Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
E Evengeline29
+22 / 26

Najgorsze jest to, że może. Można pozywać członków rodziny o alimenty dla siebie, jeżeli samemu nie jest się w stanie utrzymać. Niestety, często wykorzystują to też rodzice lub rodzeństwo nałogowcy, którzy sami nie chcą iść do pracy i próbują żerować na rodzinie. Pani z demota pewnie ma podobnie, do pracy nie pójdzie, bo przecież dziecka nie może zostawić, alimenty od ojca dziecka (o ile jest znany) pewnie nie wystarczają albo nie są zasądzone - jeżeli tatuś nie ma dochodu, to dużo od niego nie wyciągnie. Lepiej skupić się na dobrze zarabiającym bracie. Niech utrzymuje Jej Wysokość Siostrę i Jej Bombelka.:-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Agitana
+7 / 9

@alitejophobia "chwilowo nie ma pracy" to taki eufemizm.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gencndps
+7 / 7

@alitejophobia Może na podstawie tego, że próbuje prawnie wyszarpać pieniądze od brata, zamiast ogarniać swoje życie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Lemyjones
+8 / 8

Sam fakt że próbuje SĄDOWNIE wymusić pomoc na rodzinie zamiast po prostu porozmawiać/ dogadać się z bratem świadczy o patologii w tej rodzinie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BorekL_R
+1 / 3

@Nil97 Kolego, że też Tobie się chciało... szacunek. Z resztą mam przeczucie, że to jest prowokacja...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Lemyjones
0 / 0

Jak ktoś chce własnego brata po sądach ciągać to wiedz że coś się dzieje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P panna_zuzanna_i_wanna
+2 / 2

@Evangeline29 nie do końca jest tak jak piszesz. A przynajmniej (na szczęście) nie jest to aż takie proste. Aby dostać jakiekolwiek inne alimenty niż na dziecko od jego ojca, czyli np. od brata trzeba udowodnić w sądzie, że twoja niezdolność do pracy i potrzeba pomocy wynika z tego, że w przeszłości poświęciłeś swój czas i energię na pomoc temuż bratu. Przykład: nie poszedłeś na studia, tylko prosto do pracy, żeby móc utrzymywać młodszego, wówczas niepełnoletniego brata. Minęło 20 lat, Ty masz problem z ogarnięciem dobrej roboty, bo nie masz wykształcenia, a on jest po studiach i dobrze zarabia. W takiej sytuacji sąd ma podstawy, aby zasądzić od niego alimenty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sandalarz
0 / 2

@alitejophobia wcale nie musiała. Oszczędności to pieniądze odłożone "na później" a nie zarobione. Sama popadasz w stereotypy wytykając je innym. Oszczędności mogą również pochodzić z oszustw lub/i wałków (zegarek Nowaka, wille oBajtka), kradzieży (bandziory też odkładają a wcale nie pracują) lub chociażby ze spadku po rodzicach (te akurat są najczęstsze).
Każdy kto WYMUSZA COŚ (i to sądownie) od rodziny jest pasożytem. Jeśli jesteś normalnym człowiekiem to rodzina sama będzie chciała Ci pomóc. Natomiast jeśli tak się nie dzieje to znaczy że jest jakiś powód tego działania.
Znasz tylko jedną stronę - może brat już dał przysłowiowe 3 razy (i to może oszczędności są właśnie brata) i nie ma zamiaru utrzymywać czyjegoś dzieciaka, może oferował pracę ale wstawanie rano przekracza umiejętności tej Pani.
Oszczędź mi tekstów "ma dziecko". Do tej pory wioskowe kobiety mają ich po 3-4 i jednocześnie pracują.
TA PANI NIE JEST BEZROBOTNA TYLKO NIEROBOTNA A TO JEST KOLOSALNA RÓŻNICA.
PS. Przypomina mi się zrzut ekranu z jakiegoś portalu "Szukam przystojnego faceta z mieszkaniem. Samochód mam z poprzedniego związku. Tylko poważne oferty proszę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sandalarz
+1 / 1

@alitejophobia Pisałem o tym że wytykasz ludziom własne interpretacje a sama to robisz pisząc cytat "..., która chwilowo straciła pracę (skoro ma oszczędności musiała pracować)." WCALE NIE MUSIAŁA I PODAŁEM CI PRZYKŁADY. Pisałem że słowo oszczędności nic nie wspomina o sposobie ich nabycia ani o poprzednich ich właścicielach I nigdzie nie pisałem że pieniądze nie są jej, ani że je ukradła jak sugerujesz Nic nie pisałem o strzelaniu bąbelków. A to wszystko wyczytane z dwóch zdań przez Ciebie: Biedna pokrzywdzona przez los bo straciła prace i wegetuje z pieniędzy odłożonych z ciężkiej pracy z przed urodzeniem dziecka. Nikt nie chce jej pomóc. A ona jest super ambitna i o nic nikogo nie prosi.

Jesteś mistrzynią nadinterpretacji oraz mistrzynią czytania bez zrozumienia tego co czytasz (masz spore szanse i predyspozycje dostać się do rządu z takimi umiejętnościami).
Czy masz skończone więcej niż 13 lat? Mój syn w tym wieku potrafi rozumieć co się do niego piszę Ty natomiast tej umiejętności jak widać jeszcze nie wykształciłaś.
Koniec tematu bo na 100% z Tobą przegram - twoje doświadczenie w ww cechach przebija moje o tzw wieki doświadczeń. Również dlatego że nie jestem zainteresowany uwstecznianiem się specjalnie dla Ciebie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Darksmakosz
+12 / 14

Brata o alimenty?! Hmm skoro ma firmę, to spokojnie jeśli dobrze sobie radzi, jako brat, dał by jej prace więc albo nie chce jej zatrudnić, bo sie nie lubią itp. albo bardziej prawdopodobne ona nie ma zamiaru pracować, a chce za darmo od brata kasę wyciągnąć, chyba że to było kazirodztwo... Tak czy siak poebane.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bromba_2k
0 / 0

@Darksmakosz Ale ona nie chce PRACY, tylko PIENIĘDZY

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J Joker85
0 / 0

o Alimenty można wnosić od członka rodziny i mylisz to z kazirodztwem bo ona chce je na siebie jako członek rodziny a nie na dziecko

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sandi1990
+6 / 8

Jeśli jest ojcem tego dziecka to czemu nie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J Joker85
0 / 0

Nie musi być jego ojcem. Zresztą czytaj uważnie, ona zwraca się z porada o alimenty na siebie od brata jako członka rodziny. I niestety lub stety bo nie znam ich relacji ma do tego prawo. Alimenty błędnie ludziom kojarzą się tylko z dzieckiem i na dziecko, a tak naprawdę wielu z nas z tego nie wie ale gdy np moi rodzice nie będą mieli środków do życia jestem wtedy zobowiązany alimentacyjne do pomocy im finansowej lub rzeczowej

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Lambdrone
+10 / 12

Przez takich ludzi wygrywa PiS. Jeszcze się obudzita z ręką w nocniku!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nexpron
+4 / 4

A dlaczego nie pozwać biskupa? W końcu każą się zwracać do siebie "ojcze", a to oznacza bliskie pokrewieństwo :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem