Ostatni raz stacjonarnie byłem w pracy 10.03.2020 :) Coś pozytywnego(o ile mogę to tak nazwać) z pandemii, to zdalna praca :) Oczywiście może to nie wszystkim pasować, bo lubi wypić kawkę w pracy z innymi itd... ale ja doceniam ile czasu zyskałem, ile czasu zyskałem z dziećmi i to jest niesamowite. Kończę pracę np o 16 i o 16:05 jestem już z dziećmi na rowerach, a wcześniej musiałem dojechać do domu i walczyć ze zmęczeniem(nie mam pojęcia skad to zmęczenie, jak w domu wykonuję tą samą pracę i czuję się świetnie).
Ostatni raz stacjonarnie byłem w pracy 10.03.2020 :) Coś pozytywnego(o ile mogę to tak nazwać) z pandemii, to zdalna praca :) Oczywiście może to nie wszystkim pasować, bo lubi wypić kawkę w pracy z innymi itd... ale ja doceniam ile czasu zyskałem, ile czasu zyskałem z dziećmi i to jest niesamowite. Kończę pracę np o 16 i o 16:05 jestem już z dziećmi na rowerach, a wcześniej musiałem dojechać do domu i walczyć ze zmęczeniem(nie mam pojęcia skad to zmęczenie, jak w domu wykonuję tą samą pracę i czuję się świetnie).
nie wiadomo co mówi bo nie mówi po polsku Nie każdy zna szwedzki - więc to żaden dowód
@klimech wiadomo co mówi bo większość zna angielski.
Nie każdy zna szwedzki :) Oj, zgrywus z Ciebie!