@Bld1 to mam dla Ciebie złą wiadomość, adaptacją komiksów zajęło się polskie studio (a przynajmniej to mi wyszło, jak sprawdzałem skąd pochodzi EGoFILM). Co najwyżej, możesz się tutaj spodziewać podobnych sytuacji, jak w komiksach (czyli 2 głównych bohaterów dzielących jedną chatkę), no i typowych żartów które sobie nawzajem robią. Jak czytałeś komiksy, to zrozumiesz, o co mi chodzi.
adaptacja wyszła im świetnie, ale mimo wszystko wolałbym chyba ekranizację (przeczytałem wszystkie komiksy). Na plus zaliczyłbym też fakt, że postawili na zwykłą rysunkową kreskę, a nie wszechobecną animację 3D.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 lutego 2021 o 14:51
Czytałem te komiksy w dzieciństwie, ale dla mnie powyższy obrazek wygląda jakoś dziwnie, główne postacie prezentuje się jakoś inaczej od tego co rysował to Pan Christa.
W komiksie masz statyczne obrazki: scena A, scena B. W filmie masz również wszystkie stany pośrednie które trzeba było stworzyć od 0; gdy np. Christa rysował kogoś wyłącznie z prawego profilu - a tu trzeba pokazać jak się rozgląda w prawo i lewo.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 lutego 2021 o 17:13
Pamiętam kiedy czytaliśmy te komiksy w gazecie. Więc mam chyba prawo powiedzieć, że całkiem niezłe. Nawet sarkazmy są co sprawia, że to nie tylko kino familijne. Nie tak infantylne jak Smerfy, bliżej do Gumisiów.
Bardzo lubie Kajko i Kokosza, ale gdy po raz pierwszy wpadl mi w rece Asterix i Obelix, od razu zrozumialem. Gdyby ten komiks nie wyszedl w zamknietym socjalistycznym kraju to bylyby ogromne problemy z posadami o plagiat. Bo inaczej tego naprawde nazwac nie mozna.
Asterix i Obelix dzieją się w starożytności, Kajoko i Kokosz w średniowieczu dobre 500 lat później. Jedni tłuką się z Imperium Rzymskim drudzy z bandą rycerzy-zbójników, ale w ramach jednego królestwa. Oba komiksy zresztą powtarzają motyw Flipa i Flapa.
@pavi28
To tylko tak na pierwszy rzut oka. Po za podobieństwem Mały sprytny + duży silny to komiksy mają swój własny styl. No i tematyka jest też inna. Sama dynamika między bohaterami jest też różna od Asterixa i Obeliksa.
A co do kreskówki Netflixa to jest świetna - zabawna i dobrze się ją ogląda. Jedyne co mi brakuje to "malowane" tradycyjnie tła - bo teraz są zbyt mało szczegółowe i robią wrażenie tych jakie robi się do filmów na Youtube. Szkoda, że tak mało odcinków z racji że 1 odcinek to ok 15 min.
@bazyl73 Trochę się mylisz. O ile postać Kajka pojawiła się rok przed Asterixem, O tyle Koko pojawił się później. Na dokładkę ich "pierwszy wspólny" komiks to rok 1963.
@bazyl73 https://pl.wikipedia.org/wiki/Kajtek_i_Koko
A odnośnie tego co wrzuciłeś:
"„Kajtek i Koko – Poszukiwany Zygzak” to siódmy już tom zbiorczych wydań komiksów Christy, jakie powstały nim powołał on do życia postaci dwóch dzielnych wojów. Tym razem czytelnicy mają okazję cofnąć się w czasie do samych początków, kiedy to nie tylko Kokosz, ale nawet Koko nie zrodził się jeszcze w umyśle rysownika, zaś czytelnikom „Wieczoru Wybrzeża” czas umilał sam Kajtek
W tomie zebrano trzy z czterech pierwszych dłuższych opowieści o przygodach Kajtka-Majtka. Co symptomatyczne dla całej późniejszej twórczości Christy, poszczególne historie prezentują sporą rozpiętość gatunkową. I tak, „Latający Holender” jest komiksem marynistyczno-przygodowym, „Profesor Kosmosik i Marsjanie” to science-fiction złotej ery, zaś „Poszukiwany Zyg-Zak” porusza się w estetyce klasycznego kryminału."
Źródło http://panoptykon.blogspot.com/2009/11/archiwum-nr-18-kajtek-i-koko.html
Jak chcesz się dalej upierać, to najpierw sprawdź co wrzucasz, bo dalej nie ma ani słowa o postaci Koko.
Bałem się że to skrócą.Odczucia mieszane , może dlatego że spodziewałem się czegoś bliżej Asterixa . Fabuła okrojona do minimum np. Złoty puchar to 3 cześć a okrojony na maksa. Szkoda bo potencjał był. Ocena ogólna 7/10 (wyłącznie za nie spartolenie rysunków i nostalgię)
Niestety, nie mam tej możliwości. Ja rozumiem że Netflix za granicą jest okrojony ( tłumaczą to prawami autorskimi, licencją etc.) ale żeby własnych produkcji nie udostępniać to już żal i żenada. Tak samo było z egzorcystą spinki. Do dupy.
Tak, niestety chodziło przez jakiś czas ( mam aktywne konto w Polsce, tylko dodatkowo się loguję za granicą) i później dostraja się do twojego ip z którego oglądasz i dupa. Jedyne co pozostaje to zmiana ip. Liczyłem się z tym, jednak nie wiedziałem że nawet swoje produkcje okrajają
Nie mam konta na Cuckflix i nie zamierzam.
@ChaserJohnDoe ja tez nie. netflix i ich filmy to lewacki syf
@heyter Stać, ale za tą gównianą platformę nie zamierzam płacić.
@heyter A co ma czytanie mangi na necie, do płacenia za Netflix?
@ChaserJohnDoe a jak bedzie dostepne na innej platformie to obejrzysz?
@ChaserJohnDoe
No to po jaki **** odpisujesz skoro nie oglądałeś?
Chcesz się pochwalić tym że istniejesz?? No, to BRAWO!
Skoro to netblackfix to zapewne bohaterami bajki są czarny trans i cholera wie co jeszcze.
@Bld1 to mam dla Ciebie złą wiadomość, adaptacją komiksów zajęło się polskie studio (a przynajmniej to mi wyszło, jak sprawdzałem skąd pochodzi EGoFILM). Co najwyżej, możesz się tutaj spodziewać podobnych sytuacji, jak w komiksach (czyli 2 głównych bohaterów dzielących jedną chatkę), no i typowych żartów które sobie nawzajem robią. Jak czytałeś komiksy, to zrozumiesz, o co mi chodzi.
adaptacja wyszła im świetnie, ale mimo wszystko wolałbym chyba ekranizację (przeczytałem wszystkie komiksy). Na plus zaliczyłbym też fakt, że postawili na zwykłą rysunkową kreskę, a nie wszechobecną animację 3D.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 lutego 2021 o 14:51
Jestem po dwóch odcinkach i jest super. Wspomnienia wróciły.
Czytałem te komiksy w dzieciństwie, ale dla mnie powyższy obrazek wygląda jakoś dziwnie, główne postacie prezentuje się jakoś inaczej od tego co rysował to Pan Christa.
@KaczyKac
W komiksie masz statyczne obrazki: scena A, scena B. W filmie masz również wszystkie stany pośrednie które trzeba było stworzyć od 0; gdy np. Christa rysował kogoś wyłącznie z prawego profilu - a tu trzeba pokazać jak się rozgląda w prawo i lewo.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 lutego 2021 o 17:13
Przynajmniej nie są politycznie poprawni a z cenzura się zobaczy
Pamiętam kiedy czytaliśmy te komiksy w gazecie. Więc mam chyba prawo powiedzieć, że całkiem niezłe. Nawet sarkazmy są co sprawia, że to nie tylko kino familijne. Nie tak infantylne jak Smerfy, bliżej do Gumisiów.
Nie urywa, tyle że da się obejrzeć. Animacja na poziomie mocno średnim, dubbing ujdzie.
Bardzo lubie Kajko i Kokosza, ale gdy po raz pierwszy wpadl mi w rece Asterix i Obelix, od razu zrozumialem. Gdyby ten komiks nie wyszedl w zamknietym socjalistycznym kraju to bylyby ogromne problemy z posadami o plagiat. Bo inaczej tego naprawde nazwac nie mozna.
Asterix i Obelix dzieją się w starożytności, Kajoko i Kokosz w średniowieczu dobre 500 lat później. Jedni tłuką się z Imperium Rzymskim drudzy z bandą rycerzy-zbójników, ale w ramach jednego królestwa. Oba komiksy zresztą powtarzają motyw Flipa i Flapa.
@pavi28
Ale wiesz, że Kajko i Kokosz to nawiązanie do komiksu Christy Kajtek i Koko, który powstał PRZED Asteriksem i Obeliksem?
@pavi28
To tylko tak na pierwszy rzut oka. Po za podobieństwem Mały sprytny + duży silny to komiksy mają swój własny styl. No i tematyka jest też inna. Sama dynamika między bohaterami jest też różna od Asterixa i Obeliksa.
A co do kreskówki Netflixa to jest świetna - zabawna i dobrze się ją ogląda. Jedyne co mi brakuje to "malowane" tradycyjnie tła - bo teraz są zbyt mało szczegółowe i robią wrażenie tych jakie robi się do filmów na Youtube. Szkoda, że tak mało odcinków z racji że 1 odcinek to ok 15 min.
@bazyl73 Trochę się mylisz. O ile postać Kajka pojawiła się rok przed Asterixem, O tyle Koko pojawił się później. Na dokładkę ich "pierwszy wspólny" komiks to rok 1963.
@Eponhallad333
Kajtek i Koko - Latający Holender - publikowane w Wieczorze Wybrzeża od 1958 r.
https://komiksbaza.pl/k378/latajacy-holender
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kajtek_i_Koko
@bazyl73 https://pl.wikipedia.org/wiki/Kajtek_i_Koko
A odnośnie tego co wrzuciłeś:
"„Kajtek i Koko – Poszukiwany Zygzak” to siódmy już tom zbiorczych wydań komiksów Christy, jakie powstały nim powołał on do życia postaci dwóch dzielnych wojów. Tym razem czytelnicy mają okazję cofnąć się w czasie do samych początków, kiedy to nie tylko Kokosz, ale nawet Koko nie zrodził się jeszcze w umyśle rysownika, zaś czytelnikom „Wieczoru Wybrzeża” czas umilał sam Kajtek
W tomie zebrano trzy z czterech pierwszych dłuższych opowieści o przygodach Kajtka-Majtka. Co symptomatyczne dla całej późniejszej twórczości Christy, poszczególne historie prezentują sporą rozpiętość gatunkową. I tak, „Latający Holender” jest komiksem marynistyczno-przygodowym, „Profesor Kosmosik i Marsjanie” to science-fiction złotej ery, zaś „Poszukiwany Zyg-Zak” porusza się w estetyce klasycznego kryminału."
Źródło
http://panoptykon.blogspot.com/2009/11/archiwum-nr-18-kajtek-i-koko.html
Jak chcesz się dalej upierać, to najpierw sprawdź co wrzucasz, bo dalej nie ma ani słowa o postaci Koko.
dla mnie super polecam
Co to za barachło?
plynnosc animacji mi nie do konca odpowiada
ale ogolnie oglada sie przyjemnie, lekkie, dobra muzyka
5 odcinkow na raz poszlo ;)
@Pawel_S W samym filmie da się oglądać, ale czołówka to dla mnie generator migreny.
@Janek_159753 czyli to nie tylko dla mnie problem :D
dzięki za post, właśnie myślałem cos na niedzielny wieczór z dzieciakiem obejrzec..
Bałem się że to skrócą.Odczucia mieszane , może dlatego że spodziewałem się czegoś bliżej Asterixa . Fabuła okrojona do minimum np. Złoty puchar to 3 cześć a okrojony na maksa. Szkoda bo potencjał był. Ocena ogólna 7/10 (wyłącznie za nie spartolenie rysunków i nostalgię)
Niestety, nie mam tej możliwości. Ja rozumiem że Netflix za granicą jest okrojony ( tłumaczą to prawami autorskimi, licencją etc.) ale żeby własnych produkcji nie udostępniać to już żal i żenada. Tak samo było z egzorcystą spinki. Do dupy.
@BaloniX Hm ale tak samo jest jak masz wykupionego w Polsce Netflixa? U mnie właśnie też się nie da obejrzeć, a mam przez nc+
Tak, niestety chodziło przez jakiś czas ( mam aktywne konto w Polsce, tylko dodatkowo się loguję za granicą) i później dostraja się do twojego ip z którego oglądasz i dupa. Jedyne co pozostaje to zmiana ip. Liczyłem się z tym, jednak nie wiedziałem że nawet swoje produkcje okrajają
Statyczne tło i animowane postacie... koszmar.
Biali?
Po obejrzeniu zwiastuna, to nie jestem zachwycony. Całość wygląda jak animacja zrobiona tanim kosztem we Flashu...