To by sie zgadzalo - pod jednym warunkiem! Oplacali dodatkowo swiadczenia emerytalno-rentowe!
Mieszkam w Niemczech - osoby, ktore pracuja np w sklepie za około 1600 euro a kierownicy, szefowie i dyrektorzy itp. maja od 3000 euro wzwyż. Ich stac na opłacanie dodatkowych świadczeń. Powiedzmy - mieszkasz w Niemczech i pracujesz +/- 25 lat (w zależności gdzie pracujesz i jakie masz zarobki) możesz liczyć na około 750 euro. Mieszkania 2 pokojowe z ogrzewaniem sa od 500 do 1500 euro. Moga dostać dodatek do mieszkania pod warunkiem, że nie maja jakiś wartościowych rzeczy np samochodu. Jeżeli maja samochód oznacza to, ze stać go na opłacenie mieszkania i może nie otrzymać zasiłku (w zależności jaka wartość jest auta). Kolorowo wygląda to ze strony rozumowania Polaka a tak na prawdę tak słodko nie jest!
Mit, który ma korzenie jeszcze z PRL. Na podróże, zwiedzanie i prowadzenie wesołego życia staruszka wszędzie stać bogatych emerytów. Ci co całe życie pracowali za minimalną, wszędzie na starość mniej lub bardziej biedują. Fakt, że ktoś wyjedzie za granicę na wycieczkę, wcale też nie oznacza majętności bo bywa, że niektórzy latami odkładają na taką podróż życia.
Np. w Niemczech sporo emerytów czeka na swojego Polaka, który będzie mu gotował, wyprowadzał na spacery, kąpał i podcierał tyłek. Ale kto bogatym zabroni, nie? xd
@Bihar też nie do końca tak jest jak piszesz. W Niemczech domy spokojnej starości są horrendalnie drogie więc, rodziny seniorów wybierają tańszą opcję opieki nad bliskimi czyli prywatnych opiekunów. Najtańsi są m.in. opiekunowie z Polski. U nas w Polsce dokładnie tak samo traktujemy opiekunów np. z Ukrainy,
stereotypy, bardzo wielu polskich emerytow ma skitrane bardzo duze pieniadze (wystarczy popatrzec jakie kwoty sa wyludzane ,,na wnuczka'' itp...), oczywiscie sa to mniejsze sumy niz te na zachodzie ale wciaz robiace wrazenie, roznica polega na tym ze Polak trzyma forse w skarpecie do smierci, na tzw. nagly wypadek, a za granica nie maja oporow zeby ja wydac, po drugie, ubostwo emerytalne jest czesto efektem wczesniejszego zachlysniecia sie bogactwem, znam wielu starszych ludzi ktorzy podczas zycia pracowniczego po 89 mieli wysokoplatne prace, >10k zeta miesiecznie, i wszystko przejadali na biezaco, na dodatek zaciagajac dlugi ktore do dzisiaj wisza im na szyjach
To by sie zgadzalo - pod jednym warunkiem! Oplacali dodatkowo swiadczenia emerytalno-rentowe!
Mieszkam w Niemczech - osoby, ktore pracuja np w sklepie za około 1600 euro a kierownicy, szefowie i dyrektorzy itp. maja od 3000 euro wzwyż. Ich stac na opłacanie dodatkowych świadczeń. Powiedzmy - mieszkasz w Niemczech i pracujesz +/- 25 lat (w zależności gdzie pracujesz i jakie masz zarobki) możesz liczyć na około 750 euro. Mieszkania 2 pokojowe z ogrzewaniem sa od 500 do 1500 euro. Moga dostać dodatek do mieszkania pod warunkiem, że nie maja jakiś wartościowych rzeczy np samochodu. Jeżeli maja samochód oznacza to, ze stać go na opłacenie mieszkania i może nie otrzymać zasiłku (w zależności jaka wartość jest auta). Kolorowo wygląda to ze strony rozumowania Polaka a tak na prawdę tak słodko nie jest!
Same bzdury. W Polsce robi tak bardzo niewielka część emerytów. O innych krajach napisali już inni. W Rosji to jest konieczność aby przeżyć.
Mit, który ma korzenie jeszcze z PRL. Na podróże, zwiedzanie i prowadzenie wesołego życia staruszka wszędzie stać bogatych emerytów. Ci co całe życie pracowali za minimalną, wszędzie na starość mniej lub bardziej biedują. Fakt, że ktoś wyjedzie za granicę na wycieczkę, wcale też nie oznacza majętności bo bywa, że niektórzy latami odkładają na taką podróż życia.
Np. w Niemczech sporo emerytów czeka na swojego Polaka, który będzie mu gotował, wyprowadzał na spacery, kąpał i podcierał tyłek. Ale kto bogatym zabroni, nie? xd
@Bihar też nie do końca tak jest jak piszesz. W Niemczech domy spokojnej starości są horrendalnie drogie więc, rodziny seniorów wybierają tańszą opcję opieki nad bliskimi czyli prywatnych opiekunów. Najtańsi są m.in. opiekunowie z Polski. U nas w Polsce dokładnie tak samo traktujemy opiekunów np. z Ukrainy,
@matek1998 Jesteśmy śmieciami Europy, można to nazywać jak się chce, ale esencja jest właśnie taka.
W wielu przypadkach wynika to ze stanu umysłu, a nie portfela.
Przyszło mi kiedyś rozliczenie i prognoza z ZUS. Hm. 210 zł miesięcznie. Też będę jeździł po świecie i zwiedzał światy. Szczególnie te obok Jezuska.
W Polsce emeryt to wyniszczony psychicznie wrak przez gofnianą robotę, zarobki i służbę zdrowia.
Jak rozumiem autor proponuję podniesienie składki ermerytalnej? O ile?
stereotypy, bardzo wielu polskich emerytow ma skitrane bardzo duze pieniadze (wystarczy popatrzec jakie kwoty sa wyludzane ,,na wnuczka'' itp...), oczywiscie sa to mniejsze sumy niz te na zachodzie ale wciaz robiace wrazenie, roznica polega na tym ze Polak trzyma forse w skarpecie do smierci, na tzw. nagly wypadek, a za granica nie maja oporow zeby ja wydac, po drugie, ubostwo emerytalne jest czesto efektem wczesniejszego zachlysniecia sie bogactwem, znam wielu starszych ludzi ktorzy podczas zycia pracowniczego po 89 mieli wysokoplatne prace, >10k zeta miesiecznie, i wszystko przejadali na biezaco, na dodatek zaciagajac dlugi ktore do dzisiaj wisza im na szyjach
A co robią emeryci z Turkmenistanu?