Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
7 konto usunięte
+2 / 10

Dlaczego nie napisano tam "kochajcie MNIE mamo i tato?" Jeśli dwoje ludzi kocha dziecko, to zawsze zrobią to, co dla niego najlepsze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
+2 / 2

@Fragglesik Taka modelka bardziej kocha siebie, niż dziecko. Taki rodzic jest mściwym egoistą i również nie ma to nic wspólnego z miłością do dziecka. Nie bardzo natomiast rozumiem, co ma na celu domaganie się, aby się rodzice kochali? Jak Ci powiem kochaj mnie fragglesik, to mnie pokochasz?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
-1 / 1

@Fragglesik Moim skromnym zdaniem jeśli dorosły świadomy człowiek płodząc z kimś dziecko tego nie wie, to bilbord mu tego nie uświadomi.
Fotki Ci oszczędzę, jeszcze by Ci się żona zezłościła;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
-1 / 1

@qwerty1431 Jakby lekarz stojący nad stołem operacyjnym z powypadkowym pacjentem mówił "nogo, odrośnij" zamiast się wziąć do roboty, to mniej więcej byłby jak ten bilbord i jego autorzy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
-1 / 1

@Fragglesik ujęła nas twoja historia.
@MagdalenaGK zgadzam się. Po prostu nie pojmuję, jak można komuś kazać się kochać i sądzić, że to zadziała. Zaproszenie na terapię małżeńską byłoby skuteczniejsze, a i jak sądzę tańsze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H hoborg
+7 / 7

@Fragglesik nie tylko u autora wyzwala to takie uczucia. Jak rodzice się kochają, to będą się kochać i bez tych billboardów. Jeśli natomiast mają problemy, to takie hasło wyzwala jedynie poczucie winy. Ale nie rozwiązuje żadnych problemów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tobimadara
+1 / 15

Bo dla nich nie ma znaczenia czy jesteś szczęśliwy i co jest lepsze dla dziecka. Masz żyć w tym toksycznym związku, cierpienie jest dobre i przynajmniej nie pójdziesz do piekła jako rozwodnik. Może po prostu im nie wyszło i chcą, żeby inni też cierpieli.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H hoborg
+6 / 6

@tobimadara dokładnie. W dodatku nieszczęśliwi ludzie częściej szukają ratunku u Boga, czytaj: w kościele. Dają się łatwiej wyzyskiwać, zamawiając msze w intencji poprawy problemów. Dla kleru tkwienie par w toksycznych związkach to czysty zysk.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Paveu69
+2 / 2

A może po prostu zamiast żyć w toksycznym związku warto o tym pomyśleć za wczasu, albo po prostu się dogadać?
Jak się nie da to trudno, ale warto się kochać, nawet jak trzeba się do tego przyłożyć. Dzisiaj łatwiej powiedzieć "toksyczny związek" i szukać sobie kolejnego partnera na chwilę, niż poszukać tej miłości.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H hoborg
0 / 0

@MagdalenaGK No niezupełnie. Nie możesz sobie organizować prostej akcji społecznej bez zważania na to, co się aktualnie w społeczeństwie dzieje i potem mówić: to przecież tylko niewinny billboard. Musisz zawsze uważać na kontekst. Kanister benzyny sam w sobie jest kanistrem benzyny, bez żadnej ideologii. Ale jeśli wokół wszystko płonie, a ty sobie beztrosko spacerujesz przez żarzące się zgliszcza ze swoim kanistrem benzyny, podczas gdy inni latają z wiadrami wody, to jest to już prowokacja i nie dziw się, żę ludzie będą na ciebie psioczyć. Jeśli powiesz: dziewczęta nie powinny ubierać się wyzywająco i świecić tyłkiem, to jest to zdanie, które samo w sobie jest jak najbardziej prawidłowe i każdy rodzic temu przyklaśnie. Ale jeśli powiesz to do wykorzystanej dziewczyny, która akurat szuka pomocy, to jest to ogromnie krzywdzące. Ten billboard to też nie przypadek webec tego, co się teraz dzieje w kraju.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Lemyjones
0 / 2

Ja zapytam wprost kto finansuje tego typu kampanie? Czy fundacja, która nagle wdała kilka milionów złotych na bilbordy w całym kraju nie ma co robić z pieniędzmi?
Podejrzewam, że w Polsce znajdzie się faktycznie jakiś procent " trudnych małżeństw" które potrzebują pomocy psychologicznej itd. (nie faceta w sukience który powie im jak mają żyć tylko terapeuty który pomoże rozwiązać problemy małżeńskie). Taką organizację zgodziłbym się wesprzeć finansowo, nie jakąś pseudo fundacyjne która defrauduje fundusze wydając je na kampanię reklamową.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R konto usunięte
+2 / 4

Skrajna lewica (typu partia razem) nie widzi w tych bilbordach homofobii i innych fobii ? W końcu to wyklucza LG i osoby niebinarne. Powiedziałbym wręcz, że te plakaty szerzą nienawiść.

Sama akcja oczywiście na plus, ale coś to zmieni ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lolczyslaf
0 / 0

Brawo. Za dużo w tym kraju i generalnie na świecie jedni ludzie mówią drugim jak mają żyć nie mając pojęcia o życiu tych ludzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U UsiA123
+3 / 5

Ja dorastałam w takiej rodzinie. Chce tylko napisać jedno - rodzice, nie ciągnijcie związku na siłę "dla dobra dzieci". Od małego byłam zdania, że rodzice powinni się rozwieść. Mają zamiar to zrobić teraz, kiedy mam ponad 20 lat.
Nie mówię, że wszystko co ze mną jest obecnie nie tak, to wina ich ciągłych kłótni i wrzasków.
Ale sporo mi się rozjaśniło po rozmowie z terapeutką.
Zerowe poczucie własnej wartości, nieustanne szukanie "cichego kąta", brak umiejętności zbudowania relacji z drugą osobą i sporo innych rzeczy.
Ludzie, myślcie samodzielnie i miejcie trochę empatii.
Mama sama mi powiedziała, że najważniejsze dla nich było to, żebym ja (i rodzeństwo) miała "pełną" rodzinę.. i dlatego się nie rozeszli.
Nie każde dziecko chce mieć pełną rodzine z wrzaskami, płaczem i całą resztą w pakiecie. Nie kochacie się to się nie zmuszajcie do bycia ze sobą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E emtekaa
0 / 2

Fajna i potrzebna akcja. Denerwuje mnie właśnie takie luźne podejście jak w/w democie, na zasadzie jest Ci źle, to rozwiedź się, w ten sposób w końcu poczujesz wolność, zaznasz szczęścia, a dzieci będą dostawaly podwójne prezenty. Nie można tak podchodzić do sprawy, ponieważ jest wiele małżeństw na granicy takich decyzji, które są jak najbardziej do uratowania i my w takiej sytuacji popychamy ich w zlym kierunku. O związek trzeba walczyć ile się da, dla siebie i dla dzieci, trzeba brać odpowiedzialność za swoje wcześniejsze decyzje, w dzisiejszych czasach jest trend, że ludzie coraz bardziej skupiają się na sobie i na swoim szczęściu zapominając o tym, że przez ich szczęście cierpią inni. Rozumiem, że są ciężko patologiczne relacje w związkach, dla których rozwód to jedyna szansa na normalne funkcjonowanie, ale nie można przez ich pryzmat szerzyć takiego luźnego podejścia do rozwodu jak do wymiany samochodu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pikardil
+3 / 3

Po prostu nie wierzę w to co czytam. Teraz czuję się olśniony, już nigdy nie będę życzył nikomu zdrowia z okazji urodziny bo to może obrażać osoby będące chorymi. Nie będę życzył szczęścia bo to obrazi osoby nie szczęśliwe. Nie będę życzył powodzenia, bo to obrazi osoby które powodzenia nie mają. Naprawdę jeżeli ktoś żyje w patologicznym i toksycznym związku i przed podjęciem decyzji będzie go powstrzymywał bilbord z napisem "mamo, tato kochajcie się" to winszuję dojrzałości.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E emtekaa
0 / 0

Fajna i potrzebna akcja. Denerwuje mnie właśnie takie luźne podejście jak w/w democie, na zasadzie jest Ci źle, to rozwiedź się, w ten sposób w końcu poczujesz wolność, zaznasz szczęścia, a dzieci będą dostawały podwójne prezenty. Nie można tak podchodzić do sprawy, ponieważ jest wiele małżeństw na granicy takich decyzji, które są jak najbardziej do uratowania i my w takiej sytuacji popychamy ich w złym kierunku. O związek trzeba walczyć ile się da, dla siebie i dla dzieci, trzeba brać odpowiedzialność za swoje wcześniejsze decyzje, w dzisiejszych czasach jest trend, że ludzie coraz bardziej skupiają się na sobie i na swoim szczęściu zapominając o tym, że przez ich szczęście cierpią inni. Rozumiem, że są ciężko patologiczne relacje w związkach, dla których rozwód to jedyna szansa na normalne funkcjonowanie, ale nie można przez ich pryzmat szerzyć takiego luźnego podejścia do rozwodu jak do wymiany samochodu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marcinek94
+1 / 5

Do autora co tak się rozpisał: tam jest napisane "kochajcie się" a nie bądźcie razem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
0 / 2

No to teraz czekamy na reakcje Unii Europejskiej, która zarzuci nam niepoprawne politycznie hasła. Bo według nich powinno brzmieć: "Kochajcie mnie rodzicu 1 i rodzicu 2". W końcu rodziny z dwoma tatusiami albo mamusiami mogą poczuć się wyalienowane. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A agalaura
0 / 6

A jednak dla wszystkich byłoby najlepiej, żeby zawalczyli i się pokochali. Nie - byli ze sobą na siłę, z przyzwyczajenia, ale by zawalczyli o to, żeby być prawdziwą, piękną rodziną. To nigdy nie przychodzi samo, NIGDY! To zawsze jest praca, ciężka praca. Ci, co do których wydaje się, że przyszło im to bez problemu pracowali wcześniej, kształtując samych siebie jeszcze przed zawarciem małżeństwa!
To jest reklama i zachęta do pracy, nie do rezygnacji. Miłość to decyzja i wybór, każdego dnia. To nie to, co zakochanie, które przychodzi i odchodzi - samoistnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Mu7an7
+2 / 4

Z podręcznika "jak urazić zwolennika lewicy" - napisz cokolwiek. I tak poczują się urażeni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G GustawPiorun
-2 / 2

Kochajcie się bo wam Katolicki bilboard nakazuje. Nie ze względu na siebie, na dzieci, na to co was łączyło. Tak wam nakazuje doktryna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M misiunio1234
+1 / 3

Nie wiem jak skomentować te wypociny w democie. Billboardy zachęcają do tego, żeby mimo wszystko próbować być razem i razem przezwyciężyć kryzysy w związku dla dobra wszystkich, a przede wszystkim jedności rodziny. Ogarnia mnie przerażenie, że tego typu hasła sprowadza się do pustych słów, które rzekomo mają trafiać do kompletnej patologii i dowodów anegdotycznych, jak to niby rozwody są zbawienne dla zdrowia psychicznego człowieka.
Gdy dwoje ludzi się kocha, a w pewnym momencie przestaje, to powinni sobie OBOJE zadać pytanie co się stało i jak do tego doszło. Lata temu ludzie pracowali nad swoimi związkami - rozmawiali o problemach i starali się je rozwiązywać. Dziś, pomimo największych chyba w historii możliwości pomocy (poradnie małżeńskie prywatne, publiczne i kościelne, psychologowie, grupy w Internecie itp.) w przekazie dominuje podejście egoistyczne - zrób to, co najlepsze dla ciebie! Łatwiej jest wyrzucić kilka lat życia na śmietnik i zaczynać od zera. Czy jednak w dłuższej perspektywie nie lepiej byłoby spróbować przypomnieć sobie o tym, co w życiu było ważne i dlaczego już nie jest i starać się to w sobie OBOJGU zmienić?
I billboardy nie odnoszą się tylko do kompletnie oddalonych od siebie małżonków - mają zapewne także trafić do ludzi, którzy w swoim życiu małżeńskim napotykają pierwsze poważne trudności każące wątpić w sens bycia razem. Mają skłonić do refleksji... No ale to strasznie obce słowo dla większości młodych ludzi, szczególnie aktywnych w Internecie... Nikt nie każe się nikomu kochać na siłę i nikt nikomu nie zamierza zakazywać rozwodów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nexpron
0 / 2

Jest takie powiedzenie: miłością zupy nie okrasisz. Jak jest bieda, bo Polska jest rozkradana przez Kościół, to i ludzie się rozstają. Tak, to jest wina Kościoła, że kradnie miliardy, które nie są przeznaczane na znacznie ważniejsze rzeczy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tomasz1977
-1 / 1

gdyby się faktycznie kochali, nie musieliby się rozwodzić, nie mieliby toksycznego związku

Odpowiedz Komentuj obrazkiem