Nie słyszałem o kwarantannach zaczynających się następnego dnia. W momencie telefonu już jesteś na kwarantannie. Więc powrót do domu to złamanie kwarantanny.
@5g3g w październiku jeszcze tak było. Przedszkolanka okazała się chora i dostaliśmy telefon, że od następnego dnia będziemy na kwarantannie (co ciekawe, zasugerowali, żeby pójść do sklepu i zrobić sobie na ten okres zakupy). Co ciekawe, chcąc wpisać nas na kwarantanne chcieli, żeby podać nasze dane (pewnie przedszkole nie miało wystarczających), a że nie chciałem tego typu danych przez telefon podawać, to miała przyjechać policja i im mieliśmy podać. Nie przyjechała. W systemie zusu nie widzę, żebyśmy kiedykolwiek byli na kwarantannie.
Niech ta historia będzie tylko podsumowaniem tego pier*lnika i tego, jak to wszystko jest zorganizowane. .
@Barelik to widać dzwonił ktoś z łapanki. Jakiś żołnierz WOT albo coś takiego. Przecież tego typu zalecenia są bezsensu. Już nie mówiąc o systemie, który tak nie działa.
@5g3g No zgadzam się, że to było bez sensu :D
Twierdzili, że dzwonią z sanepidu, ale czy to regularny pracownik, czy ktoś nowy, czy tymczasowy - nie mam pojęcia.
@5g3g Do mnie pani z sanepidu zadzwoniła po tygodniu że od 7 dni jestem na kwarantannie. Przez ten czas nikt się nawet nie zainteresował czy siedze w domu czy nie.
Nie słyszałem o kwarantannach zaczynających się następnego dnia. W momencie telefonu już jesteś na kwarantannie. Więc powrót do domu to złamanie kwarantanny.
@5g3g w październiku jeszcze tak było. Przedszkolanka okazała się chora i dostaliśmy telefon, że od następnego dnia będziemy na kwarantannie (co ciekawe, zasugerowali, żeby pójść do sklepu i zrobić sobie na ten okres zakupy). Co ciekawe, chcąc wpisać nas na kwarantanne chcieli, żeby podać nasze dane (pewnie przedszkole nie miało wystarczających), a że nie chciałem tego typu danych przez telefon podawać, to miała przyjechać policja i im mieliśmy podać. Nie przyjechała. W systemie zusu nie widzę, żebyśmy kiedykolwiek byli na kwarantannie.
Niech ta historia będzie tylko podsumowaniem tego pier*lnika i tego, jak to wszystko jest zorganizowane. .
@Barelik to widać dzwonił ktoś z łapanki. Jakiś żołnierz WOT albo coś takiego. Przecież tego typu zalecenia są bezsensu. Już nie mówiąc o systemie, który tak nie działa.
@5g3g No zgadzam się, że to było bez sensu :D
Twierdzili, że dzwonią z sanepidu, ale czy to regularny pracownik, czy ktoś nowy, czy tymczasowy - nie mam pojęcia.
@5g3g Do mnie pani z sanepidu zadzwoniła po tygodniu że od 7 dni jestem na kwarantannie. Przez ten czas nikt się nawet nie zainteresował czy siedze w domu czy nie.
Fajne historyjki, ale WSZYSTKIE skopiowane z innej stronki. Dlaczego???
@Kapseldooranzady Żeby zapchać stronę byle czym i żeby się kliknięcia zgadzały.
Bardzo mądre z figurką tarzana, gratuluję wychowania dzieci.żal
No wszystkie dzieciaki MUSZĄ mieć wychowanie katolickie w tym kraju? Żal.... ;)
Ani znać podstawowych znaków kultury europejskiej? Żal, żal...... :).