Biedny facet. W Indonezji teraz rządzą same dzikusy, dwa lata temu wprowadzali prawa "moralne", które oznaczają przyzwolenie na włamywanie się do czyjegoś domu i sprawdzanie, czy partnerzy mają papiery na uprawianie seksu jakim jest akt małżeństwa, inaczej są zboczeńcami - ofiary wjazdu policji do ich przestrzeni osobistej są tu niby zboczone.
Biedny facet. W Indonezji teraz rządzą same dzikusy, dwa lata temu wprowadzali prawa "moralne", które oznaczają przyzwolenie na włamywanie się do czyjegoś domu i sprawdzanie, czy partnerzy mają papiery na uprawianie seksu jakim jest akt małżeństwa, inaczej są zboczeńcami - ofiary wjazdu policji do ich przestrzeni osobistej są tu niby zboczone.