@rafik3001 A po co ktoś miałby kupować teraz taki szajs? Polonez był zepsuty zanim jeszcze wyjechał z fabryki a po 5 latach nadawał sie tylko na żyletki.
@panmarian83 bo teraz to rarytas jak poldek analog coupe i 3p a poldek ma ciekawa historie mial byc lancia mial strefy zgniotu zanim bylo to modne no i strato polonez
Tylko taka jest różnica że tam było 40 lat progresu a u nas 40 lat komuny. Przy podjętych przez "nasze władze" reformach to musiało się tak skończyć konfrontacja zachodniego wyskoko rozwiniętego przemysłu z naszym postkomunistycznym to jak walka pomiędzy wagą ciężka z piórkową...
Chyba 1998 bo w 1997 kangura jeszcze nie produkowali.
Trochę to nie ta sama kategoria, na trucka wrzucisz bez problemu ponad tonę ładunku i pojedziesz, kangurek się pod takim ciężarem rozleci (nie to zawieszenie i napęd). Dlatego nawet już po zakończeniu produkcji trucka klienci wymusili wznowienie produkcji w krótkich seriach. Oczywiście przez cenę - nie było nic w tej cenie z resorem i napędem na tył.
Jeździłem kangurem, jeździłem truckiem, jeździłem poprzednikiem kangura czyli ekspressem. Fakt że mechanicznie, funkcjonalnie i nawet jeśli chodzi o komfort to było niebo do ziemi ale jeśli chodzi o ładowność to jednak truck był górą.
No nie do końca, bo polonez, na tle np dużego fiata był na prawdę nowoczesnym autem. Już projektowanym wg bardziej współczesnych standardów.
Dodatkowo, wiele firm prowadziło rozmowy w sprawie zakupu licencji do produkcji. Np WFM próbował dogadać się z Suzuki, prototypy były niemal gotowe.
Kiedy Aston Martin wypuszczał DB5, u nas pojawiła się Syrena Sport. Auto śliczne (jak na owe czasy), choć pod maską to była zwykła Syrena. A potem przyszedł rozkaz - ZAORAĆ!
I tak to wyglądało. Nie dlatego że polska myśl techniczna nie potrafiła, a dlatego że brakowało woli z góry aby pchnąć sensowny projekt do końca.
Komunistyczny rząd chciał produktu tu i teraz, olewając etap projektowania i testowania.
Z drugiej strony mamy potężnego Ursusa, który do dziś jest kultowy :) .
A po upadku komuny, polski przemysł motoryzacyjny postawił na złego konia :( .
@rafik54321 Nie był. Tylko nadwozie. Było bezpieczniejsze, bo zderzaki były sprzężone z podłużnicami a nie jak w 125 przyczepione do blachy. Miał też niższy współczynnik cx. Ale zespół napędowy i zawieszenie były wzięte z PF 125. Polonez poza tym był cięższy o ok. 200 kg.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 marca 2021 o 21:51
@PIStozwis bo zaprojektowanie wszystkiego nowego na raz było ponad możliwościami. Oczywiście że polonez miał sporo części z dużego fiata. Jednak to był krok w słusznym kierunku.
@rafik54321 Nie, nie było ponad możliwości. W Narodowym Muzeum Techniki jest parę projektów dużo nowocześniejszych i co najważniejsze zaprojektowanych przez polskich inżynierów. Wielki Brat po prostu nie pozwalał. No i oczywiście koszty wdrożenia do produkcji. Fachowcy wyliczają, że wprowadzenie całkowicie nowego modelu to koszt od 1 do 2 Mld, Dolarów.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 marca 2021 o 22:10
@TomorrowNeverKnows czyli nie było możliwości. Poza tym nie dziwota że inżynierowie obawiali się wielkiej klapy związanej z wprowadzeniem zupełnie nowej konstrukcji totalnie od zera.
Choć w Romecie się to udało, w ostatnim modelu - Charcie 210. Na tle wcześniejszych konstrukcji był na prawdę dobry. Nie ustępował simsonowi.
@rafik54321, a nie zastanawiało cię, dlaczego ten Ursus jest "kultowy"? Mi się wydaje, że dlatego, bo innego nie było. To ci dopiero wyróżnienie.
A z tym zaoraniem przesadziłeś. Nikt nie wydał takiego rozkazu. To był bardziej skomplikowany proces. Poszukiwania inwestora trwały dość długo, ale mielismy zbyt wygórowane oczekiwania, więc po kolei wszyscy oferenci wycofywali się.
Gdyby nie było komuny, to po wojnie mogłyby powstać lub wznowić działanie firmy które przerodziłyby się w koncerny, jak to miało miejsce na zachodzie. Jednak była komuna i mamy co mamy.
Tylko ze kangu nie problem nawet dzis kupic a znajdz takiego trucka w tej budzie
@rafik3001 A po co ktoś miałby kupować teraz taki szajs? Polonez był zepsuty zanim jeszcze wyjechał z fabryki a po 5 latach nadawał sie tylko na żyletki.
@panmarian83 bo teraz to rarytas jak poldek analog coupe i 3p a poldek ma ciekawa historie mial byc lancia mial strefy zgniotu zanim bylo to modne no i strato polonez
Tylko taka jest różnica że tam było 40 lat progresu a u nas 40 lat komuny. Przy podjętych przez "nasze władze" reformach to musiało się tak skończyć konfrontacja zachodniego wyskoko rozwiniętego przemysłu z naszym postkomunistycznym to jak walka pomiędzy wagą ciężka z piórkową...
Chyba 1998 bo w 1997 kangura jeszcze nie produkowali.
Trochę to nie ta sama kategoria, na trucka wrzucisz bez problemu ponad tonę ładunku i pojedziesz, kangurek się pod takim ciężarem rozleci (nie to zawieszenie i napęd). Dlatego nawet już po zakończeniu produkcji trucka klienci wymusili wznowienie produkcji w krótkich seriach. Oczywiście przez cenę - nie było nic w tej cenie z resorem i napędem na tył.
Jeździłem kangurem, jeździłem truckiem, jeździłem poprzednikiem kangura czyli ekspressem. Fakt że mechanicznie, funkcjonalnie i nawet jeśli chodzi o komfort to było niebo do ziemi ale jeśli chodzi o ładowność to jednak truck był górą.
No nie do końca, bo polonez, na tle np dużego fiata był na prawdę nowoczesnym autem. Już projektowanym wg bardziej współczesnych standardów.
Dodatkowo, wiele firm prowadziło rozmowy w sprawie zakupu licencji do produkcji. Np WFM próbował dogadać się z Suzuki, prototypy były niemal gotowe.
Kiedy Aston Martin wypuszczał DB5, u nas pojawiła się Syrena Sport. Auto śliczne (jak na owe czasy), choć pod maską to była zwykła Syrena. A potem przyszedł rozkaz - ZAORAĆ!
I tak to wyglądało. Nie dlatego że polska myśl techniczna nie potrafiła, a dlatego że brakowało woli z góry aby pchnąć sensowny projekt do końca.
Komunistyczny rząd chciał produktu tu i teraz, olewając etap projektowania i testowania.
Z drugiej strony mamy potężnego Ursusa, który do dziś jest kultowy :) .
A po upadku komuny, polski przemysł motoryzacyjny postawił na złego konia :( .
@rafik54321 Nie był. Tylko nadwozie. Było bezpieczniejsze, bo zderzaki były sprzężone z podłużnicami a nie jak w 125 przyczepione do blachy. Miał też niższy współczynnik cx. Ale zespół napędowy i zawieszenie były wzięte z PF 125. Polonez poza tym był cięższy o ok. 200 kg.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 marca 2021 o 21:51
@PIStozwis bo zaprojektowanie wszystkiego nowego na raz było ponad możliwościami. Oczywiście że polonez miał sporo części z dużego fiata. Jednak to był krok w słusznym kierunku.
@rafik54321 Nie, nie było ponad możliwości. W Narodowym Muzeum Techniki jest parę projektów dużo nowocześniejszych i co najważniejsze zaprojektowanych przez polskich inżynierów. Wielki Brat po prostu nie pozwalał. No i oczywiście koszty wdrożenia do produkcji. Fachowcy wyliczają, że wprowadzenie całkowicie nowego modelu to koszt od 1 do 2 Mld, Dolarów.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 marca 2021 o 22:10
@TomorrowNeverKnows czyli nie było możliwości. Poza tym nie dziwota że inżynierowie obawiali się wielkiej klapy związanej z wprowadzeniem zupełnie nowej konstrukcji totalnie od zera.
Choć w Romecie się to udało, w ostatnim modelu - Charcie 210. Na tle wcześniejszych konstrukcji był na prawdę dobry. Nie ustępował simsonowi.
@rafik54321 Za Gierka jeszcze były takie możliwości. Ale przyszła Solidarność i stan wojenny i wszystko psu w dupę.
@rafik54321, a nie zastanawiało cię, dlaczego ten Ursus jest "kultowy"? Mi się wydaje, że dlatego, bo innego nie było. To ci dopiero wyróżnienie.
A z tym zaoraniem przesadziłeś. Nikt nie wydał takiego rozkazu. To był bardziej skomplikowany proces. Poszukiwania inwestora trwały dość długo, ale mielismy zbyt wygórowane oczekiwania, więc po kolei wszyscy oferenci wycofywali się.
Dzięki związkom zawodowym w FSO.
Gdyby nie było komuny, to po wojnie mogłyby powstać lub wznowić działanie firmy które przerodziłyby się w koncerny, jak to miało miejsce na zachodzie. Jednak była komuna i mamy co mamy.