Gdyby cały kler miał podobne rozumowanie, podobną logikę, to nikt by nie chciał stawać przeciwko kościołowi. Odzyskałby swój autorytet. Jednak tak nie jest. Wg mnie, dziś, kościół to wylęgarnia zepsucia.
@rafik54321 jeśli stanie na przeciw siebie dwóch fanatyków to przekładając to na nasz grunt jeden będzie widział tylko "czarne zepsucie" drugi "tęczowe".
@Tibr Jeśli dla kogoś głównym fundamentem wiary jest nielubienie gejów - dostajemy jeden z najgorszych typów osoby religijnej. Jeśli dla kogoś głównym fundamentem "aktywności społecznej" jest nielubienie białych, heteroseksualnych mężczyzn to też za dobrze to nie wróży.
@Albiorix dokładnie to ten sam schemat, demotywatory są taka soczewką ludzie środka są "zjadani" tutaj przez oblegających fanatyków bez wzgledu na racjonalność argumentów, wystarczy, że w jakimkolwiek aspekcie zostanie dotknięty temat od strony, która nie pasuje do jego postrzegają świata potraktuje to jako atak.
Moim zdaniem i tak nikt normalny przed wirusem nie ucieknie. Mogą go unikać wyłącznie starzy lub chorzy którzy i tak nie pracują, nie mają obowiązków, żyją w domu opieki i zajmują się nimi inni. Nikt, kto musi pracować, kto ma rodzinę pod opieką, nie jest w stanie schować się pod ziemię i w nieskończoność czekać aż patogen "sobie pójdzie". Bo nie pójdzie. Nie zniknie. Każdy z nas prędzej czy później się z nim zetknie. Niektórzy jednak do tego czasu będą sterylnymi cyborgami, pozbawionymi odporności, pogrążeni w stresie, depresji i niedożywieni. Powodzenia im życzę na okoliczność tego spotkania.
Ludzkość i epidemia dżumy? Najlepiej iść do kościoła żeby ksiądz pobłogosławił. Dżuma momentalnie zostanie wyleczona nawet z najbardziej chorej osoby. Zaraz potem ksiądz przebywa wśród zdrowych i wszystko działa lawinowo.
Na początku gdy pandemia dopiero co się rozwijała i niektórzy księża prosili wiernych o modlitwy online to byli szykanowani bo przecież okazują brak wiary czy inne braki.
A teraz historia się powtarza. Chory może pójść na msze by pomodlić się o ozdrowienie przy okazji narażając innych.
Nie mówię że nie wolno chodzić po kościołach bo na tej samej zasadzie warto byłoby unikać sklepów i aptek. Po prostu wielu ludzi zachowuje się jakby im odłączono niektóre wtyczki które sprawiają że na wszystko patrzy się wybiórczo, przez palce
Gdyby cały kler miał podobne rozumowanie, podobną logikę, to nikt by nie chciał stawać przeciwko kościołowi. Odzyskałby swój autorytet. Jednak tak nie jest. Wg mnie, dziś, kościół to wylęgarnia zepsucia.
@rafik54321 jeśli stanie na przeciw siebie dwóch fanatyków to przekładając to na nasz grunt jeden będzie widział tylko "czarne zepsucie" drugi "tęczowe".
@Tibr Jeśli dla kogoś głównym fundamentem wiary jest nielubienie gejów - dostajemy jeden z najgorszych typów osoby religijnej. Jeśli dla kogoś głównym fundamentem "aktywności społecznej" jest nielubienie białych, heteroseksualnych mężczyzn to też za dobrze to nie wróży.
@Albiorix dokładnie to ten sam schemat, demotywatory są taka soczewką ludzie środka są "zjadani" tutaj przez oblegających fanatyków bez wzgledu na racjonalność argumentów, wystarczy, że w jakimkolwiek aspekcie zostanie dotknięty temat od strony, która nie pasuje do jego postrzegają świata potraktuje to jako atak.
@rafik54321 dziś? Przecież nie stało się to z dnia na dzień..czy z miesiąca na miesiąc.. rok temu było inaczej? 10 lat temu też?
Moim zdaniem i tak nikt normalny przed wirusem nie ucieknie. Mogą go unikać wyłącznie starzy lub chorzy którzy i tak nie pracują, nie mają obowiązków, żyją w domu opieki i zajmują się nimi inni. Nikt, kto musi pracować, kto ma rodzinę pod opieką, nie jest w stanie schować się pod ziemię i w nieskończoność czekać aż patogen "sobie pójdzie". Bo nie pójdzie. Nie zniknie. Każdy z nas prędzej czy później się z nim zetknie. Niektórzy jednak do tego czasu będą sterylnymi cyborgami, pozbawionymi odporności, pogrążeni w stresie, depresji i niedożywieni. Powodzenia im życzę na okoliczność tego spotkania.
zaraz ją ktoś z episkopatu do pionu sprowadzi
@jurand1967 zakony nie podlegają pod episkopat, mają własną hierarchię.
@topornik43 no to do pionu sprowadzi ją ktoś z jej własnej hierarchii
Ta pani to chyba ma niewiele wspolnego z kosciolem. Znam ja osobiscie i w swoim rejonie jest uznawana za osobe agresywną.
Ludzkość i epidemia dżumy? Najlepiej iść do kościoła żeby ksiądz pobłogosławił. Dżuma momentalnie zostanie wyleczona nawet z najbardziej chorej osoby. Zaraz potem ksiądz przebywa wśród zdrowych i wszystko działa lawinowo.
Na początku gdy pandemia dopiero co się rozwijała i niektórzy księża prosili wiernych o modlitwy online to byli szykanowani bo przecież okazują brak wiary czy inne braki.
A teraz historia się powtarza. Chory może pójść na msze by pomodlić się o ozdrowienie przy okazji narażając innych.
Nie mówię że nie wolno chodzić po kościołach bo na tej samej zasadzie warto byłoby unikać sklepów i aptek. Po prostu wielu ludzi zachowuje się jakby im odłączono niektóre wtyczki które sprawiają że na wszystko patrzy się wybiórczo, przez palce
Siostra Chmielewska jak zawsze w punkt. Niestety dla prawackiego foliarstwa taka argumentacja jest zbyt wymagająca - nie zrozumieją.