Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
630 640
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar polm84
+2 / 4

no fajnie, tylko czemu przykladow dobroci i pomocy sasiedzkiej trzeba szukac za granica? W Polsce nie ma?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C coldfish
+7 / 7

@polm84 w Polsce takie rzeczy tak samo się zdarzają i pewnie statystycznie podobnie często. Tylko my mamy coś pod kopułą poprzestawiane że wolimy pier.....ć ciągle o negatywnych przypadkach zamiast nagłaśniać pozytywne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
+1 / 1

@polm84 Kilka przykładów:
- po pożarze domu pewnej rodziny (nie podam ci miejscowości - nie pamiętam) nie dość że w każdym sklepie miałeś zbiórki na odbudowę domu, to proboszcz miejscowej parafii zorganizował charytatywny amatorski turniej piłki nożnej.
- opieka nad ogrodem sąsiada w czasie jego nieobecności - 3 rodziny się tym zajmowały!
- widział ktoś grupę na facebooku, gdzie ludzie zgłaszają się by wyprowadzać cudze psy w czasie kwarantanny?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tip71
+2 / 4

eee tam. Wszyscy klaskają. Kierowca autobusu oczywiście też:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agronomista
+5 / 5

U nas jak ktoś ma ponad tysiąc hektarów to zatrudnia ludzi z połowy powiatu, a tam facet do tej pory sam sobie to obrabiał.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar johnyrabarbarowiec
0 / 2

@agronomista Objaśniam i tłumaczę, w USA posiadanie 1000 hektarów to już fakt spory kawał ziemi, to już ogromna farma jak na ich realia, jednak tam obsługa takich pól wygląda nieco inaczej, po pierwsze, każdego dużego rolnika stać tam na potężny traktor i maszyny rolnicze które w naszych europejskich warunkach mogłyby być uznawane za jakieś potwory które na drogach się nie mieszczą. Dzięki takim maszynom rolnik jest w stanie pracować o wiele wydajniej. Druga kwestia to to, że na farmach pracują też dzieci rolników, a jeśli nie, to często się zdarza, że kilku okolicznych rolników dogaduje się na wspólne ogarnianie żniw, obsiewów itd. Z powodu maszyn i wydajności pracy, rolnikom nie opłaca się bawić w pola 2 ha czy 10 ha jak to się dzieje w Europie. Natomiast to, że mają takie maszyny też nie bierze się z niczego, w USA jest mnóstwo wolnej ziemi z którą można by coś zrobić, dla przykładu USA mają 10 razy więcej ludzi od Polski i 30 razy więcej powierzchni, doliczając to, że 95% Amerykanów zamieszkuje w dużych aglomeracjach powoduje, że z dala od aglomeracji nie ma wiosek jak w Europie, a pustkowia którymi nikt się nie interesuje do momentu, aż przyjdzie rolnik i kupi sobie olbrzymie połacie ziemi z dala od cywilizacji, a ponieważ tej ziemi jest mnóstwo, to jest i niska cena więc rolnicy w USA od razu kupują wielkie połacie ziemi, a do obsługi takich połaci ziemi potrzebne są znacznie większe i mocniejsze maszyny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agronomista
0 / 0

@johnyrabarbarowiec Tylko, że ty opisujesz co Ci się wydaje, bo to logicznie brzmi. Fakt, ziemi jest więcej, ale gogle dało mi takie informacje. Cena ziemi w USA wynosi średnio w USA 4000 dolarów za akr. W przybliżeniu akr to 0,4 ha. Czyli wychodzi 10000 dolarów za ha. Czyli są to ceny dosyć podobne jak w Polsce. W Polsce pomimo, że widać porozrzucane nieużytki, to wcale nie ma dużo chętnych na sprzedaż ziemi. W USA też już nie ma ziemi niczyjej. Każda ziemia do kogoś należy. Departament ma jakieś parki, pastwiska itp. ale też jej obecnie nie sprzedaje. Kiedyś czytałem, że najwięcej gospodarstw ukształtowało się w czasach Roosevelta i jego "nowego ładu" gdzie państwo skupowało ziemię od drobnych farmerów i sprzedawało większym. Chociaż aż tak głęboko się w to nie zagłębiałem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar johnyrabarbarowiec
0 / 0

@agronomista Zależy gdzie szukasz ziemi, a ta w USA jest bardzo tania, po pierwsze z tego powodu, że w USA ziemia jest opodatkowana (w większości stanów) co powoduje, że nikt nie trzyma przez 30 lat nieużytku, tylko jak ma nie używać to się jej od razu pozbywa. Druga sprawa, popełniłeś jeden błąd, przeliczyłeś. Otóż jednostkowo Amerykanie zarabiają mniej więcej tyle samo co Polacy choć to zależy od stanu. Więc jeśli chcesz porównywać i gdzieś znalazłeś hektar ziemi za $10k to dla porównania musisz znaleźć 1 hektar ziemi w Polsce za 10k PLN. Nigdy nie przeliczaj bo jest to nie współmierne. Znam wielu Polaków którzy przeliczali i mówili, że w UK zarabiają 8 tys PLN na dzień dobry, a w Polsce rwali minimalną. Ostatecznie wychodzi, że za te 8 tys PLN w UK mieli jeszcze gorsze życie niż w Polsce za 1500, ale pochwalić się można.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciochu8
+1 / 1

w Polsce realia są zupełnie inne....W Stanach rolnik który ma 600-700 ha zboża nie ma nawet kombajnu.... bo mu się nie opłaca (w Polsce jak ma 10 ha zboża to już kombajn obowiązkowy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem