w Polsce osoby niepełnosprawne nadal są traktowane jak kara boska) nad którą trzeba pracować i jestem pewnien, że te sprawy są dużo ważniejsze od tematów zastępczych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U usiaka
0 / 0

Przepraszam. Ale mając dziecko z zaświadczenie z ustawy za życiem zgłaszasz to rejestrując się w szpitalu czy poradni i muszą dla ciebie znaleźć miejsce do 2 tygodni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
0 / 0

@nieodpowiedni Rozmawiasz o specyficznym rodzaju dzieci, nie zapominaj o tym.
Tak, jeżeli miałabym wylew i była całkowicie zależna od innych to to byłoby egoistyczne - jeżeli nie byłoby żadnych rokowań. Wobec innych, bo zmuszałoby to kogoś do całkowitego poświęcenia się opiece. A z drugiej strony: wobec mnie. Nie bez powodu nie wyrażam zgody na reanimację i sztuczne podtrzymywanie mnie przy życiu...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PWDzP
0 / 0

@mluki3 "życie małej istoty ludzkiej, którą nazwałeś "zygotą" miałoby być mniej warte niż życie dorosłej kobiety?" - to nie ja nazwałam komórkę powstającą po zapłodnieniu zygotą. A ważniejsza zawsze będzie dla mnie dorosła kobieta ponieważ:
- ma świadomość i uczucia
- znaczy mniej lub więcej, co najmniej dla kilku osób (bo jakiś czas już istnieje i miała okazję wejść w interakcje z tymi osobami)


Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PWDzP
0 / 0

@nieodpowiedni Nie znalazłam wcześniej twojej wypowiedzi dopuszczającej aborcję. Znalazłam natomiast taką " jeśli mogą przeżyć i matka, i dziecko, należy robić wszystko by przeżyły."
Uważasz, że życie wszystko jedno jakie jest największą wartością? Ja nie i na pewno zdania nie zmienię
Wiesz, że w rodzinach dzieckiem o znacznej niepełnosprawności takie, jak to określiłeś "życie niewolnika" dotyczy nie tylko rodziców, ale często również rodzeństwa?

"nie można różnicować wartości życia tylko dlatego, że nie jest dojrzałe" - ale zygota to jedna komórka. Naprawdę stawiasz znak równości między jedną komórką, a dojrzałym, świadomym organizmem?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H HRABIA61
+4 / 14

Trzeba więcej płacić dla KK. Trzeba więcej płacić z budżetu dla budżetówki, dla górników 13-tek, 14-tek bo im się należy. A tam gdzie rzeczywiście trzeba dołożyć to nie bo po co! Jakoś sobie dadzą radę. Ludzie wykupują abonamenty w różnych firmach żeby być godnie i sprawnie obsłużonym przez służbę zdrowia a NFZ się cieszy bo znowu będzie zastrzyk gotówki dla urzędasów

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
+14 / 14

@Painkiler1 Ta pani tylko obrazuje, dlaczego rząd tego kraju nie ma prawa rozkazywać kobietom rodzić chore dzieci. Zauważ, że ona ani nie narzeka na swój los, ani nie domaga się niczego dla siebie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PWDzP
+16 / 16

@Painkiler1 Właśnie zabrano możliwość niedecydowania się na rodzenie niepełnosprawnych dzieci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nicemen1
+7 / 7

@PWDzP Dobrze że już jestem po wazektomii. Jedno chore już mi wystarczy. Z taką "pomocą" dla niepełnosprawnych to ja już podziękuję. Czy tu w Polsce warto mieć dzieci?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Painkiler1
-1 / 3

@feroxa Jak to nikt nie decyduje się rodzić dzieci niepełnosprawnych? Jak już pisałem w komentarzu do tego demota: https://demotywatory.pl/5041055 , jestem pełnym zwolennikiem "zdrowej" eugeniki i aborcji - nawet po urodzeniu dziecka, jeśli jego wady bądź choroby uniemożliwiają jego dalsze, prawidłowe życie. Oczywiście bez przymusu - warunek jest jeden, jak się decydujesz takie dziecko "zostawić" to znaczy że uważasz że jesteś w stanie je utrzymać i zapewnić mu byt.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
-2 / 2

@7th_Heaven "ani nie narzeka na swój los, ani nie domaga się niczego dla siebie." No jak dla mnie ten wpis podchodzi pod narzekanie, do tego narzeka że dostaje za mało moich pieniędzy a sama zdecydowała się to dziecko urodzić bo jeszcze miała wybór.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Painkiler1
-3 / 3

@Agnesitka Kolejna co ma wypaczone pojęcie wykreowane przez oszołomów uznających za jedynego przedstawiciela ruchu eugeniki pewnego Austriackiego malarza.
Przeczytaj komentarze do demota którego link wkleiłem to może pojmiesz w czym rzecz, jeśli nie to nie widzę dalszego pola do dyskusji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U UFO_ludek
0 / 0

@Painkiler1 Rzecz w tym, że teraz kobieta nie może decydować o niczym. Musi urodzić. nie ma już ;decyduję się, bo mnie stać, bo dam radę. teraz jest 'nie stać mnie, nie mogę, nie dam rady ale mnie zmuszono'.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Painkiler1
-1 / 1

@UFO_ludek Widziały gały kogo wybierały, jest demokracja, taka jest wola ludu - a jak ciemny lud dostaje po dupie bo głosował na gęby i puste słówka, a nie na program wyborczy to już tego ludu jest ból.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tomasz3652
+13 / 23

***** *** i Konfederację!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P konto usunięte
+8 / 8

Polska to chory kraj, ale jak to napiszesz to słyszysz że jesteś "Człowiekiem smutnym, z fobiami, który ma jakiś uraz i stworzył sobie wroga który ma odpowiadać za jego niepowodzenia" no nie @grescio

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 lutego 2021 o 21:57

L LubieHamaki
+8 / 12

Babka napisała prawdę. Jeśli ma (a widać ma) uczucia wobec swojego dziecka, to będzie miała już przez całe życie pod górkę. Każdego dnia, roku. Bo jej dziecku nie udało się urodzić zdrowym. Brak kasy, wsparcia, możliwości pracowania, problemy psychiczne, problemy z ludźmi bez empatii. Wkurza mnie to..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ehrig
+16 / 18

@gstrzeg Tylko zauważ proszę, że jak umiera Ci zdrowe dziecko, to prawdopodobnie masz pracę, a jak umiera niepełnosprawne po kilku albo kilkunastu latach opieki nad nim to nie masz pracy, nie masz doświadczenia zawodowego i musisz ją znaleźć z dnia na dzień. Jeśli przy okazji byłaś samotną matką - z dnia na dzień zostajesz bez środków do życia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C cincinmj57
+9 / 9

Wszystko się zgadza, droga matko, może poza małymi różnicami w kosztach, ale masz jeszcze maluszka i wszystko przed Tobą. Sam mam szesnastoletnią kaleką córkę i nie chcę Cię straszyć i dołować. W tym co piszesz jest jedna zasadnicza różnica. Wspomniany na samym początku zasiłek w wysokości 1971 jest to rekompensata za utraconą Twoją pracę na rzecz opieki nad chorym dzieckiem. To nie są pieniądze na chore dziecko bo tych dostajemy aż 215 zł z groszami. I tak jesteś w tej komfortowej sytuacji, że Twój małżonek pracuje. Ja wychowuję sam dwie córki i te pieniądze to jest można tak powiedzieć moja pensja, czyli za te pieniądze muszę opłacić prąd, wodę, gaz, czynsz, kupić jedzenie dla rodziny, ubrania, itd. itp. Uwierz mi nie zawsze na to starcza, a co dopiero mowa o lekach...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar arotka
+11 / 11

Jestem osobą niepełnosprawną ruchowo (zakażenie szpiku kostnego gronkowcem złocistym w inkubatorze). Miałam szczęście bo z dziecka z niepełnosprawnością stałam się dorosłą osobą z niepełnosprawnością. Jestem w miarę samodzielna choć w dokumentach muszę mieć, że nie. Studiuję, staram się dorobić, chcę zostać specjalistą w swojej dziedzinie żeby móc godnie żyć. "Dodatku" dostaję 215 zł miesięcznie, co absolutnie nie starcza na rehabilitację i leki. Zbieram 1%, ale to kropla w morzu potrzeb. Nie wyobrażam sobie jakie koszty ponosi rodzina, w której jest ktoś ciężej chory ode mnie, jak już w moim przypadku są czasem zbyt duże dla mnie. I tak rząd się pokusił o zwiększenie pielęgnacyjnego ze 150 na 215 zł.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar czarnula87
+1 / 1

Nie każdy niepełnosprawny może iść do pracy.
I jestem w 100% przekonana, że z chęcią każdy by oddał to stypendium w zamian za zdrowie i możliwość pójścia do pracy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar arotka
+2 / 2

@Agnesitka ja nie dostaję. Dostawałam na poprzednich studiach i to było 300 zł.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kojot_pedziwiatr
+3 / 3

Wszyscy "obrońcy życia poczętego" to zwykli tchórze i hipokryci. Są jak kibole, niby walczą za "swoją drużynę" ale tak naprawdę to chcą zadymy. I tyle. Zero przemyślenia, za co walczą. Ma być głośno i lać się krew.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mluki3
+2 / 6

Punkt 9 tejże wypowiedzi jest nieprawdziwy. Chodzenie prywatnie do lekarza nie oznacza konieczności 100% odpłatności leków. Sam od kilku lat leczę prywatnie moje dzieci u pulmonologa i większość leków na recepcie jest albo na ryczałt albo z odpłatnością poniżej 50%.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sithmtx
-3 / 5

A ja mam lepszą hitorię. Daj pięć stów. A królicze wary wary dwie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U usiaka
0 / 0

Tak ta matka otrzymuje świadczenie pielęgnacyjne, zasiłek pielęgnacyjny i 500 plus. Kosmos. Sprawdź ile kosztują leki, specjalne materace, wózki, środki opatrunkowe, może strzykawki, rurki tracheo, czy inne. Może okazać się że nie masz za co żyć. Ale jeśli chcesz nie mieć życia za te zasiłki, to w szpitalach jest zostawionych sporo dzieci, tylko dlatego że urodziły się jako wcześniaki. Niektóre mają choroby sieroce. Nie musisz rodzic. Weź takie dziecko na pompie pozajelitowego i jeszcze dostaniesz kasę jako rodzina zastępcza. Ustawisz się do końca życia

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar czarnula87
+1 / 1

Czytam komentarze i ręce opadają. Najlepsze jest to, że najwięcej do powiedzenia mają osoby, które nigdy nie były w takiej sytuacji.

Niepełnosprawne dziecko, to nie tylko ogromne wydatki, ale również tak zwany brak życia i wykluczenie społeczne. To jeszcze zależy od stopnia niepełnosprawności i stopnia zaangażowania rodzica.
Ludzie są różni, jedni poświęcają cały swój czas żeby dziecko godnie żyło, inny mają wywalone i tylko żebrzą o kasę. Nie wrzucajmy wszystkich do jednego worka.

A ja osobiście wolę żeby państwo pomagało chorym dzieciom, (niekoniecznie przez dawanie pieniędzy, ale np. tańsze leki, sprzęty, rehabilitację, itp) niż z moich podatków mają być sponsorowane wycieczki dla politykow.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U usiaka
0 / 0

Tak, tylko jest drugie dno. Ostatnio oglądałam wózek za 16 tys złotych. To cena całkiem dobrego używanego samochodu. Taki wózek składa się z kilku blach pokrytych pokrowcem. Sama budka przeciwsłoneczna kosztowała 970 zł, gdzie za taką kwotę spokojnie można kupić cały wózek dziecięcy.
Nikt jeszcze nie uregulował zdzierstwa jakie w tej kategorii panuje. Ortezy na nogi to dwie formy plastikowe z rzekami. Cena 1600.... Długo wymieniać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U usiaka
-1 / 1

Cześć. Też jestem mamą śmiertelnie chorego dziecka, które urodziło się CAŁKIEM ZDROWE

1. Jeśli jesteś w hospicjum, ono zapewnia dla Twojego dziecka 2htygodniowo rehabilitacji w Twoim domu. Jest to rehabilitacji refundowana ze środków NFZ.

2. Do czasu uzyskania tzw gotowości szkolnej przysługują Ci zajęcia WWR. To tzw Wczesne Wspomaganie Rozwoju. Ja korzystam z 1,5 h tygodniowo. Cześć rodziców korzysta w tym zakresie z zajęć z psychologiem, oligofrenopedagogika, neulologopedą. Wszystko zależy od opinie poradni psychologiczno pedagogicznej do której powinnaś zadzwonić i złożyć wniosek o wydanie opinii.
Te zajęcia, jeśli stan dziecka nie pozwala na dowiezienie do ośrodka, mogą odbywać się w domu.

3. Mamo przysługuje Ci opieka wyręczająca. To nawet etat pomocy tylko dla Ciebie.

4. Możesz poprosić lekarza pediatrę o wypisanie zlecenia na specjalistyczne usługi opiekuńcze! Tu możesz starać się o rehabilitację, psychologa - świetne zajęcia, logopedę, neurologopede, opiekuna medycznego, pielęgniarkę. Odpłatność nie więcej niż 100 zł miesięcznie za wszystko!

5. Wózek dziecięcy. Firmy nie produkują wózków specjalistycznychdla dzieci młodszych niż 2 lata. Przerabiałam to. Mając niemowlę zdrowe i tak kupiłabym dla niego zwykły wózek! Druga sprawa. Możesz kupić świetny wózek w kwocie refundacji tj do 6000 zł. Wózki drogie to często fanaberia rodziców. Mierzyłam i taki, jednak niewiele się różnił od tego całkowicie refundowanego. Mało tego wózek możesz kupić co rok.

6. Otrzymałaś 4000zl.

7. Lekarz z hospicjum przyjeżdża do domu i nie płacisz za żadną wizytę, nawet jeśli jest ich wiele.

8. Masz 2 h w tygodniu pielęgniarki.

9. Masz zaświadczenie z ustawy za życiem i możesz do 2 tygodnie dostać termin do każdego specjalisty.

Tak. Moje dziecko na 6 h tygodniowo rehabilitacji, 2 h neurologopedy, 90h w miesiącu pielęgniarki, 40 h w miesiącu zajęć z oligofrenopedagogiem.
Wiem jak jest ciężko, ale jest pomoc i to całkiem spora, tylko trzeba złożyć dokumenty tu i tam.

Na empatię ludzi nie licz.


Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U usiaka
0 / 0

Przepraszam, ale czasem problemy pojawiają się okołoporodowym, lub kilka miesięcy po....
Nieważne, dziecko już jest i będzie żyć, jednak pani nie ma racji w wielu sprawach, co przedstawiłam wyżej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sithmtx
0 / 0

Wiecie jaki jest problem z ludzkością? Za długo jest spokój. Nas trzeba raz na kilka lat. Przetrzebić. wybić i wymordować. Wtedy się włącza człowieczeństwo, serce i takie tam. Ostatnio bo przegrał był nim hitler. Czemu nie stalin? czemu nie mao? czemu nie nixon który po pijaku chciał atomówkami zasypać wschód?. Mamy za spokojnie. Nie żebym życzył sobie wojny, bo nowelki z chin zostaną zatrzymane. Ale na serio. Nam trzeba wpier....lu tak raz na pare lat byśmy znormalnieli i dalej się rozwijali

Odpowiedz Komentuj obrazkiem