@AIkanaro Niby dlaczego? Nie trafiła do więzienia, nie została za to ukarana przez państwo i nadal może mówić to samo co mówiła.
Mamy nie tylko wolność wypowiedzi ale też wolny rynek i jej "pracodawca" jak najbardziej może zrezygnować z współpracy z nią, jeżeli działa ona wg niego na szkodę jego produktu.
@Tuminure To się nazywa dyskryminacja, a powodem są poglądy polityczne. Nie ważne czy to USA czy Polska. Zapomniałem jednak, że lewactwo może dyskryminować ludzi o odmiennych od nich poglądach, a ludzie o tychże poglądach muszą AKCEPTOWAĆ (nawet nie tolerować) lewactwo bo inaczej są rasistami, faszystami fobami różnego rodzaju i cholera wie co jeszcze...
@Tuminure W polsce nie :) A przynajmniej jak już kogoś zatrudniasz to nie możesz go zwolnić z takiego błahego powodu jak jego PRYWATNE poglądy polityczne. Jeśli tak zrobisz to z miejsca masz sprawę w sądzie pracy którą przegrywasz.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 lutego 2021 o 13:50
@Tuminure jeżeli pisała z konta pracodawcy to tak - zrozumiałbym gdyby została zwolniona. Gdyby pisała, że Disney albo jego produkty są do bani - również. Zrozumiałbym nawet gdyby krytykowała w jakikolwiek pracodawcę. Z tekstu podlinkowanego pod demotem wynika jednak, że została zwolniona za swoje PRYWATNE poglądy, którymi się postanowiła podzielić
@MirrorOfDoom Jej publiczna działalność negatywnie wpływała na opinię o serialu w którym grała.
@J_R No ma prawo. Nikt jej tego nie zabraniał, nie zabronił, ani nadal nie zabrania. Tak samo jak pracodawca ma prawo nie zatrudniać jej, jeżeli to źle wpływa na jego serial.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 lutego 2021 o 19:30
@J_R Jest o tym w democie. Możesz sobie też to wygooglować, jeżeli to byłoby za mało. Wpływa.
@kripszt Ale tu nikt nikogo nie zwalnia ze względu na bycie gejem. Bycie gejem nie wpływa na serial.
@Tuminure Nic nie wpływa, postać jest grana wedle scenariusza, a nie przekonań aktora. Wpływa co najwyżej na jakąś twiterrową tłuszczę, która lubi zaszczuć ludzi o nieprawidłowych poglądach w jakiejś tam dziedzinie, nie ważne czy to ktoś z lewej czy z prawej czy z centrum. Tłuszcza jak dostanie pier dol ca, to to zaczyna szaleć i maltretować osobę i próbować ją zniszczyć. Taki cyfrowy lincz, pokazujący tylko, że od średniowiecznej tłuszcza dzisiejsza różni się piśmiennictwem.
@Tuminure Z tego co widzę, to ty nie masz żadnego argumentu. Jedynie potrafisz się odwoływać do angielskich argumentów dyskusji, których i tak nie rozumiesz. Zupełnie jak chłopcy od dajmy wszystkim pukawki. Tylko w inną stronę chorujesz.
@J_R To źle widzisz. Mój argument jest bardzo prosty. Disney nie chce mieć z nią nic wspólnego, ponieważ psuje ona opinię o serialu (i przy okazji o firmie). Możesz o tym przeczytać zarówno w treści demota, jak i ogólnie poszukać opinii wywołanych oburzeniem na wpisy bohaterki demota w internecie - jest ich tyle, że bez problemu je odszukasz.
@Tuminure W jaki sposób psuje? Coś pisze o serialu? Nie. Coś pisze o fanach? Nie. Coś pisze o pracy? Nie. Coś może napisała o swoim pracodawcy? Nie.
Wydała swoją prywatną opinię o ogólnym stanie rzeczy w jej kraju, jako jeszcze jeden obywatel. Można się z nią zgadzać, można się z nią nie zgadzać. Nie jest to jednak powód, by domagać się jej usunięcia z pracy. Nie jest to powód, by wiązać jej prywatne poglądy polityczne z serialem, przedsiębiorstwem czy marką.
Te opinie są opiniami ludźmi, którzy po prostu chcą kobiecie zniszczyć życie za to, że ma takie, a nie inne poglądy. Tak też było z lewicowym dziennikarzem, kiedy czarnoskóry mężczyzna w wywiadzie miał czelność powiedzieć, że bardzo go też martwi przemoc czarnych na czarnych. To jest zwyczajny internetowy lincz.
@J_R "W jaki sposób psuje?" - w taki, że działa na szkodę jej własnego, publicznego wizerunku, co również wpływa na wizerunek serialu w którym gra i firmy, która go produkuje.
"Wydała swoją prywatną opinię" - odpowiadałem na to już wcześniej, to nie jest jej prywatna opinia. Jest osobą publiczną.
@Tuminure Jej publiczny wizerunek, jest wizerunkiem aktorki, a nie polityka. I jej publiczny wizerunek przez ten pryzmat powinien być postrzegany. A nie przez pryzmat jej poglądów politycznych. To już jest jej sprawa prywatna, jakie ma poglądy na ten temat.
Publiczną się zrobi, jak wystawi swoją kandydaturę.
"I jej publiczny wizerunek przez ten pryzmat powinien być postrzegany. A nie przez pryzmat jej poglądów politycznych." - nie interesuje mnie Twoja opinia, a to jak jest faktycznie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 lutego 2021 o 1:21
@Tuminure Nawet niech ci przyznam rację na chwilę, to dalej nie zmienia faktu, że cudze poglądy nie są powodem do robienia linczu i niszczenia komuś życia.
Ale w sumie dokładnie to ująłeś, nie interesuje cię cudza opinia, jeśli nie zgadza się z twoją opinią "jak jest faktycznie", coś jak fani Maxa Kolonko.
@Tuminure Jak dla mnie jest bardzo trafiona. Dziękuję, zrozumiałem, czemu mnie tak lewactwo wnerwia. Macie logikę gwałciciela. "Wiedziała jakie mogą być konsekwencje takiego ubioru. Mi się bardzo podobało, więc sobie na niej ulżyłem". Dokładnie pasuje. Dziękuję. Serio.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 lutego 2021 o 12:43
@J_R Tak jak pisałem powyżej, ta niby-analogia jest kompletnie nietrafiona. Żeby ta analogia była poprawna, to musiałbyś zmienić "ubiór" i "sprośne żarty" na "zgodę na seks" oraz "gwałciciela" na "mężczyznę".
Jej praca zależy od jej opinii publicznej. Jeżeli zdecydowała się zepsuć swoją opinię publiczną, to nie jest niczym dziwnym, że wpłynęło to na jej pracę.
@J_R Nie ma tu żadnego usprawiedliwiania i nie wiem o co Ci chodzi z tą dynamiką.
Poprawna analogia z kontekstem seksualnym: Kobieta zgodziła się na seks bez zabezpieczeń z mężczyzną i po czasie okazuje się, że zaszła w ciążę. A przecież zgadzała się tylko na seks, a nie na ciążę. Dziwi Cię to, że zaszła w ciążę?
@Tuminure Dynamika społeczna zjawiska linczu na osobie wyrażającej poglądy, które wywołują lincz na tej osobie. Słowo dynamika ma bardzo szerokie zastosowanie. Szkoda, że tego nie wiesz.
Nie pierwsza sytuacja, w której próbowano ją zwolnić i lewicowo, wolnościowy tłum wymusić na niej swoje poglądy. Była słynna akcja z BLM, gdzie napisała, że wszystkie życia mają znaczenie i nie ugięła się przed napisaniem, że przeprasza i BLM. Ile syfu się na nią wylało, to niesamowite. Wyzywania od rasistek, faszystek itd. Lub jak wstawiła słynne zdjęcie, również z okresu międzywojnia, gdzie tłum ludzi salutuje Hitlerowi i tylko jedna osoba się temu sprzeciwia. Kolejne wiadro pomyj.
I pomyslec, ze to zawsze ci z przekonaniami republikanskimi napuszczali ludzi na wszystkich innych, na Zydow, na Murzynow, na kobiety, na homo, na ubranych w pomaranczowe buty albo zielone. Nareszcie wszystkie te oszolomy dostaja to, na co przez wieki zapracowali i sie biedactwa skarza. Przez stulecia ludzie wylatywali zewszad i tracili zycie (nie mowiac o pracy) za to, ze byli inni i sie z szeregu wybijali. Wreszcie wszyscy "inni" sie odgryzaja i rozpacz sie rozlega.
Cancel culture to rak współczesnego świata. Możliwe nawet, że jest to najgorsza rzecz, jaka się przytrafiła ludzkości w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat. Ktoś dosłownie przekształcił głupotę tłumu w broń.
Wracając jednak do samej wypowiedzi:
"Znienawidzili ich tylko za to, że są Żydami. Czym to się różni od nienawidzenia kogoś za jego poglądy polityczne?" Tym, że poglądy polityczne możesz sobie wybrać, natomiast tego, kim się urodzisz - nie. Idąc dalej - to, że jesteś Żydem/czarnym/Azjatą itd. wcale nie musi rzutować na twoją osobowość i akcje w przeciwieństwie do poglądów politycznych.
Panna ma 100% racji. Niemniej, w dzisiejszym świecie politycznej poprawności gdyby napisała że DEMOKRACI SĄ PRZEŚLADOWANI kanonizowano by ją. Niestety, nie tę opcję polityczną broniła...
A mogli zabić. Niech się cieszy faszystka. Przecież nie można kwestionować jedynie słusznej drogi marksizmu.
I tym sposobem jakby potwierdzili sens jej wypowiedzi, paradoks.
To się dzieje gdy ktoś ma czelność odbierać szybom monopol na martyrologię. Przecież wiadomo, że tylko jeden naród może być wybrany. Inni na pohybel
To jest ta słynna lewicowa wolność wypowiedzi. Wolność, owszem, ale tylko pod warunkiem, że to co mówisz jest zgodne z tym co chcemy usłyszeć
@MirrorOfDoom A czasami też - kiedy chcemy usłyszeć. Lewica ma takie pojęcie jak "mądrość etapu" ;)
@MirrorOfDoom Nikt jej przecież nie zabrania mówić tego na co ma ochotę.
@Tuminure zwalniając ją za jej wypowiedz pokazali jednak co innego.
@AIkanaro Niby dlaczego? Nie trafiła do więzienia, nie została za to ukarana przez państwo i nadal może mówić to samo co mówiła.
Mamy nie tylko wolność wypowiedzi ale też wolny rynek i jej "pracodawca" jak najbardziej może zrezygnować z współpracy z nią, jeżeli działa ona wg niego na szkodę jego produktu.
@Tuminure To się nazywa dyskryminacja, a powodem są poglądy polityczne. Nie ważne czy to USA czy Polska. Zapomniałem jednak, że lewactwo może dyskryminować ludzi o odmiennych od nich poglądach, a ludzie o tychże poglądach muszą AKCEPTOWAĆ (nawet nie tolerować) lewactwo bo inaczej są rasistami, faszystami fobami różnego rodzaju i cholera wie co jeszcze...
@AIkanaro Czyli pracodawca nie może dziś decydować o tym kogo zatrudnia?
@Tuminure W polsce nie :) A przynajmniej jak już kogoś zatrudniasz to nie możesz go zwolnić z takiego błahego powodu jak jego PRYWATNE poglądy polityczne. Jeśli tak zrobisz to z miejsca masz sprawę w sądzie pracy którą przegrywasz.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 lutego 2021 o 13:50
@AIkanaro Ja nie mówiłem nic o zwalnianiu za prywatne poglądy polityczne. Wspomniałem wyżej o działaniu na szkodę jego produktu.
@Tuminure jeżeli pisała z konta pracodawcy to tak - zrozumiałbym gdyby została zwolniona. Gdyby pisała, że Disney albo jego produkty są do bani - również. Zrozumiałbym nawet gdyby krytykowała w jakikolwiek pracodawcę. Z tekstu podlinkowanego pod demotem wynika jednak, że została zwolniona za swoje PRYWATNE poglądy, którymi się postanowiła podzielić
@MirrorOfDoom Przeoczyłeś chyba, że jest osobą publiczną i jej pracodawca jest postrzegany również przez pryzmat jej poglądów.
@Tuminure a czy jej poglądy były obraźliwe, dyskryminujące, szkalujące? Bo jeżeli nie, to zastosowano dyskryminację za poglądy.
@Tuminure Co dalej nie zmienia faktu, że ma prawo do własnych poglądów i dzielenia się nimi. A pracodawca ma obowiązek to uszanować.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 lutego 2021 o 16:09
@MirrorOfDoom Jej publiczna działalność negatywnie wpływała na opinię o serialu w którym grała.
@J_R No ma prawo. Nikt jej tego nie zabraniał, nie zabronił, ani nadal nie zabrania. Tak samo jak pracodawca ma prawo nie zatrudniać jej, jeżeli to źle wpływa na jego serial.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 lutego 2021 o 19:30
@Tuminure Na serial to akurat nie wpływa. Aktor to aktor.
@tuminure super, wiec geja też mam prawo zwolnić bo jest gejem
@J_R Jest o tym w democie. Możesz sobie też to wygooglować, jeżeli to byłoby za mało. Wpływa.
@kripszt Ale tu nikt nikogo nie zwalnia ze względu na bycie gejem. Bycie gejem nie wpływa na serial.
@Tuminure Nic nie wpływa, postać jest grana wedle scenariusza, a nie przekonań aktora. Wpływa co najwyżej na jakąś twiterrową tłuszczę, która lubi zaszczuć ludzi o nieprawidłowych poglądach w jakiejś tam dziedzinie, nie ważne czy to ktoś z lewej czy z prawej czy z centrum. Tłuszcza jak dostanie pier dol ca, to to zaczyna szaleć i maltretować osobę i próbować ją zniszczyć. Taki cyfrowy lincz, pokazujący tylko, że od średniowiecznej tłuszcza dzisiejsza różni się piśmiennictwem.
@J_R Masz jakiś inny argument, czy zakończymy dyskusję na tym Twoim no true scotsman?
@Tuminure Z tego co widzę, to ty nie masz żadnego argumentu. Jedynie potrafisz się odwoływać do angielskich argumentów dyskusji, których i tak nie rozumiesz. Zupełnie jak chłopcy od dajmy wszystkim pukawki. Tylko w inną stronę chorujesz.
@J_R To źle widzisz. Mój argument jest bardzo prosty. Disney nie chce mieć z nią nic wspólnego, ponieważ psuje ona opinię o serialu (i przy okazji o firmie). Możesz o tym przeczytać zarówno w treści demota, jak i ogólnie poszukać opinii wywołanych oburzeniem na wpisy bohaterki demota w internecie - jest ich tyle, że bez problemu je odszukasz.
@Tuminure W jaki sposób psuje? Coś pisze o serialu? Nie. Coś pisze o fanach? Nie. Coś pisze o pracy? Nie. Coś może napisała o swoim pracodawcy? Nie.
Wydała swoją prywatną opinię o ogólnym stanie rzeczy w jej kraju, jako jeszcze jeden obywatel. Można się z nią zgadzać, można się z nią nie zgadzać. Nie jest to jednak powód, by domagać się jej usunięcia z pracy. Nie jest to powód, by wiązać jej prywatne poglądy polityczne z serialem, przedsiębiorstwem czy marką.
Te opinie są opiniami ludźmi, którzy po prostu chcą kobiecie zniszczyć życie za to, że ma takie, a nie inne poglądy. Tak też było z lewicowym dziennikarzem, kiedy czarnoskóry mężczyzna w wywiadzie miał czelność powiedzieć, że bardzo go też martwi przemoc czarnych na czarnych. To jest zwyczajny internetowy lincz.
@J_R "W jaki sposób psuje?" - w taki, że działa na szkodę jej własnego, publicznego wizerunku, co również wpływa na wizerunek serialu w którym gra i firmy, która go produkuje.
"Wydała swoją prywatną opinię" - odpowiadałem na to już wcześniej, to nie jest jej prywatna opinia. Jest osobą publiczną.
@Tuminure Jej publiczny wizerunek, jest wizerunkiem aktorki, a nie polityka. I jej publiczny wizerunek przez ten pryzmat powinien być postrzegany. A nie przez pryzmat jej poglądów politycznych. To już jest jej sprawa prywatna, jakie ma poglądy na ten temat.
Publiczną się zrobi, jak wystawi swoją kandydaturę.
@J_R Aktorzy i celebryci to też osoby publiczne.
"I jej publiczny wizerunek przez ten pryzmat powinien być postrzegany. A nie przez pryzmat jej poglądów politycznych." - nie interesuje mnie Twoja opinia, a to jak jest faktycznie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 lutego 2021 o 1:21
@Tuminure Nawet niech ci przyznam rację na chwilę, to dalej nie zmienia faktu, że cudze poglądy nie są powodem do robienia linczu i niszczenia komuś życia.
Ale w sumie dokładnie to ująłeś, nie interesuje cię cudza opinia, jeśli nie zgadza się z twoją opinią "jak jest faktycznie", coś jak fani Maxa Kolonko.
@setunia Ta notka nigdy nie wystarczyła.
@J_R Nikt tu nikomu nie niszczy życia, sama zdecydowała się publikować takie rzeczy, wiedząc co ją czeka.
Gdzieś tutaj widzisz moją opinię?
@Tuminure Czyli pewnie też uznasz, że gwałciciel został sprowokowany ubiorem albo sprośnymi żartami.
@J_R Nie. I proponowałbym trzymać się tematu, bo ta niby-analogia jest kompletnie nietrafiona.
@Tuminure Jak dla mnie jest bardzo trafiona. Dziękuję, zrozumiałem, czemu mnie tak lewactwo wnerwia. Macie logikę gwałciciela. "Wiedziała jakie mogą być konsekwencje takiego ubioru. Mi się bardzo podobało, więc sobie na niej ulżyłem". Dokładnie pasuje. Dziękuję. Serio.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 lutego 2021 o 12:43
@J_R Tak jak pisałem powyżej, ta niby-analogia jest kompletnie nietrafiona. Żeby ta analogia była poprawna, to musiałbyś zmienić "ubiór" i "sprośne żarty" na "zgodę na seks" oraz "gwałciciela" na "mężczyznę".
Jej praca zależy od jej opinii publicznej. Jeżeli zdecydowała się zepsuć swoją opinię publiczną, to nie jest niczym dziwnym, że wpłynęło to na jej pracę.
@Tuminure Nie, jest dokładnie ta sama dynamika i późniejsze usprawiedliwianie działania. Jedynie brakuje podtekstu seksualnego.
@J_R Nie ma tu żadnego usprawiedliwiania i nie wiem o co Ci chodzi z tą dynamiką.
Poprawna analogia z kontekstem seksualnym: Kobieta zgodziła się na seks bez zabezpieczeń z mężczyzną i po czasie okazuje się, że zaszła w ciążę. A przecież zgadzała się tylko na seks, a nie na ciążę. Dziwi Cię to, że zaszła w ciążę?
@Tuminure Jak to nie wiesz? A kto napisał "Nikt tu nikomu nie niszczy życia, sama zdecydowała się publikować takie rzeczy, wiedząc co ją czeka."
Czym to się różni od "ubrała się wyzywająco, wiedziała co ją może spotkać"?
@J_R Po prostu nie wiem o co chodzi z tą dynamiką, ponieważ jest to błędne użycie słowa dynamika.
Przede wszystkim różni się legalnością i umowami między stronami.
@Tuminure Dynamika społeczna zjawiska linczu na osobie wyrażającej poglądy, które wywołują lincz na tej osobie. Słowo dynamika ma bardzo szerokie zastosowanie. Szkoda, że tego nie wiesz.
@J_R Ale słowo dynamika nie określa dynamiki społecznej. Skąd mam wiedzieć o co Ci chodzi, jeżeli źle używasz tego słowa?
I tak się realizuje rządy motłochu
no i ma rację,
Nie pierwsza sytuacja, w której próbowano ją zwolnić i lewicowo, wolnościowy tłum wymusić na niej swoje poglądy. Była słynna akcja z BLM, gdzie napisała, że wszystkie życia mają znaczenie i nie ugięła się przed napisaniem, że przeprasza i BLM. Ile syfu się na nią wylało, to niesamowite. Wyzywania od rasistek, faszystek itd. Lub jak wstawiła słynne zdjęcie, również z okresu międzywojnia, gdzie tłum ludzi salutuje Hitlerowi i tylko jedna osoba się temu sprzeciwia. Kolejne wiadro pomyj.
I pomyslec, ze to zawsze ci z przekonaniami republikanskimi napuszczali ludzi na wszystkich innych, na Zydow, na Murzynow, na kobiety, na homo, na ubranych w pomaranczowe buty albo zielone. Nareszcie wszystkie te oszolomy dostaja to, na co przez wieki zapracowali i sie biedactwa skarza. Przez stulecia ludzie wylatywali zewszad i tracili zycie (nie mowiac o pracy) za to, ze byli inni i sie z szeregu wybijali. Wreszcie wszyscy "inni" sie odgryzaja i rozpacz sie rozlega.
Cancel culture to rak współczesnego świata. Możliwe nawet, że jest to najgorsza rzecz, jaka się przytrafiła ludzkości w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat. Ktoś dosłownie przekształcił głupotę tłumu w broń.
Wracając jednak do samej wypowiedzi:
"Znienawidzili ich tylko za to, że są Żydami. Czym to się różni od nienawidzenia kogoś za jego poglądy polityczne?" Tym, że poglądy polityczne możesz sobie wybrać, natomiast tego, kim się urodzisz - nie. Idąc dalej - to, że jesteś Żydem/czarnym/Azjatą itd. wcale nie musi rzutować na twoją osobowość i akcje w przeciwieństwie do poglądów politycznych.
Panna ma 100% racji.
Niemniej, w dzisiejszym świecie politycznej poprawności gdyby napisała że DEMOKRACI SĄ PRZEŚLADOWANI kanonizowano by ją.
Niestety, nie tę opcję polityczną broniła...
Panna ma 100% racji. Niemniej, w dzisiejszym świecie politycznej poprawności gdyby napisała że DEMOKRACI SĄ PRZEŚLADOWANI kanonizowano by ją. Niestety, nie tę opcję polityczną broniła...
Ma rację, chociaż mogłaby wspomnieć też jak żydzi "zasłużyli" sobie na nienawiść.