W miescie krolow mieszka plebs, co w tym dziwnego? Galeria ma monitoring, wiec mozna sprawdzic i mandad wlepic, ale pewnie dl tych policjantow to za duzo roboty, bo to nie ktos kto na nich wpadl bez maski np....
@polm84 jest jeden problem na monitoringu nie zobaczysz nr rejestracyjnego, który przecież każdy obywatel nosi na plecach, aby ją zidentyfikować i rozesłać za nią list gończy ...xd
A tak serio ochrona ma poniekąd związane ręce, zatrzymanie obywatelskie za zrobienie kupy przez psa? Policja/straż miejska w takim przypadku jak nie załapie na gorącym uczynku to bez danych delikwenta nie ma go jak znaleźć.
Niestety ludzie wokół udają, że gówno (nie)widzą, najlepszym rozwiązaniem jak nauczyć kogoś sprzątać po swoim pupilu w tej sytuacji wydaje się akcja gdy jesteś świadkiem zdarzenia to bierzesz woreczek zbierasz tę kupę idziesz za właścicielem i wrzucasz mu do auta lub zostawiasz przed drzwiami domu.
@Tibr w mojej gminie czwórka pijanych młokosów uszkodziła nocą epitafium na ścianie kościoła i już następnego dnia byli schwytani, choć na zdjęciach z monitoringu ledwo widać zarysy sylwetek.
@7th_Heaven twoja wypowiedź mniej więcej tak brzmi:
"- szukałem godzinę tego produkty wczoraj w markecie XXX
- u nas w sklepie GS-u znalazłem to w minutę"
Bez urazy. Ktoś kto oglądał musiał tych młokosów znać i wskazać policji którzy to konkretnie są. Póki co to chyba tylko Chiny mają monitoring rozpoznający twarze obywateli - rzeczywisty program "1984".
Kiedyś na parkingu podziemnym dużego CH laska obiła mi samochód, byki świadkowie, był monitoring, zostawiła niby kartkę z nr telefonu (wymusił świadek) tylko ten telefon to..., na monitoringu teoretycznie powinno być widać nr rejestracyjny, ale i tak po 3 przyszło umorzenie, brak możliwości wykrycia sprawcy.
@Tibr istnieje zatem duże prawdopodobieństwo, że ktoś będzie znał kobietę z krakowskiej galerii. Zwłaszcza w dobie wszechobecnych fejsbuków i instagramów, a idę o zakład, że to dziewcze z pieskiem ma tam sporo zdjęć.
Powtórzę: w dzień po zajściu, czyli w ciągu max kilkunastu godzin, zidentyfikowano i zatrzymano 4 osoby. Notabene w Myślenicach, jakieś 30km od Krakowa.
Sam jestem opiekunem psa, ale strasznie wku#wiają mnie tacy ludzie. Uważam że wiele zmieniłoby zachowanie świadków takich zdarzeń. Może nie takie drastyczne jak proponuje @Tibr, ale werbalne zwracanie uwagi (najlepiej dość głośne, żeby ludzie wokół słyszeli), będzie robiło swoje. Pewnie nie będzie efektów z dnia na dzień, ale kropla drąży skałę - jeśli tacy ludzie codziennie będą słyszeć cierpkie uwagi, to w końcu zmienią postępowanie.
W miescie krolow mieszka plebs, co w tym dziwnego? Galeria ma monitoring, wiec mozna sprawdzic i mandad wlepic, ale pewnie dl tych policjantow to za duzo roboty, bo to nie ktos kto na nich wpadl bez maski np....
@polm84 jest jeden problem na monitoringu nie zobaczysz nr rejestracyjnego, który przecież każdy obywatel nosi na plecach, aby ją zidentyfikować i rozesłać za nią list gończy ...xd
A tak serio ochrona ma poniekąd związane ręce, zatrzymanie obywatelskie za zrobienie kupy przez psa? Policja/straż miejska w takim przypadku jak nie załapie na gorącym uczynku to bez danych delikwenta nie ma go jak znaleźć.
Niestety ludzie wokół udają, że gówno (nie)widzą, najlepszym rozwiązaniem jak nauczyć kogoś sprzątać po swoim pupilu w tej sytuacji wydaje się akcja gdy jesteś świadkiem zdarzenia to bierzesz woreczek zbierasz tę kupę idziesz za właścicielem i wrzucasz mu do auta lub zostawiasz przed drzwiami domu.
@Tibr w mojej gminie czwórka pijanych młokosów uszkodziła nocą epitafium na ścianie kościoła i już następnego dnia byli schwytani, choć na zdjęciach z monitoringu ledwo widać zarysy sylwetek.
@7th_Heaven nie porównuj małej gminy z dużym Krakowem. W tej Twojej gminie to sprawcy byli rozpoznani po kolorze kurtek, najprawdopodobniej.
@7th_Heaven twoja wypowiedź mniej więcej tak brzmi:
"- szukałem godzinę tego produkty wczoraj w markecie XXX
- u nas w sklepie GS-u znalazłem to w minutę"
Bez urazy. Ktoś kto oglądał musiał tych młokosów znać i wskazać policji którzy to konkretnie są. Póki co to chyba tylko Chiny mają monitoring rozpoznający twarze obywateli - rzeczywisty program "1984".
Kiedyś na parkingu podziemnym dużego CH laska obiła mi samochód, byki świadkowie, był monitoring, zostawiła niby kartkę z nr telefonu (wymusił świadek) tylko ten telefon to..., na monitoringu teoretycznie powinno być widać nr rejestracyjny, ale i tak po 3 przyszło umorzenie, brak możliwości wykrycia sprawcy.
@Tibr istnieje zatem duże prawdopodobieństwo, że ktoś będzie znał kobietę z krakowskiej galerii. Zwłaszcza w dobie wszechobecnych fejsbuków i instagramów, a idę o zakład, że to dziewcze z pieskiem ma tam sporo zdjęć.
Powtórzę: w dzień po zajściu, czyli w ciągu max kilkunastu godzin, zidentyfikowano i zatrzymano 4 osoby. Notabene w Myślenicach, jakieś 30km od Krakowa.
Sam jestem opiekunem psa, ale strasznie wku#wiają mnie tacy ludzie. Uważam że wiele zmieniłoby zachowanie świadków takich zdarzeń. Może nie takie drastyczne jak proponuje @Tibr, ale werbalne zwracanie uwagi (najlepiej dość głośne, żeby ludzie wokół słyszeli), będzie robiło swoje. Pewnie nie będzie efektów z dnia na dzień, ale kropla drąży skałę - jeśli tacy ludzie codziennie będą słyszeć cierpkie uwagi, to w końcu zmienią postępowanie.
pikselować gówno...
Niebywałe!
Mają ludzie hobby... Nie ma to jak nasrać gdzieś psem...