Ale czego się tu wstydzić? Zwykłe ludzkie potrzeby.
Bardziej wstydzić się należy ustawiania patusów na wysokich stołkach, chapania na lewo i prawo przy okazji markowania ścigania niecnych praktyk seksualizujących dzieci kapłanów pewnej religii. Tudzież należy się wstydzić ochrony tych seksualizatorów w czarnych sukienkach przez ich kolegów po fachu, a być może i zainteresowaniach.
Moja mądra koleżanka powiedziała swojemu dziecku, że wstydzić się należy wyłącznie zła i głupoty. Nie wolno wstydzić się czegoś, na co się nie ma wpływu. Sądzę, że gdyby kobiety miały jakiś realny wpływ na miesiączkowanie, żadna nie chciałaby go przechodzić co miesiąc.
To nie jest tak ze kobiety mają się wstydzić ze miesiączkują. Tylko po co patrzeć jak i gdzie coś wsiąka najlepiej?
Tak samo ohydne są reklamy pieluch.
No te konary co płoną juz od rana
Ale kretyn! W końcu "katolicki poeta", czyli myśli, że urodził się przez niepokalane poczęcie. Matka nie miała okresu, ojciec nie miał wytrysków, a rodzice seksu nie uprawiali.
A to próbka jego "twórczości" wzięta na chybił trafił:
Sama japa felietonisty to jeden wielki wstyd, więc już wychodzenie z piwnicy na światło dzienne to przekraczanie dopuszczalnych norm społecznych w jego przypadku.
Jak nie chce reklam, niech ogląda te kanały, na których ich nie ma. A jak się nie ma pieniędzy, a oglądać się chce, to jakoś trzeba te reklamy na TVP przeboleć, a przecież ból i cierpienie to dwa najważniejsze aspekty w życiu każdego katolika, bo tylko dzięki nim otworzą się bramy raju. I tu dochodzimy do rozdźwięku: jeśli on taki katolik, to po co się skarży? Jeżeli ktoś skarży się na cierpienie, to to cierpienie się nie liczy i bramy raju się zamykają dla takiego delikwenta.
Ale czego się tu wstydzić? Zwykłe ludzkie potrzeby.
Bardziej wstydzić się należy ustawiania patusów na wysokich stołkach, chapania na lewo i prawo przy okazji markowania ścigania niecnych praktyk seksualizujących dzieci kapłanów pewnej religii. Tudzież należy się wstydzić ochrony tych seksualizatorów w czarnych sukienkach przez ich kolegów po fachu, a być może i zainteresowaniach.
Moja mądra koleżanka powiedziała swojemu dziecku, że wstydzić się należy wyłącznie zła i głupoty. Nie wolno wstydzić się czegoś, na co się nie ma wpływu. Sądzę, że gdyby kobiety miały jakiś realny wpływ na miesiączkowanie, żadna nie chciałaby go przechodzić co miesiąc.
To nie jest tak ze kobiety mają się wstydzić ze miesiączkują. Tylko po co patrzeć jak i gdzie coś wsiąka najlepiej?
Tak samo ohydne są reklamy pieluch.
No te konary co płoną juz od rana
Ale kretyn! W końcu "katolicki poeta", czyli myśli, że urodził się przez niepokalane poczęcie. Matka nie miała okresu, ojciec nie miał wytrysków, a rodzice seksu nie uprawiali.
A to próbka jego "twórczości" wzięta na chybił trafił:
Widok na parafię przez biały krzyż okna
spójrz jak się rozjaśnia potężny krajobraz
i z pochyłym niebem wiążą go powrozy
drzew (minęła zima w trawie się położył
sznur wędrownych kości) pamiątka z Matarni:
zbliża się do dzwonów ministrant ofiarny
i ksiądz który pieśnią dzień Pański zaczyna
Ciekawy ten wątek o ofiarnym ministrancie:):):)
Sama japa felietonisty to jeden wielki wstyd, więc już wychodzenie z piwnicy na światło dzienne to przekraczanie dopuszczalnych norm społecznych w jego przypadku.
Jak nie chce reklam, niech ogląda te kanały, na których ich nie ma. A jak się nie ma pieniędzy, a oglądać się chce, to jakoś trzeba te reklamy na TVP przeboleć, a przecież ból i cierpienie to dwa najważniejsze aspekty w życiu każdego katolika, bo tylko dzięki nim otworzą się bramy raju. I tu dochodzimy do rozdźwięku: jeśli on taki katolik, to po co się skarży? Jeżeli ktoś skarży się na cierpienie, to to cierpienie się nie liczy i bramy raju się zamykają dla takiego delikwenta.