człowieku? jaka ochrona środowiska? jaka ekologia?
Miasta w całej Polsce idą w zaparte w zakup autobusów ZEROEMISYJNYCH - albo hybryd
Że te niby takie ekologiczne - zero emisji spalin - aha. Tylko skąd ten prąd? też zeroemisyjny?
A hybrydy? super ekologiczne autobusy palą teraz śr. 40 litrów na 100 km
Dziwne - 30 lat temu zwykły autosan H9 palił średnio 25-27 - był 4 razy tańszy w produkcji i zabierał tyle samo pasażerów. Ot ekologia
@kondon W każdej grupie skupionej wokół jakiejś idei znajdzie się banda, która będzie wykorzystywała tę walkę dla własnego zysku ekonomicznego, bądź politycznego.
@tawarisz12 Jeśli patrzysz na działania niektórych takich grup, to możesz wnioskować, że są w niej sami tacy.
Przy czym nie twierdzę, że akurat taka sytuacja jest wśród ekoaktywistów. Nie znam tematu, jednak ich działania budzą wątpliwości, które wyraziłem.
@kondon
Mylisz się, działania ekoaktywistów nie budzą wątpliwości. Robią to tylko tam gdzie ktoś im płaci. Oczywiście nie wszyscy, zawsze znajdą grupę pożytecznych idiotów którzy do nich dołączą za friko.
Gdzie są? Zazwyczaj ich się nie słucha bo "bajdurzą o globalnym ociepleniu, robaczkach, które trzeba uratować i środowisku naturalnym wolnym od ingerencji ludzkiej". Więc co oni się znają na poważnych inwestycjach?
Jak burmistrz jest po rolniczej, ale ma dobre stanowisko w partii a w wydziale urbanistyki siedzą magistrzy politologii (kumple burmistrza) nic się nie znający na urbanistyce to czego tu się dziwić?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 kwietnia 2021 o 22:34
A ty serio myślisz że kiedykolwiek chodziło o ekologię? Ekologia to biznes, pretekst do wykańczania konkurencji.
Gdyby serio miało chodzić o ekologię, to zamiast robić wielkie akcje sprzątania, przymusy segregacji śmieci, stawiać na super recykling, to może w końcu pojawiłyby się ograniczenia dla PRODUCENTÓW wszystkiego. Bo kiedy ja chcę kupić, dajmy na to słuchawki, to chcę kupić słuchawki. A opakowanie słuchawek jest nieadekwatnie wielkie do zawartości.
To samo często tyczy się kosmetyków (zwłaszcza kremów czy perfum), o zestawach na prezent nawet nie wspomnę. O z kremami to jest fajny cyrk. Słoiczek wielki jakby miał z 200ml pojemności, a w środku wkładka i jest go 50ml :/ .
O ile dany produkt jest wybitnie delikatny, np części komputerowe, to jestem w stanie zrozumieć przesadnie duże opakowanie, ale do kremu? Żywność bywa delikatniej zapakowana.
Więc jak komuś serio zależy na ekologii, to się czepiajcie producentów za tworzenie śmieci, które niczemu sensownemu nie służą (oprócz rzecz jasna celów marketingowych, że niby "kupujemy coś większego, lepszego").
@rafik54321 Problem leży nie tylko w producentach zarzucających nas całą masą często dla nas zbędnych, a zarazem szkodliwych dla środkowiska przedmiotów i opakowań. Problem leży też w nas - konsumentach, którzy bez problemu łapią się na ładne opakowania produktów, obrane ze skórki i zapakowane w foliową osłonkę warzywa i owoce, kolejne niepotrzebne do niczego przedmioty, które "wszyscy mają" itd. Można przykładów wyliczać w nieskończoność. Nie mamy wpływu na producentów i na część zakupywanych produktów np. słuchawki z Twojego komentarza, ale mamy wpływ na to, co sami z własnej woli i bez presji przymusu kupujemy i jak to później użytkujemy, a na koniec w jakim trybie się tego pozbywamy.
Ale wracając do głównego wątku - w tym Democie poruszam kwestię zastępowania terenów, które mogłyby być zielone, betonem. Oraz, a może przede wszystkim, brakiem zainteresowania tym problemem ekoaktywistów, tak bardzo aktywnych w innych dziedzinach.
@Melotte jednak ja jako konsument nie mam wpływu na to jak będzie wyglądać opakowanie. Wchodzę do sklepu, olewam opakowanie i szukam konkretnego produktu o konkretnych cechach. Ostatnio kupiłem spawarkę, przyjechała w surowym kartonie jedynie z czarnymi napisami producenta. I jakoś nie zrobiło mi to różnicy.
A jakoś średnio mi się widzi poszukiwanie produktu pod kątem opakowania. Nie uśmiecha mi się płacić np 3 razy więcej aby tylko było w eko opakowaniu :/ . Czy przeszukiwać pół miasta.
Tu po prostu wywarcie nacisku na producenta jest prostsze. Producent nie wyprodukuje, to klient nie kupi - proste i logiczne.
Tereny zielone są ładne, ale ich brak, nie robi mi różnicy. Ktoś tam kiedyś mówił o temperaturach, ale dla mnie są nieodczuwalne (tj różnice tych temperatur).
@rafik54321 Dla mnie opakowanie też jest nieistotne, jednak większość konsumentów uważa ten aspekt za bardzo ważny. Ograniczenie narzucone na producentów mogłoby się sprawdzić tylko i wyłącznie wtedy, gdyby powstał Światowy Rząd Centralny. A wszyscy dobrze wiemy jakby się to skończyło. Dlatego moim zdaniem o wiele ważniejsza jest edukacja i uświadamianie od najmłodszych lat społeczeństwu jaką cenę przyjdzie nam zapłacić w przyszłości za te tony tworzyw sztucznych. Bo ludzie, którzy rządzą tym całym przemysłem oraz zasiadający w parlamentach wyrastają właśnie z dzieci, którym można wpoić wiedzę.
Tereny zielone dla mnie osobiście są bardzo ważne, a ich znaczenie dla środowiska jest nieocenione. Kwestia temperatury jest w znacznej mierze uzależniona od położenia jakie Ziemia zajmuje względem Słońca i odległości w jakiej od niego się na jakimś etapie znajduje.
Tylko co da edukacja jeśli nie będziesz miał wyboru w produktach? Co z tego że będziesz wiedział jak szkodliwe są dane opakowania jeśli nic z tym nie dasz rady zrobić?
Zresztą nas powinien interesować nasz rynek... A na naszym rynku takie ograniczenia da się wprowadzić. Bardzo możliwe że inne państwa same podlapia pomysł.
Ale tym dzieciom wpoi się najpierw i mocniej to jak kosić kasę. Ekologia to dla nich sprawa drugorzędną jak nie dalej.
Ja jak chce sobie skorzystać z terenów zielonych to jadę na ryby haha. W środku miasta jak dla mnie ma to tylko walor wizualny.
Mnie to jakoś nie zaskakuje. To jest chyba oczywiste, że ekoaktywiści wolą walczyć o las, rezerwat przyrody czy siedliska zagrożonych gatunków. Jaki sens ma ochrona 10 drzew i 50m^2 trawnika na jakimś rynku?
człowieku? jaka ochrona środowiska? jaka ekologia?
Miasta w całej Polsce idą w zaparte w zakup autobusów ZEROEMISYJNYCH - albo hybryd
Że te niby takie ekologiczne - zero emisji spalin - aha. Tylko skąd ten prąd? też zeroemisyjny?
A hybrydy? super ekologiczne autobusy palą teraz śr. 40 litrów na 100 km
Dziwne - 30 lat temu zwykły autosan H9 palił średnio 25-27 - był 4 razy tańszy w produkcji i zabierał tyle samo pasażerów. Ot ekologia
Klasyczne zrzucanie winy za betonozę na ekoaktywistów. Tak samo można zapytać gdzie są mieszkańcy, gdzie są dziennikarze, gdzie naukowcy itd.
@tawarisz12 Może i masz rację. A może tutaj nie da się zarobić na protestach?
@kondon W każdej grupie skupionej wokół jakiejś idei znajdzie się banda, która będzie wykorzystywała tę walkę dla własnego zysku ekonomicznego, bądź politycznego.
@tawarisz12 Jeśli patrzysz na działania niektórych takich grup, to możesz wnioskować, że są w niej sami tacy.
Przy czym nie twierdzę, że akurat taka sytuacja jest wśród ekoaktywistów. Nie znam tematu, jednak ich działania budzą wątpliwości, które wyraziłem.
@kondon
Mylisz się, działania ekoaktywistów nie budzą wątpliwości. Robią to tylko tam gdzie ktoś im płaci. Oczywiście nie wszyscy, zawsze znajdą grupę pożytecznych idiotów którzy do nich dołączą za friko.
@Bimbol Nie znam się na tym temacie, więc nie stawiam takich stanowczych tez. Możesz i mieć rację, jednak kolega wyżej się z Tobą nie zgodzi.
Gdzie są? Zazwyczaj ich się nie słucha bo "bajdurzą o globalnym ociepleniu, robaczkach, które trzeba uratować i środowisku naturalnym wolnym od ingerencji ludzkiej". Więc co oni się znają na poważnych inwestycjach?
Jak burmistrz jest po rolniczej, ale ma dobre stanowisko w partii a w wydziale urbanistyki siedzą magistrzy politologii (kumple burmistrza) nic się nie znający na urbanistyce to czego tu się dziwić?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 kwietnia 2021 o 22:34
Ekoaktywiści protestują przeciwko budowie dróg by wymusić łapówki za nie protestowanie. Rynki w miastach nikogo nie ruszają
tam gdzie można udrzeć trochę kasy
A ty serio myślisz że kiedykolwiek chodziło o ekologię? Ekologia to biznes, pretekst do wykańczania konkurencji.
Gdyby serio miało chodzić o ekologię, to zamiast robić wielkie akcje sprzątania, przymusy segregacji śmieci, stawiać na super recykling, to może w końcu pojawiłyby się ograniczenia dla PRODUCENTÓW wszystkiego. Bo kiedy ja chcę kupić, dajmy na to słuchawki, to chcę kupić słuchawki. A opakowanie słuchawek jest nieadekwatnie wielkie do zawartości.
To samo często tyczy się kosmetyków (zwłaszcza kremów czy perfum), o zestawach na prezent nawet nie wspomnę. O z kremami to jest fajny cyrk. Słoiczek wielki jakby miał z 200ml pojemności, a w środku wkładka i jest go 50ml :/ .
O ile dany produkt jest wybitnie delikatny, np części komputerowe, to jestem w stanie zrozumieć przesadnie duże opakowanie, ale do kremu? Żywność bywa delikatniej zapakowana.
Więc jak komuś serio zależy na ekologii, to się czepiajcie producentów za tworzenie śmieci, które niczemu sensownemu nie służą (oprócz rzecz jasna celów marketingowych, że niby "kupujemy coś większego, lepszego").
@rafik54321 Problem leży nie tylko w producentach zarzucających nas całą masą często dla nas zbędnych, a zarazem szkodliwych dla środkowiska przedmiotów i opakowań. Problem leży też w nas - konsumentach, którzy bez problemu łapią się na ładne opakowania produktów, obrane ze skórki i zapakowane w foliową osłonkę warzywa i owoce, kolejne niepotrzebne do niczego przedmioty, które "wszyscy mają" itd. Można przykładów wyliczać w nieskończoność. Nie mamy wpływu na producentów i na część zakupywanych produktów np. słuchawki z Twojego komentarza, ale mamy wpływ na to, co sami z własnej woli i bez presji przymusu kupujemy i jak to później użytkujemy, a na koniec w jakim trybie się tego pozbywamy.
Ale wracając do głównego wątku - w tym Democie poruszam kwestię zastępowania terenów, które mogłyby być zielone, betonem. Oraz, a może przede wszystkim, brakiem zainteresowania tym problemem ekoaktywistów, tak bardzo aktywnych w innych dziedzinach.
Jeśli chodzi o tematy plastiku i zaśmiecania środowiska, a także pomysł na częściowe rozwiązanie problemu właśnie "opakowań do kremów", to moje stanowisko przedstawiłam w Demotach już wcześniej:
https://demotywatory.pl/4893782/Ekodegradacja
https://demotywatory.pl/4957389/Ale-komu-oplacalaby-sie-rezygnacja-z-tworzyw-sztucznych
https://demotywatory.pl/5051160/Czy-nie-byloby-sluszna-sprawa-wprowadzenie-w-drogeriach
@Melotte jednak ja jako konsument nie mam wpływu na to jak będzie wyglądać opakowanie. Wchodzę do sklepu, olewam opakowanie i szukam konkretnego produktu o konkretnych cechach. Ostatnio kupiłem spawarkę, przyjechała w surowym kartonie jedynie z czarnymi napisami producenta. I jakoś nie zrobiło mi to różnicy.
A jakoś średnio mi się widzi poszukiwanie produktu pod kątem opakowania. Nie uśmiecha mi się płacić np 3 razy więcej aby tylko było w eko opakowaniu :/ . Czy przeszukiwać pół miasta.
Tu po prostu wywarcie nacisku na producenta jest prostsze. Producent nie wyprodukuje, to klient nie kupi - proste i logiczne.
Tereny zielone są ładne, ale ich brak, nie robi mi różnicy. Ktoś tam kiedyś mówił o temperaturach, ale dla mnie są nieodczuwalne (tj różnice tych temperatur).
@rafik54321 Dla mnie opakowanie też jest nieistotne, jednak większość konsumentów uważa ten aspekt za bardzo ważny. Ograniczenie narzucone na producentów mogłoby się sprawdzić tylko i wyłącznie wtedy, gdyby powstał Światowy Rząd Centralny. A wszyscy dobrze wiemy jakby się to skończyło. Dlatego moim zdaniem o wiele ważniejsza jest edukacja i uświadamianie od najmłodszych lat społeczeństwu jaką cenę przyjdzie nam zapłacić w przyszłości za te tony tworzyw sztucznych. Bo ludzie, którzy rządzą tym całym przemysłem oraz zasiadający w parlamentach wyrastają właśnie z dzieci, którym można wpoić wiedzę.
Tereny zielone dla mnie osobiście są bardzo ważne, a ich znaczenie dla środowiska jest nieocenione. Kwestia temperatury jest w znacznej mierze uzależniona od położenia jakie Ziemia zajmuje względem Słońca i odległości w jakiej od niego się na jakimś etapie znajduje.
Tylko co da edukacja jeśli nie będziesz miał wyboru w produktach? Co z tego że będziesz wiedział jak szkodliwe są dane opakowania jeśli nic z tym nie dasz rady zrobić?
Zresztą nas powinien interesować nasz rynek... A na naszym rynku takie ograniczenia da się wprowadzić. Bardzo możliwe że inne państwa same podlapia pomysł.
Ale tym dzieciom wpoi się najpierw i mocniej to jak kosić kasę. Ekologia to dla nich sprawa drugorzędną jak nie dalej.
Ja jak chce sobie skorzystać z terenów zielonych to jadę na ryby haha. W środku miasta jak dla mnie ma to tylko walor wizualny.
Te place szykowane są pod parady ku czci wielkiego Kaczora.
Ale tam był zawsze parking, teraz przynajmniej gołębie nie osrają aut
Mnie to jakoś nie zaskakuje. To jest chyba oczywiste, że ekoaktywiści wolą walczyć o las, rezerwat przyrody czy siedliska zagrożonych gatunków. Jaki sens ma ochrona 10 drzew i 50m^2 trawnika na jakimś rynku?