Chciałbym spotkać księdza, który podniesienie rękawice i wejdzie w taką dyskusję. Ciekawi mnie czy istnieje taki z którym można się spierać na logiczne argumenty.
Zastanawia mnie jak taki papież, który z pewnością jest inteligniejszy i mądrzejszy od większości ludzi na tym portalu tłumaczy sobie te wszystkie niedorzeczności z bibli. Ten brak logiki i racjonaliści związany z religią. Na prawdę nie widzi, że to wszytko kupy się nie trzyma ?
@Iiyrryyr3iit a to ja co chetnie powiem. Jak zadalem pytanie dokladnie o ten sens wszystkich bezsensownych przypowiesci z biblii to dostalem 2 odpowiedzi.
1. To jest alegoria wydarzen I nie wolno brac tego doslownie no. Adam I Ewa to nie byly 2 osoby a symbolika rodzaju ludzkiego.
2. Musisz poznac kulture I historie bliskiego wschodu aby zrozumiec o co chodzi w danej przypowiesci.
@Lemyjones A dlaczego mieliby się nie znać? Nie trzeba być ciężarną kobietą, by wiedzieć coś o ciąży i nie trzeba mieć gromady dzieci i żony, by wiedzieć jak funkcjonuje rodzina. Facet zadał dobre pytanie, mnie też to ciekawi - co ateistów pcha do ciągłego dyskutowania o wyższości ich "niewiary" nad wiarą innych? Mi tam daleko do jednych i drugich, ale pytanie ciekawe? Czyżby kryzys wiary i potrzeba utwierdzania się w swoich przekonaniach?
@polm84 One po pierwsze nie są bezsensowne. Po drugie, to było pisane tysiące lat temu, dla zupełnie inaczej myślących i widzących świat ludzi, którzy mieli zupełnie inne problemy i priorytety niż my dzisiaj, a i świat w którym żyli był całkowicie odmienny od naszego. Więc aby je zrozumieć, trzeba się zaznajomić z kontekstem historycznym i umieć wejść w skórę tamtych ludzi. Dlatego też i interpretacja pewnych przypowieści biblijnych się zmienia z czasem.
@polm84 no tak. Ale on wie, ze jeszcze niedawno było to tłumaczone dosłownie i jeśli ktoś to podważał to czekały go tortury. Teraz to alegoria. Czyli jak było. Stworzył ludzi ten Bóg czy nie. To ze ciemny lud to kupuje jestem w stanie zrozumieć ale jak taki inteligent człek sobie to układa w głowie?
@Klifton czyli z czasem zmieniamy interpretacje, aby dostosowac sie do wspulczesnych czasow I nie tracic wiernych, a to, ze to juz nie jest ta Sama religia to nie ma znaczenia?
@Lemyjones Tak. Dwie dekady temu spędziłem lata całe na dyskusjach teologicznych z księżmi i znalazłem co najmniej kilku na poziomie. Wtedy jeszcze KK miał dość dobrą reputację - bliżej obalania komunizmu, dalej afer pedofilskich.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
23 marca 2021 o 18:53
Ja nie mówię że się nie zna. Ja mówię że większość klechów że tak ich określę nie byłaby w stanie prowadzić rzeczowej dyskusji na argumenty i bez zasłaniania się tajemnicą wiary. Pozostałych, którzy to potrafią można nazwać prawdziwymi duszpasterzami.
Znakomita większość z tych ateistów została kiedyś ochrzczona więc według pokrętnej katolickiej większość jest częścią kościoła. Szach mat facecie w sukience
@Lemyjones
kłopot w tym, że logik, naukowiec, człowiek opierający się na falsyfikowalnych tezach nie znajdzie płaszczyzny z człowiekiem, który bez dowodu wierzy
@polm84
Dostałeś standardowy wykręt od udzielenia odpowiedzi, szczególnie że wg KRK biblia to 100% prawda. Przyjmując jednak, że biblia jest w części alegoryczna, a w części dosłowna: kto decyduje o przynależności do danej kategorii? Jezus uzdrowił ślepca, czy to alegoria? Jezus ożywił Łazarza, czy to alegoria obudzenia ludu Izraela?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 marca 2021 o 0:10
Jaką to ciekawą rozmowę można przeprowadzić z osobą, która nie potrafi odpowiedzieć na pytanie tylko jako mocny argument używa tego, którego użył wcześniej przedmówca?
Może by tak samemu coś wymyślić?
@Klifton Ateiści nie mieliby potrzeby w ogóle podejmować tego tematu, gdyby Kościół i katolicka większość nie pchał im się do domu, do szkoły, do medycyny, do majtek, do talerza i do majtek ich dzieci!!!
@Riesling Demokracja jest przecież, więc o co ci chodzi? Boli Cię, że większość sobie coś przegłosowuje? Ja nie jestem fanem tego systemu i często jestem nazywany oszołomem, ale to najczęściej wśród wszelkiej maści antyklerykałów, ateistów i lewaków widać jednocześnie obrońców tego systemu wyłaniania władz oraz największych hipokrytów i krytyków wtedy, kiedy jednak okazuje się, że są w miejszości. Poza tym żadna katolicka większosć nie pcha ci się ani do szkoły, ani do tależa, ani do domu, ani do medycyny, ani do majtek, ani nawet do majtek twoich dzieci. Jak narazie to masz prawo do wychowywania dzieci jak chcesz, leczenia jak chcesz (no, powiedzmy, że teraz to masz teoretyczne prawo do leczenia), a jak ktoś ci do majtek zagląda, to są organy które mu przynajmniej w teorii powinny dać po łapach.
@gocha2813 Każdy ksiądz funkcjonował w rodzinie jako dziecko. Uważasz, że dzieci są najlepszymi ekpertami od rodziny? Jeżeliby pogłębiał swoją wiedzę na temat rodziny na podstawie literatury z dziedziny psychologii, to OK. Niestety tacy księża to wyjątki. Skąd wiem? W latach 90-tych sporo dyskutowałam z księżmi na różne tematy - byłam animatorką w Oazie, chodziłam na wykłady z Pisma Św., więc o tym też mam pojęcie. Na moje pytanie o środki antykoncepcyjne - dlaczego są zakazane, skoro wiele z nich (w tamtych czasach) zmieniały cykl kobiety, tak, że nie było owulacji, dostałam odpowiedź, że ich uczono w seminarium, że wszystkie są wczesnoporonne.
To, ze ksiądz nie zna się na antykoncepcji to nie znaczy, ze nie wie czym jest rodzina. Moja wypowiedź odnosiła się do wpisu pani, która stwierdziła, że skoro ksiądz nie zakłada własnej rodziny to znaczy, że nie powinien się wypowiadać. Księża nie pochodzą z jakiejś innej planety, posiadają rodziny. Mają rodziców, rodzeństwo itp więc nie rozumiem stwierdzenia, że byli w rodzinie tylko jako dzieci.
@Klifton Jesli wierzący, w ramach apostolstwa, chcą nawracać innych, to ja, jako niewierzący, chcę odwodzić od wiary wierzących. Ja nie mam kryzysu wiary, chcę natomiast zrozumieć, jak inteligentny człowiek może wierzyć w tak nielogiczne i samo wykluczające się tezy.
Szanowny księże Radomski, wytłumacz mi, proszę, skąd wiesz, co podoba się lub nie twojemu bogu? Masz jakiś bezpośredni kontakt? Wiesz, co on myśli? A może po prostu oszukujesz swoich wiernych twierdząc, że jesteś jego wysłannikiem, bo żadnego glejtu na to nie masz, a ustanowione przez kościół zasady są tylko wytworem ludzkich imaginacji w celu zniewolenia poddanych.
@bsakul2504 Słyszałeś o wartościach uniwersalnych? To te, które wymieniłeś. Nie pochodzą od żadnego boga. Ludzie ustalili takie normy regulujące życie społeczne. Ale żeby o tym wiedzieć, trzeba choć trochę poczytać czegoś innego niż katechizm.
@tema_lina @bsakul2504 Pochodzenie wartości uniwersalnych można też wytłumaczyć matematycznie. John Nash (ten z "Pięknego umysłu") badał tworzenie się stabilnych koalicji na bazie teorii gier. Stąd teoria, że presja ewolucyjna wytworzyła w nas akceptację dla tych wartości gdyż pozwalają na tworzenie stabilnych społeczeństw. Nie wszyscy muszą te wartości wyznawać ale musi ich być większość, inaczej społeczeństwo nie będzie stabilne i się rozpadnie lub wytworzy nowy punkt równowagi. Stąd dowodzenie, że ludzie nie mordują się nawzajem z powodu Biblii jest chybione. Co więcej gdyby faktycznie jacyś ludzie szczerze przyznali, że nie kradną i nie zabijają innych z powodu strachu przed piekłem, to przyznasz, że chyba coś by było z nimi nie tak. A jednak taką narrację próbują nam wciskać niektórzy wierzący.
@Rocannon2 "Co więcej gdyby faktycznie jacyś ludzie szczerze przyznali, że nie kradną i nie zabijają innych z powodu strachu przed piekłem, to przyznasz, że chyba coś by było z nimi nie tak."
Nie. Ludzie w większości nie analizują (bo nie znają) historii na takim poziomie, żeby ustalić dlaczego nie należy kraść nawet jak nikt nie widzi. Religie (ogólnie) doskonale spełniają rolę przekazywania tych informacji (że nie wolno kraść) i jednocześnie dostarczają uzasadnienia ludziom, dla których liczą się tylko oni sami.
Reasumując: nie interesuje mnie dlaczego ktoś nie kradnie. Ważne, że nie kradnie.
@tema_lina
P.S. Nie ma czegoś takiego jak "wartości uniwersalne", chyba, że macie przez to na myśli "użyteczne".
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 marca 2021 o 11:29
@tema_lina To nie ludzie je ustalili. Gdyby tak było, to możliwy byłby scenariusz taki, że ustaliliby je sobie zupełnie inaczej. I teraz rodzi się pytanie - czy gdyby ustalili je inaczej, funkcjonowanie społeczeństw ludzkich bytłoby wogóle możliwe? Wyobrażasz sobie społeczność, w której normą są kradzieże, zabójstwa i kłamstwo? Nie bardzo chyba.
To, czy te prawa pochodzą od Boga, czy też nie to jest zupełnie inna kwestia, której rozstrzygnąć się po prostu nie da. Jedno jest pewne - to nie ludzie je ustalili. Ludzie je conajwyżej opisali, bo one funkcjonowały jeszcze w czasach, kiedy wczesny homo sapiens kamieniem orzechy łupał i malował swoje wczesne dzieła na ścianach jaskiń.
@tema_lina o patrz tylko te wartości uniwersalne zostały "wpojone" w Europę min. dzięki religii. To co teraz uważasz za normę np. fakt że ojciec nie może legalnie zabić dziecka czy innego członka rodziny wykształciło się dzięki wpływom twojego znienawidzonego chrześcijaństwa
@MajorKaza Nie masz racji. Oto, co mamy napisane w preambule do konstytucji:
Naród Polski - wszyscy obywatele Rzeczypospolitej, zarówno wierzący w Boga
będącego źródłem prawdy, sprawiedliwości, dobra i piękna, jak i nie podzielający tej wiary, a te uniwersalne wartości wywodzący z innych źródeł, równi w prawach i w powinnościach wobec dobra wspólnego - Polski,
@Rocannon2 Katolicy z reguły nie tylko nie czytali biblii, ale też nie zastanawiali się głębiej nad sensem istnienia. Klepią te paciorki, choć nie wiedzą po co i do kogo.
@Klifton Nie wdając się w szczegóły, w jaki sposób ludzie otrzymali te zasady? Bóg im przyniósł, powiedział - komu? List wysłał? Na jaki adres? A nie przyszło ci do głowy, że ludzie sami, bez religii i bóstw, normowali sobie w ten sposób stosunki społeczne?
@tema_lina W dalszym ciągu jeśli nikt Cię nie zmusza żeby wierzyć w to samo co kościół katolicki to w czym problem?
Jeśli kościół katolicki robi coś dobrego to niech robi to dalej.
Jeśli dzięki temu że ludzie "klepią paciorki" będą się lepiej zachowywać to fajnie.
Jeśli jakiś ksiądz łamie prawo to powinien od razu być wywalony i wsadzony do pierdla z najwyższym możliwym wyrokiem.
Moim zdaniem jest wielu dobrych i sensownych księży ale o nich się nie słyszy, za to słyszymy o tych złych :/
Walczyć należy nie z religią a z patologią kościoła a to co innego.
@Klifton Mylisz skutek z przyczyną. Cytując ciebie:
" Gdyby tak było, to możliwy byłby scenariusz taki, że ustaliliby je sobie zupełnie inaczej. I teraz rodzi się pytanie - czy gdyby ustalili je inaczej, funkcjonowanie społeczeństw ludzkich bytłoby wogóle możliwe?"
Masz 100% racji. Takie społeczeństwa nie mogłyby istnieć. Więc nawet jeżeli ludzie "tak ustalili" to te społeczeństwa nie przetrwały i dlatego ich nie ma. Po prostu. Przetrwały te które stworzyły stabilne koalicje i one trwają do dzisiaj chociaż też się powoli zmieniają. Jednak fundamentalne zasady pozostały te same. To naprawdę tak proste, nie potrzeba do tego żadnego boga czy innych istot nadprzyrodzonych.
@mmosiek1 W ogólności się zgadzam, ale czy to jest w ogóle możliwe? Ze wszystkich prawicowych i katolickich publicystów i polityków znam tylko jednego który próby nagłośnienia afer seksualnych nie traktuje jak ataku na Kościół lub ich nie bagatelizuje. A i on "nawrócił" się stosunkowo niedawno. Jak ty znasz takich więcej to wymień ich, bardzo proszę.
@mmosiek1 Ja z nikim ani z niczym nie walczę. Wyśmiewam hipokryzję ziemskiego personelu pana b. oraz tych jego "wiernych", którzy w życiu nie przeczytali ani jednego wersetu z biblii i tak do końca to nie wiedzą, w co wierzą:) A z wiary w to, co głosi kk wyleczył mnie bardzo dawno temu pewien ksiądz, który nie umiał dyskutować i nie znał zasad wiary, którą głosił:)
@MajorKaza
"Nie ma czegoś takiego jak "wartości uniwersalne", chyba, że macie przez to na myśli "użyteczne"."
No, chyba jednak są. Nie zabijaj, nie kradnij, nie kłam - w skrócie "nie krzywdź". Czasami jest to ograniczonego do swojej grupy, plemienia, kraju, dzielnicy, miasta, ale jest. Wobec swoich masz być fair i masz ich kochać, jak siebie.
@mmosiek
"W dalszym ciągu jeśli nikt Cię nie zmusza żeby wierzyć w to samo co kościół katolicki to w czym problem?"
To nie do mnie, ale zajmę stanowisko:
Zmuszać do wiary dzisiaj w Polsce nie zmusza, ale zmusza do życia wedle reguł, które wymyślił kler:
- edukacja seksualna leży
- in vitro leży
- leki zapobiegające zagnieżdżeniu zarodka na receptę
- klauzula sumienia
- wojna aborcyjna mająca umocnić zwolenników kościoła
- miliardy na czarny personel
- miliony na "naprotechnologię", czyli leczenie niepłodności gusłami
Takie podejście "a co mi szkodzi" mogę mieć do Tatarów, żydów, buddystów czy pastafarian. Bo mi nie szkodzą.
@tema_lina „Szanowny księże Radomski, wytłumacz mi, proszę, skąd wiesz, co podoba się lub nie twojemu bogu? Masz jakiś bezpośredni kontakt? Wiesz, co on myśli? A może po prostu oszukujesz swoich wiernych twierdząc, że jesteś jego wysłannikiem, bo żadnego glejtu na to nie masz, a ustanowione przez kościół zasady są tylko wytworem ludzkich imaginacji w celu zniewolenia poddanych.”
Typowe, zadać pytanie i nie czekając na odpowiedź zarzucić oszustwo. Wyższy poziom prowadzenia dyskusji :)))
@tema_lina A gdzie ja napisałęm, że je otrzymali? To są prawa, które po prostu są, tak jak prawa fizyki. Gdyby były inne, jak napisałem, ludzkie społeczności nie mogłyby zwyczajnie funkcjonować. To, czy kto.ś uważa, że są to prawa dane od Boga, czy spadły z księżyca to już kwestia indywidualnych przekonań. Ludzie, na pewnym etapie rozwoju cywilizacji po prostu rozkminili to i opisali. Tak samo jak opisali prawa rządzące ruchem planet.
@Rocannon2 Przecież ja dokładnie to napisałem. To są prawa rządzące ludzkimi społecznościami. Skąd się wzięły? Czort wie. A skąd się wzięły prawa fizyki? Możemy je opisywać, odkrywać nowe, ale konia z rzędem temu, kto wyjaśni i udowodni skąd pochodzą.
@sokolasty A co złego jest w tym, że edukacja seksualnma leży, albo że istnieje klauzula sumienia? To się TOBIE nie podoba, ale nie oznacza to wcale, że jest to złe. Kwestia spojrzenia. Ja na przykład wiem, że edukacja seksualna nic pozytywnego nie wnosi. To widać po krajach zachodnich, bo ani nie ograniczyłą ciąży wśród nieletnich, ani jakoś specjalnie nie ograniczyłą występowania różnych syfów i innych tryprów. Wprost przeciwnie. Akurat na tym polu mogliby się od nas uczyć.
Nie, nie kwestia spojrzenia, chyba że pasuje ci państwo wyznaniowe, gdzie za obrazę proroka możesz iść do pierdla, tak samo jak za pocałunek na ulicy.
Mi nie.
Przytaczana na dowód nieskuteczności edukacji seksualnej Anglia oferuje taki socjal, że white trashe wolą żyć z zasiłków na dzieci, niż pracować.
@Klifton Po pierwsze to nie jest tak, że nie wiadomo skąd się wzięły prawa które ludzie respektują i implementują w swoich krajach. Są dziedziny nauki które to badają i mają na to wyjaśnienia. Po drugie, nawet gdyby nie było wiadomo, to nie znaczy, że od jakichś bóstw. Gdybyśmy zawsze kiedy czegoś nie wiemy uznawali to za boską interwencję to daleko byśmy nie zajechali i pewnie dalej czcilibyśmy słońce i księżyc. Stwierdzenie "nie wiadomo skąd się wzięło, więc na pewno bóg to stworzył" niczego nie wyjaśnia i jest tak naprawdę abdykacją rozumu. Wyjaśnienie, że ludzie sami potrafią stworzyć stabilne społeczeństwo jest nieskończenie bardziej prawdopodobne, niż że pomogła w tym jakaś wszechmocna istota.
@tema_lina Odwołanie się do polskiej konstytucji jako źródła prawdy jest jak odwołanie się do Biblii. Ktoś może nie uznawać tego za prawdę objawioną i co wtedy?
Wystarczy, że znajdzie się jedna osoba, która nie wyznaje wartości, którą Pani określa jako "uniwersalną" i już nie jest ona uniwersalna. Nawet coś takiego jak wartość prawdy nie jest oczywiste, co nam, urodzonym i wychowanym w Europie może się wydawać nie do pomyślenia.
@sokolasty
"Nie zabijaj, nie kradnij, nie kłam - w skrócie "nie krzywdź". Czasami jest to ograniczonego do swojej grupy, plemienia, kraju, dzielnicy, miasta"
...albo samego siebie, czyli nie ma. Są ludzie, którzy uważają, że zabójstwo jest dobre, jeśli zabijany zrobił coś wbrew nim, ergo nie wyznają zasady "nie zabijaj" (o "nie morduj" już nie wspominając).
P.S. Ja sam jestem w stanie wymienić co najmniej dwie sytuacje, gdzie zabójstwo jest dobre, więc jak widać ta wartość nie jest "uniwersalna".
P.P.S. Zasada stosowana wybiórczo z definicji nie może być uniwersalna.
@Rocannon2 Gdzie ja napisałem, że "nie wiadomo skąd się wzięło, więc na pewno bóg to stworzył"? Tworzysz jakieś tezy i stwierdzenia, wkładasz mi je w usta a potem sam z nimi polemizujesz, zamiast polemizować z tym, co naprawdę napisałem.
A odnośnie tych praw to się zwyczajnie mylisz. Nauka prawa opisuje, mniej lub bardziej dokładnie, ale nie jest w stanie stwierdzić skąd się wzięły. Być może narazie nie jest w stanie, a być może nigdy nie będzie. Ktoś, kto się interesuje choć trochę XX wieczną fizyką wie o czym mówię.
To nie jest kwestia państwa wyznaniowego. To, że TOBIE coś się wydaje słuszne, nie oznacza, że innym się tak musi wydawać. Tobie się wydaje, że twoje poglądy na te sprawy to jakieś uniwersalne prawdy objawione i tak ma być, a jak komuś nie pasuje, to się go zmusi do tego, by mu pasowało. Zresztą nie tylko tobie - ludziom po drugiej stronie myślą dokładnie takimi samymi kategoriami.
Natomiast nieskuteczność owej edukacji to nie nawet kwestia Anglii i socjalu - ona jest po prostu przeciwskuteczna, szczególnie jeżeli aplikuje się ją ośmio czy dziesięciolatkom w formach takich, jakie się to dziś robi. Jeżeli chcemy mieć normalne dzieci, które nie zachodzą w ciążę w wieku 13 lat to trzeba je po prostu porządnie wychować i nauczyć odpowiedzialności oraz faktu, że każdy czyn ma jakieś konsekwencje. Jeżeli o UK chodzi to całkiem niedawno była medialna seria przypadków, gdzie w szkołach dzieci z roczników starczych molestowały te z młodszych. I mówimy tutaj o 10 - 12 latkach. Jak się im ową "edukacją" mózgi pierze i pcha pomysły do głowy, to nic dziwnego, że takie patologie mają miejsce. Jeżeli dopuszczamy do takich aberracji gdzie ośmiolatkowie na lekcji owej edukacji bawią się gumowymi cipami i fiutami (onet zrobiło tym materiał, jeszcze chyba nawet w necie wisi) to potem nie dziwmy się, że mamy powiększający się obszar patologii w tej dziedzinie.
@Klifton Zwracam honor, nie napisałeś skąd się wzięło skoro nie wiadomo.
A w kwestii edukacji seksualnej, to na naszym podwórku wygląda to tak jak na załączonym obrazku. Albo nagle Polakom włączyło się "porządne wychowywanie" albo to efekt edukacji seksualnej. Tak czy siak na "upadek moralności" chyba nie ma potrzeby narzekać.
Edit: po roku 2015 trend spadkowy się utrzymał ale ma mniejsze nachylenie. Może to efekt ograniczenia edukacji seksualnej przez katoprawicę?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 marca 2021 o 19:20
@Klifton Prawa fizyki są obiektywne i nikt ich nie ustanawiał! Co najwyżej definiował, jak wspomniane przez ciebie ruchy planet.
A co do praw podobno boskich, to jak napisałeś zgadzasz się ze mną, że nie są boskie tylko ludzkie, przez ludzi odkryte i przyjęte jako społeczne normy uniwersalne.
@tema_lina To czy te prawa są boskie czy jakieś inne, to kwestia indywidualnych przekonań. Niczego nie da się stwierdzić na sto procent. Przez ludzi zostały nie przyjęte, tylko opisane. Ktoś myslący zauważył, że społeczności ludzkie funkcjonują w oparciu o pewne zasady i to opisał w formie przystępnej dla normalnego człowieka i uzasadnił to ich boskim pochodzeniem, bo doszedł do słusznego wniosku, że skoro one istnieją, to muszą z czegoś wynikać. problem jest taki, że bez względu na przekonania, myślący człowiek musi przyjąc do świadomości fakt, że nie da się tego skąd one pochodzą wyjaśnić i udowodnić naukowo.Taki hardkorowy determinizm, twierdzący, że wszystko bez wyjątku da się poznać i opisać już ponad sto lat temu stał się passe.
Trochę samozaoranie ze strony księdza, ponieważ wszyscy rodzimy się ateistami, a dopiero z czasem dowiadujemy się o bogu. Jakby księża nie rozmawiali z ateistami to by nikt do kościoła nie chodził.
@Innuendo84 Rodzimy się co najwyżej agnostykami. Choć też nie do końca. Rodzimy się po prostu nieświadomi, nie wiemy o koncepcie Boga. Ateizm wymaga bycia świadomym, że taki koncept istnieje.
@Kiechu Ateista to osoba która nie wierzy w istnienie boga/bogów. Agnostyk to osoba uważająca że nie mamy dowodów by ustalić czy bóg/bogowie istnieją.
Możesz mi wyjaśnić jak osoba nie wiedząca absolutnie nic o jakimkolwiek bogu, ba, nie wiedząc w ogóle że taki koncept w ogóle istnieje może być agnostykiem?
Ksiądz stwierdził , że chciałby się najpierw dowiedzieć co tę osobę skłania do pytań na temat wiary. Nie napisał, że nie będzie w ogóle z nią dyskutował.
@Kiechu Lepszą odpowiedzią by było: bo wy wierzycie w coś bez dowodu i próbujecie na podstawie tych wierzeń tworzyć prawo karne i zmuszać innych do jego przestrzegania pod grożbą odpowiedzalności karnej.
@Rocannon2 Na tym polega wiara, że się nie ma dowodu na coś i uznaje się istnienie tego. Co do reszty tego co uznałeś za lepszą odpowiedź to po części się zgadzam. Sęk w tym, że płód według wiedzy naukowej to istota ludzka. A to czy uznać ją za pełnowartościowego człowieka którego trzeba bronić, jest już kwestią filozoficzną i zależy od tego kto jaką moralnością się posługuje. Ksiądz w swoim zaćmieniu umysłowym zadał pytanie lekkomyślne i ociężałe i dostał odpowiedź na tym samym poziomie. Bo na czym trzeba się znać, żeby wedle swojej moralności uznać, że zabicie dziecka jest złe?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 marca 2021 o 11:38
@Kiechu Prawo do życia praktycznie nigdzie nie jest absolutne i jest stopniowane w zależności od stadium rozwoju oraz późniejszyczh czynów człowieka. Tak stanowi prawo znakomitej większości krajów ale również było tak przez długi czas również w KK i jest do dzisiaj np. w Islamie. W medycynie dzieckiem jesteś dopiero po urodzeniu, wcześniej jesteś płodem lub zarodkiem. Ogólnie pytanie "czy zygota jest człowiekiem" nie ma wartości naukowej i nauka jako taka się takimi pytaniami nie zajmuje. Dla nauki zygota to stadium rozwoju osobnika jakiegoś gatunku, w tym przypadku Homo Sapiens. Reszta to już polityka i wierzenia religijne.
@Kiechu Napisałem, że tak jest w medycynie. Terminy medyczne nie są terminami prawnymi ani nie są używane w sensie potocznym. Nie wiem z czym tu można dyskutować?
Napisałeś "płód według wiedzy naukowej to istota ludzka." więc pokazuję, że nauka nic takiego nie twierdzi. Dowodzenie czy płód jest istotą ludzką, nie ma wartości naukowej a jedynie filozoficzną, polityczną i religijną. Zanim zarzucisz mi "bełkot oparty na wierze" to spróbuj przeczytać ze zrozumieniem bo inaczej dyskusja się nie klei.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 marca 2021 o 13:12
@Rocannon2 Według nauki płód to stadium rozwoju. Nauka nie wartościuje stadium rozwojowego. Chyba każdy się zgodzi, że płód Homo Sapiens to Homo Sapiens. Być może ja też niewłaściwie się wyraziłem. Faktycznie "istota ludzka" brzmi bardziej filozoficznie niż Homo Sapiens. Nie zrozumieliśmy się. I nie Tobie zarzuciłem bełkot oparty na wierze tylko ludziom, którzy uważają człowieka w macicy za płód bez prawa do życia, który po zmianie miejsca i po wyciągnięciu z kobiety magicznie staje się pełnoprawnym człowiekiem. Chyba, że tak uważasz to możesz odnieść ten zarzut do siebie. Więc kwestia aborcji zawsze będzie kwestią polityki, wiary i moralności. Czymś nie do końca uchwytnym. Więc wracając do sedna mojego komentarza odpowiedź Marii była tak samo lekkomyślna jak pytanie księdza. Nie chciałem przy tym rozpętywać dyskusji o aborcji. :P
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
23 marca 2021 o 13:35
Wszystko jest w porządku, gdy osoba niewierząca jest wierna swoim zasadom do końca i faktycznie trzyma swoją rodzinę z daleka od kwestii wiary. Gorzej, jeżeli w debacie publicznej prowadzi zaciekłą walkę z Kościołem, a potem chrzci dziecko (bo co rodzina powie), albo bierze ślub kościelny (bo wszystkie koleżanki też miały). Nie mówiąc już o wyszukiwaniu w Google haseł typu:"czy po apostazji można być krzesnym??".
@CBGB Sam sobie odpowiedziałeś na pytanie. Innowierca czy ateista musi w tym kraju prowadzić ciągłą walkę, bo ciągle jest atakowany przez KK. Próby wejścia z butami w życie, nachodzenia, szczucie sąsiadami (to bardzo widać w mniejszych miejscowościach), próba uchwalania prawa religijnego, gdy państwo z założenia jest świeckie.
Najpierw były "wyprawy krzyżowe" na tereny Polski z Zachodu, bo napiszmy to wprost: nie tylko rycerstwo niemieckie brało w tym udział. Mieszko musiał przyjąć w końcu katolicyzm, żeby się od jego ziem odpieprzyli, a i tak jeszcze przez parę dekad były wyprawy zbrojne celem pogłębienia wiary.
Krzyżacy - ramię zbrojne KK. Rycerstwo z całej Europy, a mówili w języku niemieckim, bo stamtąd się wywodził zakon plus na terenach Hanzy mówiono po niemiecku i w takim języku prowadzono handel.
Rozbiory Polski - Targowica - przywódcą był ... przedstawiciel KK, bo się okazało, że rząd zamierza opodatkować bardziej KK, to postanowili przejść pod władzę Rosji. Winowajca został powieszony w Warszawie.
Do 1864 roku, czyli zniesienia niewolnictwa w Rzeczpospolitej, zwanej "pańszczyzną", każdy chłop (90% społeczeństwa, czyli praktycznie każdy z Nas) miał kradzione 10% corocznie swoich plonów. Jak plony były za słabe, to przedstawiciel KK potrafił zatłuc chłopa na śmierć na oczach innych tylko po to, żeby reszta się przestraszyła i wydała więcej. Najlepsze z tego wszystkiego jest to, że to zaborcy wyzwolili ludność z tej niewoli, a nie jacyś tam powstańcy, bo Ci w d... mieli społeczeństwo, starali się ugrać tylko coś dla siebie.
Bitwa Warszawska - żołnierze i ochotnicy ciężko walczyli i co? Gówno przylepiło się do podeszwy i krzyknęło "Cud nad Wisłą".
Mam Ci pisać dalej o tej zbrodniczej organizacji? Może czas wyjąć głowę z d... księdza i rozejrzeć się po świecie? Obecnie KK walczy desperacko o swoje istnienie, bo młodzi ludzie jednak trochę pobyli w UE, widzą, czują i próbuje się tu wprowadzić katotaliban.
@nexpron Sprawa jest prosta-nie wierzysz? Nie wierz, w porządku. Wierzysz? Wierz, w porządku. To jest takie proste, a ludzie i z jednej (wojujący ateiści, za wszelką cenę próbujący narzucać innym swoją niewiarę) i z drugiej (podane przez Ciebie przypadki gnębienia za brak wiary) strony starają się to maksymalnie skomplikować.
@nexpron może cofnij się jeszcze do chrztu Polski :)
Piszesz jak baba, która wypomina mężowi, ze 15 lat temu zjadł ciastko na które ona miałą ochotę.
Tematem jest wiara, a nie KK.
Od kiedy jeden Józef Kazimierz Kossakowski był całym KK, ze mówisz, ze KK przystąpił do Targowicy?
@obcy78 Człowieku, weź się obudź. KK zawsze wystawia jednego czy dwóch i albo sonduje nastroje społeczne (wprowadzenie obowiązkowej dziesięciny w Polsce - potem się nagle KK stwierdził, że to wypowiedź pojedyńczego księdza), albo próbuje dokonać przewrotu, jak w przypadku Kossakowskiego. A że ten ostatni był tak naprawdę głową tego układu, udowodniono dawno. Tylko społeczeństwo było tak zaszczute jeszcze przez KK, że zgodzili się najpierw na zdjęcie święceń kapłańskich, a dopiero potem powieszenie. Pal - to powinien za takie zasługi dla Rzeczpospolitej otrzymać, a nie stryczek.
Chrzest Polski - przeczytaj moją wypowiedź, raptem parę ruchów myszą więcej.
Nie, nie zachowuję się jak baba, bo baba właśnie tak myśli, że KK chce jej dobra, a tu jawnie widzimy, że KK, po PRLowskiej odwilży religijnej, znów uzurpuje sobie prawo do władzy nad Nami, sądzenia Nas i skazywania. Niech spiertalają w podskokach do Watykanu.
@nexpron sorki, ale takie teksty zalatują mi trochę paranoją.
Przeczytałem, i to jest dla mnie śmieszne, że musisz aż takie stare rzeczy wyciągac, i tak kościół sie bardzo zmienił. Możesz sobie z innymi religiami porównać.
Robi wiele dobrego.
No ale jak to sie mówi, władza deprawuje, więc Ci tam na górze KK, na pewno swoje na sumieniu mają.
Wiekszość biskupów zapewne byłaby do wymiany.
Durne, czemu ksiądz ma się nie znać na aborcji. Przecież nie atakuje on aborcji za szczegóły, na których się nie zna (w którą stronę się łyżeczkuje, w jakiej pozycji, jakie tabletki przed, itd.), ale za ogóły, na których się zna (że dziecku należy się ochrona).
@Fragglesik Wiedzieć czym jest aborcja i filozofować na jej temat a stanąć przed wyborem tu i teraz, bo są dwie kreski na teście ciążowym (czy też stwierdzenie wad letalnych) to dwie różne kwestie.
@Fragglesik Nawet wiedzieć nie powinien, bo Jezus był z in vitro, Maria dziewicą i kto wie, czy na pewno była w ciąży, bo o porodzie ani słowa. Seksem też nie powinien się interesować, bo to dla niego nieczyste etc.
@Fragglesik Rzeczywiście, to, co napisałam, bardzo odróżnia się od prawackiego bełkotu. Czytać ci nie radzę, ale mogę sugerować ci jedynie uruchomienie myślenia. Wiem, że niewprawnych boli, ale możesz spróbować.
@tema_lina Odróznia się przede wszystkim znajomością zasad wiary, jej kanonów i postępowań, czego próżno u Ciebie szukać, bo takimi wpisami udowadniasz, że nie masz o tym pojęcia. Przypominasz kogoś, kto - bojąc się zanurzyć nogę, pisze książkę o głębokim nurkowaniu, uważajac się za eksperta.
Nie przepadam z urzędnikami, a takimi kroją się też księża. W gębie frazesy, a co innego robi jeden z drugim. Ale wycinek zdania tej pani ' w sprawach na których się nie znacie', to jakby sądzić że oni nigdy w rodzinie nie byli. Może jednak byli ci niektórzy i to w takich rodzinach, że można współczuć. Przecież księdzem się nie urodził, jeden chciał w łatwe życie, drugi od poprzedniego uciekł.
Ale to jest bardzo dobre pytanie - po co poświęcać czas i moce przerobowe, na coś, co uważa się za bzdurę i bajkę? I kogoś uszczęśliwiać na siłę PRAWDĄ.
Co innego przestępstwa i nadużycia kościoła - tym trzeba się zajmować. Ale sama wiara? Jak komuś to potrzebne do szczęścia i uporządkowania świata, to na zdrowie, niech sobie czci nawet Latającego Potwora. Ja długie lata wierzyłem, że Amiga rulez, a ponadto jest tańsza od peceta. Do dziś nie rozumiem, dlaczego to wywoływało zajadłą agresję i potrzebę leczenia mnie z tego. Komu przeszkadza, że ktoś ma swój mały świat, w którym mu dobrze?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 marca 2021 o 6:50
Czasami musimy się wtrącić, proszę szanownego księdza. Staracie się wciskać nam swoje zasady przez naciski na polityków i próby zmiany prawa pod Wasze dyktando. Drugi powód to wymaganie specjalnego traktowania(przywileje podatkowe, możliwość kupna ziemi za bezcen, przywileje prawne) tylko dlatego, że jesteście urzędnikami swojej organizacji religijnej. Trzecim powodem to atakowanie nas przez wojujących katolików, którzy chcą się podlizać swojemu bóstwu i zaczynają "ewangelizować" ateistów. Nie dziwi się ksiądz, że będziemy stawiać granice.
@warszawiaczanka najbardziej uśmiałem się z punktu 3. Już widzę tych krzyżowców nawracających Cię ogniem i mieczem. Wybacz ale turlam się ze śmiechu czytając Twoja wypowiedź.
Chciałbym spotkać księdza, który podniesienie rękawice i wejdzie w taką dyskusję. Ciekawi mnie czy istnieje taki z którym można się spierać na logiczne argumenty.
@Lemyjones Otóż to! Pozdrawiam :)
Zastanawia mnie jak taki papież, który z pewnością jest inteligniejszy i mądrzejszy od większości ludzi na tym portalu tłumaczy sobie te wszystkie niedorzeczności z bibli. Ten brak logiki i racjonaliści związany z religią. Na prawdę nie widzi, że to wszytko kupy się nie trzyma ?
@Iiyrryyr3iit a to ja co chetnie powiem. Jak zadalem pytanie dokladnie o ten sens wszystkich bezsensownych przypowiesci z biblii to dostalem 2 odpowiedzi.
1. To jest alegoria wydarzen I nie wolno brac tego doslownie no. Adam I Ewa to nie byly 2 osoby a symbolika rodzaju ludzkiego.
2. Musisz poznac kulture I historie bliskiego wschodu aby zrozumiec o co chodzi w danej przypowiesci.
@Lemyjones A dlaczego mieliby się nie znać? Nie trzeba być ciężarną kobietą, by wiedzieć coś o ciąży i nie trzeba mieć gromady dzieci i żony, by wiedzieć jak funkcjonuje rodzina. Facet zadał dobre pytanie, mnie też to ciekawi - co ateistów pcha do ciągłego dyskutowania o wyższości ich "niewiary" nad wiarą innych? Mi tam daleko do jednych i drugich, ale pytanie ciekawe? Czyżby kryzys wiary i potrzeba utwierdzania się w swoich przekonaniach?
@polm84 One po pierwsze nie są bezsensowne. Po drugie, to było pisane tysiące lat temu, dla zupełnie inaczej myślących i widzących świat ludzi, którzy mieli zupełnie inne problemy i priorytety niż my dzisiaj, a i świat w którym żyli był całkowicie odmienny od naszego. Więc aby je zrozumieć, trzeba się zaznajomić z kontekstem historycznym i umieć wejść w skórę tamtych ludzi. Dlatego też i interpretacja pewnych przypowieści biblijnych się zmienia z czasem.
@Klifton czyli przypowiesci biblijne I religia zmieniaja sie z czasem any sie dopasowac?
@polm84 Przypowieści się nie zmieniają. Zmienia się ich interpretacja, tak samo jak zmienia się nasz świat i sposób w jaki go postrzegamy.
@polm84 no tak. Ale on wie, ze jeszcze niedawno było to tłumaczone dosłownie i jeśli ktoś to podważał to czekały go tortury. Teraz to alegoria. Czyli jak było. Stworzył ludzi ten Bóg czy nie. To ze ciemny lud to kupuje jestem w stanie zrozumieć ale jak taki inteligent człek sobie to układa w głowie?
@Klifton czyli z czasem zmieniamy interpretacje, aby dostosowac sie do wspulczesnych czasow I nie tracic wiernych, a to, ze to juz nie jest ta Sama religia to nie ma znaczenia?
@Lemyjones ksiądz Szymon Bańka z kanału Szkoła Akwinaty. Niedawno rozpoczął nawet akcję Wyjść z bańki (bańki informacyjnej).
@Lemyjones Tak. Dwie dekady temu spędziłem lata całe na dyskusjach teologicznych z księżmi i znalazłem co najmniej kilku na poziomie. Wtedy jeszcze KK miał dość dobrą reputację - bliżej obalania komunizmu, dalej afer pedofilskich.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 marca 2021 o 18:53
Ja nie mówię że się nie zna. Ja mówię że większość klechów że tak ich określę nie byłaby w stanie prowadzić rzeczowej dyskusji na argumenty i bez zasłaniania się tajemnicą wiary. Pozostałych, którzy to potrafią można nazwać prawdziwymi duszpasterzami.
@polm84
Zapomnialeś dodać, że homoseksualiści są obrzydliwi i to akurat nie jest alegoria.
@Paszko_Rymbaba To że są obrzydliwi to prawda
Czyli ludzie zostali ukarani smiertelnoscia, za symboliczny grzech nieistniejacych ludzi. Chyba ta wersja tez uraga logice.
@piotrkwiatek33
Obrzydliwa to jest biblia.
Znakomita większość z tych ateistów została kiedyś ochrzczona więc według pokrętnej katolickiej większość jest częścią kościoła. Szach mat facecie w sukience
Wszyscy za to się urodzili, a znakomita większość wychowywana była w rodzinach wiec dlaczego ksiądz nie ma prawa wypowiadać się na te tematy.
@Lemyjones
kłopot w tym, że logik, naukowiec, człowiek opierający się na falsyfikowalnych tezach nie znajdzie płaszczyzny z człowiekiem, który bez dowodu wierzy
@polm84
Dostałeś standardowy wykręt od udzielenia odpowiedzi, szczególnie że wg KRK biblia to 100% prawda. Przyjmując jednak, że biblia jest w części alegoryczna, a w części dosłowna: kto decyduje o przynależności do danej kategorii? Jezus uzdrowił ślepca, czy to alegoria? Jezus ożywił Łazarza, czy to alegoria obudzenia ludu Izraela?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 marca 2021 o 0:10
Jaką to ciekawą rozmowę można przeprowadzić z osobą, która nie potrafi odpowiedzieć na pytanie tylko jako mocny argument używa tego, którego użył wcześniej przedmówca?
Może by tak samemu coś wymyślić?
@Lemyjones Problem polega na tym, że tam gdzie zaczyna się wiara tam kończy się logika.
@Klifton Ateiści nie mieliby potrzeby w ogóle podejmować tego tematu, gdyby Kościół i katolicka większość nie pchał im się do domu, do szkoły, do medycyny, do majtek, do talerza i do majtek ich dzieci!!!
@Riesling Demokracja jest przecież, więc o co ci chodzi? Boli Cię, że większość sobie coś przegłosowuje? Ja nie jestem fanem tego systemu i często jestem nazywany oszołomem, ale to najczęściej wśród wszelkiej maści antyklerykałów, ateistów i lewaków widać jednocześnie obrońców tego systemu wyłaniania władz oraz największych hipokrytów i krytyków wtedy, kiedy jednak okazuje się, że są w miejszości. Poza tym żadna katolicka większosć nie pcha ci się ani do szkoły, ani do tależa, ani do domu, ani do medycyny, ani do majtek, ani nawet do majtek twoich dzieci. Jak narazie to masz prawo do wychowywania dzieci jak chcesz, leczenia jak chcesz (no, powiedzmy, że teraz to masz teoretyczne prawo do leczenia), a jak ktoś ci do majtek zagląda, to są organy które mu przynajmniej w teorii powinny dać po łapach.
@Riesling gadasz bzdury jak mało który.
@gocha2813 Każdy ksiądz funkcjonował w rodzinie jako dziecko. Uważasz, że dzieci są najlepszymi ekpertami od rodziny? Jeżeliby pogłębiał swoją wiedzę na temat rodziny na podstawie literatury z dziedziny psychologii, to OK. Niestety tacy księża to wyjątki. Skąd wiem? W latach 90-tych sporo dyskutowałam z księżmi na różne tematy - byłam animatorką w Oazie, chodziłam na wykłady z Pisma Św., więc o tym też mam pojęcie. Na moje pytanie o środki antykoncepcyjne - dlaczego są zakazane, skoro wiele z nich (w tamtych czasach) zmieniały cykl kobiety, tak, że nie było owulacji, dostałam odpowiedź, że ich uczono w seminarium, że wszystkie są wczesnoporonne.
To, ze ksiądz nie zna się na antykoncepcji to nie znaczy, ze nie wie czym jest rodzina. Moja wypowiedź odnosiła się do wpisu pani, która stwierdziła, że skoro ksiądz nie zakłada własnej rodziny to znaczy, że nie powinien się wypowiadać. Księża nie pochodzą z jakiejś innej planety, posiadają rodziny. Mają rodziców, rodzeństwo itp więc nie rozumiem stwierdzenia, że byli w rodzinie tylko jako dzieci.
@Lemyjones takich księży znam mnóstwo, ale ateisty godnego takiej rozmowy - żadnego.
@Klifton Jesli wierzący, w ramach apostolstwa, chcą nawracać innych, to ja, jako niewierzący, chcę odwodzić od wiary wierzących. Ja nie mam kryzysu wiary, chcę natomiast zrozumieć, jak inteligentny człowiek może wierzyć w tak nielogiczne i samo wykluczające się tezy.
Szanowny księże Radomski, wytłumacz mi, proszę, skąd wiesz, co podoba się lub nie twojemu bogu? Masz jakiś bezpośredni kontakt? Wiesz, co on myśli? A może po prostu oszukujesz swoich wiernych twierdząc, że jesteś jego wysłannikiem, bo żadnego glejtu na to nie masz, a ustanowione przez kościół zasady są tylko wytworem ludzkich imaginacji w celu zniewolenia poddanych.
@tema_lina tia nie zabijaj, nie cudzolóż, nie kradnij, nie kłam etc piękne zniewolenie poddanych
@bsakul2504 Słyszałeś o wartościach uniwersalnych? To te, które wymieniłeś. Nie pochodzą od żadnego boga. Ludzie ustalili takie normy regulujące życie społeczne. Ale żeby o tym wiedzieć, trzeba choć trochę poczytać czegoś innego niż katechizm.
@tema_lina @bsakul2504 Pochodzenie wartości uniwersalnych można też wytłumaczyć matematycznie. John Nash (ten z "Pięknego umysłu") badał tworzenie się stabilnych koalicji na bazie teorii gier. Stąd teoria, że presja ewolucyjna wytworzyła w nas akceptację dla tych wartości gdyż pozwalają na tworzenie stabilnych społeczeństw. Nie wszyscy muszą te wartości wyznawać ale musi ich być większość, inaczej społeczeństwo nie będzie stabilne i się rozpadnie lub wytworzy nowy punkt równowagi. Stąd dowodzenie, że ludzie nie mordują się nawzajem z powodu Biblii jest chybione. Co więcej gdyby faktycznie jacyś ludzie szczerze przyznali, że nie kradną i nie zabijają innych z powodu strachu przed piekłem, to przyznasz, że chyba coś by było z nimi nie tak. A jednak taką narrację próbują nam wciskać niektórzy wierzący.
@Rocannon2 "Co więcej gdyby faktycznie jacyś ludzie szczerze przyznali, że nie kradną i nie zabijają innych z powodu strachu przed piekłem, to przyznasz, że chyba coś by było z nimi nie tak."
Nie. Ludzie w większości nie analizują (bo nie znają) historii na takim poziomie, żeby ustalić dlaczego nie należy kraść nawet jak nikt nie widzi. Religie (ogólnie) doskonale spełniają rolę przekazywania tych informacji (że nie wolno kraść) i jednocześnie dostarczają uzasadnienia ludziom, dla których liczą się tylko oni sami.
Reasumując: nie interesuje mnie dlaczego ktoś nie kradnie. Ważne, że nie kradnie.
@tema_lina
P.S. Nie ma czegoś takiego jak "wartości uniwersalne", chyba, że macie przez to na myśli "użyteczne".
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 marca 2021 o 11:29
@tema_lina To nie ludzie je ustalili. Gdyby tak było, to możliwy byłby scenariusz taki, że ustaliliby je sobie zupełnie inaczej. I teraz rodzi się pytanie - czy gdyby ustalili je inaczej, funkcjonowanie społeczeństw ludzkich bytłoby wogóle możliwe? Wyobrażasz sobie społeczność, w której normą są kradzieże, zabójstwa i kłamstwo? Nie bardzo chyba.
To, czy te prawa pochodzą od Boga, czy też nie to jest zupełnie inna kwestia, której rozstrzygnąć się po prostu nie da. Jedno jest pewne - to nie ludzie je ustalili. Ludzie je conajwyżej opisali, bo one funkcjonowały jeszcze w czasach, kiedy wczesny homo sapiens kamieniem orzechy łupał i malował swoje wczesne dzieła na ścianach jaskiń.
@tema_lina o patrz tylko te wartości uniwersalne zostały "wpojone" w Europę min. dzięki religii. To co teraz uważasz za normę np. fakt że ojciec nie może legalnie zabić dziecka czy innego członka rodziny wykształciło się dzięki wpływom twojego znienawidzonego chrześcijaństwa
@MajorKaza Nie masz racji. Oto, co mamy napisane w preambule do konstytucji:
Naród Polski - wszyscy obywatele Rzeczypospolitej, zarówno wierzący w Boga
będącego źródłem prawdy, sprawiedliwości, dobra i piękna, jak i nie podzielający tej wiary, a te uniwersalne wartości wywodzący z innych źródeł, równi w prawach i w powinnościach wobec dobra wspólnego - Polski,
@Rocannon2 Katolicy z reguły nie tylko nie czytali biblii, ale też nie zastanawiali się głębiej nad sensem istnienia. Klepią te paciorki, choć nie wiedzą po co i do kogo.
@Klifton Nie wdając się w szczegóły, w jaki sposób ludzie otrzymali te zasady? Bóg im przyniósł, powiedział - komu? List wysłał? Na jaki adres? A nie przyszło ci do głowy, że ludzie sami, bez religii i bóstw, normowali sobie w ten sposób stosunki społeczne?
@tema_lina W dalszym ciągu jeśli nikt Cię nie zmusza żeby wierzyć w to samo co kościół katolicki to w czym problem?
Jeśli kościół katolicki robi coś dobrego to niech robi to dalej.
Jeśli dzięki temu że ludzie "klepią paciorki" będą się lepiej zachowywać to fajnie.
Jeśli jakiś ksiądz łamie prawo to powinien od razu być wywalony i wsadzony do pierdla z najwyższym możliwym wyrokiem.
Moim zdaniem jest wielu dobrych i sensownych księży ale o nich się nie słyszy, za to słyszymy o tych złych :/
Walczyć należy nie z religią a z patologią kościoła a to co innego.
@Klifton Mylisz skutek z przyczyną. Cytując ciebie:
" Gdyby tak było, to możliwy byłby scenariusz taki, że ustaliliby je sobie zupełnie inaczej. I teraz rodzi się pytanie - czy gdyby ustalili je inaczej, funkcjonowanie społeczeństw ludzkich bytłoby wogóle możliwe?"
Masz 100% racji. Takie społeczeństwa nie mogłyby istnieć. Więc nawet jeżeli ludzie "tak ustalili" to te społeczeństwa nie przetrwały i dlatego ich nie ma. Po prostu. Przetrwały te które stworzyły stabilne koalicje i one trwają do dzisiaj chociaż też się powoli zmieniają. Jednak fundamentalne zasady pozostały te same. To naprawdę tak proste, nie potrzeba do tego żadnego boga czy innych istot nadprzyrodzonych.
@mmosiek1 W ogólności się zgadzam, ale czy to jest w ogóle możliwe? Ze wszystkich prawicowych i katolickich publicystów i polityków znam tylko jednego który próby nagłośnienia afer seksualnych nie traktuje jak ataku na Kościół lub ich nie bagatelizuje. A i on "nawrócił" się stosunkowo niedawno. Jak ty znasz takich więcej to wymień ich, bardzo proszę.
@mmosiek1 Ja z nikim ani z niczym nie walczę. Wyśmiewam hipokryzję ziemskiego personelu pana b. oraz tych jego "wiernych", którzy w życiu nie przeczytali ani jednego wersetu z biblii i tak do końca to nie wiedzą, w co wierzą:) A z wiary w to, co głosi kk wyleczył mnie bardzo dawno temu pewien ksiądz, który nie umiał dyskutować i nie znał zasad wiary, którą głosił:)
@MajorKaza
"Nie ma czegoś takiego jak "wartości uniwersalne", chyba, że macie przez to na myśli "użyteczne"."
No, chyba jednak są. Nie zabijaj, nie kradnij, nie kłam - w skrócie "nie krzywdź". Czasami jest to ograniczonego do swojej grupy, plemienia, kraju, dzielnicy, miasta, ale jest. Wobec swoich masz być fair i masz ich kochać, jak siebie.
@mmosiek
"W dalszym ciągu jeśli nikt Cię nie zmusza żeby wierzyć w to samo co kościół katolicki to w czym problem?"
To nie do mnie, ale zajmę stanowisko:
Zmuszać do wiary dzisiaj w Polsce nie zmusza, ale zmusza do życia wedle reguł, które wymyślił kler:
- edukacja seksualna leży
- in vitro leży
- leki zapobiegające zagnieżdżeniu zarodka na receptę
- klauzula sumienia
- wojna aborcyjna mająca umocnić zwolenników kościoła
- miliardy na czarny personel
- miliony na "naprotechnologię", czyli leczenie niepłodności gusłami
Takie podejście "a co mi szkodzi" mogę mieć do Tatarów, żydów, buddystów czy pastafarian. Bo mi nie szkodzą.
@tema_lina „Szanowny księże Radomski, wytłumacz mi, proszę, skąd wiesz, co podoba się lub nie twojemu bogu? Masz jakiś bezpośredni kontakt? Wiesz, co on myśli? A może po prostu oszukujesz swoich wiernych twierdząc, że jesteś jego wysłannikiem, bo żadnego glejtu na to nie masz, a ustanowione przez kościół zasady są tylko wytworem ludzkich imaginacji w celu zniewolenia poddanych.”
Typowe, zadać pytanie i nie czekając na odpowiedź zarzucić oszustwo. Wyższy poziom prowadzenia dyskusji :)))
@tema_lina A gdzie ja napisałęm, że je otrzymali? To są prawa, które po prostu są, tak jak prawa fizyki. Gdyby były inne, jak napisałem, ludzkie społeczności nie mogłyby zwyczajnie funkcjonować. To, czy kto.ś uważa, że są to prawa dane od Boga, czy spadły z księżyca to już kwestia indywidualnych przekonań. Ludzie, na pewnym etapie rozwoju cywilizacji po prostu rozkminili to i opisali. Tak samo jak opisali prawa rządzące ruchem planet.
@Rocannon2 Przecież ja dokładnie to napisałem. To są prawa rządzące ludzkimi społecznościami. Skąd się wzięły? Czort wie. A skąd się wzięły prawa fizyki? Możemy je opisywać, odkrywać nowe, ale konia z rzędem temu, kto wyjaśni i udowodni skąd pochodzą.
@sokolasty A co złego jest w tym, że edukacja seksualnma leży, albo że istnieje klauzula sumienia? To się TOBIE nie podoba, ale nie oznacza to wcale, że jest to złe. Kwestia spojrzenia. Ja na przykład wiem, że edukacja seksualna nic pozytywnego nie wnosi. To widać po krajach zachodnich, bo ani nie ograniczyłą ciąży wśród nieletnich, ani jakoś specjalnie nie ograniczyłą występowania różnych syfów i innych tryprów. Wprost przeciwnie. Akurat na tym polu mogliby się od nas uczyć.
@Klifton
Nie, nie kwestia spojrzenia, chyba że pasuje ci państwo wyznaniowe, gdzie za obrazę proroka możesz iść do pierdla, tak samo jak za pocałunek na ulicy.
Mi nie.
Przytaczana na dowód nieskuteczności edukacji seksualnej Anglia oferuje taki socjal, że white trashe wolą żyć z zasiłków na dzieci, niż pracować.
Co do reszty krajów, chętnie się zapoznam.
@Klifton Po pierwsze to nie jest tak, że nie wiadomo skąd się wzięły prawa które ludzie respektują i implementują w swoich krajach. Są dziedziny nauki które to badają i mają na to wyjaśnienia. Po drugie, nawet gdyby nie było wiadomo, to nie znaczy, że od jakichś bóstw. Gdybyśmy zawsze kiedy czegoś nie wiemy uznawali to za boską interwencję to daleko byśmy nie zajechali i pewnie dalej czcilibyśmy słońce i księżyc. Stwierdzenie "nie wiadomo skąd się wzięło, więc na pewno bóg to stworzył" niczego nie wyjaśnia i jest tak naprawdę abdykacją rozumu. Wyjaśnienie, że ludzie sami potrafią stworzyć stabilne społeczeństwo jest nieskończenie bardziej prawdopodobne, niż że pomogła w tym jakaś wszechmocna istota.
@tema_lina Odwołanie się do polskiej konstytucji jako źródła prawdy jest jak odwołanie się do Biblii. Ktoś może nie uznawać tego za prawdę objawioną i co wtedy?
Wystarczy, że znajdzie się jedna osoba, która nie wyznaje wartości, którą Pani określa jako "uniwersalną" i już nie jest ona uniwersalna. Nawet coś takiego jak wartość prawdy nie jest oczywiste, co nam, urodzonym i wychowanym w Europie może się wydawać nie do pomyślenia.
@sokolasty
"Nie zabijaj, nie kradnij, nie kłam - w skrócie "nie krzywdź". Czasami jest to ograniczonego do swojej grupy, plemienia, kraju, dzielnicy, miasta"
...albo samego siebie, czyli nie ma. Są ludzie, którzy uważają, że zabójstwo jest dobre, jeśli zabijany zrobił coś wbrew nim, ergo nie wyznają zasady "nie zabijaj" (o "nie morduj" już nie wspominając).
P.S. Ja sam jestem w stanie wymienić co najmniej dwie sytuacje, gdzie zabójstwo jest dobre, więc jak widać ta wartość nie jest "uniwersalna".
P.P.S. Zasada stosowana wybiórczo z definicji nie może być uniwersalna.
@Rocannon2 Gdzie ja napisałem, że "nie wiadomo skąd się wzięło, więc na pewno bóg to stworzył"? Tworzysz jakieś tezy i stwierdzenia, wkładasz mi je w usta a potem sam z nimi polemizujesz, zamiast polemizować z tym, co naprawdę napisałem.
A odnośnie tych praw to się zwyczajnie mylisz. Nauka prawa opisuje, mniej lub bardziej dokładnie, ale nie jest w stanie stwierdzić skąd się wzięły. Być może narazie nie jest w stanie, a być może nigdy nie będzie. Ktoś, kto się interesuje choć trochę XX wieczną fizyką wie o czym mówię.
To nie jest kwestia państwa wyznaniowego. To, że TOBIE coś się wydaje słuszne, nie oznacza, że innym się tak musi wydawać. Tobie się wydaje, że twoje poglądy na te sprawy to jakieś uniwersalne prawdy objawione i tak ma być, a jak komuś nie pasuje, to się go zmusi do tego, by mu pasowało. Zresztą nie tylko tobie - ludziom po drugiej stronie myślą dokładnie takimi samymi kategoriami.
Natomiast nieskuteczność owej edukacji to nie nawet kwestia Anglii i socjalu - ona jest po prostu przeciwskuteczna, szczególnie jeżeli aplikuje się ją ośmio czy dziesięciolatkom w formach takich, jakie się to dziś robi. Jeżeli chcemy mieć normalne dzieci, które nie zachodzą w ciążę w wieku 13 lat to trzeba je po prostu porządnie wychować i nauczyć odpowiedzialności oraz faktu, że każdy czyn ma jakieś konsekwencje. Jeżeli o UK chodzi to całkiem niedawno była medialna seria przypadków, gdzie w szkołach dzieci z roczników starczych molestowały te z młodszych. I mówimy tutaj o 10 - 12 latkach. Jak się im ową "edukacją" mózgi pierze i pcha pomysły do głowy, to nic dziwnego, że takie patologie mają miejsce. Jeżeli dopuszczamy do takich aberracji gdzie ośmiolatkowie na lekcji owej edukacji bawią się gumowymi cipami i fiutami (onet zrobiło tym materiał, jeszcze chyba nawet w necie wisi) to potem nie dziwmy się, że mamy powiększający się obszar patologii w tej dziedzinie.
@Klifton Zwracam honor, nie napisałeś skąd się wzięło skoro nie wiadomo.
A w kwestii edukacji seksualnej, to na naszym podwórku wygląda to tak jak na załączonym obrazku. Albo nagle Polakom włączyło się "porządne wychowywanie" albo to efekt edukacji seksualnej. Tak czy siak na "upadek moralności" chyba nie ma potrzeby narzekać.
Edit: po roku 2015 trend spadkowy się utrzymał ale ma mniejsze nachylenie. Może to efekt ograniczenia edukacji seksualnej przez katoprawicę?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 marca 2021 o 19:20
@MajorKaza Bezsensowna sofistyka.
@Klifton Prawa fizyki są obiektywne i nikt ich nie ustanawiał! Co najwyżej definiował, jak wspomniane przez ciebie ruchy planet.
A co do praw podobno boskich, to jak napisałeś zgadzasz się ze mną, że nie są boskie tylko ludzkie, przez ludzi odkryte i przyjęte jako społeczne normy uniwersalne.
@tema_lina To czy te prawa są boskie czy jakieś inne, to kwestia indywidualnych przekonań. Niczego nie da się stwierdzić na sto procent. Przez ludzi zostały nie przyjęte, tylko opisane. Ktoś myslący zauważył, że społeczności ludzkie funkcjonują w oparciu o pewne zasady i to opisał w formie przystępnej dla normalnego człowieka i uzasadnił to ich boskim pochodzeniem, bo doszedł do słusznego wniosku, że skoro one istnieją, to muszą z czegoś wynikać. problem jest taki, że bez względu na przekonania, myślący człowiek musi przyjąc do świadomości fakt, że nie da się tego skąd one pochodzą wyjaśnić i udowodnić naukowo.Taki hardkorowy determinizm, twierdzący, że wszystko bez wyjątku da się poznać i opisać już ponad sto lat temu stał się passe.
Trochę samozaoranie ze strony księdza, ponieważ wszyscy rodzimy się ateistami, a dopiero z czasem dowiadujemy się o bogu. Jakby księża nie rozmawiali z ateistami to by nikt do kościoła nie chodził.
@Innuendo84 Rodzimy się co najwyżej agnostykami. Choć też nie do końca. Rodzimy się po prostu nieświadomi, nie wiemy o koncepcie Boga. Ateizm wymaga bycia świadomym, że taki koncept istnieje.
@Kiechu Ateista to osoba która nie wierzy w istnienie boga/bogów. Agnostyk to osoba uważająca że nie mamy dowodów by ustalić czy bóg/bogowie istnieją.
Możesz mi wyjaśnić jak osoba nie wiedząca absolutnie nic o jakimkolwiek bogu, ba, nie wiedząc w ogóle że taki koncept w ogóle istnieje może być agnostykiem?
@Innuendo84 Gdzie samozaoranie jeśli próbuje robić to co powinien czyli rozmawiać z ludźmi?
Ksiądz stwierdził , że chciałby się najpierw dowiedzieć co tę osobę skłania do pytań na temat wiary. Nie napisał, że nie będzie w ogóle z nią dyskutował.
Pytanie księdza jest irracjonalne, ale riposta nie lepsza. Trzyma irracjonalny poziom poziom księdza.
@Kiechu Lepszą odpowiedzią by było: bo wy wierzycie w coś bez dowodu i próbujecie na podstawie tych wierzeń tworzyć prawo karne i zmuszać innych do jego przestrzegania pod grożbą odpowiedzalności karnej.
@Rocannon2 Na tym polega wiara, że się nie ma dowodu na coś i uznaje się istnienie tego. Co do reszty tego co uznałeś za lepszą odpowiedź to po części się zgadzam. Sęk w tym, że płód według wiedzy naukowej to istota ludzka. A to czy uznać ją za pełnowartościowego człowieka którego trzeba bronić, jest już kwestią filozoficzną i zależy od tego kto jaką moralnością się posługuje. Ksiądz w swoim zaćmieniu umysłowym zadał pytanie lekkomyślne i ociężałe i dostał odpowiedź na tym samym poziomie. Bo na czym trzeba się znać, żeby wedle swojej moralności uznać, że zabicie dziecka jest złe?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 marca 2021 o 11:38
@Kiechu Prawo do życia praktycznie nigdzie nie jest absolutne i jest stopniowane w zależności od stadium rozwoju oraz późniejszyczh czynów człowieka. Tak stanowi prawo znakomitej większości krajów ale również było tak przez długi czas również w KK i jest do dzisiaj np. w Islamie. W medycynie dzieckiem jesteś dopiero po urodzeniu, wcześniej jesteś płodem lub zarodkiem. Ogólnie pytanie "czy zygota jest człowiekiem" nie ma wartości naukowej i nauka jako taka się takimi pytaniami nie zajmuje. Dla nauki zygota to stadium rozwoju osobnika jakiegoś gatunku, w tym przypadku Homo Sapiens. Reszta to już polityka i wierzenia religijne.
@Rocannon2 Twierdzenie, że dziecko jest dzieckiem magicznie od narodzin to też bełkot oparty na wierze, że wcześniej już dzieckiem nie jest.
@Kiechu Napisałem, że tak jest w medycynie. Terminy medyczne nie są terminami prawnymi ani nie są używane w sensie potocznym. Nie wiem z czym tu można dyskutować?
Napisałeś "płód według wiedzy naukowej to istota ludzka." więc pokazuję, że nauka nic takiego nie twierdzi. Dowodzenie czy płód jest istotą ludzką, nie ma wartości naukowej a jedynie filozoficzną, polityczną i religijną. Zanim zarzucisz mi "bełkot oparty na wierze" to spróbuj przeczytać ze zrozumieniem bo inaczej dyskusja się nie klei.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 marca 2021 o 13:12
@Rocannon2 Według nauki płód to stadium rozwoju. Nauka nie wartościuje stadium rozwojowego. Chyba każdy się zgodzi, że płód Homo Sapiens to Homo Sapiens. Być może ja też niewłaściwie się wyraziłem. Faktycznie "istota ludzka" brzmi bardziej filozoficznie niż Homo Sapiens. Nie zrozumieliśmy się. I nie Tobie zarzuciłem bełkot oparty na wierze tylko ludziom, którzy uważają człowieka w macicy za płód bez prawa do życia, który po zmianie miejsca i po wyciągnięciu z kobiety magicznie staje się pełnoprawnym człowiekiem. Chyba, że tak uważasz to możesz odnieść ten zarzut do siebie. Więc kwestia aborcji zawsze będzie kwestią polityki, wiary i moralności. Czymś nie do końca uchwytnym. Więc wracając do sedna mojego komentarza odpowiedź Marii była tak samo lekkomyślna jak pytanie księdza. Nie chciałem przy tym rozpętywać dyskusji o aborcji. :P
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 marca 2021 o 13:35
@Kiechu Nie "już" a jeszcze! Czy to tak trudno zrozumieć, że zanim się urodzi najpierw jest zarodkiem a potem płodem?
Wszystko jest w porządku, gdy osoba niewierząca jest wierna swoim zasadom do końca i faktycznie trzyma swoją rodzinę z daleka od kwestii wiary. Gorzej, jeżeli w debacie publicznej prowadzi zaciekłą walkę z Kościołem, a potem chrzci dziecko (bo co rodzina powie), albo bierze ślub kościelny (bo wszystkie koleżanki też miały). Nie mówiąc już o wyszukiwaniu w Google haseł typu:"czy po apostazji można być krzesnym??".
@CBGB Sam sobie odpowiedziałeś na pytanie. Innowierca czy ateista musi w tym kraju prowadzić ciągłą walkę, bo ciągle jest atakowany przez KK. Próby wejścia z butami w życie, nachodzenia, szczucie sąsiadami (to bardzo widać w mniejszych miejscowościach), próba uchwalania prawa religijnego, gdy państwo z założenia jest świeckie.
Najpierw były "wyprawy krzyżowe" na tereny Polski z Zachodu, bo napiszmy to wprost: nie tylko rycerstwo niemieckie brało w tym udział. Mieszko musiał przyjąć w końcu katolicyzm, żeby się od jego ziem odpieprzyli, a i tak jeszcze przez parę dekad były wyprawy zbrojne celem pogłębienia wiary.
Krzyżacy - ramię zbrojne KK. Rycerstwo z całej Europy, a mówili w języku niemieckim, bo stamtąd się wywodził zakon plus na terenach Hanzy mówiono po niemiecku i w takim języku prowadzono handel.
Rozbiory Polski - Targowica - przywódcą był ... przedstawiciel KK, bo się okazało, że rząd zamierza opodatkować bardziej KK, to postanowili przejść pod władzę Rosji. Winowajca został powieszony w Warszawie.
Do 1864 roku, czyli zniesienia niewolnictwa w Rzeczpospolitej, zwanej "pańszczyzną", każdy chłop (90% społeczeństwa, czyli praktycznie każdy z Nas) miał kradzione 10% corocznie swoich plonów. Jak plony były za słabe, to przedstawiciel KK potrafił zatłuc chłopa na śmierć na oczach innych tylko po to, żeby reszta się przestraszyła i wydała więcej. Najlepsze z tego wszystkiego jest to, że to zaborcy wyzwolili ludność z tej niewoli, a nie jacyś tam powstańcy, bo Ci w d... mieli społeczeństwo, starali się ugrać tylko coś dla siebie.
Bitwa Warszawska - żołnierze i ochotnicy ciężko walczyli i co? Gówno przylepiło się do podeszwy i krzyknęło "Cud nad Wisłą".
Mam Ci pisać dalej o tej zbrodniczej organizacji? Może czas wyjąć głowę z d... księdza i rozejrzeć się po świecie? Obecnie KK walczy desperacko o swoje istnienie, bo młodzi ludzie jednak trochę pobyli w UE, widzą, czują i próbuje się tu wprowadzić katotaliban.
@nexpron Sprawa jest prosta-nie wierzysz? Nie wierz, w porządku. Wierzysz? Wierz, w porządku. To jest takie proste, a ludzie i z jednej (wojujący ateiści, za wszelką cenę próbujący narzucać innym swoją niewiarę) i z drugiej (podane przez Ciebie przypadki gnębienia za brak wiary) strony starają się to maksymalnie skomplikować.
@nexpron może cofnij się jeszcze do chrztu Polski :)
Piszesz jak baba, która wypomina mężowi, ze 15 lat temu zjadł ciastko na które ona miałą ochotę.
Tematem jest wiara, a nie KK.
Od kiedy jeden Józef Kazimierz Kossakowski był całym KK, ze mówisz, ze KK przystąpił do Targowicy?
@obcy78 Człowieku, weź się obudź. KK zawsze wystawia jednego czy dwóch i albo sonduje nastroje społeczne (wprowadzenie obowiązkowej dziesięciny w Polsce - potem się nagle KK stwierdził, że to wypowiedź pojedyńczego księdza), albo próbuje dokonać przewrotu, jak w przypadku Kossakowskiego. A że ten ostatni był tak naprawdę głową tego układu, udowodniono dawno. Tylko społeczeństwo było tak zaszczute jeszcze przez KK, że zgodzili się najpierw na zdjęcie święceń kapłańskich, a dopiero potem powieszenie. Pal - to powinien za takie zasługi dla Rzeczpospolitej otrzymać, a nie stryczek.
Chrzest Polski - przeczytaj moją wypowiedź, raptem parę ruchów myszą więcej.
Nie, nie zachowuję się jak baba, bo baba właśnie tak myśli, że KK chce jej dobra, a tu jawnie widzimy, że KK, po PRLowskiej odwilży religijnej, znów uzurpuje sobie prawo do władzy nad Nami, sądzenia Nas i skazywania. Niech spiertalają w podskokach do Watykanu.
@nexpron sorki, ale takie teksty zalatują mi trochę paranoją.
Przeczytałem, i to jest dla mnie śmieszne, że musisz aż takie stare rzeczy wyciągac, i tak kościół sie bardzo zmienił. Możesz sobie z innymi religiami porównać.
Robi wiele dobrego.
No ale jak to sie mówi, władza deprawuje, więc Ci tam na górze KK, na pewno swoje na sumieniu mają.
Wiekszość biskupów zapewne byłaby do wymiany.
Na świecie jest około 3000 bogów. Chrześcijanin wierzy w jednego, pomijając tych 2999. Ateista pomija dodatkowo jednego :)
Durne, czemu ksiądz ma się nie znać na aborcji. Przecież nie atakuje on aborcji za szczegóły, na których się nie zna (w którą stronę się łyżeczkuje, w jakiej pozycji, jakie tabletki przed, itd.), ale za ogóły, na których się zna (że dziecku należy się ochrona).
Naprawdę uważacie, że ksiądz nigdy nie miał rodziny, nie wie czym jest ciążą i nie wie czym jest aborcja?
@Fragglesik Wiedzieć czym jest aborcja i filozofować na jej temat a stanąć przed wyborem tu i teraz, bo są dwie kreski na teście ciążowym (czy też stwierdzenie wad letalnych) to dwie różne kwestie.
@Fragglesik Nawet wiedzieć nie powinien, bo Jezus był z in vitro, Maria dziewicą i kto wie, czy na pewno była w ciąży, bo o porodzie ani słowa. Seksem też nie powinien się interesować, bo to dla niego nieczyste etc.
@boomfloom To też prawda.
@tema_lina Radzę dowiedzieć się więcej, poczytać na ten temat coś więcej niż lewackie pisemka, bo to co napisałaś jest tylko lewackim bełkotem.
@Fragglesik Rzeczywiście, to, co napisałam, bardzo odróżnia się od prawackiego bełkotu. Czytać ci nie radzę, ale mogę sugerować ci jedynie uruchomienie myślenia. Wiem, że niewprawnych boli, ale możesz spróbować.
Na pewno był z in vitro. 2000 lat temu to ponoć było modne. W życiu takich bzdur nie czytałam.
@tema_lina Odróznia się przede wszystkim znajomością zasad wiary, jej kanonów i postępowań, czego próżno u Ciebie szukać, bo takimi wpisami udowadniasz, że nie masz o tym pojęcia. Przypominasz kogoś, kto - bojąc się zanurzyć nogę, pisze książkę o głębokim nurkowaniu, uważajac się za eksperta.
Nie przepadam z urzędnikami, a takimi kroją się też księża. W gębie frazesy, a co innego robi jeden z drugim. Ale wycinek zdania tej pani ' w sprawach na których się nie znacie', to jakby sądzić że oni nigdy w rodzinie nie byli. Może jednak byli ci niektórzy i to w takich rodzinach, że można współczuć. Przecież księdzem się nie urodził, jeden chciał w łatwe życie, drugi od poprzedniego uciekł.
Ale to jest bardzo dobre pytanie - po co poświęcać czas i moce przerobowe, na coś, co uważa się za bzdurę i bajkę? I kogoś uszczęśliwiać na siłę PRAWDĄ.
Co innego przestępstwa i nadużycia kościoła - tym trzeba się zajmować. Ale sama wiara? Jak komuś to potrzebne do szczęścia i uporządkowania świata, to na zdrowie, niech sobie czci nawet Latającego Potwora. Ja długie lata wierzyłem, że Amiga rulez, a ponadto jest tańsza od peceta. Do dziś nie rozumiem, dlaczego to wywoływało zajadłą agresję i potrzebę leczenia mnie z tego. Komu przeszkadza, że ktoś ma swój mały świat, w którym mu dobrze?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 marca 2021 o 6:50
Czasami musimy się wtrącić, proszę szanownego księdza. Staracie się wciskać nam swoje zasady przez naciski na polityków i próby zmiany prawa pod Wasze dyktando. Drugi powód to wymaganie specjalnego traktowania(przywileje podatkowe, możliwość kupna ziemi za bezcen, przywileje prawne) tylko dlatego, że jesteście urzędnikami swojej organizacji religijnej. Trzecim powodem to atakowanie nas przez wojujących katolików, którzy chcą się podlizać swojemu bóstwu i zaczynają "ewangelizować" ateistów. Nie dziwi się ksiądz, że będziemy stawiać granice.
@warszawiaczanka najbardziej uśmiałem się z punktu 3. Już widzę tych krzyżowców nawracających Cię ogniem i mieczem. Wybacz ale turlam się ze śmiechu czytając Twoja wypowiedź.
Cieszę się, że Cię rozbawiłam. Pozdawiam