Polecam serial dokumentalny "Największe katastrofy budowlane" tam też, często przed akcją właściwą, występują podobne objawy a tytuł mówi co będzie dalej.......
@artinu211 oczywiście! Słupek będący jedynie elementem wystroju, postawiony na podłodze i kończący się na podwieszonym suficie. Słupek, który nie przenosi żadnych obciążeń bo jest z anodowanego aluminium.
Tak to jest słupek, który wręcz krzyczy: ludzie są głupi!
Człowieku, ktoś po prostu uderzył w ten słupek.
Nie ma on najmniejszego wpływu na konstrukcję budynku.
@ewilq83
W Samarkandzie, w czasach ZSRR był piękny hotel dla obcokrajowców. Nie licząc recepcji z klatką schodową i windą cały parter stanowiła sala jadalna (kuchnia była w piwnicy) podparta bardzo delikatnymi kolumnami. Budynek był tak zaprojektowany, by w przypadku dużego trzęsienia ziemi "osiadł" o tą jedną kondygnację :(
Ale budynek może być przeciazony w jednym miejscu i tylko tam się ugina.. inne elementy na razie nie są przeciążane . Zastanawiam się czy czasem nie są to rury kanalizacyjne lub deszczowe wewnętrznej rynny.... Jęśli tak to one tez mogą być źle obliczone np brak załamań powodujący przy dużych wysokościach spręzanie poduszki powietrznej a dodatkowo płynąca woda w takiej rurze nie podpartej i nie zakotwionej będzie ją wyginała . Nie che być przy tym jak ją wyrwie bo łączenia są wtykowe ...
@killerxcartoon Nawet mistrzowie fuszerki z okolic Rosji nie wymyślili by rur kanalizacyjnych pionowo przez środek korytarza w biurze, to już za wysoki poziom fail-a
Nie fotkę na demotywatory tylko do projektanta...niech oceni zagrożenie a najlepiej jeszcze poprosić o konsultację inne biuro...
Ciężko powiedzieć po fotce czy to element nośny na skończeniu podciągu który uległ wyboczeniu (czyli można powiedzieć że stracił swoją nośność i stanowi zagrożenie) czy może ma charakter dekoracyjny i jest zrobiony z cienkiego materiału który uległ zniszczeniu (raczej nie powinien być na środku korytarza). A może po prostu drugorzędowy element konstrukcyjny który przeniósł to co nie powinien przenieść... tak czy siak trze to jak najszybciej wyjaśnić.
@AVictor Jeśli dobrze widzę to zdjęcie wykonane jest z "innego pomieszczenia", przynajmniej podłoga na to wskazuje i narożnik ściany po lewej stronie. Sufit jest minimalnie wygięty w łódkę pomiędzy robiącym zdjęcie a tym co jest wygięte, bo ciężko powiedzieć co to, choć wygląda na element konstrukcyjny, ściany po prawej to działówki a nie nośne, więc ten strop ma cholernie dużą rozpiętość, na podciągach tego nie zrobisz, must have to słupy.
Generalnie, projektant, kierownik budowy i osoba odbierająca z nadzoru budowlanego powinni to zobaczyć, nawet żeby to była tylko wewnętrzna rynna, bo wygląda tak jakby stało się coś co nie miało się stać.
Ogólnie, kiedyś spotkałem się z podobnym problemem, wystąpił on tylko dlatego że inwestor gonił z terminem, bo kto to widział czekać minimum 3 tygodnie po laniu stropu. Po prostu postawili ścianę nośną na podciągu który był zalany tydzień wcześniej i tak jak ściągnęli szalunki, tak po miesiącu pojawiło się mocno widoczne wybrzuszenie a szalunki wraz z stemplami ściągnęli dopiero przed tynkowaniem. Więc zdążyli machnąć tam już wykończenie.
Chociaż to może być dekoracja nieodporna na ściskanie a u góry w suficie podwieszanym puściły haki na jednym z profili.
@yankers nadzór budowlany raczej nie... jedynie co mogą zrobić to tymczasowo zamknąć budynek i nałożyć na inwestora wyjaśnienia sprawy. Sufitem też nie można się sugerować ponieważ jest podwieszany z uskokiem. Ciężko cokolwiek powiedzieć z tego zdjęcia mogli użyć płyt sprężonych albo poszaleć i zrobić zespolony... i tak jeśli oparli strop na ścianie tej z przodu co zawęża pomieszczenie i tyłu to nie powinien być to element nośny natomiast jeśli oparto na ścianach zewnętrznych z oknami to przy tej rozpiętości powinien się tam znaleźć, tylko kto robi słupy na ciągu komunikacyjnym, to zwężenie to raczej nie jest pomieszczenie tylko korytarz zawężony tak jak widać na dalszym planie, słupy raczej zabudowali by ścianami działowymi.
Jeśli dekoracja to przy tych rozpiętościach wystarczyło żeby się element nośny ugiął jakiś element normowo 1/250 by ugiąć element dekoracyjny jeśli zamontowano bez dylatacji...
Wygląda bardziej jak tunel serwisowy. Czasem takie się instaluje do przerzucania kabli między piętrami. Dlaczego akurat tu, a nie pod ścianą? Mogło wyjść taniej i wygodniej w instalacji, inne piętra mogą mieć inny rozkład pomieszczeń i wygodniej jest puścić takie rury w jednym pionie, niż co piętro zginać wiązkę. Budynek wygląda też dosyć świeżo, więc ktoś mógł po prostu przy urządzaniu nowego biura naruszyć obudowę tego tunelu. Nijak nie wygląda to jak element konstrukcyjny budynku.
Tak, z pewnością filary konstrukcyjne są postawione na środku korytarza... I ucierpiał tylko jeden, a drugi metr dalej jest nienaruszony. Pewnie ktoś uszkodzł, tym bardziej, że widać, ze sufit w tym miejscu jest na nowo i w dodatku krzywo ułożony.
Polecam serial dokumentalny "Największe katastrofy budowlane" tam też, często przed akcją właściwą, występują podobne objawy a tytuł mówi co będzie dalej.......
@artinu211 oczywiście! Słupek będący jedynie elementem wystroju, postawiony na podłodze i kończący się na podwieszonym suficie. Słupek, który nie przenosi żadnych obciążeń bo jest z anodowanego aluminium.
Tak to jest słupek, który wręcz krzyczy: ludzie są głupi!
Człowieku, ktoś po prostu uderzył w ten słupek.
Nie ma on najmniejszego wpływu na konstrukcję budynku.
Może budynek zawsze chciał być sześciopiętrowy ...
@ewilq83
W Samarkandzie, w czasach ZSRR był piękny hotel dla obcokrajowców. Nie licząc recepcji z klatką schodową i windą cały parter stanowiła sala jadalna (kuchnia była w piwnicy) podparta bardzo delikatnymi kolumnami. Budynek był tak zaprojektowany, by w przypadku dużego trzęsienia ziemi "osiadł" o tą jedną kondygnację :(
Nie sądzę by był to filar dźwigający sześć pięter. To może być jakiś element dekoracyjny który ktoś uszkodził np. przy przestawianiu mebli.
@Banasik też o tym pomyślałem, bo za tym filarem są kolejne i tylko jeden by skrzywiło? Raczej kolejne też by wygięło tylko delikatniej.
@rafik54321
Ale budynek może być przeciazony w jednym miejscu i tylko tam się ugina.. inne elementy na razie nie są przeciążane . Zastanawiam się czy czasem nie są to rury kanalizacyjne lub deszczowe wewnętrznej rynny.... Jęśli tak to one tez mogą być źle obliczone np brak załamań powodujący przy dużych wysokościach spręzanie poduszki powietrznej a dodatkowo płynąca woda w takiej rurze nie podpartej i nie zakotwionej będzie ją wyginała . Nie che być przy tym jak ją wyrwie bo łączenia są wtykowe ...
@killerxcartoon Nawet mistrzowie fuszerki z okolic Rosji nie wymyślili by rur kanalizacyjnych pionowo przez środek korytarza w biurze, to już za wysoki poziom fail-a
@humman
Może w oryginalnym planie pomieszczeń tu miała być ściana działowa albo nawet nośna a potem postanowiono zrobić większy open sapace..
Nie fotkę na demotywatory tylko do projektanta...niech oceni zagrożenie a najlepiej jeszcze poprosić o konsultację inne biuro...
Ciężko powiedzieć po fotce czy to element nośny na skończeniu podciągu który uległ wyboczeniu (czyli można powiedzieć że stracił swoją nośność i stanowi zagrożenie) czy może ma charakter dekoracyjny i jest zrobiony z cienkiego materiału który uległ zniszczeniu (raczej nie powinien być na środku korytarza). A może po prostu drugorzędowy element konstrukcyjny który przeniósł to co nie powinien przenieść... tak czy siak trze to jak najszybciej wyjaśnić.
@AVictor Jeśli dobrze widzę to zdjęcie wykonane jest z "innego pomieszczenia", przynajmniej podłoga na to wskazuje i narożnik ściany po lewej stronie. Sufit jest minimalnie wygięty w łódkę pomiędzy robiącym zdjęcie a tym co jest wygięte, bo ciężko powiedzieć co to, choć wygląda na element konstrukcyjny, ściany po prawej to działówki a nie nośne, więc ten strop ma cholernie dużą rozpiętość, na podciągach tego nie zrobisz, must have to słupy.
Generalnie, projektant, kierownik budowy i osoba odbierająca z nadzoru budowlanego powinni to zobaczyć, nawet żeby to była tylko wewnętrzna rynna, bo wygląda tak jakby stało się coś co nie miało się stać.
Ogólnie, kiedyś spotkałem się z podobnym problemem, wystąpił on tylko dlatego że inwestor gonił z terminem, bo kto to widział czekać minimum 3 tygodnie po laniu stropu. Po prostu postawili ścianę nośną na podciągu który był zalany tydzień wcześniej i tak jak ściągnęli szalunki, tak po miesiącu pojawiło się mocno widoczne wybrzuszenie a szalunki wraz z stemplami ściągnęli dopiero przed tynkowaniem. Więc zdążyli machnąć tam już wykończenie.
Chociaż to może być dekoracja nieodporna na ściskanie a u góry w suficie podwieszanym puściły haki na jednym z profili.
@yankers nadzór budowlany raczej nie... jedynie co mogą zrobić to tymczasowo zamknąć budynek i nałożyć na inwestora wyjaśnienia sprawy. Sufitem też nie można się sugerować ponieważ jest podwieszany z uskokiem. Ciężko cokolwiek powiedzieć z tego zdjęcia mogli użyć płyt sprężonych albo poszaleć i zrobić zespolony... i tak jeśli oparli strop na ścianie tej z przodu co zawęża pomieszczenie i tyłu to nie powinien być to element nośny natomiast jeśli oparto na ścianach zewnętrznych z oknami to przy tej rozpiętości powinien się tam znaleźć, tylko kto robi słupy na ciągu komunikacyjnym, to zwężenie to raczej nie jest pomieszczenie tylko korytarz zawężony tak jak widać na dalszym planie, słupy raczej zabudowali by ścianami działowymi.
Jeśli dekoracja to przy tych rozpiętościach wystarczyło żeby się element nośny ugiął jakiś element normowo 1/250 by ugiąć element dekoracyjny jeśli zamontowano bez dylatacji...
Jakaś koleżanka pewnie chciała spróbować swoich sił na rurze.
Radze natychmiast wezwać inspekcję nadzoru budowlanego . Budynek może być obciążony wadą i się zawalić ...
Wygląda bardziej jak tunel serwisowy. Czasem takie się instaluje do przerzucania kabli między piętrami. Dlaczego akurat tu, a nie pod ścianą? Mogło wyjść taniej i wygodniej w instalacji, inne piętra mogą mieć inny rozkład pomieszczeń i wygodniej jest puścić takie rury w jednym pionie, niż co piętro zginać wiązkę. Budynek wygląda też dosyć świeżo, więc ktoś mógł po prostu przy urządzaniu nowego biura naruszyć obudowę tego tunelu. Nijak nie wygląda to jak element konstrukcyjny budynku.
pewnie studenci basen wnieśli
Tak, z pewnością filary konstrukcyjne są postawione na środku korytarza... I ucierpiał tylko jeden, a drugi metr dalej jest nienaruszony. Pewnie ktoś uszkodzł, tym bardziej, że widać, ze sufit w tym miejscu jest na nowo i w dodatku krzywo ułożony.
Tong Po tam był...
Przecież ten filar to dekoracja. Nie stawia się elementów konstrukcyjnych na wykładzinie dywanowej.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 kwietnia 2021 o 18:43