@rafik3001 dokładnie. My mamy tam jechać i sprzątać. Ale jeszcze bardziej rozwala to, że oni jadą do nas i robią dokładnie ten sam syf u nas. patrz: paryskie ulice. I oczywiście ty biały człowieku jesteś temu winien, dlatego to ty masz segregować śmieci i nie pić z plastikowych słomek.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
22 lutego 2021 o 12:02
Ludzie nie mogą ograniczać się do życia tylko na jednej planecie, gdyż w przypadku globalnej katastrofy wszelkie życie na Ziemi mogłoby zostać całkowicie zlikwidowane. Z pobliskich planet to Mars ma najlepsze warunki do tego, aby móc na nim założyć kolonię i wszelkie dane dotyczące tej planety będą przydatne.
Ludzie są egoistami i przede wszystkim dążą do poprawy swoich warunków życiowych. Dopóki nie zaczną stawiać dobra cudzego ponad własne, i nie zaczną szanować każdego życia, to moim zdaniem nie mamy szans na osiągnięcie pełni człowieczeństwa.
@Intropata
Ma najlepsze warunki, aczkolwiek nie wystarczające do życia na nim człowieka.
Z Marsem jest jak ze stacją kosmiczną. Można tam zrobić odizolowaną kolonię, tak jak ma to miejsce na stacji kosmicznej.
Pytanie czy wysyłanie tam ludzi na tym etapie ma jakikolwiek sens. Oni by i tak tam byli zwierzętami eksperymentalnymi. A są dużo ciężsi i wymagający od robotów, które mogą sobie żyć bez atmosfery i z promieniowaniem kosmicznym.
Więc w zasadzie wysyłanie człowieka na Marsa, gdy tam nie ma niczego, nie ma najmniejszego sensu. Trzeba by transportować z nim wyprodukowaną na ziemi kapsułę, w której mógłby żyć itp.
To zbędne marnowanie zasobów ziemskich i zanieczyszczanie atmosfery. Co prawda SpaceX używa w miarę "ekologicznego paliwa" bo sobie od Ruskich ukradli technologię produkcji silników do swoich statków. Niestety nie oni sami teraz stają do walki. Co prawda syfiących atmosferę wahadłowców, ani Atlasa V już nie ma, ale technologię w nich używaną, przejeli Chińczycy. I to oni teraz produkują tysiące ton gazów niszczących dziurę ozonową w ramach swojego programu kosmicznego...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 lutego 2021 o 14:06
Apel o człowieczeństwo jest od lat frazesem, który bogaci kierują do innych, zwykle biedniejszych. Nie chodzi o to, by "stawiać cudze dobro nad swoje", ale by wspierać, dawać możliwości, odstąpić czasem coś swojego, by ktoś inny mógł zainwestować w siebie. By nie wyzyskiwać, być uczciwym. Rozdawnictwo jest bezcelowe, bo przede wszystkim prowadzi do wzrostu roszczeń.
Mnie zawsze zastanawia. Czemu nie było odwrotnie. Czemu Afrykanie nie przyplyneli do Europy. Czemu w Warszawie, Londynie, Berlinie niema tak jak w Bangladeszu, Delphi, Butanie itp. Ktoś z was nie kiedyś zastanawiał?
@Janusz_Cebula Przyjmuje się, że gatunek Homo Sapiens wyewoluował na terenie Afryki, więc w pewnym sensie Afrykanie przybyli do Europy.
Co do samej Afryki, to słowem klucz są tu warunki klimatyczne. Podstawą rozwoju cywilizacji jest trwałe osadnictwo. Na wyjałowionych Słońcem pustyniach Afryki było to trudne.
Przykład Indii, jako zacofania cywilizacyjnego, może być zgoła mylący. Indyjskie uczelnie techniczne biją bowiem na łeb polskie. Indie, Chiny czy Rosja, to kraje wielu kontrastów.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
22 lutego 2021 o 8:58
@Ashardon Warunki klimatyczne mogły mieć znaczenie 100 lat temu, teraz technologia poszła do przodu oraz została dostarczona do Afryki a jakoś w wielu miejscach u nich nie widać poprawy, żyją dokładnie tak samo jak 200 czy 300 lat temu tylko inaczej ubrani.
@kibishi Rozwój cywilizacyjny jest skorelowany z rozwojem kulturalnym pod warunkiem, że oba te czynniki są wewnętrzne. Napływ technologi z zewnątrz nie zmieni uwarunkowań kulturowych. Na pewno nie w przeciągu kilkudziesięciu lat.
@Ashardon Czyli można śmiało powiedzieć że sami sobie zgotowali ten los, więc czemu my mamy rezygnować z naszych marzeń i możliwości aby zapewnić im lepszy byt, skoro oni sami mimo że mają możliwości poprawy własnych warunków życia nie robią nic w tym kierunku?
@kibishi Sytuacja w Afryce jest trudna. Oczywiście nie można tu mówić o całej Afryce, ponieważ Afryka jest duża i różnoraka, dodatkowo będę upraszczał temat, ale można w stwierdzić, że olbrzymią liczbę cierpień spowodowali właśnie Europejczycy i Amerykanie, ale powodowani dobrą wolą! Dwa przykłady:
W niektórych krajach obaliliśmy dyktatury i wprowadziliśmy rządy demokratyczne wierząc, że to poprawi ich życie. Niestety w wielu rejonach Afryki nie ma wykształconego poczucia wspólnoty narodowej. Dominuje wspólnota plemienna. I w wyborach do władzy dochodzi największe plemię, lub takie które zbierze kilka plemion jako sojuszników. I oni zazwyczaj nie rządzą ku obopólnemu dobru. Ale rządzą całym krajem, jednocześnie nie mając tak ugruntowanej władzy jak wcześniejsi dyktatorzy. To prowadzi do buntów i nieustających wojen domowych w wielu krajach Afryki.
Drugi przykład. Afrykanie zazwyczaj mają dużo dzieci. Trochę powyżej tego ile są w stanie normalnie wyżywić. Wynika to z racjonalnych strategii ewolucyjnych, które pozwalają zmaksymalizować szanse na przetrwanie swoich genów. Prawdę mówiąc, to w Europie do niedawna także obserwowało się podobne zachowania, jednak u nas kultura posiadania i przekazywania majątku, oraz fakt, że zapewnienie sukcesu swojemu potomstwu zaczyna wymagać coraz więcej środków od rodziców miały czas zacząć działać. Ale wracajmy do tematu. Jakiś czas temu ludzie z krajów rozwiniętych zauważyli, że w Afryce jest gdzieś milion głodujących dzieci. (mogę się pomylić w liczbach, ale chodzi mi o skale i zjawisko). Postanowili więc im pomóc wysyłając jedzenie i pomoc medyczną. To dostarczanie pomocy oczywiście sprawiło, że te dzieci przestały być głodne. Dorosło. Znalazło sobie partnera. I znowu ma własne dzieci. Dużo własnych dzieci. I dzięki naszej pomocy, w Afryce jest już 30 milionów głodujących dzieci.
W Afryce może być lepiej. I w sumie, średnio raczej tak właśnie się dzieje. Ale nie lokalnie i będzie potrzebne dużo czasu i pracy, by ten proces sięgał dalej.
@Ucik Z większością wpisu się zgodzę, ogólnie z wpisu wynika to co w skrócie napisałem czyli wina jest raczej po stronie afrykańczyków niż europejczyków czy amerykanów. To z czym się nie zgodzę to kwestia tego że dzieci przestały być głodne i spokojnie dorosły, nie dzieci nie przestały być głodne bo dorośli jak tylko dostali jedzenie to zaczęli robić kolejne, nie było kilkuletniej przerwy w głodzie, końcowy efekt jednak się zgadza i tak będzie z każdą pomocą finansową czy jedzeniem.
Jared Diamond "Strzelby zarazki wynalazki". Tam jest analiza dlaczego Europa podbiła Amerykę a nie odwrotnie. Jednym z punktów jest układ Euroazji który jest rozciągnięty wschód-zachód podczas gdy inne kontynenty są rozciągnięte północ-południe. Zmiany klimatyczne są w układzie północ-południe. I wiele innych uwarunkowań.
@Ashardon Nie tyle jest to wina afrykańskich pustyń- w Afryce jest wiele regionów z dużą ilością wody i obfitością pożywienia.
W filozofii cywilizacji panuje pogląd, że do powstania zaawansowanej cywilizacji potrzeba jest równowaga pomiędzy łatwością życia (warunki klimatyczne, dostępność pożywienia), a jego trudnością.
Jeżeli życie jest za łatwe, nie wymaga wynalazczości żeby zdobyć jedzenie, zapewnić sobie ciepło,
Afrykańskie plemiona zajmowały olbrzymie obszary na których postęp techniczny nie był konieczny do przetrwania, i nie mógł wyeliminować podstawowego problemu: tego że przez dużą część dnia jest za gorąco żeby coś robić.
Inaczej w Europie, gdzie chłód zwalczano ubraniami, domami i ogrzewaniem, a każdy wynalazek dający przewagę nad innym plemieniem był cenny bo do kontaktów i konfliktów dochodziło często na małym obszarze.
Jednocześnie klimat nie może być zbyt zimny bo kończysz jak Eskimosi.
Zauważ też że o ile w czasach starożytnych nauka, np. matematyka i astronomia rozwijały się w regionach o klimacie w miarę łagodnym (ówczesny Egipt i Mezopotamia, później Grecja), w Grecji wynaleziono nie tylko silniki parowe różnych typów (poza słynną turbiną, zbudowano m.in. automat do otwierania drzwi), zbudowano coś co uważa się za pierwszego programowalnego robota, oraz pierwsze komputery mechaniczne- te drugie były bardzo zaawansowane, dopiero w XIX wieku powstały maszyny bardziej skomplikowane.
Co w tym czasie było na północy Europy? Właściwie nic, technikę wytopu żelaza przyniesiono prawdopodobnie z południowego wschodu. Po prostu było za zimno. Rozwój cywilizacyjny w Europie to głównie zasługa przejęcia przez Rzym dorobku Greckiego, i rozpowszechnienia kultury rzymskiej przez przez to państwo.
Co ciekawe, również renesans nastąpił zaraz po dwóch istotnych wydarzeniach: Upadku Bizancjum i ucieczki Bizantyjczyków do Europy oraz zdobycia bibliotek Maurów w rekonkwiście Hiszpańskiej. Biblioteki te zostały przetłumaczone na język kataloński, z niego na łacinę i odkryto że są tam dzieła greckie które uważano za stracone.
Już za czasów Karola Wielkiego zdano sobie sprawę że epoka chrystianizacji i najazdów barbarzyńców cofnęła ludzkość w rozwoju i szukano greckich traktatów matematycznych, wówczas przeważnie bez rezultatu, a nieliczne odnalezione sprawiały problemy ówczesnym uczonym.
Można powiedzieć do dzisiaj korzystamy z odkryć Greckich, szkoda tylko że wd. szacunków utracie uległo ponad 90% tekstów, a ocalałe zostały poznane przez Europejczyków tak późno.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
22 lutego 2021 o 23:33
Lewackie brednie. Daj im jeść dziś jutro będą głodni. Dzięki programowi Apollo mamy całą masę wynalazków, z których codziennie korzysta ten lewacki odpad również zreszta
Wiesz że polską wydaje na program korupcji obywateli 500+ tyle że co 2-3 mies mogli byśmy wysyłać łazika na marsa. Wyobraź sobie ile inwestycji za taką kwotę można zainicjować ile miejsc dobrze płatnej pracy stworzyć. No ale społeczeństwo jakie mamy każdy wie, kto by się praca przejmował.
Kiedyś, przeglądając internet, natrafiłem na informację, że w jakiejś wiosce w Afryce, wydarzyła się straszna tragedia, bo zawalił się most (który wybudowali jeszcze Brytyjczycy) i mieszkańcy muszą teraz chodzić po kilka kilometrów po wodę. Pierwsze co nasunęło mi się na myśl to: dlaczego przez te wszystkie lata nie zadbali o prawidłowy stan mostu oraz dlaczego go po prostu nie odbudują? Niestety, ale w żaden sposób nie można takim ludziom pomóc, dopóki nie zmienią swojej mentalności, to głównie tam tkwi ich bieda. Skoro nie chcą się przejmować tym, co będzie jutro, to niech dalej sobie żyją w świecie, który sami stworzyli i niech nie obwiniają o to całej reszty świata. My w tym czasie polecimy na Marsa.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
5 razy.
Ostatnia modyfikacja:
22 lutego 2021 o 19:56
No tak, od lat szukam życia na Marsie i zapomniałem, że życie jest na Ziemi. Co za kosmiczna bzdura. Badacze są od tego, żeby badać (też inne planety) a sprzątacze są od tego, żeby sprzątać. I tak ma być.
Ich burdel, ich sprawa. Głodujący i ubodzy to studnia bez dna, nie ma sensu w nich inwestować. Jeśli przez setki lat do niczego nie doszli to trzeba ich spisać na straty, nie każdy jest pisany do wielkich rzeczy.
Proszę wyszukać na YT "Joe Rogan - Neil deGrasse Tyson Explains Microwaves".
Neil de Grasse Tyson tłumaczy dlaczego tak ważne jest przkraczanie kolejnych granic nauki. Podaje on przykład jak badanie odległych gwiazd miało wpływ na zbudowanie rezonansu magnetycznego. A jak wiemy rezonans magnetyczny znacznie poprawił diagnostykę chorób, a co z tym idzie zdrowie człowieka na ziemi.
Dlaczego niby mamy jakiś moralny obowiązek utrzymywania biednych, bo są biedni? Rozumiem pomoc jest bardzo szlachetna, ale już tam poszły miliardy dolarów pomocy i dalej nic się nie zmieniło. Dalej siedzą we własnym barłogu i czekają na jeszcze.
A czy oni sami nie zrobili tego burdla a teraz my mamy I'm sprzątać a oni znowu zasyfia
@rafik3001 dokładnie. My mamy tam jechać i sprzątać. Ale jeszcze bardziej rozwala to, że oni jadą do nas i robią dokładnie ten sam syf u nas. patrz: paryskie ulice. I oczywiście ty biały człowieku jesteś temu winien, dlatego to ty masz segregować śmieci i nie pić z plastikowych słomek.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 lutego 2021 o 12:02
Ludzie nie mogą ograniczać się do życia tylko na jednej planecie, gdyż w przypadku globalnej katastrofy wszelkie życie na Ziemi mogłoby zostać całkowicie zlikwidowane. Z pobliskich planet to Mars ma najlepsze warunki do tego, aby móc na nim założyć kolonię i wszelkie dane dotyczące tej planety będą przydatne.
Ludzie są egoistami i przede wszystkim dążą do poprawy swoich warunków życiowych. Dopóki nie zaczną stawiać dobra cudzego ponad własne, i nie zaczną szanować każdego życia, to moim zdaniem nie mamy szans na osiągnięcie pełni człowieczeństwa.
@Intropata
Ma najlepsze warunki, aczkolwiek nie wystarczające do życia na nim człowieka.
Z Marsem jest jak ze stacją kosmiczną. Można tam zrobić odizolowaną kolonię, tak jak ma to miejsce na stacji kosmicznej.
Pytanie czy wysyłanie tam ludzi na tym etapie ma jakikolwiek sens. Oni by i tak tam byli zwierzętami eksperymentalnymi. A są dużo ciężsi i wymagający od robotów, które mogą sobie żyć bez atmosfery i z promieniowaniem kosmicznym.
Więc w zasadzie wysyłanie człowieka na Marsa, gdy tam nie ma niczego, nie ma najmniejszego sensu. Trzeba by transportować z nim wyprodukowaną na ziemi kapsułę, w której mógłby żyć itp.
To zbędne marnowanie zasobów ziemskich i zanieczyszczanie atmosfery. Co prawda SpaceX używa w miarę "ekologicznego paliwa" bo sobie od Ruskich ukradli technologię produkcji silników do swoich statków. Niestety nie oni sami teraz stają do walki. Co prawda syfiących atmosferę wahadłowców, ani Atlasa V już nie ma, ale technologię w nich używaną, przejeli Chińczycy. I to oni teraz produkują tysiące ton gazów niszczących dziurę ozonową w ramach swojego programu kosmicznego...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 lutego 2021 o 14:06
Był taki wpis na blogu Kwantowo.pl przytaczający w podobnym kontekście list, który dawno temu napisał pewien dyrektor centrum lotów kosmicznych do pewnej zakonnicy. Myślę, że warto go przytoczyć w kontekście tego demota: https://www.kwantowo.pl/2020/06/01/dlaczego-latamy-w-kosmos-list-do-anji-rubik/
@Escitalopram Świetne. +
@Escitalopram dzięki za link, znakomity artykuł!
@Escitalopram
Bardzo dobra odpowiedź.... oszczędzi mi to wielu dyskusji. Dzięki za linka. U mnie w zakładkach wylądowało.
Apel o człowieczeństwo jest od lat frazesem, który bogaci kierują do innych, zwykle biedniejszych. Nie chodzi o to, by "stawiać cudze dobro nad swoje", ale by wspierać, dawać możliwości, odstąpić czasem coś swojego, by ktoś inny mógł zainwestować w siebie. By nie wyzyskiwać, być uczciwym. Rozdawnictwo jest bezcelowe, bo przede wszystkim prowadzi do wzrostu roszczeń.
Mnie zawsze zastanawia. Czemu nie było odwrotnie. Czemu Afrykanie nie przyplyneli do Europy. Czemu w Warszawie, Londynie, Berlinie niema tak jak w Bangladeszu, Delphi, Butanie itp. Ktoś z was nie kiedyś zastanawiał?
@Janusz_Cebula Przyjmuje się, że gatunek Homo Sapiens wyewoluował na terenie Afryki, więc w pewnym sensie Afrykanie przybyli do Europy.
Co do samej Afryki, to słowem klucz są tu warunki klimatyczne. Podstawą rozwoju cywilizacji jest trwałe osadnictwo. Na wyjałowionych Słońcem pustyniach Afryki było to trudne.
Przykład Indii, jako zacofania cywilizacyjnego, może być zgoła mylący. Indyjskie uczelnie techniczne biją bowiem na łeb polskie. Indie, Chiny czy Rosja, to kraje wielu kontrastów.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 lutego 2021 o 8:58
@Ashardon Warunki klimatyczne mogły mieć znaczenie 100 lat temu, teraz technologia poszła do przodu oraz została dostarczona do Afryki a jakoś w wielu miejscach u nich nie widać poprawy, żyją dokładnie tak samo jak 200 czy 300 lat temu tylko inaczej ubrani.
@kibishi Rozwój cywilizacyjny jest skorelowany z rozwojem kulturalnym pod warunkiem, że oba te czynniki są wewnętrzne. Napływ technologi z zewnątrz nie zmieni uwarunkowań kulturowych. Na pewno nie w przeciągu kilkudziesięciu lat.
@Ashardon Czyli można śmiało powiedzieć że sami sobie zgotowali ten los, więc czemu my mamy rezygnować z naszych marzeń i możliwości aby zapewnić im lepszy byt, skoro oni sami mimo że mają możliwości poprawy własnych warunków życia nie robią nic w tym kierunku?
@kibishi Sytuacja w Afryce jest trudna. Oczywiście nie można tu mówić o całej Afryce, ponieważ Afryka jest duża i różnoraka, dodatkowo będę upraszczał temat, ale można w stwierdzić, że olbrzymią liczbę cierpień spowodowali właśnie Europejczycy i Amerykanie, ale powodowani dobrą wolą! Dwa przykłady:
W niektórych krajach obaliliśmy dyktatury i wprowadziliśmy rządy demokratyczne wierząc, że to poprawi ich życie. Niestety w wielu rejonach Afryki nie ma wykształconego poczucia wspólnoty narodowej. Dominuje wspólnota plemienna. I w wyborach do władzy dochodzi największe plemię, lub takie które zbierze kilka plemion jako sojuszników. I oni zazwyczaj nie rządzą ku obopólnemu dobru. Ale rządzą całym krajem, jednocześnie nie mając tak ugruntowanej władzy jak wcześniejsi dyktatorzy. To prowadzi do buntów i nieustających wojen domowych w wielu krajach Afryki.
Drugi przykład. Afrykanie zazwyczaj mają dużo dzieci. Trochę powyżej tego ile są w stanie normalnie wyżywić. Wynika to z racjonalnych strategii ewolucyjnych, które pozwalają zmaksymalizować szanse na przetrwanie swoich genów. Prawdę mówiąc, to w Europie do niedawna także obserwowało się podobne zachowania, jednak u nas kultura posiadania i przekazywania majątku, oraz fakt, że zapewnienie sukcesu swojemu potomstwu zaczyna wymagać coraz więcej środków od rodziców miały czas zacząć działać. Ale wracajmy do tematu. Jakiś czas temu ludzie z krajów rozwiniętych zauważyli, że w Afryce jest gdzieś milion głodujących dzieci. (mogę się pomylić w liczbach, ale chodzi mi o skale i zjawisko). Postanowili więc im pomóc wysyłając jedzenie i pomoc medyczną. To dostarczanie pomocy oczywiście sprawiło, że te dzieci przestały być głodne. Dorosło. Znalazło sobie partnera. I znowu ma własne dzieci. Dużo własnych dzieci. I dzięki naszej pomocy, w Afryce jest już 30 milionów głodujących dzieci.
W Afryce może być lepiej. I w sumie, średnio raczej tak właśnie się dzieje. Ale nie lokalnie i będzie potrzebne dużo czasu i pracy, by ten proces sięgał dalej.
@Ucik Z większością wpisu się zgodzę, ogólnie z wpisu wynika to co w skrócie napisałem czyli wina jest raczej po stronie afrykańczyków niż europejczyków czy amerykanów. To z czym się nie zgodzę to kwestia tego że dzieci przestały być głodne i spokojnie dorosły, nie dzieci nie przestały być głodne bo dorośli jak tylko dostali jedzenie to zaczęli robić kolejne, nie było kilkuletniej przerwy w głodzie, końcowy efekt jednak się zgadza i tak będzie z każdą pomocą finansową czy jedzeniem.
Jared Diamond "Strzelby zarazki wynalazki". Tam jest analiza dlaczego Europa podbiła Amerykę a nie odwrotnie. Jednym z punktów jest układ Euroazji który jest rozciągnięty wschód-zachód podczas gdy inne kontynenty są rozciągnięte północ-południe. Zmiany klimatyczne są w układzie północ-południe. I wiele innych uwarunkowań.
@Ashardon Nie tyle jest to wina afrykańskich pustyń- w Afryce jest wiele regionów z dużą ilością wody i obfitością pożywienia.
W filozofii cywilizacji panuje pogląd, że do powstania zaawansowanej cywilizacji potrzeba jest równowaga pomiędzy łatwością życia (warunki klimatyczne, dostępność pożywienia), a jego trudnością.
Jeżeli życie jest za łatwe, nie wymaga wynalazczości żeby zdobyć jedzenie, zapewnić sobie ciepło,
Afrykańskie plemiona zajmowały olbrzymie obszary na których postęp techniczny nie był konieczny do przetrwania, i nie mógł wyeliminować podstawowego problemu: tego że przez dużą część dnia jest za gorąco żeby coś robić.
Inaczej w Europie, gdzie chłód zwalczano ubraniami, domami i ogrzewaniem, a każdy wynalazek dający przewagę nad innym plemieniem był cenny bo do kontaktów i konfliktów dochodziło często na małym obszarze.
Jednocześnie klimat nie może być zbyt zimny bo kończysz jak Eskimosi.
Zauważ też że o ile w czasach starożytnych nauka, np. matematyka i astronomia rozwijały się w regionach o klimacie w miarę łagodnym (ówczesny Egipt i Mezopotamia, później Grecja), w Grecji wynaleziono nie tylko silniki parowe różnych typów (poza słynną turbiną, zbudowano m.in. automat do otwierania drzwi), zbudowano coś co uważa się za pierwszego programowalnego robota, oraz pierwsze komputery mechaniczne- te drugie były bardzo zaawansowane, dopiero w XIX wieku powstały maszyny bardziej skomplikowane.
Co w tym czasie było na północy Europy? Właściwie nic, technikę wytopu żelaza przyniesiono prawdopodobnie z południowego wschodu. Po prostu było za zimno. Rozwój cywilizacyjny w Europie to głównie zasługa przejęcia przez Rzym dorobku Greckiego, i rozpowszechnienia kultury rzymskiej przez przez to państwo.
Co ciekawe, również renesans nastąpił zaraz po dwóch istotnych wydarzeniach: Upadku Bizancjum i ucieczki Bizantyjczyków do Europy oraz zdobycia bibliotek Maurów w rekonkwiście Hiszpańskiej. Biblioteki te zostały przetłumaczone na język kataloński, z niego na łacinę i odkryto że są tam dzieła greckie które uważano za stracone.
Już za czasów Karola Wielkiego zdano sobie sprawę że epoka chrystianizacji i najazdów barbarzyńców cofnęła ludzkość w rozwoju i szukano greckich traktatów matematycznych, wówczas przeważnie bez rezultatu, a nieliczne odnalezione sprawiały problemy ówczesnym uczonym.
Można powiedzieć do dzisiaj korzystamy z odkryć Greckich, szkoda tylko że wd. szacunków utracie uległo ponad 90% tekstów, a ocalałe zostały poznane przez Europejczyków tak późno.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 lutego 2021 o 23:33
@Janusz_Cebula
Czemu mówisz o Afrykanach, a później wymieniasz kraje/stolice krajów Azjatyckich ? Jakieś niedobory w edukcji ?
@pawel1481
Nawiązuje do problemu nie tylko z jednego z kontynentów takie szersze spektrum problemu. Mam nadzieję że zrozumiałeś.
Mógłbym tu powiedzieć coś bardzo brutalnego ale się powstrzymam. Powiem tylko że taki Elon to może sobie nawet badać asfalt i ma do tego prawo
Lewackie brednie. Daj im jeść dziś jutro będą głodni. Dzięki programowi Apollo mamy całą masę wynalazków, z których codziennie korzysta ten lewacki odpad również zreszta
Gdyby nie nauka i chęć podboju - najpierw nowych kontynentów, a teraz kolejnych planet - to teraz nawet tzw. pierwszy świat cierpiałby z powodu głodu.
Wiesz że polską wydaje na program korupcji obywateli 500+ tyle że co 2-3 mies mogli byśmy wysyłać łazika na marsa. Wyobraź sobie ile inwestycji za taką kwotę można zainicjować ile miejsc dobrze płatnej pracy stworzyć. No ale społeczeństwo jakie mamy każdy wie, kto by się praca przejmował.
A dlaczego prywatna firma miałaby zrezygnować z celu i zadbać o rzeczy nie zbyt ważne dla nich i to na dodatek w zupełnie innym kraju?
Kiedyś, przeglądając internet, natrafiłem na informację, że w jakiejś wiosce w Afryce, wydarzyła się straszna tragedia, bo zawalił się most (który wybudowali jeszcze Brytyjczycy) i mieszkańcy muszą teraz chodzić po kilka kilometrów po wodę. Pierwsze co nasunęło mi się na myśl to: dlaczego przez te wszystkie lata nie zadbali o prawidłowy stan mostu oraz dlaczego go po prostu nie odbudują? Niestety, ale w żaden sposób nie można takim ludziom pomóc, dopóki nie zmienią swojej mentalności, to głównie tam tkwi ich bieda. Skoro nie chcą się przejmować tym, co będzie jutro, to niech dalej sobie żyją w świecie, który sami stworzyli i niech nie obwiniają o to całej reszty świata. My w tym czasie polecimy na Marsa.
Zmodyfikowano 5 razy. Ostatnia modyfikacja: 22 lutego 2021 o 19:56
Nie zapomnieliśmy.
No tak, od lat szukam życia na Marsie i zapomniałem, że życie jest na Ziemi. Co za kosmiczna bzdura. Badacze są od tego, żeby badać (też inne planety) a sprzątacze są od tego, żeby sprzątać. I tak ma być.
Ich burdel, ich sprawa. Głodujący i ubodzy to studnia bez dna, nie ma sensu w nich inwestować. Jeśli przez setki lat do niczego nie doszli to trzeba ich spisać na straty, nie każdy jest pisany do wielkich rzeczy.
Nie, nie zapomnieliśmy.
Głupiemu to i budowy cepa nie wytłumaczysz.
niby tak ale nie wszyscy wszystkim muszą się zajmować. Są ludzie od technologii, są ludzie od pomagania innym w biedzie itd
Proszę wyszukać na YT "Joe Rogan - Neil deGrasse Tyson Explains Microwaves".
Neil de Grasse Tyson tłumaczy dlaczego tak ważne jest przkraczanie kolejnych granic nauki. Podaje on przykład jak badanie odległych gwiazd miało wpływ na zbudowanie rezonansu magnetycznego. A jak wiemy rezonans magnetyczny znacznie poprawił diagnostykę chorób, a co z tym idzie zdrowie człowieka na ziemi.
Dlaczego niby mamy jakiś moralny obowiązek utrzymywania biednych, bo są biedni? Rozumiem pomoc jest bardzo szlachetna, ale już tam poszły miliardy dolarów pomocy i dalej nic się nie zmieniło. Dalej siedzą we własnym barłogu i czekają na jeszcze.
Nie zapomnieliśmy. Każdy wie, jak życie na Ziemi wygląda, dlatego każdy chce stąd spier**ć.