@survive Pewnie zależy od osoby komplementowanej... Pamiętam, jak kiedyś przechodziłam przez ulicę i pewna kobieta z naprzeciwka chwyciła mnie serdecznie za ramię i powiedziała: ''Super styl, tak trzymaj!''. I poszła dalej. Miałam akurat paskudny dzień, dzięki niej się uśmiechnęłam. Zrobiło mi się tak jakoś przyjemniej, ale nie, że wielce się nadmuchałam. Każdy ma jakieś kompleksy i fajnie jest czasem usłyszeć od kogoś, że te tak często zapominane zalety też istnieją :)
@Nenesh Super komentarz, fajnie przeczytać czyjąś opinię i doświadczenia w odpowiedzi a nie to co się często zaraz zdarza, czyli ad personam i minusy. :)
Kiedyś powie jakiejś kobiecie na ulicy komplement i w zamian dostanie ''liścia'' od zazdrosnego męża, który będzie szedł kilka kroków za nią. Wtedy z pewnością zmieni się, jego podejście do życia.
@bartoszewiczkrzysztof Dość często zdarza mi się zachowywać tak jak w democie. I prawie zawsze widzę radość w cudzych oczach. Mnie to sprawia przyjemność ale cieszę się, że komuś poprawiło nastrój a niekiedy może i odbudowało wiarę w siebie. To działa i na małych dzieciach i babuleńkach. Trzeba tylko wiedzieć co powiedzieć. Powinno być prawdziwe. Życie na co dzień nie obdarowuje takimi prezentami. A nawet kiedy mówi to ktoś znajomy albo sprzedawca uruchamia się w nas tryb "co chce w zamian?" Komplement od obcej osoby jest wartościowy bo nie oczekuje zapłaty. Jak moneta znaleziona na chodniku.
@koszmarek66 Ja też nie jestem zadufany w sobie. Chociaż z racji mojego wzrostu, najbardziej mogę pomóc czynem nie słowem, szczególnie w sklepie podając niższym towar, z wyższych półek. :-) Ogólnie mówiąc jestem dość rozgadany, i bardzo lubię rozmowy z ludźmi. Jednak powiedzieć komuś, w pierwszym zdaniu ''Twoje oczy są piękne'', nigdy mi się nie zdarzyło.
@bartoszewiczkrzysztof Nieskromnie powiem, że wiem jak to zrobić i nie dostać w twarz, nawet w towarzystwie żony... a nawet przy niej jest dużo łatwiej. :)
Te komplementy odnoszą się do próżności, to ma zmienić życie, czy sprawić, by ktoś swoją wartość postrzegał przez wygląd zewnętrzny?
@survive Pewnie zależy od osoby komplementowanej... Pamiętam, jak kiedyś przechodziłam przez ulicę i pewna kobieta z naprzeciwka chwyciła mnie serdecznie za ramię i powiedziała: ''Super styl, tak trzymaj!''. I poszła dalej. Miałam akurat paskudny dzień, dzięki niej się uśmiechnęłam. Zrobiło mi się tak jakoś przyjemniej, ale nie, że wielce się nadmuchałam. Każdy ma jakieś kompleksy i fajnie jest czasem usłyszeć od kogoś, że te tak często zapominane zalety też istnieją :)
@Nenesh Super komentarz, fajnie przeczytać czyjąś opinię i doświadczenia w odpowiedzi a nie to co się często zaraz zdarza, czyli ad personam i minusy. :)
Kiedyś powie jakiejś kobiecie na ulicy komplement i w zamian dostanie ''liścia'' od zazdrosnego męża, który będzie szedł kilka kroków za nią. Wtedy z pewnością zmieni się, jego podejście do życia.
@bartoszewiczkrzysztof Dość często zdarza mi się zachowywać tak jak w democie. I prawie zawsze widzę radość w cudzych oczach. Mnie to sprawia przyjemność ale cieszę się, że komuś poprawiło nastrój a niekiedy może i odbudowało wiarę w siebie. To działa i na małych dzieciach i babuleńkach. Trzeba tylko wiedzieć co powiedzieć. Powinno być prawdziwe. Życie na co dzień nie obdarowuje takimi prezentami. A nawet kiedy mówi to ktoś znajomy albo sprzedawca uruchamia się w nas tryb "co chce w zamian?" Komplement od obcej osoby jest wartościowy bo nie oczekuje zapłaty. Jak moneta znaleziona na chodniku.
@koszmarek66 Ja też nie jestem zadufany w sobie. Chociaż z racji mojego wzrostu, najbardziej mogę pomóc czynem nie słowem, szczególnie w sklepie podając niższym towar, z wyższych półek. :-) Ogólnie mówiąc jestem dość rozgadany, i bardzo lubię rozmowy z ludźmi. Jednak powiedzieć komuś, w pierwszym zdaniu ''Twoje oczy są piękne'', nigdy mi się nie zdarzyło.
@bartoszewiczkrzysztof Nieskromnie powiem, że wiem jak to zrobić i nie dostać w twarz, nawet w towarzystwie żony... a nawet przy niej jest dużo łatwiej. :)
To działa w dwie strony, czyli ten co komplementuje jak i ten co odbiera poczują się lepiej.
Złe emocje i krytyka niestety działają podobnie.