@szarikm
Nie, nie. Skojarzyło mi się to z Kiepskimi i kilkoma innymi klasykami, gdzie te pijaczki mówią do nich per 'kierowniku', czy 'inżynierzu(jakoś tak) stąd skojarzenie. Ale nie miałam zamiaru nikogo obrazić.
@J_R
Ja mówię o pijaczkach spod sklepu, którzy NIE CHCĄ podjąć żadnej pracy, bo wszystko jest poniżej ich 'godności'. A potem widzę takie ogłoszenia. To mimo wszystko dysonans, bo od dziecka nie oczekuje się pracy w naszej kulturze, a za 'zasiłek' widzę na swoim osiedlu od kilku lat tych samych... Panów... Bez pracy, pasożytujących na innych. TO jest dla mnie, osoby pracującej, osobiście dość irytujące...
Wiem, np. Że jeden żyje kątem u 60letniej MATKI, a cały zasiłek idzie na picie... O TAKICH 'za dobrych na każdą pracę' mi chodziło.
@Sasame Jakbyś był tak upodlony życiem jak ta elita spod sklepu, to też byś taki był. To nie jest dysonans, tylko brak doświadczenia w byciu upodlanym, który powoduje brak możliwości okazani empatii tym ludziom.
Nie żeby było się nad czym użalać czy litować. Ale nie ma też co się oburzać.
no, super, odsnieżę w ciągu dnia 10 podjazdów, w miesiąc zarobię 1200 pln, czynsz telefon internet, prąd gaz, tv - 700 pln, a za 300 na miesiąc będę szalał
Bezczelnie generalizujesz. Że jeden szczeniak napisał ogłoszenie, na które odpowie co najwyżej 1-2 sąsiadów, dla których narobi się po łokcie i szybko stwierdzi, że gra nie warta świeczki, to jeszcze nie znaczy, że bezrobocia w kraju nie ma. Nie przesadzaj.
@mam2koty Nie, nie generalizuje. Chodziło mi raczej o pokazanie zaradności i tego, że jest dysonans, gdy DOROSŁY CHŁOP chleje dziennie za państwowe pod sklepem, a DZIECKO potrafi coś zaoferować za dane pieniądze.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 marca 2021 o 12:38
Umiejętność skalowania możliwości do potrzeb? Lub na odwrót ;) Zależy na kogo patrzeć jako punkt odniesienia.
Witaj ponownie M, ciszę wybacz, i deszczowe pozdrowienia :)
Brawo, młody. Mega szacun.
@szteker nie brawo... nie podał dokładnego kontaktu (jedynie mama Julka) więc nikt nie odpowie na ogłoszenie.
@LordL sądzę, że to osiedlowe ogłoszenie. Na blokowisku 90% mieszkańców się zna, więc imię mamy wystarczy.
brawo - jest światełko - u mnie codziennie mógłby odśnieżać
inżynierowie spod sklepu też pewnie za dzieciaka robili podobne głupoty, ale potem poznali życie i zostali "inżynierami"
A zaraz ktos doniesie z sasiadow do US
I po cholerę wrzucasz do tego inżynierów? Zrobili ci coś złego?
@szarikm
Nie, nie. Skojarzyło mi się to z Kiepskimi i kilkoma innymi klasykami, gdzie te pijaczki mówią do nich per 'kierowniku', czy 'inżynierzu(jakoś tak) stąd skojarzenie. Ale nie miałam zamiaru nikogo obrazić.
Wiesz, jakby ktoś tej elicie dawał jedzenie, ubrania, zabawki i dach nad głową, to też by mogli robić za charytatywne stawki.
@J_R
Ja mówię o pijaczkach spod sklepu, którzy NIE CHCĄ podjąć żadnej pracy, bo wszystko jest poniżej ich 'godności'. A potem widzę takie ogłoszenia. To mimo wszystko dysonans, bo od dziecka nie oczekuje się pracy w naszej kulturze, a za 'zasiłek' widzę na swoim osiedlu od kilku lat tych samych... Panów... Bez pracy, pasożytujących na innych. TO jest dla mnie, osoby pracującej, osobiście dość irytujące...
Wiem, np. Że jeden żyje kątem u 60letniej MATKI, a cały zasiłek idzie na picie... O TAKICH 'za dobrych na każdą pracę' mi chodziło.
@Sasame Jakbyś był tak upodlony życiem jak ta elita spod sklepu, to też byś taki był. To nie jest dysonans, tylko brak doświadczenia w byciu upodlanym, który powoduje brak możliwości okazani empatii tym ludziom.
Nie żeby było się nad czym użalać czy litować. Ale nie ma też co się oburzać.
no, super, odsnieżę w ciągu dnia 10 podjazdów, w miesiąc zarobię 1200 pln, czynsz telefon internet, prąd gaz, tv - 700 pln, a za 300 na miesiąc będę szalał
@beeveer
Nie taki był przekaz. Chodziło o tych 'pijaczków spod sklepu' dla których każda praca jest poniżej godności.
Bezczelnie generalizujesz. Że jeden szczeniak napisał ogłoszenie, na które odpowie co najwyżej 1-2 sąsiadów, dla których narobi się po łokcie i szybko stwierdzi, że gra nie warta świeczki, to jeszcze nie znaczy, że bezrobocia w kraju nie ma. Nie przesadzaj.
@mam2koty Nie, nie generalizuje. Chodziło mi raczej o pokazanie zaradności i tego, że jest dysonans, gdy DOROSŁY CHŁOP chleje dziennie za państwowe pod sklepem, a DZIECKO potrafi coś zaoferować za dane pieniądze.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 marca 2021 o 12:38
Akurat Inżynierowie mają dobre stawki. Gorzej z: socjologią, psychologią, pedagogiką, filozofią, i takie tam...
@Chung Wiem. Chodziło mi o to, że w filmach tak się często zwracali jeden do drugiego 'kierowniku', czy 'inżynierze kochany'. Stąd skojarzenie.
Umiejętność skalowania możliwości do potrzeb? Lub na odwrót ;) Zależy na kogo patrzeć jako punkt odniesienia.
Witaj ponownie M, ciszę wybacz, i deszczowe pozdrowienia :)