@kibishi Większość psów linieje tylko w porze wymiany międzysezonowej. Poza tym czasem pies linieje tak samo intensywnie jak człowiek traci włosy, przy czym pani na zdjęciu nie nosi czepka więc można śmiało żałożyć,że to laboratorium o niskim stopniu zagrożenia biologicznego gdzie nie ma zbyt wielu restrykcji.
@Breva Pytanie jest czy już znajdują się w laboratorium czy w miejscu gdzie jeszcze tak ścisłej ochrony nie ma, co nie zmienia tego że ludzie psy zabierają już wszędzie co wcale nie jest moim zdaniem dobre, są ludzie podobnie jak ja uczuleni na psią sierść i jak widzę psa np. w sklepie spożywczym to po prostu wychodzę bo jak dla mnie to nie licząc tego że sierść to jeszcze nie każdy właściciel dba o higienę swojego pupila więc to nie jest miejsce dla takiego zwierzaka.
Mam pomysł aby kiedyś pożyczyć od kuzynki która hoduje węże jednego niegroźnego i iść z nim na ramieniu do sklepu, ciekaw jestem jak szybko zostanę wyproszony i jaka będzie awantura.
@kibishi Jeśli w sklepie jest możliwość wprowadzenia pupila to mają do tego pełne prawo. Jeden ma alergie na sierść, drugi ma alergie na kwiaty,które stoją na wystawce a trzeci ma odruch wymiotny bo czuje śmierdzącego palacza w kolejce do kasy. Wychodzenie w przestrzeń publiczną to niestety karuzela nieszczęść.
@Breva Trzeci podany przez Ciebie przykład również mnie irytuje, problem jest taki że ludzie z psami często należą do tych co im się wszystko należy i nic nie muszą, ostatnio widać to doskonale na chodnikach.
@kibishi " ludzie z psami często należą do tych co im się wszystko należy" Pies czy jego brak nie wpływa na to czy człowiek zachowuje się jak śmieć. Ludzie w ostatnich dekadach schamieli i tyle,że przy okazji jest moda na psy w mieście to mają też psa.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 marca 2021 o 14:22
@Breva Zgadzam się że sam pies nie wpływa na kulturę człowieka ale ludzie bez kultury często mają psy i niestety ludzie ogarnięci mający psy za to obrywają bo tworzą się stereotypy, nie zmienia to tego że tam gdzie jest jedzenie dla ludzi lub ludzie chorzy psów być nie powinno.
Jak chcesz to mogę opowiedzieć kilka historii o debilach z psami.
PS: Ludzie coraz częściej traktują psy jak ludzi a nie zwierzęta co jak dla mnie jest głupotą bo pies może być przyjacielem ale nadaj jest zwierzęciem i nie zawsze reaguje racjonalnie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 marca 2021 o 16:36
@kibishi " nie zmienia to tego że tam gdzie jest jedzenie dla ludzi lub ludzie chorzy psów być nie powinno." Czy ja wiem, są psy przewodnicy,które mogą wejść absolutnie wszędzie. W szpitalach są czasami psy pocieszające dzieci i dorosłych na oddziałach. Mi to osobiście nie przeszkadza. Sama mam alergię na kocią sierść ale jestem w stanie przeboleć trochę swędzenia żeby pogłaskać kota u znajomych. Jedyny problem jaki widzę to ludzie spuszczający nieusłuchane psy,które wbiegają na ulice albo skaczą na inne psy.
" Ludzie coraz częściej traktują psy jak ludzi a nie zwierzęta co jak dla mnie jest głupotą" Ja w tym nie widzę nic złego ani nawet dziwnego. Jeśli ktoś jest samotny to pies bywa zbawieniem. Psy dają bezwarunkowe przywiązanie do właściciela czego nie doświadczy się zbyt często u ludzi.
" ale nadaj jest zwierzęciem i nie zawsze reaguje racjonalnie" To zdanie jest równie prawdziwe w odniesieniu do ludzi.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 marca 2021 o 22:40
@Breva Psy przewodnicy to zupełnie inna sprawa, im można wejść wszędzie, są one dobrze wytresowane i potrzebne, ale powiem że jeszcze nigdy nie spotkałem osoby z takim psem.
Ja mimo alergii też lubię psy ale właścicieli to mam często ochotę zamordować.
To że ludzie traktują psy jak ludzi nie jest normalne, zwierze może być przyjacielem ale nie jest człowiekiem i nie można go tak traktować.
"To zdanie jest równie prawdziwe w odniesieniu do ludzi." Nie zgodzę się, widząc nawet dziecko nigdy nie podbiegnie ono aby Cie zaczepić a pies tak.
"Jedyny problem jaki widzę to ludzie spuszczający nieusłuchane psy,które wbiegają na ulice albo skaczą na inne psy. " Większość psów w miastach to są zwierzęta nie tresowane i większość właścicieli jest nieodpowiedzialna, póki to się nie zmieni uważam że wpuszczanie psów do miejsc z jedzeniem i, poprawię się tutaj, osobami rannymi jest niedopuszczalne. W ogóle uważam że osoba kupujące/adoptująca psa powinna najpierw przejść kilkudniowe szkolenie z tego jak należy psa wychowywać.
@kibishi "To że ludzie traktują psy jak ludzi nie jest normalne" Z punktu widzenia psychologii jest nie tylko normalne ale nawet terapeutyczne więc nie wiem w czym problem, zwłaszcza,że to czyjeś życie i czyjeś szczęście.
"Nie zgodzę się, widząc nawet dziecko nigdy nie podbiegnie ono aby Cie zaczepić a pies tak" Naprawdę? Mnie dzieciaki w supermarketach często zaczepiały. A to złapanie za spódnicę a to bieganie wokół koszyków, a to zabawa wagą na dziale warzywnym. Śmiem twierdzić,że nieusłuchane dziecko w przestrzeni publicznej to więcej szkody niż pies.
"do miejsc z jedzeniem i, poprawię się tutaj, osobami rannymi jest niedopuszczalne' O tym już zadecycuje właściciel lokalu albo zarząd placówki.
"W ogóle uważam że osoba kupujące/adoptująca psa powinna najpierw przejść kilkudniowe szkolenie z tego jak należy psa wychowywać." Zgadzam się w stu procentach. Takie samo szkolenie (aczkolwiek nie tylko kilkudniowe) powinni przejść przyszli rodzice bo patrząc co czasami robią ich "aniołki" to otwiera się nóż w kieszeni.
No bo przecież z głowy sierści nie roznosi. Przestańcie pchać się z psami wszędzie.
@kibishi Większość psów linieje tylko w porze wymiany międzysezonowej. Poza tym czasem pies linieje tak samo intensywnie jak człowiek traci włosy, przy czym pani na zdjęciu nie nosi czepka więc można śmiało żałożyć,że to laboratorium o niskim stopniu zagrożenia biologicznego gdzie nie ma zbyt wielu restrykcji.
@Breva Pytanie jest czy już znajdują się w laboratorium czy w miejscu gdzie jeszcze tak ścisłej ochrony nie ma, co nie zmienia tego że ludzie psy zabierają już wszędzie co wcale nie jest moim zdaniem dobre, są ludzie podobnie jak ja uczuleni na psią sierść i jak widzę psa np. w sklepie spożywczym to po prostu wychodzę bo jak dla mnie to nie licząc tego że sierść to jeszcze nie każdy właściciel dba o higienę swojego pupila więc to nie jest miejsce dla takiego zwierzaka.
Mam pomysł aby kiedyś pożyczyć od kuzynki która hoduje węże jednego niegroźnego i iść z nim na ramieniu do sklepu, ciekaw jestem jak szybko zostanę wyproszony i jaka będzie awantura.
@kibishi Jeśli w sklepie jest możliwość wprowadzenia pupila to mają do tego pełne prawo. Jeden ma alergie na sierść, drugi ma alergie na kwiaty,które stoją na wystawce a trzeci ma odruch wymiotny bo czuje śmierdzącego palacza w kolejce do kasy. Wychodzenie w przestrzeń publiczną to niestety karuzela nieszczęść.
@Breva Trzeci podany przez Ciebie przykład również mnie irytuje, problem jest taki że ludzie z psami często należą do tych co im się wszystko należy i nic nie muszą, ostatnio widać to doskonale na chodnikach.
@kibishi " ludzie z psami często należą do tych co im się wszystko należy" Pies czy jego brak nie wpływa na to czy człowiek zachowuje się jak śmieć. Ludzie w ostatnich dekadach schamieli i tyle,że przy okazji jest moda na psy w mieście to mają też psa.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 marca 2021 o 14:22
@Breva Zgadzam się że sam pies nie wpływa na kulturę człowieka ale ludzie bez kultury często mają psy i niestety ludzie ogarnięci mający psy za to obrywają bo tworzą się stereotypy, nie zmienia to tego że tam gdzie jest jedzenie dla ludzi lub ludzie chorzy psów być nie powinno.
Jak chcesz to mogę opowiedzieć kilka historii o debilach z psami.
PS: Ludzie coraz częściej traktują psy jak ludzi a nie zwierzęta co jak dla mnie jest głupotą bo pies może być przyjacielem ale nadaj jest zwierzęciem i nie zawsze reaguje racjonalnie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 marca 2021 o 16:36
@kibishi " nie zmienia to tego że tam gdzie jest jedzenie dla ludzi lub ludzie chorzy psów być nie powinno." Czy ja wiem, są psy przewodnicy,które mogą wejść absolutnie wszędzie. W szpitalach są czasami psy pocieszające dzieci i dorosłych na oddziałach. Mi to osobiście nie przeszkadza. Sama mam alergię na kocią sierść ale jestem w stanie przeboleć trochę swędzenia żeby pogłaskać kota u znajomych. Jedyny problem jaki widzę to ludzie spuszczający nieusłuchane psy,które wbiegają na ulice albo skaczą na inne psy.
" Ludzie coraz częściej traktują psy jak ludzi a nie zwierzęta co jak dla mnie jest głupotą" Ja w tym nie widzę nic złego ani nawet dziwnego. Jeśli ktoś jest samotny to pies bywa zbawieniem. Psy dają bezwarunkowe przywiązanie do właściciela czego nie doświadczy się zbyt często u ludzi.
" ale nadaj jest zwierzęciem i nie zawsze reaguje racjonalnie" To zdanie jest równie prawdziwe w odniesieniu do ludzi.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 marca 2021 o 22:40
@Breva Psy przewodnicy to zupełnie inna sprawa, im można wejść wszędzie, są one dobrze wytresowane i potrzebne, ale powiem że jeszcze nigdy nie spotkałem osoby z takim psem.
Ja mimo alergii też lubię psy ale właścicieli to mam często ochotę zamordować.
To że ludzie traktują psy jak ludzi nie jest normalne, zwierze może być przyjacielem ale nie jest człowiekiem i nie można go tak traktować.
"To zdanie jest równie prawdziwe w odniesieniu do ludzi." Nie zgodzę się, widząc nawet dziecko nigdy nie podbiegnie ono aby Cie zaczepić a pies tak.
"Jedyny problem jaki widzę to ludzie spuszczający nieusłuchane psy,które wbiegają na ulice albo skaczą na inne psy. " Większość psów w miastach to są zwierzęta nie tresowane i większość właścicieli jest nieodpowiedzialna, póki to się nie zmieni uważam że wpuszczanie psów do miejsc z jedzeniem i, poprawię się tutaj, osobami rannymi jest niedopuszczalne. W ogóle uważam że osoba kupujące/adoptująca psa powinna najpierw przejść kilkudniowe szkolenie z tego jak należy psa wychowywać.
@kibishi "To że ludzie traktują psy jak ludzi nie jest normalne" Z punktu widzenia psychologii jest nie tylko normalne ale nawet terapeutyczne więc nie wiem w czym problem, zwłaszcza,że to czyjeś życie i czyjeś szczęście.
"Nie zgodzę się, widząc nawet dziecko nigdy nie podbiegnie ono aby Cie zaczepić a pies tak" Naprawdę? Mnie dzieciaki w supermarketach często zaczepiały. A to złapanie za spódnicę a to bieganie wokół koszyków, a to zabawa wagą na dziale warzywnym. Śmiem twierdzić,że nieusłuchane dziecko w przestrzeni publicznej to więcej szkody niż pies.
"do miejsc z jedzeniem i, poprawię się tutaj, osobami rannymi jest niedopuszczalne' O tym już zadecycuje właściciel lokalu albo zarząd placówki.
"W ogóle uważam że osoba kupujące/adoptująca psa powinna najpierw przejść kilkudniowe szkolenie z tego jak należy psa wychowywać." Zgadzam się w stu procentach. Takie samo szkolenie (aczkolwiek nie tylko kilkudniowe) powinni przejść przyszli rodzice bo patrząc co czasami robią ich "aniołki" to otwiera się nóż w kieszeni.
Co to jest pies serwisowy? Klucze przynosi, czy co robi?
Czekam na pierwszego psa na sali operacyjnej podającego skalpel;)