Panie, gdzie te mieszkania?! Ja chcem, ja chcem!!! Mąż jest, niemowlę jest... tylko i praca też jest, więc mieszkania nie ma :(
A prawda jest taka, ze nie wierzę w to, że ktoś nie może dorobić w dzisiejszych czasach i przy dzisiejszych możliwościach. Mój dziadek ma 90 lat (dziś kończy) - nauczył się obsugiwać smartphona, tablet czy laptopa. Chłop ma 90 lat, jest po 2 udarach i 4 zawałach. Włącza sobie na YT jakieś majsterkowanie, a potem idzie do garażu i robi. 2 miesiące pracował na kołyską dla mojego dziecka - w sklepie taka kołyska to 2-3 tys zł - lite drewno. Można wymyslić tu szereg działań, które mogą dac pieniadz - robienie na drucie, szydełku, malowanie, rzeźbienie... No ale ktoś przecież może nie mieć zdolności manualnych. Może ma umysłowe - korepetycje, redakcja tekstów czy pisanie ich na zamówienie, nie wiem.. naprawdę możliwości są miliony.
Mieszkania się za to nie kupi, ale można je utrzymać dokładając do emerytury czy renty. A na dorobek czas był. Owszem sa choroby i takie sytuacje które dosłownie pożerają majatek (np sąsiadka rodziców), ale trzeba wtedy zakasać rękawy i pracować 3x cieżej. Łatwo powiedzieć, no nie?! Ale dla chcącego nigdy nie ma nic trudnego.
niech waszdziadek pracuje trzy razy ciężej i trzy razy mocniej na te kołyski... niektórym to się wydaje że zdrowie jest wieczne a organizmze stali.a podstawy zycia spolecznego i socjologii leżą,bo po co studiowac jak można wyciągać 10 tyś jako barman
Już widzę jak dostają
że zacytuję klasyka"500+ to nie są pieniądze, żeby jakiś niepelnosorawny wyjechał na wakacje z opiekunem!"
PiS - lewactwo - socjalizm..
A jacyś młodzi dostali za darmo mieszkanie? Bo chyba nie jestem w temacie lub nie wiem co autor miał na myśli.
nie nie jestes w temacie, nie rozumiesz musisz zwolic iq dla tych co go używają
Panie, gdzie te mieszkania?! Ja chcem, ja chcem!!! Mąż jest, niemowlę jest... tylko i praca też jest, więc mieszkania nie ma :(
A prawda jest taka, ze nie wierzę w to, że ktoś nie może dorobić w dzisiejszych czasach i przy dzisiejszych możliwościach. Mój dziadek ma 90 lat (dziś kończy) - nauczył się obsugiwać smartphona, tablet czy laptopa. Chłop ma 90 lat, jest po 2 udarach i 4 zawałach. Włącza sobie na YT jakieś majsterkowanie, a potem idzie do garażu i robi. 2 miesiące pracował na kołyską dla mojego dziecka - w sklepie taka kołyska to 2-3 tys zł - lite drewno. Można wymyslić tu szereg działań, które mogą dac pieniadz - robienie na drucie, szydełku, malowanie, rzeźbienie... No ale ktoś przecież może nie mieć zdolności manualnych. Może ma umysłowe - korepetycje, redakcja tekstów czy pisanie ich na zamówienie, nie wiem.. naprawdę możliwości są miliony.
Mieszkania się za to nie kupi, ale można je utrzymać dokładając do emerytury czy renty. A na dorobek czas był. Owszem sa choroby i takie sytuacje które dosłownie pożerają majatek (np sąsiadka rodziców), ale trzeba wtedy zakasać rękawy i pracować 3x cieżej. Łatwo powiedzieć, no nie?! Ale dla chcącego nigdy nie ma nic trudnego.
niech waszdziadek pracuje trzy razy ciężej i trzy razy mocniej na te kołyski... niektórym to się wydaje że zdrowie jest wieczne a organizmze stali.a podstawy zycia spolecznego i socjologii leżą,bo po co studiowac jak można wyciągać 10 tyś jako barman