Fakt, oprócz motorynek i ogarów, nie pozostało wiele klasycznych Rometów, więc złomowanie każdego starego Rometa to pewnego rodzaju zbrodnia.
Nawet jak mamy jakiegoś trupa w szopie, to teraz lepiej wystawić go na sprzedaż, nawet bez dokumentów, za równowartość na złomie, niż zezłomować. Bo na 100% znajdzie się ktoś chętny.
@rafik54321 ja mialem sasiada co mial WSKe I Rometa w idealnym stanie. Jak zmarl to jego "madry" syn sprzedal oba za skrzynke najtanszego wina...
Nakgorsze jest to, ze okazalo sie. Koles mial woltsvagena mini busa, a ze nie byl na chodzie to koles go pocia na kawalku I wywiozl na zlom.
Fakt, oprócz motorynek i ogarów, nie pozostało wiele klasycznych Rometów, więc złomowanie każdego starego Rometa to pewnego rodzaju zbrodnia.
Nawet jak mamy jakiegoś trupa w szopie, to teraz lepiej wystawić go na sprzedaż, nawet bez dokumentów, za równowartość na złomie, niż zezłomować. Bo na 100% znajdzie się ktoś chętny.
@rafik54321 ja mialem sasiada co mial WSKe I Rometa w idealnym stanie. Jak zmarl to jego "madry" syn sprzedal oba za skrzynke najtanszego wina...
Nakgorsze jest to, ze okazalo sie. Koles mial woltsvagena mini busa, a ze nie byl na chodzie to koles go pocia na kawalku I wywiozl na zlom.
Vagow było w sumie nawet więcej niż takich tonerów, a przynajmniej więcej się ich zostało. Bo koło 2000r takie romety masowo złomowano.