A ta kolumna jechała do pożaru, czy z sercem do przeszczepu? Choć to się niektórym nie mieści w głowie, można gdzieś zaparkować i przeczekać zamieć. Nie ma obowiązku kontynuowania jazdy w każdych warunkach.
Chociaż Kazachstan - to nie dziwi. Może być podejście do auta podobne do polskiego.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 lutego 2021 o 12:57
Nic nowego. W 1983 roku czekałem na autobus. Mgła była taka, że widać było na max 10 m.
W pewnej chwili z mgły wychynął człowiek a za nim jadący autobus. Ten człowiek szedł przed autobusem wskazując mu drogę. W ten sposób autobus mógł dowieźć ludzi do pracy.
Jak biegł kilka kilometrów przed pojazdami to jak go widzieli?
Ps. Nasz język taki piękny
A ta kolumna jechała do pożaru, czy z sercem do przeszczepu? Choć to się niektórym nie mieści w głowie, można gdzieś zaparkować i przeczekać zamieć. Nie ma obowiązku kontynuowania jazdy w każdych warunkach.
Chociaż Kazachstan - to nie dziwi. Może być podejście do auta podobne do polskiego.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 lutego 2021 o 12:57
Nic nowego. W 1983 roku czekałem na autobus. Mgła była taka, że widać było na max 10 m.
W pewnej chwili z mgły wychynął człowiek a za nim jadący autobus. Ten człowiek szedł przed autobusem wskazując mu drogę. W ten sposób autobus mógł dowieźć ludzi do pracy.