Nasuwa mi się analogia zbuntowanego dwulatka, który opuszcza bezpieczny teren wokół domu i samodzielnie idzie wprost na trasę szybkiego ruchu...
Ludzie jako gatunek nie rozwiązali zbyt wielu problemów na własnej macierzystej planecie, by kolonizować inne światy. Zrobią to co umieją najlepiej - poniosą ten syf w jakim mieszkają na kolonie.
W sumie nic nowego.
Nie ma czystych wydajnych źródeł energii ? Nadal toczą się wojny o paliwo, wpływy, narkotyki itp. ?
Przestępcy w podłych dzielnicach i przestępcy w białych kołnierzykach w rządzie ?
Może lepiej niech nie opuszczają....
Nasuwa mi się analogia zbuntowanego dwulatka, który opuszcza bezpieczny teren wokół domu i samodzielnie idzie wprost na trasę szybkiego ruchu...
Ludzie jako gatunek nie rozwiązali zbyt wielu problemów na własnej macierzystej planecie, by kolonizować inne światy. Zrobią to co umieją najlepiej - poniosą ten syf w jakim mieszkają na kolonie.
W sumie nic nowego.
Nie ma czystych wydajnych źródeł energii ? Nadal toczą się wojny o paliwo, wpływy, narkotyki itp. ?
Przestępcy w podłych dzielnicach i przestępcy w białych kołnierzykach w rządzie ?
Dajcie sobie spokój, nie jesteście gotowi.
To się nazywa "laska nie z tej ziemi"
@adawo ma tak sztuczna buzie ze w sumie sie zgadza idealnie