Kilka słów wyjaśnienia dla autora podpisu.
Tam jest napisane po angielsku "Używaj wyłącznie z urządzeniem do wyjścia awaryjnego".
Pewnie spadochron. :-)
Emergency Exit Device to stalowa linka, nawinięta na bęben, który pod obciążeniem, kręci się ze stałą prędkością. Linkę przypina się do uprzęży asekuracyjnej (nikt nie wchodzi na wiatrak bez niej), i skacze w dół. Jak prawidłowo zadziała hamulec bębna, to bezpiecznie wylądujemy na gruncie. W przeciwnym wypadku, problem ma rodzina.
Zawsze mam problem ze słowem bezpieczny. Bezpieczny, to chyba od ''bez pieczy'', czyli bez opieki. Więc skoro bez opieki, to w jaki sposób niezagrożony?
W turbinie wiatrowej tak wygląda droga ewakuacyjna. Używa się jej tylko w nagłych przypadkach (zagrożenie życia). Tak jak kolega perskieoko napisał jest tam specjalne urządzenia do opuszczania się na dół, ale lina nie jest stalowa tylko lina ewakuacyjna. Nie słyszałem o przypadku żeby nie zadziałało albo zadziałało źle. Jak się coś wydarzy podczas ewakuacji to jest to w 99% błąd ludzki.
Kilka słów wyjaśnienia dla autora podpisu.
Tam jest napisane po angielsku "Używaj wyłącznie z urządzeniem do wyjścia awaryjnego".
Pewnie spadochron. :-)
Nie, rozwijana linka o długości dobranej do wysokości wiatraka. Spadochron może zaczepić o śmigło i próba ewakuacji na pewno skończy się pogrzebem.
Emergency Exit Device to stalowa linka, nawinięta na bęben, który pod obciążeniem, kręci się ze stałą prędkością. Linkę przypina się do uprzęży asekuracyjnej (nikt nie wchodzi na wiatrak bez niej), i skacze w dół. Jak prawidłowo zadziała hamulec bębna, to bezpiecznie wylądujemy na gruncie. W przeciwnym wypadku, problem ma rodzina.
Zawsze mam problem ze słowem bezpieczny. Bezpieczny, to chyba od ''bez pieczy'', czyli bez opieki. Więc skoro bez opieki, to w jaki sposób niezagrożony?
W turbinie wiatrowej tak wygląda droga ewakuacyjna. Używa się jej tylko w nagłych przypadkach (zagrożenie życia). Tak jak kolega perskieoko napisał jest tam specjalne urządzenia do opuszczania się na dół, ale lina nie jest stalowa tylko lina ewakuacyjna. Nie słyszałem o przypadku żeby nie zadziałało albo zadziałało źle. Jak się coś wydarzy podczas ewakuacji to jest to w 99% błąd ludzki.
Na chwilę straciłam czucie w stopach...