Demotywatory.pl

Moja żona od pół roku miała napady paniki związane z wiadomym wirusem. Bała się nawet wyjść na spacer koło domu. Po wielu tygodniach namawiania w końcu udało mi się ją namówić na spotkanie z psychologiem Po trzech sesjach była wyraźna poprawa - żona w końcu odważyła się wyjść z domu. Niestety panie musiały przerwać terapię, bo psycholog złapała wirusa i tak ciężko go przechodzi, że trafiła do szpitala...

+

168 180

-

Komentarze ⬇⬇

W przypadku spowiedzi zostawia się dziecko sam na sam z osobą bez specjalistycznego przygotowania, której celem jest wycisnąć z dziecka jak najwięcej zła.

Komentarze

Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek

J Jur4578 19 lutego 2021 o 18:46

+1 / 3

Tzn. zachorowała na "nieistniejącą" pandemię, czy żona jakaś popier-olona?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem