Ale nią jesteś czy tego chcesz czy nie. Jeśli tak bardzo tego nie chcesz musiałbyś opuścić ten świat.
Bo bycie miłym czy tym bardziej wrażliwym to jest słabość, notorycznie wykorzystywana przez innych ludzi. Przyzwyczaj się do tego bo lepiej nie będzie
@ministerq tak czy inaczej tak właśnie jest. Jeśli chcesz być miły dla każdego - będziesz cierpieć. Niestety świat nie jest pełny szlachetności. Nie jest. Świat jest bezwzględny, brutalny i okrutny.
Jak to się mówi? Jak masz miękkie serce, to musisz mieć twardy tyłek.
Moje doświadczenie mówi mi, że im jesteś dla kogoś milszy, tym po dwakroć bardziej dostaniesz po tyłku. Dlatego trzeba bardzo, bardzo, BARDZO uważnie dobierać dla kogo jest się miłym. Bo mniej niż 1 na 100, zasługuje na to by być dla niego miłym.
Niestety, mamy jakieś porąbane czasy, gdzie moralność jest wadą. Ja osobiście nie potrafię się dostosować do tych warunków, chyba jestem jakimś dinozaurem i po prostu takich jak ja czeka wymarcie :/ .
Podobnie jak moje doświadczenie mówi mi jasno, że pewne sprawy są po prostu przegrane i dalsza walka z nimi, jest tylko stratą czasu oraz sił.
Mówisz "ten świat desperacko potrzebuje takich przejawów zwykłej, ludzkiej dobroci" - niestety to nie jest prawda. Gdyby potrzebował tego tak desperacko, to każdy przejaw takiej dobroci byłby bardzo chojnie nagradzany, a nie był potępiany.
Ten świat desperacko poszukuje atencji, uwagi, egoizm w natarciu. Każdy chce mieć, a nie się rozwijać. Tak niestety jest czy tego chcemy czy nie. Problem w tym, że przeciwko sobie mamy mass media które ludziom wmawiają że każdy powinien być piekny, bogaty itp.
Weź sobie te bzdurne progamy w stylu "(s)ex na plaży" :/ . Przecież to wmawia nastolatkom że tak trzeba się bawić :/ .
Bardziej cenią to żeby domówka była w apartamencie niż to, żeby byli spoko ludzie :/ . Jak dla mnie, do dobrej zabawy potrzebna jest przede wszystkim dobra ekipa. A to czy będzie apartament, grill, czy nawet durne ognisko - nieistotne.
Ale niestety, tak jak mówiłem - jestem dinozaurem i chyba moje zasady życiowe są po prostu przestarzałe... Czas umierać.
Ale nią jesteś czy tego chcesz czy nie. Jeśli tak bardzo tego nie chcesz musiałbyś opuścić ten świat.
Bo bycie miłym czy tym bardziej wrażliwym to jest słabość, notorycznie wykorzystywana przez innych ludzi. Przyzwyczaj się do tego bo lepiej nie będzie
@ministerq tak czy inaczej tak właśnie jest. Jeśli chcesz być miły dla każdego - będziesz cierpieć. Niestety świat nie jest pełny szlachetności. Nie jest. Świat jest bezwzględny, brutalny i okrutny.
Jak to się mówi? Jak masz miękkie serce, to musisz mieć twardy tyłek.
Moje doświadczenie mówi mi, że im jesteś dla kogoś milszy, tym po dwakroć bardziej dostaniesz po tyłku. Dlatego trzeba bardzo, bardzo, BARDZO uważnie dobierać dla kogo jest się miłym. Bo mniej niż 1 na 100, zasługuje na to by być dla niego miłym.
Niestety, mamy jakieś porąbane czasy, gdzie moralność jest wadą. Ja osobiście nie potrafię się dostosować do tych warunków, chyba jestem jakimś dinozaurem i po prostu takich jak ja czeka wymarcie :/ .
Podobnie jak moje doświadczenie mówi mi jasno, że pewne sprawy są po prostu przegrane i dalsza walka z nimi, jest tylko stratą czasu oraz sił.
Mówisz "ten świat desperacko potrzebuje takich przejawów zwykłej, ludzkiej dobroci" - niestety to nie jest prawda. Gdyby potrzebował tego tak desperacko, to każdy przejaw takiej dobroci byłby bardzo chojnie nagradzany, a nie był potępiany.
Ten świat desperacko poszukuje atencji, uwagi, egoizm w natarciu. Każdy chce mieć, a nie się rozwijać. Tak niestety jest czy tego chcemy czy nie. Problem w tym, że przeciwko sobie mamy mass media które ludziom wmawiają że każdy powinien być piekny, bogaty itp.
Weź sobie te bzdurne progamy w stylu "(s)ex na plaży" :/ . Przecież to wmawia nastolatkom że tak trzeba się bawić :/ .
Bardziej cenią to żeby domówka była w apartamencie niż to, żeby byli spoko ludzie :/ . Jak dla mnie, do dobrej zabawy potrzebna jest przede wszystkim dobra ekipa. A to czy będzie apartament, grill, czy nawet durne ognisko - nieistotne.
Ale niestety, tak jak mówiłem - jestem dinozaurem i chyba moje zasady życiowe są po prostu przestarzałe... Czas umierać.