Mam ukochaną babcię Genię, której na oczy nie widziałam bo zmarła kiedy mój ojciec miał 11lat. Całe życie z nią gadam i uważam za anioła stróża. Jakby nie ona, czasem mogłoby być krucho. Taki wewnętrzny głos rozsądku. Jak trzeba być tępym żeby nie kumać że można kochać ideał?
Jeżeli zdążyła mieć dzieci, to przy renowacji grobu mogli jej dać nową inskrypcję. Zawsze jest też opcja, że najtańszy nagrobek miał gotową część inskrypcji i wstawiano tylko daty oraz imię i nazwisko.
@J_R Jakie to proste biznesowo. :D Tylko zeby przypalu nie bylo, gdy jakas nieboszczka spocznie pod plyta z "ukochanym dziadkiem, wujkiem, tatusiem", bo taka sie akurat w magazynie ostala. :D
Mam ukochaną babcię Genię, której na oczy nie widziałam bo zmarła kiedy mój ojciec miał 11lat. Całe życie z nią gadam i uważam za anioła stróża. Jakby nie ona, czasem mogłoby być krucho. Taki wewnętrzny głos rozsądku. Jak trzeba być tępym żeby nie kumać że można kochać ideał?
Jak trzeba być tępym, żeby nie wiedzieć, że nagrobek stawia się niedługo po śmierci, a nie dekady później?
Poza tym data mogła się zamazać - z 1992 na 1952
Jeżeli zdążyła mieć dzieci, to przy renowacji grobu mogli jej dać nową inskrypcję. Zawsze jest też opcja, że najtańszy nagrobek miał gotową część inskrypcji i wstawiano tylko daty oraz imię i nazwisko.
@J_R Jakie to proste biznesowo. :D Tylko zeby przypalu nie bylo, gdy jakas nieboszczka spocznie pod plyta z "ukochanym dziadkiem, wujkiem, tatusiem", bo taka sie akurat w magazynie ostala. :D