Kiedy zaproponowano role Marty' ego Michaelowi J. Foxowi, ten musiał odmówić, ponieważ kolidowało to z jego innymi projektami. Zatrudniono więc Erica Stolza, ale po nakręceniu kilku scen, okazało się, że zupełnie nie sprawdza się w tej roli. Ubłagano więc Michaela, żeby zagrał rolę, z którą do dziś jest kojarzony
James Remar przyznał po latach, że wcale się nie dziwi, że wywalono go z pracy w połowie kręcenia filmu. Aktor nadużywał wtedy narkotyków
W postprodukcji okazało się, że głos Samanthy nie pasuje do sztucznej inteligencji. Głos podłożyła więc Scarlett Johansson
Po sześciu tygodniach pracy, twórcy stwierdzili że James nie pasuje do roli, Zatrudniono więc Hugo Weavinga
Tym razem Kel doszedł do wniosku, że nie czuje się dobrze w tej roli i zrezygnował z pracy.
Dourgay Scott miał obiecaną role Wolverina. Niestety (a właściwie na szczęście ) musiał wtedy zająć się czym innym więc Wolverina zagrał Hugh Jackman
Kontuzja kolana nie pozwoliła Kidman na kontynuowanie pracy przy tym filmie
Najbardziej żal mi Jane-Claude Van Dame ... bez kostiumu pewnie bym go nie poznał ....
Swoją drogą tłumaczeni jego imienia i nazwiska to Jan chmurka z grobli
Dziękuję !
Co do predatora to historia była nieco inna. Po pierwsze kostium który nosił Van wykładał jak krewetka i dodatkowo Van chciał czegoś co by pomogło mu w karierze. Pełny kostium zbytnio nie pozwalał by ludzie go rozpoznali.
Ok... Mój mózg WCIĄŻ PRZETWARZA, że Gliniarzem z Beverly Hills miał być NIE EDDIE MURPHY...
A Stalone to już w ogóle tak absolutnie INNY TYP OSOBY, INNA PERSONA, INNE ZACHOWANIE...
Cieszę się, bo Eddie do tej roli pasował jak nikt inny, a wesołkowaty i (specjalnie) głupkowaty Stalone...
Nie. Jezzcze DŁUGO będę przetwarzać to info...
Ok... Mój mózg WCIĄŻ PRZETWARZA, że Gliniarzem z Beverly Hills miał być NIE EDDIE MURPHY...
A Stalone to już w ogóle tak absolutnie INNY TYP OSOBY, INNA PERSONA, INNE ZACHOWANIE...
Cieszę się, bo Eddie do tej roli pasował jak nikt inny, a wesołkowaty i (specjalnie) głupkowaty Stalone...
Nie. Jeszcze DŁUGO będę przetwarzać to info...
Myślałem, że rolę Volwerina miał dostać John C McGinley - serialowy dr Cox z Hożych Doktorów