Wbrew całemu szyderstwu wesele to impreza na której wychodzi się +/- na zero. Skromniejsza impreza na mniej ludzi - to mniejsza zbiórka "kopert"; większa impreza == większa zbiórka.
Srogo rozczarowani są jedynie ci którzy liczą na zastrzyk finansowy "na nową drogę życia" nic z tego - to tak nie działa.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 kwietnia 2021 o 16:20
@BrickOfTheWall te pieniądze nie spadają z nieba, do kopert wkłada je rodzina i przyjaciele. Zubażasz ludzi ze swojego otoczenia, w tym być może tych którzy ewentualnie mogliby Ci pomóc finansowo np jako gwarant hipoteki czy partnerzy biznesowi. Wzbogacasz losowego właściciela restauracji. Jeśli huczne wesele jest Ci potrzebne do szczęścia, zależy CI żeby wszyscy pozytywnie pamiętali ten ważny dla Ciebie dzień - spoko! Jeśli robisz to bo tak wypada, bo myślisz że ludzie tego oczekują albo bo liczysz że wyjdziesz na plus finansowo - to głupie.
@BrickOfTheWall Ogólnie z reguły ludzie znają swoich znajomych i rodzinę i wiedzą kogo na co stać... i tak naprawdę, to nie jest tak różowo, że wychodzi się na zero. Chyba, że przyoszczędzisz na niektórych rzeczach.
Założenie powinno być proste. Organizujesz wesele? Zastanów się, czy cię na to stać nawet jeżeli dostałbyś puste koperty, sztućce rodowe przekazywane z pokolenia na pokolenie, czy cokolwiek innego, co wartość ma bardziej sentymentalną niż materialną.
Podobna rzecz dotyczy komunii: moja ciotka zakładała, że zapłaci za obiad pieniędzmi z kopert i potem jeszcze na coś zostanie. Jej syn nie dostał żadnej koperty - rodzina się zgadała i brała mu "droższe" rzeczy, których wiedzieli, że nie ma - jak rower, czy komputer.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 kwietnia 2021 o 15:38
@Albiorix
Rozsądek oczywiście jest wymagany by dopasować typ imprezy do upodobań rodziny i przyjaciół. Jednym najlepiej podejdzie Dom weselny w klimatach disco-polo, innym zajazd w lesie "swojska karczma" i ognisko a są tacy dla których wynajęty Pałacyk w Łazienkach, kwintet skrzypcowy i gicz z jelenia to jeszcze nie dokładnie to czego by chcieli.
Wbrew całemu szyderstwu wesele to impreza na której wychodzi się +/- na zero. Skromniejsza impreza na mniej ludzi - to mniejsza zbiórka "kopert"; większa impreza == większa zbiórka.
Srogo rozczarowani są jedynie ci którzy liczą na zastrzyk finansowy "na nową drogę życia" nic z tego - to tak nie działa.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 kwietnia 2021 o 16:20
@BrickOfTheWall te pieniądze nie spadają z nieba, do kopert wkłada je rodzina i przyjaciele. Zubażasz ludzi ze swojego otoczenia, w tym być może tych którzy ewentualnie mogliby Ci pomóc finansowo np jako gwarant hipoteki czy partnerzy biznesowi. Wzbogacasz losowego właściciela restauracji. Jeśli huczne wesele jest Ci potrzebne do szczęścia, zależy CI żeby wszyscy pozytywnie pamiętali ten ważny dla Ciebie dzień - spoko! Jeśli robisz to bo tak wypada, bo myślisz że ludzie tego oczekują albo bo liczysz że wyjdziesz na plus finansowo - to głupie.
@BrickOfTheWall Ogólnie z reguły ludzie znają swoich znajomych i rodzinę i wiedzą kogo na co stać... i tak naprawdę, to nie jest tak różowo, że wychodzi się na zero. Chyba, że przyoszczędzisz na niektórych rzeczach.
Założenie powinno być proste. Organizujesz wesele? Zastanów się, czy cię na to stać nawet jeżeli dostałbyś puste koperty, sztućce rodowe przekazywane z pokolenia na pokolenie, czy cokolwiek innego, co wartość ma bardziej sentymentalną niż materialną.
Podobna rzecz dotyczy komunii: moja ciotka zakładała, że zapłaci za obiad pieniędzmi z kopert i potem jeszcze na coś zostanie. Jej syn nie dostał żadnej koperty - rodzina się zgadała i brała mu "droższe" rzeczy, których wiedzieli, że nie ma - jak rower, czy komputer.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 kwietnia 2021 o 15:38
@Albiorix
Rozsądek oczywiście jest wymagany by dopasować typ imprezy do upodobań rodziny i przyjaciół. Jednym najlepiej podejdzie Dom weselny w klimatach disco-polo, innym zajazd w lesie "swojska karczma" i ognisko a są tacy dla których wynajęty Pałacyk w Łazienkach, kwintet skrzypcowy i gicz z jelenia to jeszcze nie dokładnie to czego by chcieli.
@BrickOfTheWall i tu odwieczne pytanie: do upodobań rodziny i przyjaciół, czy własnych?
Żeby napić się piwa nie trzeba browaru kupować.