Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
74 91
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
J konto usunięte
+1 / 3

To zazwyczaj pośpiech i złość posuwa ją ludzi do złych decyzji na drodze. No czasami jeszcze wrodzona głupota...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K K64
+15 / 15

Ja już zaczynam, Szczerze, nie pamiętam kiedy ostatnio miałem okazję wyprzedzać motocyklistę. Za to doskonale pamiętam kilka przypadków, kiedy motocyklista wyprzedzał mnie na żyletki, bo coś jechało z naprzeciwka, a on i tak nie mógł poczekać tej chwili i wyprzedzać zgodnie z przepisami Czy wtedy pęd powietrza mu nie przeszkadzał?
I żeby nie było, że jestem na nie dla motocykli. Tak na oko 95% motocyklistów zachowuje się w miarę poprawnie, ale te 5%, która pomyliło drogę z torem wyścigowym, to najczęściej ci sami, którzy potem wypisują swoje żale, ze kierowcy ich nie zauważają i utrudniają jazdę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-3 / 3

@K64 Pamiętaj że nie każdy motocykl to ścigacz. Ba, mało tego. Ścigacze cieszą się w Polsce coraz mniejszą popularnością. Nie wierzysz? Ok, ale najczęściej kupowaną marką motocykli w PL jest Romet, jak również jest to marka najczęściej rejestrowana jako używana. A znajdź mi proszę Rometa ścigacza ;) .

Naturalnie, są idioci na przecinakach. Owszem. Jednak nie masz idiotów w BMW, mercach, audi, porsche itp? To ta sama półka i ta sama półka idiotów.
Poza tym masz jeszcze inne jednoślady czyli choćby motorowery czy rowery :/ .

I kiedy motocykl ciebie wyprzedza, to pęd powietrza od motocykla jest o wiele większy niż pęd powietrza auta, więc i siła oddziaływania jest wtedy drastycznie mniejsza. Druga sprawa że motocykl kiedy przyśpiesza staje się stabilniejszy niż kiedy jedzie ze stałą prędkością ;) . Fizyka, kolego.
Właśnie to jest ten paradoks, im bardziej motocykl przyśpiesza tym robi się stabilniejszy. Podczas pokonywania zakrętu, np trzeba dodać gazu, aby motocykl lepiej się trzymał drogi - jak ktoś nie wierzy, to niech napisze, wytłumaczę dlaczego.

Niedawno rozpocząłem sezon i powiem ci że w tym roku jest jakaś degradacja, bo średnio raz dziennie ktoś odwala mi na prawdę gruby manewr, zwykle właśnie wyprzedzanie na żyletki. Stąd mój apel.
Ba, ostatnio jakiś idiota trąbił na mnie, bo (uwaga!) zatrzymałem się przed strzałką warunkową XD.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T konto usunięte
+1 / 1

@rafik54321 Romet nie jest wprawdzie ścigaczem, ale najtańszym motocyklem, który dla niektórych tym ścigaczem jest. Motocykliści to w większości idioci, sorry, ale tak to widzę.
Kiedyś widziałam motocyklistę jadącym pasem, bez wyprzedzania między pasami. Wydawał mi się jakiś "nienormalny". Spojrzałam na tablice rejestracyjną, był z Niderlandów:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

Romet miał tylko jeden model scigaczopodobny o mocy 20KM.
Teraz nie ma żadnego takiego. Większość to motocykle o poj 125 cm3. Więc nie za wiele.

Debili po prostu najbardziej widać. Dlatego masz takie wrażenia. Ale czy słyszałeś o motomikolajach? Słyszałeś o motocyklowych zbiórkach krwi?

Ty widziałeś debila na motorze kiedyś. Ja tylko wczoraj miałem 2 akcje w których byłem wyprzedzany na styk. A przedwczoraj jeszcze jedna.
Niestety ale kierowcy celowo lekcewaza motocykle na drodze. A statystka policyjna wskazuje wyraźnie że 2/3 wypadków na linii motor-auto jest z winy auta. Ba, motocykle powodują mniej niż 1tys wypadków rocznie. Przy 22 tys wypadków aut to wypada blado haha.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marucha79
+3 / 5

Ciekawe, że jako ilustrację wybrałeś zdjęcie, na którym widać, że kierowcy jednośladu zupełnie nie zależy na zachowaniu takiego dystansu, chociaż wystarczyłoby, żeby zbliżył się do prawej krawędzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
-2 / 4

@marucha79 tak i nie, pomijając fakt, że ma prawo jechać swoim pasem na całej szerokości pasa, to widać, że to raczej motocyklista jest wyprzedzany. Dlaczego tak jedzie być może przymierzał się też do zmiany pasa, a być może (bardziej prawdopodobne) nauczony doświadczeniem jedzie tak ponieważ obawia się idioty, który wyprzedzał by go na żyletkę gdyby równolegle dwoma pasami jechały dwa samochody. Tak z automatu wymusza zmianę pasa aby go wyprzedzić bez zagrożenia, że nagle ktoś go zacznie spychać do rowu. Punkt widzenia zależy niestety często od punktu siedzenia i czasem gdy ktoś nie znajdzie się po drugiej stronie w danej sytuacji nie zawsze zrozumie zachowania, które mogą wydawać się irracjonalne, a w rzeczywistości są wręcz konieczne;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marucha79
+3 / 5

@Tibr Ja akurat patrzę przez pryzmat swoich zachowań. Jeśli jadę czymś wyraźnie wolniejszym niż reszta uczestników ruchu, rowerem czy ciągnikiem, to trzymam się możliwie blisko prawej krawędzi, nawet jeśli przepisy mnie do tego nie zmuszają. Ot, zwyczajnie nie lubię bez potrzeby utrudniać komuś życia

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 2

@marucha79 Sytuacja sprzed kilku godzin. Jadę motocyklem, stoję na światłach, za mną (a jakże) audi A8, nówka sztuka i już wiesz że będzie grubo XD. No ale nic, przejechałem może ze 200m, przejście dla pieszych, emerytka zbliżająca się do przejścia. Wypadałoby przepuścić, prawda? Bo nie wiem czy mi np pod koła taka nie wskoczy. Hamuję, audica dalej uparcie siedzi mi na kuprze. Co tam. Ruszamy, a ten, pełen ogień, wyprzedzanie na podwójnej ciągłej, z odstępem mniejszym niż 1m. :/ .
Niestety, ale właśnie jazda środkiem pasa, z punktu widzenia motocykla jest najsensowniejsza, bo:
- zostawiasz sobie miejsce z prawej strony "na ucieczkę", gdyby debil coś chciał odwalić,
- przymuszasz wieloślady do wjazdu na przeciwny pas ruchu, a co za tym idzie do zachowania dystansu.
Jeśli jedziesz z prawej strony, grzecznie przy krawężniku, to kierowcy zaczną cię wyprzedzać "na styk" i to nie jeden, a wszyscy po kolei :/ .
Za miastem to jeszcze jest mniejszy problem, bo wolniejsze jednoślady, po prostu (choć nie do końca legalnie) jeżdżą po prostu poboczem.
Jednak w mieście odwalają się po prostu cyrki. Jednak żebym jeszcze jechał wolniej niż inne auta, co ty XD. Ograniczenie 70/km, jadę 70km/h a i tak musi jeden z drugim wyprzedzić i się wepchnąć :/ .
Nie oczekuję tu od kierowców bóg wie czego, tylko aby po prostu trzymali ten dystans, ku wspólnemu bezpieczeństwu :) .
Rozumiem że większość kierowców, nigdy nie jechała żadnym jednośladem po jezdni, więc próbuję to uzmysłowić takim właśnie kierowcom ;) .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
+1 / 1

@marucha79 oczywiście podobnie, też staram się nie utrudniać, a jeżdżę, jeździłem i jednośladami i samochodem. Tu jednak nie wiemy czy jedzie wolniej, aczkolwiek tak jak mnie wkurzają czasem "kolarze" poza ścieżką na skrzyżowaniu ustawiając się niemal na środku pasa, tak rozumiem też co myśli osoba gdy robi miejsce jak piszesz, a ktoś chce się jeszcze zmieścić na tym pasie i spycha go do rowu lub na krawężnik. Są dwa pasy więc wyprzedza się drugim pasem. Wierz mi nic przyjemnego gdy ci kretyn chcąc się zmieścić zajedzie drogę a ty musisz się złożyć na asfalcie i klinujesz się pod zderzakiem, bo wiesz, że zostało ci albo złożyć się i przejechać bokiem po asfalcie albo wjechać w zderzak i zrobić salto.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@Tibr Co tu dużo mówić? Głupkom nie przetłumaczysz. Sam rok temu musiałem położyć ledwo odpicowany motor :( . Nacieszyłem się nim tydzień, a tu gościu mi wyjechał z podporządkowanej i cóż było robić? Dobrze że udało się "delikatnie" położyć maszynę i za bardzo nie ucierpiała.

Też kierowcy aut lubią zapomnieć, że motocykl zwykle hamuje nieco dłużej z tej samej prędkości. Bo przecież nie możesz wykorzystać 100% hamulca, bo albo przelecisz przez kierownicę, albo zablokujesz koło i się poślizgniesz :/ .

Kolarze, kiedy mają ścieżkę rowerową to po prostu samobójca. Bo najchętniej takie pajace wjeżdżają właśnie na drogi szybkiego ruchu :/ .

No i jeśli jadę z maksymalną dozwoloną prędkością, to chyba mam prawo oczekiwać że nie będę wyprzedzany :) . Bo przecież aby mnie wyprzedzić, musiałby złamać przepisy :P .
I tego oczekuję, żeby kierowcy aut, widząc motocykl, widzieli tak na prawdę wielkiego TIRa XD. I tak uważali, jakby zamiast motocykla jechał wielki TIR który zrobi z nich miazgę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@jaroslaw1999 Popatrz na mój komentarz do użytkownika K64. Tam opisałem tą różnicę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
-2 / 6

Pamiętajcie! Obowiązuje dystans pojazdowy na odległość 1,5m :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A atlascudow
+2 / 2

Ja szanuje motocyklistów. Jeszcze niejednemu przydadzą się ich organy :D.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+2 / 2

Haha, dobry dowcip ;) . Popularny stereotyp, a może raczej mit :) .
Choć prawda jest taka, że organy powypadkowych motocyklistów prawie zawsze nie nadają się do przeszczepów :P .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem