Niestety jest to problem starszego pokolenia w Polsce, które się nie edukuje i nie widzi nic złego dając np rocznemu dziecku baton.
Moim dzieciakom mój Tata nie daje słodkości, stara się robić dla nich zdrowe przekąski i podawać im owoce np borówki amerykańskie. Dzieciaki do dnia dzisiejszego wspominają jak dziadek zrobił dla nich w lecie 2020 muffinki(na stevii) i zajadając przysmaki słuchali opowieści o gwiazdach patrząc w nocne niebo. Sam chce być takim dziadkiem.
ja tam mam wspomnienia z babcią jak lepiła dla mnie pierogi i robiliśmy grilla z normalnym jedzeniem, żaden mc Donald ani pianki nie były potrzebne bym czuła się kochana
Strasznie to jest przykre gdy babcia/dziadek pomagaja rodzicom w opiece nad dziecmi na co dzien i tym samym na co dzien te biedne dzieci sa podpasane masa gofna, bo; 1) Wiesz, wnusiu... To bedzie nasza tajemnica... 2) My tego nie mieli. Niech choc oni maja. 3) Eee tam... Raz mu nie zaszkodzi.
@Lusja Z tym że to proste. U dziadków obowiązują inne zasady, dziadek/babcia nie są od wychowywania. Niestety. Jeżeli rodzicowi nie podoba się to, co robią dziadkowie, to po prostu nie powinni oni pomagać w opiece nad dzieckiem.
Gorzej, jeżeli w przyszłości nałogowo wróci do tych smaków z dzieciństwa, w poszukiwaniu wspomnienia miłości, która odeszła wraz ze śmiercią babci.
Niestety jest to problem starszego pokolenia w Polsce, które się nie edukuje i nie widzi nic złego dając np rocznemu dziecku baton.
Moim dzieciakom mój Tata nie daje słodkości, stara się robić dla nich zdrowe przekąski i podawać im owoce np borówki amerykańskie. Dzieciaki do dnia dzisiejszego wspominają jak dziadek zrobił dla nich w lecie 2020 muffinki(na stevii) i zajadając przysmaki słuchali opowieści o gwiazdach patrząc w nocne niebo. Sam chce być takim dziadkiem.
Dlatego ja swoim rodzicom okazałam bardzo dużo wyrozumiałości i nie narażam nas na takie konflikty na temat wnuków. Po prostu nie mam dzieci.
ja tam mam wspomnienia z babcią jak lepiła dla mnie pierogi i robiliśmy grilla z normalnym jedzeniem, żaden mc Donald ani pianki nie były potrzebne bym czuła się kochana
Strasznie to jest przykre gdy babcia/dziadek pomagaja rodzicom w opiece nad dziecmi na co dzien i tym samym na co dzien te biedne dzieci sa podpasane masa gofna, bo; 1) Wiesz, wnusiu... To bedzie nasza tajemnica... 2) My tego nie mieli. Niech choc oni maja. 3) Eee tam... Raz mu nie zaszkodzi.
@Lusja Z tym że to proste. U dziadków obowiązują inne zasady, dziadek/babcia nie są od wychowywania. Niestety. Jeżeli rodzicowi nie podoba się to, co robią dziadkowie, to po prostu nie powinni oni pomagać w opiece nad dzieckiem.