Nie wszyscy seniorzy, to mili dziadkowie. Jest wielu skwaszonych, nabzdyczonych pryków, którzy dzieciom łby by żywcem poodrywali za to , że jazgoczą, kiedy leci Teleexpress.
@rainboweyes80 Niby tak. Owszem są tacy seniorzy. Jednak są też tacy nie bez powodu. No i postawmy sprawę następująco.
Mamy taki kombo-ośrodek. Miła część seniorów, opiekuje się dziećmi i ma z tego radość. Wredna część seniorów to widzi. Jak tacy wredni, sobie sami przed sobą wytłumaczą, dlaczego ci mili są zadowoleni, a oni nie? Im samym będzie źle, z nimi samymi. Myślę że tedy zaczną łagodnieć :) . W myśl zasady - z kim przystajesz takim się stajesz ;) .
Ostatecznie jednak nie można zapominać o innej kwestii. Emeryt jest emerytem. Nie można dać mu 3 latka pod opiekę na cały etat, bo emeryt po prostu nie ma na to siły :/ . Więc oprócz tego, jakiś personel opiekuńczy musiałby być.
@rafik54321 Jezoo, a Wy ciągle w krainie baśni...? Prawda jest taka, że w domach spokojnej starości nie siedzą dziarscy dziadkowie, wyrzuceni przez niegodziwe dzieci. Siedzą w większości ludzie niezdolni do samodzielnego funkcjonowania. Z demencją, Alzeheimerem, sądzące kupy pod siebie żywe trupy. Z pogodnymi staruszkami mają tyle wspólnego, co te płody z billboardów z tymi idącymi do aborcji z powodu wad letalnych.
Tam jest "miło" jak w psychiatryku. To nie jest miejsce dla dzieci.
@rafik54321 wątpie. Może być też w drugą stronę, zacznie tym miłym uprzykrzać życie w myśl zasady "skoro ja jestem nieszczęśliwy, to czemu oni mają się śmiać i przeszkadzać w wiadomościach".
Nie mówię, wspólna świetlica mogła by być ok, ale całkowicie połączone np. z połączoną jadalnią czy z sypialniami na jednym piętrze... Ja lubię pobawić się z dziećmi, ale lubcie też spokój i cisze i jakbym nei mogła spokojnie zjeść obiadu, to pewnie bym białej gorączki dostała
@dingo4kris22 to miał być temat mojej pracy magisterskiej. Zrobiliśmy porządny research i okazało się, że to fake napisany przez jakąś rosyjskojęzyczną pracę. Ktoś to przetłumaczył i cały świat to łyknął i powielał. Nigdy nie było łączonego ośrodka. Dogrzebaliśmy się do informacji, że w Kanadzie przedszkolaki uczęszczają na zajęcia do domów dla seniorów na kilka godzin tygodniowo, ale nie jest to nowością, bo w Polsce też odbywają się takie zajęcia, o ile placówki są koło siebie. Zatem nie chodziło o domy dziecka, ani połączenie instytucji. Jak zwykle fake news :(
Ale wiecie, że nie ma już takich typowych domów dziecka rodem z filmów?
Ta tej chwili w typowych domach dziecka przebywają tylko dzieci wymagające specjalnej opieki, czy to ze względu na problemy, zdrowotne czy problemy wychowawcze itd. To nie są dzieci, którymi mogliby zająć się seniorzy. Większość dzieci przebywa w tzw. rodzinnych domach dziecka, gdzie wykfalifikowana rodzina opiekuje się kilkorgiem dzieci.
Serial "Piecza" na tok fm pokazał że nie jest tak jak mówisz. To teoria, ale jak zwykle praktyka swoje bo w Polsce przecież jakby to działało to było niepatriotyczne.
No tak, bo każdy senior lubi dzieci.. Ja przykładowo (jestem w wieku rozrodczym) nie lubię dzieci i nie planuję mieć swoich. Zatem gdybym miał kiedyś trafić do domu seniora to nie wyobrażam sobie żeby mi dzieciaki wkoło biegały...
Sprawni seniorzy przeważnie mieszkają we własnych domach. W domach starców są głównie seniorzy, którzy nie potrafią się już sami sobą zająć i często wymagają pieluch, są też już na krańcu swojej drogi życia. Nie wyobrażam sobie, żeby to było takie fajne dla dzieci, że z dnia na dzień odchodzi jakaś babcia, do której one tak się przywiązały. Jak dla mnie to fejk albo nieporozumienie.
A myślisz, że taka sielanka jak na zdjęciu istnieje na prawdę? Wyobraź sobie, banda rozpieszczonych bachorów którym wszystko wolno kontra banda starych zdewociałych pierdzieli. Mielibyśmy "Igrzyska śmierci" na żywo. Chociaż to niezły pomysł na serial zaraz po sanatorium miłości.
Uważaj bo się domy spokojnej starości dla księży upomną
Nie wszyscy seniorzy, to mili dziadkowie. Jest wielu skwaszonych, nabzdyczonych pryków, którzy dzieciom łby by żywcem poodrywali za to , że jazgoczą, kiedy leci Teleexpress.
Dokładnie. Ze swojego dzieciństwa nie pamiętam takich miłych seniorów, którzy lubią dzieci. Bardziej na odwrót. W mojej rodzinie też.
@rainboweyes80 Niby tak. Owszem są tacy seniorzy. Jednak są też tacy nie bez powodu. No i postawmy sprawę następująco.
Mamy taki kombo-ośrodek. Miła część seniorów, opiekuje się dziećmi i ma z tego radość. Wredna część seniorów to widzi. Jak tacy wredni, sobie sami przed sobą wytłumaczą, dlaczego ci mili są zadowoleni, a oni nie? Im samym będzie źle, z nimi samymi. Myślę że tedy zaczną łagodnieć :) . W myśl zasady - z kim przystajesz takim się stajesz ;) .
Ostatecznie jednak nie można zapominać o innej kwestii. Emeryt jest emerytem. Nie można dać mu 3 latka pod opiekę na cały etat, bo emeryt po prostu nie ma na to siły :/ . Więc oprócz tego, jakiś personel opiekuńczy musiałby być.
@rafik54321 Jezoo, a Wy ciągle w krainie baśni...? Prawda jest taka, że w domach spokojnej starości nie siedzą dziarscy dziadkowie, wyrzuceni przez niegodziwe dzieci. Siedzą w większości ludzie niezdolni do samodzielnego funkcjonowania. Z demencją, Alzeheimerem, sądzące kupy pod siebie żywe trupy. Z pogodnymi staruszkami mają tyle wspólnego, co te płody z billboardów z tymi idącymi do aborcji z powodu wad letalnych.
Tam jest "miło" jak w psychiatryku. To nie jest miejsce dla dzieci.
@rafik54321 wątpie. Może być też w drugą stronę, zacznie tym miłym uprzykrzać życie w myśl zasady "skoro ja jestem nieszczęśliwy, to czemu oni mają się śmiać i przeszkadzać w wiadomościach".
Nie mówię, wspólna świetlica mogła by być ok, ale całkowicie połączone np. z połączoną jadalnią czy z sypialniami na jednym piętrze... Ja lubię pobawić się z dziećmi, ale lubcie też spokój i cisze i jakbym nei mogła spokojnie zjeść obiadu, to pewnie bym białej gorączki dostała
W Kanadzie tak zrobili , jeżeli dobrze pamiętam i wyszło całkiem fajnie.
@dingo4kris22 to miał być temat mojej pracy magisterskiej. Zrobiliśmy porządny research i okazało się, że to fake napisany przez jakąś rosyjskojęzyczną pracę. Ktoś to przetłumaczył i cały świat to łyknął i powielał. Nigdy nie było łączonego ośrodka. Dogrzebaliśmy się do informacji, że w Kanadzie przedszkolaki uczęszczają na zajęcia do domów dla seniorów na kilka godzin tygodniowo, ale nie jest to nowością, bo w Polsce też odbywają się takie zajęcia, o ile placówki są koło siebie. Zatem nie chodziło o domy dziecka, ani połączenie instytucji. Jak zwykle fake news :(
@dingo4kris22 https://dobrewiadomosci.net.pl/8155-dom-spokojnej-starosci-i-przedszkole-w-jednym/
fakt. nie ma takich łączonych domów dziecka i starców. Są natomiast DDP (domy dziennego pobytu). Nawet w Polsce funkcjonują i mają się dobrze.
Ale wiecie, że nie ma już takich typowych domów dziecka rodem z filmów?
Ta tej chwili w typowych domach dziecka przebywają tylko dzieci wymagające specjalnej opieki, czy to ze względu na problemy, zdrowotne czy problemy wychowawcze itd. To nie są dzieci, którymi mogliby zająć się seniorzy. Większość dzieci przebywa w tzw. rodzinnych domach dziecka, gdzie wykfalifikowana rodzina opiekuje się kilkorgiem dzieci.
Serial "Piecza" na tok fm pokazał że nie jest tak jak mówisz. To teoria, ale jak zwykle praktyka swoje bo w Polsce przecież jakby to działało to było niepatriotyczne.
No tak, bo każdy senior lubi dzieci.. Ja przykładowo (jestem w wieku rozrodczym) nie lubię dzieci i nie planuję mieć swoich. Zatem gdybym miał kiedyś trafić do domu seniora to nie wyobrażam sobie żeby mi dzieciaki wkoło biegały...
Ja bym nie chciał, nie dlatego że nie lubię dzieci, ale nie potrafiłbym się nimi zająć. Mam prawie zerowy kontakt z dziećmi.
@grzechotek Potrafilbys doskonale. Tak czuje. :D
Sprawni seniorzy przeważnie mieszkają we własnych domach. W domach starców są głównie seniorzy, którzy nie potrafią się już sami sobą zająć i często wymagają pieluch, są też już na krańcu swojej drogi życia. Nie wyobrażam sobie, żeby to było takie fajne dla dzieci, że z dnia na dzień odchodzi jakaś babcia, do której one tak się przywiązały. Jak dla mnie to fejk albo nieporozumienie.
A myślisz, że taka sielanka jak na zdjęciu istnieje na prawdę? Wyobraź sobie, banda rozpieszczonych bachorów którym wszystko wolno kontra banda starych zdewociałych pierdzieli. Mielibyśmy "Igrzyska śmierci" na żywo. Chociaż to niezły pomysł na serial zaraz po sanatorium miłości.