To raczej zdjęcie marketingowe...pies ze schroniska przez kilka, kilkanaście dni jest tak wystraszony, że nawet do człowieka nie podchodzi. To wymaga czasu.
Mylisz się,mialam dwa pieski ze schroniska,pierwszy jak zabralam sunie do domu okazalo sie,ze ma zapalenie oskrzeli i pluc,byla zabiedzona bylo to w 2000roku juz nie ma jej z nami,zmarla na raka jezyka,ale nie bylo piekniejszej milosci od pierwszej chwili. Po odejsciu pierwszej suni na drugi dzien pojechalam wziac drugiego pieska,byla to 5miesieczna sunia,do dzis nas cieszy,rozbawia. I rowniez od pierwszego dnia byla szczesliwa odrazu nam zaufala. Psiaki ze schroniska okazuja jeszcze wiecej milosci i wdziecznosci. Jestem szczesliwa,ze udalo mi sie ocalic dwa male istnienia,ktore potrafia okazac tyle milosci.
Fajny pies skoro tak w pierwszy dzień zaopiekował się adoptowanym dzieckiem. Bo adopcja dotyczy ludzi nie zwierząt. chyba ze autor z tych nawiedzonych poprawnie politycznych. Zgodnie ze słownikiem: Adopcja (łac. adoptio), przysposobienie, usynowienie – forma przyjęcia do rodziny osoby obcej, stwarzająca stosunek podobny do pokrewieństwa. Jest to przybranie dziecka (często w wieku dziecięcym) za swoje.
@immo Mozna by sobie juz dac spokoj z ta nagonka na uzywanie slowa "adopcja". Nie wiem dlaczego niektorych az tak to razi.
A slowo "adopcja" pochodzi od lacinskiego "adoptare" czy dokladniej "ad optare" co doslownie znaczy "do wyboru", czyli jeszcze dokladniej "swiadomie wybrac cos, co uczyni sie wlasnym", to tak gwoli informacji.
Uważam, że nie powinniśmy narzucać ludziom, że muszą adoptować psa.
Zwierzęta że schroniska często (nie zawsze) posiadają różne traumy i nie każdy jest na tyle zaznajomiony z psim językiem aby móc sobie brać psa, który wymaga lat terapii.
O wiele lepsze akcje są te, które promują kastrację zwierząt. Wiele osób nadal uważa kastrację za zbędną albo powiela głupie schematy jak "suczka musi urodzić pierwszy miot". Wtedy ograniczy się ilość wyrzucanych zwierząt. Po jakimś czasie i w schronisku będzie mniej zwierząt.
I jak pisałam wcześniej, jak ktoś chce sobie kupić psa niech kupuję. Byle tylko zajął się nim.
Sama mam dwa koty, dzikuski. Nie ze schroniska tylko ze wsi. Ale jak ktoś pisze "chce kupić kota" to uważam, że to jego decyzja i jego pieniądze.
Różnie to bywa z psami ze schroniska. Ja mam dwa. Pierwszy potrzebował półtora roku żeby się zadomowić a drugi dwie godziny choć bardziej od życia oberwał .
Żeby adoptować psa ze schroniska trzeba wypełnić więcej papierów niż jak się bierze kredyt hipoteczny z banku, gdzie pada mnóstwo kretyńskich pytań ze strony schroniska. Każdy ktoś chciał zaadoptować psa albo to zrobił to pewnie wie o co chodzi. Z tego tez powodu ludzie wolą kupić psa niż adoptować
ale to kto jest adoptowany na tym zdjęciu?
To raczej zdjęcie marketingowe...pies ze schroniska przez kilka, kilkanaście dni jest tak wystraszony, że nawet do człowieka nie podchodzi. To wymaga czasu.
Mylisz się,mialam dwa pieski ze schroniska,pierwszy jak zabralam sunie do domu okazalo sie,ze ma zapalenie oskrzeli i pluc,byla zabiedzona bylo to w 2000roku juz nie ma jej z nami,zmarla na raka jezyka,ale nie bylo piekniejszej milosci od pierwszej chwili. Po odejsciu pierwszej suni na drugi dzien pojechalam wziac drugiego pieska,byla to 5miesieczna sunia,do dzis nas cieszy,rozbawia. I rowniez od pierwszego dnia byla szczesliwa odrazu nam zaufala. Psiaki ze schroniska okazuja jeszcze wiecej milosci i wdziecznosci. Jestem szczesliwa,ze udalo mi sie ocalic dwa male istnienia,ktore potrafia okazac tyle milosci.
@jaqb1- mylisz się. Mam adopciaka, też się tulił chociaż wcześniej był bity.
Fajny pies skoro tak w pierwszy dzień zaopiekował się adoptowanym dzieckiem. Bo adopcja dotyczy ludzi nie zwierząt. chyba ze autor z tych nawiedzonych poprawnie politycznych. Zgodnie ze słownikiem: Adopcja (łac. adoptio), przysposobienie, usynowienie – forma przyjęcia do rodziny osoby obcej, stwarzająca stosunek podobny do pokrewieństwa. Jest to przybranie dziecka (często w wieku dziecięcym) za swoje.
@immo Mozna by sobie juz dac spokoj z ta nagonka na uzywanie slowa "adopcja". Nie wiem dlaczego niektorych az tak to razi.
A slowo "adopcja" pochodzi od lacinskiego "adoptare" czy dokladniej "ad optare" co doslownie znaczy "do wyboru", czyli jeszcze dokladniej "swiadomie wybrac cos, co uczyni sie wlasnym", to tak gwoli informacji.
@immo
Kolejny nawiedzony pro-lifer i zwolennik supremacji czlowieka.. To usynowienie sobie dopisales, bo po lacinie syn to 'filio'.
Uważam, że nie powinniśmy narzucać ludziom, że muszą adoptować psa.
Zwierzęta że schroniska często (nie zawsze) posiadają różne traumy i nie każdy jest na tyle zaznajomiony z psim językiem aby móc sobie brać psa, który wymaga lat terapii.
O wiele lepsze akcje są te, które promują kastrację zwierząt. Wiele osób nadal uważa kastrację za zbędną albo powiela głupie schematy jak "suczka musi urodzić pierwszy miot". Wtedy ograniczy się ilość wyrzucanych zwierząt. Po jakimś czasie i w schronisku będzie mniej zwierząt.
I jak pisałam wcześniej, jak ktoś chce sobie kupić psa niech kupuję. Byle tylko zajął się nim.
Sama mam dwa koty, dzikuski. Nie ze schroniska tylko ze wsi. Ale jak ktoś pisze "chce kupić kota" to uważam, że to jego decyzja i jego pieniądze.
Różnie to bywa z psami ze schroniska. Ja mam dwa. Pierwszy potrzebował półtora roku żeby się zadomowić a drugi dwie godziny choć bardziej od życia oberwał .
Adoptowali pieska czy bachora?
@mam2koty Człowiek powie Ci, że bachora. Furas powie Ci, że pieska. XDD
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 kwietnia 2021 o 12:20
Żeby adoptować psa ze schroniska trzeba wypełnić więcej papierów niż jak się bierze kredyt hipoteczny z banku, gdzie pada mnóstwo kretyńskich pytań ze strony schroniska. Każdy ktoś chciał zaadoptować psa albo to zrobił to pewnie wie o co chodzi. Z tego tez powodu ludzie wolą kupić psa niż adoptować