Coś więcej o sprawie, czy to jedyny prezent czy może kupił też tira pampersów, super wózek, nosidełko, masę ubrań, ale żeby wzbudzić sensację to powiemy o zegarku bo to nie pasuje na prezent dla noworodka.
Ktoś musiał się dowartościować.
Nie miał innych argumentów, to musiał obwiesić dzieciaka błyskotkami.
Czym, większy prymityw, tym bardziej robi z siebie choinkę.
Zauważcie, że ludzie bardzo bogaci, czy nawet "przeciętni", ale inteligentni, wykształceni, wartościowi, nie robią z siebie wieszaka z odpustowymi świecidełkami, nie obwieszają się prymitywnymi błyskotkami.
Zobaczcie, Bezosa, czy Zuckerberga, albo jak wyglądał Steve Jobs - prosto, schludnie, bez świecidełek.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 lutego 2021 o 13:17
Najlepszy bokser na świecie,który niegdy nie przegrał żadnej walki, wspaniały sportowiec, na pewno nie musi dowartościować siebie drogimi prezentami, po prostu go stać! W Polsce również mamy kulturę obdarowywania dzieci zbędną biżuterią, zwłaszcza przy chrzcie i komunii, jeszcze tylko wspomnę o skandalicznym przekłuwaniu uszu małym dziewczynkom, ale akurat to nikomu nie przeszkadza. Milioner kupił swojemu pierwszemu wnukowi drogą pamiątkę - inwestycję po dziadku - ble ble ble skandal.
Wbrew pozorom jest to całkiem niezły prezent. Gdyby wręczył jego rodzicom kopertę z gotówką - prędzej czy później środki mogłyby się rozejść na głupoty. Za taki zegarek - do tego pamiątka od wielkiego sportowca - będzie nabierał wartości. I gdyby dziecku głód spoglądał w oczy - będzie mógł go spieniężyć. A z drugiej strony - w przypadku niewielkich braków gotówki nie ma pokusy, by uszczknąć trochę z prezentu.
Oj, coś czuję, że za kilka lat może pójść z torbami jak na takie pierdoły wydaje tyle kasy. Nie byłby to pierwszy przypadek wśród czarnoskórych pięściarzy, którzy przetrwonili fortunę na pierdoły.
Coś więcej o sprawie, czy to jedyny prezent czy może kupił też tira pampersów, super wózek, nosidełko, masę ubrań, ale żeby wzbudzić sensację to powiemy o zegarku bo to nie pasuje na prezent dla noworodka.
Ktoś musiał się dowartościować.
Nie miał innych argumentów, to musiał obwiesić dzieciaka błyskotkami.
Czym, większy prymityw, tym bardziej robi z siebie choinkę.
Zauważcie, że ludzie bardzo bogaci, czy nawet "przeciętni", ale inteligentni, wykształceni, wartościowi, nie robią z siebie wieszaka z odpustowymi świecidełkami, nie obwieszają się prymitywnymi błyskotkami.
Zobaczcie, Bezosa, czy Zuckerberga, albo jak wyglądał Steve Jobs - prosto, schludnie, bez świecidełek.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 lutego 2021 o 13:17
Najlepszy bokser na świecie,który niegdy nie przegrał żadnej walki, wspaniały sportowiec, na pewno nie musi dowartościować siebie drogimi prezentami, po prostu go stać! W Polsce również mamy kulturę obdarowywania dzieci zbędną biżuterią, zwłaszcza przy chrzcie i komunii, jeszcze tylko wspomnę o skandalicznym przekłuwaniu uszu małym dziewczynkom, ale akurat to nikomu nie przeszkadza. Milioner kupił swojemu pierwszemu wnukowi drogą pamiątkę - inwestycję po dziadku - ble ble ble skandal.
A mógł poczekać do komunii..
Wbrew pozorom jest to całkiem niezły prezent. Gdyby wręczył jego rodzicom kopertę z gotówką - prędzej czy później środki mogłyby się rozejść na głupoty. Za taki zegarek - do tego pamiątka od wielkiego sportowca - będzie nabierał wartości. I gdyby dziecku głód spoglądał w oczy - będzie mógł go spieniężyć. A z drugiej strony - w przypadku niewielkich braków gotówki nie ma pokusy, by uszczknąć trochę z prezentu.
Oj, coś czuję, że za kilka lat może pójść z torbami jak na takie pierdoły wydaje tyle kasy. Nie byłby to pierwszy przypadek wśród czarnoskórych pięściarzy, którzy przetrwonili fortunę na pierdoły.
Ale wiocha!
Cudzych nie wydał. Nie pluć jadem.
Tak sobie pomyślałem o rodzimych celebrytach napinających się wózkiem za 10k, ależ nędza.