@BrickOfTheWall
Blokowisko, ulica, domki jednorodzinne, mieszkańcy walczyli, żeby postawić kubły wzdłuż chodnika. Po miesiącu prosili o ich usuniecie.
Dlaczego?
Bo mieszkańcy z domków upychali torby z domowymi odpadami w tych koszach. Idziesz rano do pracy kosze pełne, wokół porozrzucane plastiki, rozerwane torby, obierki walające się po chodniku.
Taka nasza mentalność.
podatek od małpek oraz cukrowy nie został wprowadzony po to, żeby spadło spożycie, ale żeby wzrosły wplywy z podatków. Jakby nowy podatek miał spowodować per saldo zmniejszenie wpływu podatków, to nikt by to nie wprowadzał.
Ktoś z was miał choć cień złudzenia, że wzrost cen powstrzyma alkoholików od picia?
Najgorsze w tej sprawie jest nie śmiecenie tylko fakt, że kilka milionów ludzi w tym kraju MUSI się napić codziennie.
Tu potrzebne są kompleksowe rozwiązania, które ograniczą alkoholizm, a nie podatki
Za daleko do kosza?
@Lambdrone, dla pijaczków i palaczy kosze nie istnieją. Potrafią śmiecić metr od kosza.
Polak nie wielbłąd - napić się musi
"STAROMIEJSKA" - Rarytas Żabki
a potem hur dur jestem biedny przez prywaciarza
I NIKT - N I K T !!!! Ani tubylcy, ani sklepikarz, ani rada osiedla. Nie wpadli na to by postawić tam kubeł ?
@BrickOfTheWall
Blokowisko, ulica, domki jednorodzinne, mieszkańcy walczyli, żeby postawić kubły wzdłuż chodnika. Po miesiącu prosili o ich usuniecie.
Dlaczego?
Bo mieszkańcy z domków upychali torby z domowymi odpadami w tych koszach. Idziesz rano do pracy kosze pełne, wokół porozrzucane plastiki, rozerwane torby, obierki walające się po chodniku.
Taka nasza mentalność.
Po co kubeł, może jakiś kolekcjoner zbiera i wystawę zrobił.
podatek od małpek oraz cukrowy nie został wprowadzony po to, żeby spadło spożycie, ale żeby wzrosły wplywy z podatków. Jakby nowy podatek miał spowodować per saldo zmniejszenie wpływu podatków, to nikt by to nie wprowadzał.
Czasami człowiek musi, inaczej się udusi - uuuuuu...
Ktoś z was miał choć cień złudzenia, że wzrost cen powstrzyma alkoholików od picia?
Najgorsze w tej sprawie jest nie śmiecenie tylko fakt, że kilka milionów ludzi w tym kraju MUSI się napić codziennie.
Tu potrzebne są kompleksowe rozwiązania, które ograniczą alkoholizm, a nie podatki
Brud dokoła = brud w duszy
Ponieważ podatek ominięto zwiększając pojemność małpek z 200 do 300 mililitrów.
Czyli analogicznie podatek dochodowy ma odstraszać od pracy.
I rząd na to liczył :)