przepłucz nos (a przy okazji zatoki) wodą z solą. Są do tego specjalne buteleczki, a sól (w odmierzonych dawkach) jest w zestawie + można osobno dokupić. Tylko nie zapominaj o soli, bo samą wodą boli. Polecam raz w miesiącu każdemu płukać - nie jest to szkodliwe (chyba, że przesadzimy z solą), a w nosie jest zdecydowanie ulga
A "rodziłaś/eś" kiedyś kamień nerkowy?
A "przestał boleć" cie kiedyś ząb? :))
Autorze demota. A miałeś kiedyś obstrukcję bolesną?
Pamiętajmy o ludziach, którzy pokonali raka. Zatkany nos, to raczej mała pierdółka.
Defekacja po zatwardzeniu daje większą ulgę ;)
Albo puścić bąka jak wyjdą goście :)
Wydaje mi się, że większą ulgą jest spłata kredytu hipotecznego, ale mogę się mylić.
przepłucz nos (a przy okazji zatoki) wodą z solą. Są do tego specjalne buteleczki, a sól (w odmierzonych dawkach) jest w zestawie + można osobno dokupić. Tylko nie zapominaj o soli, bo samą wodą boli. Polecam raz w miesiącu każdemu płukać - nie jest to szkodliwe (chyba, że przesadzimy z solą), a w nosie jest zdecydowanie ulga