Babcia wnuków nie przytuli, ale za to będzie stała 2h z sąsiadkami pod blokiem. Będzie godzinami wybierała wędliny, bułki i inne artykułu w sklepie zwłaszcza w godzinach ok 7.00 i potem tak po 15. żeby wkr... ludzi, którzy chcą na szybko kupić sobie coś na 2 śniadanie albo zrobić szybkie zakupy po pracy. Będzie się ze sprzedawczynią wykłócać godzinę, bo chce 3 plasterki, rolady drobiowej, której akurat nie kroją. Pójdzie do kościoła i do spowiedzi 3 raz w tym tygodniu.
Nie byłoby tego wszystkiego, gdyby rodzina poświęcała im trochę więcej czasu i babcia byłaby bezpieczniejsza, niż łażąc i pobierając "wymazy" z całego osiedla.
Opis jakiś taki... zamiast "ponieważ nie mogli odwiedzić babci" napisane jest, "zamiast odwiedzić babcie", tak jakby mogły, ale nie chciały, a wiadomo, że lepsza wizyta niż napis na chodniku. Zapewne nie mogli, chociaz chcieli, więc bardzo pozytywna inicjatywa.
Ale ludziom upadło na mózg są w stanie zrezygnować z relacji rodzinnej i normalności, żeby być może (bardzo być może) uratować życie. Tylko ile ono będzie warte, kiedy się to wszystko wytnie i staniemy się innymi ludźmi? Kim się przez to staniemy? Przez wieki ludzie wiedzieli, że życie jest czymś więcej niż tylko podtrzymywanie funkcji życiowych, a teraz? Jest to sensem życia!
Babcia wnuków nie przytuli, ale za to będzie stała 2h z sąsiadkami pod blokiem. Będzie godzinami wybierała wędliny, bułki i inne artykułu w sklepie zwłaszcza w godzinach ok 7.00 i potem tak po 15. żeby wkr... ludzi, którzy chcą na szybko kupić sobie coś na 2 śniadanie albo zrobić szybkie zakupy po pracy. Będzie się ze sprzedawczynią wykłócać godzinę, bo chce 3 plasterki, rolady drobiowej, której akurat nie kroją. Pójdzie do kościoła i do spowiedzi 3 raz w tym tygodniu.
Nie byłoby tego wszystkiego, gdyby rodzina poświęcała im trochę więcej czasu i babcia byłaby bezpieczniejsza, niż łażąc i pobierając "wymazy" z całego osiedla.
Babcia mieszka na klatce schodowej?
@rychupee, babcia kuka z trzeciego piętra, po prawej.
Opis jakiś taki... zamiast "ponieważ nie mogli odwiedzić babci" napisane jest, "zamiast odwiedzić babcie", tak jakby mogły, ale nie chciały, a wiadomo, że lepsza wizyta niż napis na chodniku. Zapewne nie mogli, chociaz chcieli, więc bardzo pozytywna inicjatywa.
Ale ludziom upadło na mózg są w stanie zrezygnować z relacji rodzinnej i normalności, żeby być może (bardzo być może) uratować życie. Tylko ile ono będzie warte, kiedy się to wszystko wytnie i staniemy się innymi ludźmi? Kim się przez to staniemy? Przez wieki ludzie wiedzieli, że życie jest czymś więcej niż tylko podtrzymywanie funkcji życiowych, a teraz? Jest to sensem życia!