Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
0:15

Śrubokręt z magazynkiem

www.demotywatory.pl
+
425 435
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar rafik54321
+4 / 4

Ogólnie bardzo spoko koncept, ale mam kilka uwag.
- bębenek powinien być metalowy, bo jeśli uchwyt na bit jest z plastiku to od razu szlag go trafi,
- wkrętarka powinna być większa/mocniejsza. Takie powolne wkrętarki to nisza,
- jak tutaj z bitami niestandardowymi? Np dłuższymi lub i grubszym/cieńszym trzonku? Raczej nie da się ich do tego zapakować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+4 / 4

Tylko że odpowiednio dobranym śrubokrętem to spokojnie dasz radę że 20Nm dasz radę dokręcić. Taka malizna nie skręci nawet byle szafki z Ikei :/ . Wiem bo mam taki sprzecik i leży nieużywany. Dla wkrętarki to chociaż okolice 200W mocy musiałoby być.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
+1 / 1

@rafik54321 Takie coś to prędzej do drobnych urządzeń czy niewygodnych miejsc. Mam podobne dziadostwo (bez magazynka) i mało co potrafi, mebli nie skręci. Przydało się za to przy różnych pierdołach, gdzie ledwo miałem jak się wcisnąć i miałem mało miejsca na manewrowanie narzędziami. Aż mnie korci kupno podobnego, ale kątowego. Miałem kiedyś pneumatyczny i też w takich dziwnych sytuacjach był idealny. 95% roboty zrobisz, a dokręcić czy poluzować te dwa obroty można ręcznie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+1 / 1

@ZONTAR Ale jeśli mówimy o takich drobiazgach gdzie takie coś ma dać radę, to równie dobrze można ręcznie śrubokrętem już dokręcić :/, bo i tak większość szarpnie klasyczna wkrętarka.

A do drobnych urządzeń, do ich rozkręcania są nieco inne sprzęty, zarówno są mniejsze bity, jak i same wkrętarki.
http://gotronik.pl/images/nar146_wkretarka_akumulatorowa1.jpg
To ok, też malizna, ale chociaż w przeznaczeniu do rozkręcania malutkiej elektroniki.

Jak dla mnie, gdyby taki patent jak ten z demota, zaadaptować do normalnej wkrętarki, z odpowiednią mocą, to byłby bardzo dobry bajer.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S SzalonyTamburynista
0 / 0

@ZONTAR to masz jakiś badziew. Te małe sprzęciki są do kupienia naprawdę mocne. Taka mała wkrętarka z siłą dużej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
+1 / 1

@rafik54321 Te małe bity mają ograniczone zastosowania. Czasem potrzeba czegoś w normalnych rozmiarach, a możliwości manewru są znikome. Zdarzało mi się, że mogłem kręcić tylko czubkiem palca i miałem kilka milimetrów luzu. Jak już ruszysz to jakimś normalnym kluczem z miejsca, to łatwiej wsadzić takie małe urządzonko i dokończyć niż chociażby palcami grzebać i kręcić kwadrans aż wyjdzie.
To z demota w sumie nie wiem do czego jest. Kompaktowe narzędzia mają być kompaktowe i nie ma w nich miejsca na taki magazynek. Chociażby takie coś mnie wiele razy uratowało:
https://i.imgur.com/9KEya25.png
No i bity normalne, więc nawet niestandardowe końcówki możesz zakładać. Powodzenia ze znalezieniem nasadki na mini bity.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 marca 2021 o 14:01

avatar rafik54321
+1 / 1

@ZONTAR tylko jeśli miałbyś nie dać rady wejść narzędziem które ja podrzuciłem, to raczej też nie dojdziesz narzędziem z demota.
Owszem, są miejsca gdzie ciężko dotrzeć, ale tam po prostu nic specjalnie nie daje sobie dobrze rady :/ .

No i osobiście nie miałem jeszcze sytuacji w której takie małe urządzonko dawałoby sobie radę lepiej niż klasyczna wkrętarka. Bo nawet jeśli dana śrubka była blisko kąta, to zawsze można było wziąć dłuższy bit, albo na przedłużce i spokojnie dawało radę.

Ty podałeś ciekawą "grzechotkę". Może mieć swoje konkretne zastosowania. Jednak wkrętarczeka z demota, wg mnie nic nie robi dobrze, nie ma tej swojej niszy w której by się sprawdziła.
Bo jak chcemy precyzji i dokładności, to bierzemy to co podrzuciłem. Jak chcemy użytecznej mocy i praktyczności, to bierzemy normalną, pełnowymiarową wkrętarkę.

Wkrętarczeka z demota, wg mnie może mieć sens wyłącznie jako taki "boczniak", jako coś alternatywnego, coś kiedy musimy dwoma bitami żonglować na przemian, bo są np dwa rodzaje śrub... Ale i to jest mocno naciągane.

@SzalonyTamburynista coś za coś, jeśli miałaby mieć siłę normalnej wkrętarki, to kosztem baterii. Nie bez powodu wkrętarka ma dużą. Więc taki wkrętaczek rozładowałby się w kilkanaście minut.
A jeśli czas pracy jest użyteczny, to właśnie kosztem siły wkręcania. A że takie pierdółeczki zwykle nie mają wymiennej baterii, więc sobie nie kupisz na zapas np 3 :/ .
Ale osobiście i tak nie preferuję narzędzi akumulatorowych. Normalnie kabel do gniazdka i zawsze masz "sok" w baterii, zwykle te sprzęty mają sporo wyższą moc (a co za tym idzie zapas wytrzymałości) i nie ma potrzeby pilnowania stanu naładowania akumulatorów :) .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 marca 2021 o 14:13

avatar ZONTAR
+1 / 1

@rafik54321 A kto tu mówi, że radzi sobie lepiej od wkrętarki? Jest po prostu słabsze i mniejsze, więc wejdzie w więcej miejsc. Długość też ma znaczenie, czasem takie podłużne urządzenie nie wejdzie.
Najlepsze do takich rzeczy są elastyczne końcówki, ale widziałem je kilka razy w życiu i nigdy nie trafiłem żadnej oferty w sklepie. Ma elastyczną rurkę i rdzeń obraca się w środku, więc możesz spokojnie wsadzić gdzie ma być i użyć zwykłej wkrętarki czy grzechotki. Dużo lepsze niż przedłużki sprężynowe, ale jakoś nigdzie ich nie ma. W sumie kto tam wie, może ktoś przewód od dremela przerobił, tak to właściwie wyglądało.

Edit: Teraz jakoś znalazłem bez problemu. DeWalt takie robi, ale widzę też trochę tanich podróbek.
https://www.dewalt.com/products/accessories/fastening-and-screwdriving-bits/sleeves-holders-and-drive-guides/12-right-angle-flex-shaft/dwarafs

Swoją drogą, kiedyś wolałem urządzenia kablowe. Od pewnego czasu mam trochę bateryjnych i właściwie, to robią całkiem niezłą robotę. Doszedłem do wniosku, że wolę mieć bateryjniaki z jednego zestawu jeśli mam wybierać. Oczywiście to zależy od ekonomii, ciężką młotowiertarkę pewnie bym wziął kablową, bo to jednak będzie dużo tańsze. Szlifierek zwykle warto mieć kilka, więc chętniej bym miał jakąś kablową i resztę bateryjnych. Szczególnie przydatne gdy masz te same baterie wszędzie. Kupujesz trochę, masz zestaw baterii i nie ma problemu. Nigdy nie używa się wszystkich narzędzi jednocześnie. Dokupuję co jakiś czas kolejne urządzenia bateryjne i w sumie wychodzi całkiem tanio gdy opieram się o już posiadane baterie. Kolejna na liście jest dmuchawa z regulacją mocy. Coś, co nada się i do czyszczenia/przedmuchiwania, i chociażby do sprzątania liści. Bez kabla będzie dużo bardziej poręczne.
Polecam obczaić sobie pełnowymiarowe piły czy udarówki bezprzewodowe. Właściwie możliwościami dorównują kablowym, są jednak ciężkie jak cholera.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 marca 2021 o 15:29

avatar rafik54321
+1 / 1

Problem w tym że musisz się wtedy ograniczyć do pojedynczego producenta. Też wg mnie wadą jest to, że chyba żaden producent nie tworzy adapterów sieciowych do swoich narzędzi. Taka jakby zwykła bateria z której wystaje kabel do normalnego gniazdka. Bo czemu by się nie miało dać?

Dodatkowo cena baterii jest dość zaporowa. Bo jak dać za szlifierkę kątowa 900w np 120zl zasilana z sieci, a akumulatorowa za 300zl z baterią o mocy 450w to dla mnie temat jest prosty.
Narzędzia akumulatorowe są spoko dla fachowców, dla profesjonalistów. Wtedy kupuje 3-4 baterie ładuje wszystkie, sprzęt z wyższej półki i ok. Ale dla majsterkowicza w koło domu, lepszy jest tani sprzęt kablowy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I iks_iksinski
+1 / 3

Mi to bardziej przypomina wkrętarkę niż śrubokręt.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
+1 / 1

@iks_iksinski To jest śrubokręt elektryczny. Wbrew powszechnej opinii, śrubokręt, wkrętak i wkrętarka to trzy różne urządzenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik3001
+1 / 1

Co w tym dziwnego bawiłem się czym takim z 10 lat temu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A alienapacz
0 / 0

pier... lenie o Chopinie, nie chcesz nie używaj, nie lubię kręcić ręcznie, mi się na przykład przydaje, nogi do blatu stołu przykręciłem, kratki od wentylacji na szybko odkręciłem, przykręciłem, karnisz, więc mi się przydaje

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R ruskm
0 / 0

Bosch PSR select, używam je używałem 5 lat jako główne narzędzie serwisowe. Mega praktyczny sprzęt. Siła też wystarczajaca.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem