@Robsta76 Akurat w dzikiej przyrodzie hiperpłodność to jedna ze strategii przetrwania gatunków "słabych", pozbawionych konkretnych atutów siłowych albo ochronnych. Na zasadzie - im nas więcej, tym więcej przeżyje. A od pewnego poziomu też - w kupie siła.
Latające szczury są fajne ale na rynku starego miasta. Smutny to byś był jak byś miał regularnie zasrywany balkon i wszystkie parapety, hałas i pobudki skoro świt.
o właśnie przyłączam się do tego, żaden to ptak zwykłe stające nieroby, bo nie jedzą jak natura im nakazała, bo łby dokarmiają je czym popadnie, bo przecież ptaszki jedzą chlebek
Gołębie miejskie to taka ptasia patologia, srają wszędzie, gniazda na drzewie nie potrafią zbudować, trą się za to gdzie popadnie, jaja składają byle gdzie i nawet na jesieni same żarcia nie szukają tylko siedzą na trawniku i czekają na wariata co im chleba przyniesie. A jak już je nie wiadomo jak dociśnie to nie jedzą np owoców jarzębiny, tylko w śmietniku szukają.
Oh nie, nie mam warunków do życia...Mam pomysł! Zrobie sobie bombelka!
@Robsta76 Akurat w dzikiej przyrodzie hiperpłodność to jedna ze strategii przetrwania gatunków "słabych", pozbawionych konkretnych atutów siłowych albo ochronnych. Na zasadzie - im nas więcej, tym więcej przeżyje. A od pewnego poziomu też - w kupie siła.
Tak się zachowują gołębie, którym ktoś lub coś zniszczyło gniazdo. Niby budują nowe, ale bez przekonania. Smutne w sumie.
Latające szczury są fajne ale na rynku starego miasta. Smutny to byś był jak byś miał regularnie zasrywany balkon i wszystkie parapety, hałas i pobudki skoro świt.
o właśnie przyłączam się do tego, żaden to ptak zwykłe stające nieroby, bo nie jedzą jak natura im nakazała, bo łby dokarmiają je czym popadnie, bo przecież ptaszki jedzą chlebek
Gołębie miejskie to taka ptasia patologia, srają wszędzie, gniazda na drzewie nie potrafią zbudować, trą się za to gdzie popadnie, jaja składają byle gdzie i nawet na jesieni same żarcia nie szukają tylko siedzą na trawniku i czekają na wariata co im chleba przyniesie. A jak już je nie wiadomo jak dociśnie to nie jedzą np owoców jarzębiny, tylko w śmietniku szukają.
I tak się postarał. Widziałem gołębie gniazda z 5 patyków + jajko.