A macicę ma się na własność za darmo. A to, że nie można zabić dziecka które akurat w niej się znalazło (przez działanie właścicielki zresztą) wynika z faktu, ze człowieka prawo do życia jest ważniejsze niż prawo do dysponowania swoją macicą w każdym momencie.
Tyle, że książkę trzeba kupić albo dostać w prezencie. Ostatecznie można ukraść, ale to jest karalne.
A macicę ma się na własność za darmo. A to, że nie można zabić dziecka które akurat w niej się znalazło (przez działanie właścicielki zresztą) wynika z faktu, ze człowieka prawo do życia jest ważniejsze niż prawo do dysponowania swoją macicą w każdym momencie.