Taaa.... wprowadzono izbe złożoną z sędziow do kontroli sędziów i płacz, że trójpodział sie sypie.... Pomijajac absurdalność tego zarzutu nikt jakos nie robi afery ze trójpodział nie działa od dawna, bo rząd i prezydent (wladza wykonawcza) składa wnioski ustaw zabierajac uprawnienia wlaczy prawodawczej. Malo tego w lewicowych mediach wręcz oburzenie ze Duda złożył tylko jedną ustawę, wręcz domagając się zeby trójpodział był bardziej prezz niego nieuznawany... :D:D
Wybiórcze cytowanie. A może zacytujemy ciąg dalszy?
Monteskiusz "O duchu praw"
"828: Władza sądu nie powinna być powierzona stałemu senatowi, ale wykonywana przez osoby powołane z ludu, w pewnych okresach roku, w sposób przepisany prawem, aby tworzyć trybunał trwający tylko póty, póki tego konieczność wymaga.
829. W ten sposób owa tak groźna władza sędziowska, nie będąc przywiązana ani do pewnego stanu, ani do pewnego zawodu, staje się, można rzec, niewidzialną i żadną. Nie ma się ustawicznie sędziów przed oczami: lęk budzi urząd, a nie urzędnicy.
830. Trzeba nawet, aby w ważnych oskarżeniach zbrodniarz, z zezwoleniem prawa, mógł sobie wybierać sędziów, lub, przynajmniej, aby mógł ich wykluczyć tylu, iż tych, co zostaną, można by uważać jako pochodzących z jego wyboru.
831. Dwie inne władze (wykonawcza i prawodawcza) raczej mogłyby przypaść urzędnikom albo stałym ciałom, ponieważ nie grożą prywatnej jednostce: jako iż jedna jest tylko ogólną wolą państwa, druga zaś wykonaniem tej ogólnej woli.
832. Ale, o ile trybunały nie powinny być stałe, wyroki powinny być stałe, tak aby zawsze były jedynie ścisłym brzmieniem prawa. Gdyby były poszczególnym mniemaniem sędziego, żyło by się w społeczeństwie, nie znając ściśle swoich wobec niego zobowiązań."
Reasumując: zawodowi sędziowie to w oczach Monteskiusza groźna abberacja. Wg Monteskiusza niekadencyjność każdego urzędu, zwłaszcza sędziów, prowadzi do patologii.
Monteskiuszowski trójpodział władzy w naszej Konstytucji jest wyłącznie teoretyczny: ministrowie rządu (jednocześnie posłowie), czyli władza wykonawcza jest częścią ustawodawczej (sejmu).
Wyobraźmy sobie, że cała koalicja rządząca, wszyscy posłowie, wchodzi w całości do rządu. Niewiele brakuje. Czyli zgodnie z konstytucją władza wykonawcza może się połączyć z wykonawczą.
Taaa.... wprowadzono izbe złożoną z sędziow do kontroli sędziów i płacz, że trójpodział sie sypie.... Pomijajac absurdalność tego zarzutu nikt jakos nie robi afery ze trójpodział nie działa od dawna, bo rząd i prezydent (wladza wykonawcza) składa wnioski ustaw zabierajac uprawnienia wlaczy prawodawczej. Malo tego w lewicowych mediach wręcz oburzenie ze Duda złożył tylko jedną ustawę, wręcz domagając się zeby trójpodział był bardziej prezz niego nieuznawany... :D:D
Wybiórcze cytowanie. A może zacytujemy ciąg dalszy?
Monteskiusz "O duchu praw"
"828: Władza sądu nie powinna być powierzona stałemu senatowi, ale wykonywana przez osoby powołane z ludu, w pewnych okresach roku, w sposób przepisany prawem, aby tworzyć trybunał trwający tylko póty, póki tego konieczność wymaga.
829. W ten sposób owa tak groźna władza sędziowska, nie będąc przywiązana ani do pewnego stanu, ani do pewnego zawodu, staje się, można rzec, niewidzialną i żadną. Nie ma się ustawicznie sędziów przed oczami: lęk budzi urząd, a nie urzędnicy.
830. Trzeba nawet, aby w ważnych oskarżeniach zbrodniarz, z zezwoleniem prawa, mógł sobie wybierać sędziów, lub, przynajmniej, aby mógł ich wykluczyć tylu, iż tych, co zostaną, można by uważać jako pochodzących z jego wyboru.
831. Dwie inne władze (wykonawcza i prawodawcza) raczej mogłyby przypaść urzędnikom albo stałym ciałom, ponieważ nie grożą prywatnej jednostce: jako iż jedna jest tylko ogólną wolą państwa, druga zaś wykonaniem tej ogólnej woli.
832. Ale, o ile trybunały nie powinny być stałe, wyroki powinny być stałe, tak aby zawsze były jedynie ścisłym brzmieniem prawa. Gdyby były poszczególnym mniemaniem sędziego, żyło by się w społeczeństwie, nie znając ściśle swoich wobec niego zobowiązań."
Reasumując: zawodowi sędziowie to w oczach Monteskiusza groźna abberacja. Wg Monteskiusza niekadencyjność każdego urzędu, zwłaszcza sędziów, prowadzi do patologii.
Monteskiuszowski trójpodział władzy w naszej Konstytucji jest wyłącznie teoretyczny: ministrowie rządu (jednocześnie posłowie), czyli władza wykonawcza jest częścią ustawodawczej (sejmu).
Wyobraźmy sobie, że cała koalicja rządząca, wszyscy posłowie, wchodzi w całości do rządu. Niewiele brakuje. Czyli zgodnie z konstytucją władza wykonawcza może się połączyć z wykonawczą.