Czyżby inwestorka patrzyła na ręce "fachowcowi" z Bożej łaski i teraz się tombakowa rączka wyżywa za krytykę?
Kto normalny obsmarowuje w necie kogoś, kto mu daje robotę, w dodatku jeszcze zanim ją skończy?
@7th_Heaven Czyżbyś nie znając całej sytuacji próbowała dopisać swoją narrację?
Zamiast tworzyć 50 zmyślonych scenariuszy na obronę tej kobiety, musisz zaakceptować fakt, że jest szurem. Nie ona jedna :)
"Kto normalny obsmarowuje w necie kogoś, kto mu daje robotę, w dodatku jeszcze zanim ją skończy?" - rozumiem, że to czyni z niego niewolnika, któremu nie wolno się nawet odezwać? Zresztą, czy masz podane personalia tej kobiety?
@7th_Heaven często słyszałem od fachowców, instalatorów itp. komentarze dotyczące bałaganu w domu u zrobionych kobiet, czy teksty typu: "jeździ takim drogim samochodem a domu ma stare meble i syf".
A co do patrzenia na ręce to koleżanka z pracy która wie wszystko lepiej kiedyś poskarżyła się nam, że kafelkarz z polecenia, na którego czekała 3 m-ce, który robił jej łazienkę przerwał pracę i powiedział jej, że od krytykowania to on ma żonę i zostawił ją z nieskończoną łazienką ;-).
@LowcaKomedii czyżbyś nie zauważył, że podałam pod dyskusję tylko jedna z możliwości? Jak widać ty jej nie bierzesz pod uwagę. Zarzucasz mi że ja coś zakładam z ty piszesz "musisz zaakceptować fakt że jest szurem".
Póki co zaakceptowałam fakt, że nie nadajesz się do rzeczowej dyskusji.
Co do typa z demota przyzwoitość to nie niewolnictwo. Ciekawe czy taki hojrak jest u niej w domu. W necie łatwo kogoś obsmarować bo klawiatura przyjmie wszystko a druga strona nie ma się jak bronić bo pewnie nawet o tym nie wie. Bohater twojego pokoju. Nurzajcie się razem w waszym poczuciu zayebistości.
@Andrzej70 pracuje z wieloma ekipami budowlanymi i remontowymi znam trochę tego elementu. Tam jest przepaść: albo świetni fachowcy, profesjonalni, godni zaufania i przyzwoicie, albo Mietki z poczuciem kim oni to nie są którzy wszelkie swoje niedostatki umiejętności zwalają na czyjąś upierdliwość. Owszem, upierdliwi inwestorzy się zdarzają, ale nieporównywalnie rzadziej niż takie właśnie Mietki. Twój fachowiec postąpił słusznie. Zostawia się taką robotę i tyle. Smarowanie kogoś takiego za rzeczy nie związane z twoją pracą, zwłaszcza za jego plecami, to jest poniżej poziomu i traci mściwością rzeczonego Mietka nieudacznika, który nie ma czym zabłysnąć bo żadnej fachowości sobą nie reprezentuje to musi takie opowieści z Narnii tworzyć o ludziach, żeby go słuchano i podziwiano.
P.s nie uważasz że oddawanie części pieniędzy Billowi Gatesowi przez lekarzy w szpitalach brzmi zbyt nonsensownie nawet jak na teorię spiskową? Nie ufam jakoś że ten miecio pisze prawdę, albo że jej nie ubarwił.
Spójrzmy na ten wpisem: typ w ciepłych okularach odwrócony niemal tyłem do zdjęcia, podane tylko imię. Rozumiem anonimowość na forach, ale na tweeterze to chyba ludzie jednak częściej mają profile o charakterze bardziej jawnym. W dodatku jakoś nie znam dobrych fachowców, zwłaszcza w takim wieku, którzy spedzaliby wolny czas tweetując o takich pierdołach. Większość nawet nie ma na to czasu bo ma od grona roboty. A tu typ żyje historią jednej klientki i ma poczucie misji aby streścić to światu. Można taką anegdotkę na imieninach szwagra przy wódce rzucić ale żeby robić w necie kabaret z tego? Jak dla mnie prawdopodobne że jest to dupa a nie fachowiec a takie chwytliwe historyjki wali w necie dla atencji.
@7th_Heaven „czyżbyś nie zauważył, że podałam pod dyskusję tylko jedna z możliwości?” – nie, ty po prostu uroiłaś sobie, zupełnie bezpodstawnie, potencjalną opcję celem obrony szurki. W dodatku, powtórzę - kompletnie bezpodstawnie, chciałaś postawić fachowca w złym świetle jakoby nie podobała mu się kontrola wykonywanej pracy (w domyśle: bo lubi się opdalać) i teraz wyżywa się na biednej odklejonej. Nie masz absolutnie żadnych podstaw, by zakładać taką wersję wydarzeń. W dodatku nawet gdyby tak było, to i tak nie umniejszałoby to w żaden sposób głupot, które ta kobieta wygaduje. Głupoty dalej będą głupotami.
„Ciekawe czy taki hojrak jest u niej w domu.” – tak, zakładaj kolejne, zmyślone, ale potencjalnie możliwe scenariusze, które w ŻADEN sposób nie umniejszają bredni wypowiedzianych przez tę kobietę.
„W necie łatwo kogoś obsmarować bo klawiatura przyjmie wszystko” – faktycznie, przyjmie wszystko. Pewnie dlatego tak lubisz karmić innych anegdotkami typu „rozmawiałam z jednym ratownikiem” lub „dwójka znanych mi osób”.
„Bohater twojego pokoju. Nurzajcie się razem w waszym poczuciu zayebistości.” – trolololo. Twoja argumentacja i dorabianie „faktów”, aby ci pasowały pod daną tezę, powinny przejść już do legendy.
@LowcaKomedii czekaj, a jaka podstawę podał ów "fachowiec" dla rzeczy, które wypisuje o tej kobiecie? Uwierzyłeś mu na słowo. I to ja sobie coś roję?
Otwórz słownik i sprawdź znaczenie słowa "czyżby" a potem porównaj ze swoim "musisz zaakceptować fakt".
Ufam że potrafisz.
Ja się kłamstwem brzydzę dlatego z tobą rozmawiać nie lubię i nie zamierzam. Odklejony od rzeczywistości nieudacznik z PiSowskiego rowa wydłubany to żaden dla mnie rozmówca.
@7th_Heaven "a jaka podstawę podał ów "fachowiec" dla rzeczy, które wypisuje o tej kobiecie?" - wat? Czyli czekaj, fakt, że nie możesz zweryfikować jego wersji (po co miałby kłamać?) obliguje cię do tego, że możesz sobie wymyślać 50x scenariuszy i jeszcze, o zgrozo, nazywać go "nieudacznikiem", chociaż nie masz o nim bladego pojęcia?
Skoro już piszesz o uwierzeniu komuś na słowo, przypomnij mi w jakim celu wypisujesz te swoje historyjki o znajomych, napotkanych lekarzach, z którymi rzekomo rozmawiałaś i ci wszystko powiedzieli itp.? Patrz, jeszcze cieplutkie:
"Ja się kłamstwem brzydzę dlatego z tobą rozmawiać nie lubię i nie zamierzam" - dlatego też namiętnie używasz dowodów anegdotycznych i historyjek o znajomych twoich znajomych? :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 kwietnia 2021 o 17:01
@7th_Heaven. Spory odsetek ludzi ma naturę narcystyczną i potrzebuje "utwierdzenia" swojej wspaniałości w oczach innych a sytuacja z Covidem pozbawiła takie osoby kontaktu z innymi i pozostał tylko internet gdzie żeby zwrócić na siebie uwagę to trzeba "zabłysnąć" czymś co zwróci uwagę. Widać to wśród artystów, kiedyś zmienil/zmieniła partnera, pokazała się w strju który więcej odkrywał niż żartował itp. A teraz jak ma pokazać swoją zajefajność jak widzi, ze więcej laików np. ma nastolatka śpiewająca kowery grająca na gitarze gdzie widać tylko jej piersi wypływające się z bluzeczki. Pozostaje pisać o czymś co zwróci uwagę, nawet jak się nie ma nic do powiedzenia.
@CzesiekX. Żeby zarobic 15 tyś dziennie to. Lekarz Koroner musiał by stwierdzić dziennie ponad 20 śmierci poza szpitalami, a np. 15 kwietnia było w województwie Mazowieckim, do którego odnosi się Twój link, 93 śmierci z powodu Covida - ile zgonów było poza szpitalami którymi zajmował się Koroner? Wojewoda zatrudnia 6 osób jako koroner.na całe województwo mazowieckie więc te twoje 15 kilo dziennie dla "pracowitego" jest nierealne.
Zgodnie z drugim linkiem przedstawionym przez Ciebie to "personel medyczny przy pracy z COVID-19 może zarobić nawet 180% pensji (przy czym zgodnie z aktualnymi przepisami nie może być to więcej niż 10 tys. zł, a zgodnie z nowymi przepisami maksymalna kwota dodatku nie będzie mogła być wyższa niż 15 tys. zł). Wynagradza im się w ten sposób wielki trud i ryzyko zakażenia koronawirusem." więc te 15tys jest realne ale za miesiac pracy a nie za dzień. Żniwa jakieś słabe biorąc pod uwagę np wypowiedź lekarza od pewnego ponoć cudownego i taniego leku który powiedział, że w swojej przychodni przyjmuje dziennie ok40 pacjentow którzy za wizytę płacą 150 zl. a więc daje to 6000 zl dziennie, przy 21 dniach roboczych w miesiącu daje to 126 000 zł miesięcznie czyli ok 7 razy więcej niż te 15 000 miesięcznie za pracę w szpitalu covidowym..
Żniwa trwają, bo dzieki wstrzymanym zabiegom i zamkniętym szpitalom ludzie muszą płacić za leczenie. Wielu lekarzy może całkowicie skupić się na swoich gabinetach. Mój znajomy czekając w długiej kolejce przed prywatnym gabinetem, pokusił się o pomiar czasu. Doktor był wydajny, bo średnia na pacjenta wyszła 6min. przy 250pln. za wizytę. Pułap 250tyś./m do przebicia.
Czyżby inwestorka patrzyła na ręce "fachowcowi" z Bożej łaski i teraz się tombakowa rączka wyżywa za krytykę?
Kto normalny obsmarowuje w necie kogoś, kto mu daje robotę, w dodatku jeszcze zanim ją skończy?
@7th_Heaven Czyżbyś nie znając całej sytuacji próbowała dopisać swoją narrację?
Zamiast tworzyć 50 zmyślonych scenariuszy na obronę tej kobiety, musisz zaakceptować fakt, że jest szurem. Nie ona jedna :)
"Kto normalny obsmarowuje w necie kogoś, kto mu daje robotę, w dodatku jeszcze zanim ją skończy?" - rozumiem, że to czyni z niego niewolnika, któremu nie wolno się nawet odezwać? Zresztą, czy masz podane personalia tej kobiety?
@7th_Heaven często słyszałem od fachowców, instalatorów itp. komentarze dotyczące bałaganu w domu u zrobionych kobiet, czy teksty typu: "jeździ takim drogim samochodem a domu ma stare meble i syf".
A co do patrzenia na ręce to koleżanka z pracy która wie wszystko lepiej kiedyś poskarżyła się nam, że kafelkarz z polecenia, na którego czekała 3 m-ce, który robił jej łazienkę przerwał pracę i powiedział jej, że od krytykowania to on ma żonę i zostawił ją z nieskończoną łazienką ;-).
@LowcaKomedii czyżbyś nie zauważył, że podałam pod dyskusję tylko jedna z możliwości? Jak widać ty jej nie bierzesz pod uwagę. Zarzucasz mi że ja coś zakładam z ty piszesz "musisz zaakceptować fakt że jest szurem".
Póki co zaakceptowałam fakt, że nie nadajesz się do rzeczowej dyskusji.
Co do typa z demota przyzwoitość to nie niewolnictwo. Ciekawe czy taki hojrak jest u niej w domu. W necie łatwo kogoś obsmarować bo klawiatura przyjmie wszystko a druga strona nie ma się jak bronić bo pewnie nawet o tym nie wie. Bohater twojego pokoju. Nurzajcie się razem w waszym poczuciu zayebistości.
@Andrzej70 pracuje z wieloma ekipami budowlanymi i remontowymi znam trochę tego elementu. Tam jest przepaść: albo świetni fachowcy, profesjonalni, godni zaufania i przyzwoicie, albo Mietki z poczuciem kim oni to nie są którzy wszelkie swoje niedostatki umiejętności zwalają na czyjąś upierdliwość. Owszem, upierdliwi inwestorzy się zdarzają, ale nieporównywalnie rzadziej niż takie właśnie Mietki. Twój fachowiec postąpił słusznie. Zostawia się taką robotę i tyle. Smarowanie kogoś takiego za rzeczy nie związane z twoją pracą, zwłaszcza za jego plecami, to jest poniżej poziomu i traci mściwością rzeczonego Mietka nieudacznika, który nie ma czym zabłysnąć bo żadnej fachowości sobą nie reprezentuje to musi takie opowieści z Narnii tworzyć o ludziach, żeby go słuchano i podziwiano.
P.s nie uważasz że oddawanie części pieniędzy Billowi Gatesowi przez lekarzy w szpitalach brzmi zbyt nonsensownie nawet jak na teorię spiskową? Nie ufam jakoś że ten miecio pisze prawdę, albo że jej nie ubarwił.
Spójrzmy na ten wpisem: typ w ciepłych okularach odwrócony niemal tyłem do zdjęcia, podane tylko imię. Rozumiem anonimowość na forach, ale na tweeterze to chyba ludzie jednak częściej mają profile o charakterze bardziej jawnym. W dodatku jakoś nie znam dobrych fachowców, zwłaszcza w takim wieku, którzy spedzaliby wolny czas tweetując o takich pierdołach. Większość nawet nie ma na to czasu bo ma od grona roboty. A tu typ żyje historią jednej klientki i ma poczucie misji aby streścić to światu. Można taką anegdotkę na imieninach szwagra przy wódce rzucić ale żeby robić w necie kabaret z tego? Jak dla mnie prawdopodobne że jest to dupa a nie fachowiec a takie chwytliwe historyjki wali w necie dla atencji.
@7th_Heaven „czyżbyś nie zauważył, że podałam pod dyskusję tylko jedna z możliwości?” – nie, ty po prostu uroiłaś sobie, zupełnie bezpodstawnie, potencjalną opcję celem obrony szurki. W dodatku, powtórzę - kompletnie bezpodstawnie, chciałaś postawić fachowca w złym świetle jakoby nie podobała mu się kontrola wykonywanej pracy (w domyśle: bo lubi się opdalać) i teraz wyżywa się na biednej odklejonej. Nie masz absolutnie żadnych podstaw, by zakładać taką wersję wydarzeń. W dodatku nawet gdyby tak było, to i tak nie umniejszałoby to w żaden sposób głupot, które ta kobieta wygaduje. Głupoty dalej będą głupotami.
„Ciekawe czy taki hojrak jest u niej w domu.” – tak, zakładaj kolejne, zmyślone, ale potencjalnie możliwe scenariusze, które w ŻADEN sposób nie umniejszają bredni wypowiedzianych przez tę kobietę.
„W necie łatwo kogoś obsmarować bo klawiatura przyjmie wszystko” – faktycznie, przyjmie wszystko. Pewnie dlatego tak lubisz karmić innych anegdotkami typu „rozmawiałam z jednym ratownikiem” lub „dwójka znanych mi osób”.
„Bohater twojego pokoju. Nurzajcie się razem w waszym poczuciu zayebistości.” – trolololo. Twoja argumentacja i dorabianie „faktów”, aby ci pasowały pod daną tezę, powinny przejść już do legendy.
@LowcaKomedii czekaj, a jaka podstawę podał ów "fachowiec" dla rzeczy, które wypisuje o tej kobiecie? Uwierzyłeś mu na słowo. I to ja sobie coś roję?
Otwórz słownik i sprawdź znaczenie słowa "czyżby" a potem porównaj ze swoim "musisz zaakceptować fakt".
Ufam że potrafisz.
Ja się kłamstwem brzydzę dlatego z tobą rozmawiać nie lubię i nie zamierzam. Odklejony od rzeczywistości nieudacznik z PiSowskiego rowa wydłubany to żaden dla mnie rozmówca.
@7th_Heaven "a jaka podstawę podał ów "fachowiec" dla rzeczy, które wypisuje o tej kobiecie?" - wat? Czyli czekaj, fakt, że nie możesz zweryfikować jego wersji (po co miałby kłamać?) obliguje cię do tego, że możesz sobie wymyślać 50x scenariuszy i jeszcze, o zgrozo, nazywać go "nieudacznikiem", chociaż nie masz o nim bladego pojęcia?
Skoro już piszesz o uwierzeniu komuś na słowo, przypomnij mi w jakim celu wypisujesz te swoje historyjki o znajomych, napotkanych lekarzach, z którymi rzekomo rozmawiałaś i ci wszystko powiedzieli itp.? Patrz, jeszcze cieplutkie:
"Ja się kłamstwem brzydzę dlatego z tobą rozmawiać nie lubię i nie zamierzam" - dlatego też namiętnie używasz dowodów anegdotycznych i historyjek o znajomych twoich znajomych? :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 kwietnia 2021 o 17:01
@7th_Heaven. Spory odsetek ludzi ma naturę narcystyczną i potrzebuje "utwierdzenia" swojej wspaniałości w oczach innych a sytuacja z Covidem pozbawiła takie osoby kontaktu z innymi i pozostał tylko internet gdzie żeby zwrócić na siebie uwagę to trzeba "zabłysnąć" czymś co zwróci uwagę. Widać to wśród artystów, kiedyś zmienil/zmieniła partnera, pokazała się w strju który więcej odkrywał niż żartował itp. A teraz jak ma pokazać swoją zajefajność jak widzi, ze więcej laików np. ma nastolatka śpiewająca kowery grająca na gitarze gdzie widać tylko jej piersi wypływające się z bluzeczki. Pozostaje pisać o czymś co zwróci uwagę, nawet jak się nie ma nic do powiedzenia.
Najwięcej kasy dostaje szpital, jeśli uruchomi procedury. tj użycie respiratora etc. a to jest wiecej niż 15tyś Lekarze dostają 100% dodatku. ( na dzień dobry)
https://kadry.infor.pl/wynagrodzenie/dodatki/4724593,Ile-moze-zarobic-lekarz-przy-pracy-z-COVID19.html
na początku za stwierdzenie płacili 738, ale chyba podrożało
https://www.money.pl/gospodarka/koronerzy-potrzebni-do-ofiar-koronawirusa-738-zl-za-stwierdzenie-zgonu-chetnych-brak-6514663251232385a.html
czyli, jak ktos pracowity, to da się zrobić 15 kilo dziennie
żniwa trwają...
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 15 kwietnia 2021 o 14:39
@CzesiekX. Żeby zarobic 15 tyś dziennie to. Lekarz Koroner musiał by stwierdzić dziennie ponad 20 śmierci poza szpitalami, a np. 15 kwietnia było w województwie Mazowieckim, do którego odnosi się Twój link, 93 śmierci z powodu Covida - ile zgonów było poza szpitalami którymi zajmował się Koroner? Wojewoda zatrudnia 6 osób jako koroner.na całe województwo mazowieckie więc te twoje 15 kilo dziennie dla "pracowitego" jest nierealne.
Zgodnie z drugim linkiem przedstawionym przez Ciebie to "personel medyczny przy pracy z COVID-19 może zarobić nawet 180% pensji (przy czym zgodnie z aktualnymi przepisami nie może być to więcej niż 10 tys. zł, a zgodnie z nowymi przepisami maksymalna kwota dodatku nie będzie mogła być wyższa niż 15 tys. zł). Wynagradza im się w ten sposób wielki trud i ryzyko zakażenia koronawirusem." więc te 15tys jest realne ale za miesiac pracy a nie za dzień. Żniwa jakieś słabe biorąc pod uwagę np wypowiedź lekarza od pewnego ponoć cudownego i taniego leku który powiedział, że w swojej przychodni przyjmuje dziennie ok40 pacjentow którzy za wizytę płacą 150 zl. a więc daje to 6000 zl dziennie, przy 21 dniach roboczych w miesiącu daje to 126 000 zł miesięcznie czyli ok 7 razy więcej niż te 15 000 miesięcznie za pracę w szpitalu covidowym..
Żniwa trwają, bo dzieki wstrzymanym zabiegom i zamkniętym szpitalom ludzie muszą płacić za leczenie. Wielu lekarzy może całkowicie skupić się na swoich gabinetach. Mój znajomy czekając w długiej kolejce przed prywatnym gabinetem, pokusił się o pomiar czasu. Doktor był wydajny, bo średnia na pacjenta wyszła 6min. przy 250pln. za wizytę. Pułap 250tyś./m do przebicia.
Żarty z dziesiątek tysięcy ofiar, chorych przepisów rządu, zawsze bawią.