To stosunkowo łagodna kara.
W Polsce na przydrożnych drzewach, oskarżanych o zastępowanie drogi kierowcom, masowo wykonuje się karę śmierci i to bez oficjalnej procedury.
@daclaw Nikt ich nie oskarża, po prostu są niebezpieczne dla osób w pojazdach, które z bardzo wielu różnych powodów mogą wypaść z drogi (może to być z winy kierowcy, może być z winy osób w innym aucie, a może być skutkiem awarii).
Rzadko też, ale czasami po prostu drzewa potrafią się przewrócić na drogę pod naporem wiatru i np zabić ludzi w aucie (które może nie wyhamować przed przeszkodą, albo prostu może zostać zmiażdżone upadającym drzewem).
@daclaw Nie, przyjmując moje rozumowanie można zrozumieć, dlaczego należy przydrożne drzewa wyciąć i zastąpić bezpieczniejszymi rozwiązaniami. Można to zrozumieć z żalem, jak się ceni żywot drzew, można też bez żalu.
Natomiast twoja wypowiedź świadczy o cenieniu przydrożnych drzew wyżej, niż ludzi, którzy na nich giną, w liczbie około 500 rocznie.
Przypomniał mi się odcinek MDM, gdzie w pajacykach czytali zeznania z PZU odnośnie kolizji i wypadku.
Jeden brzmiał: " przechodzień nie miał pojęcia którędy uciekać, więc go przejechałem".
Z drzewem tez coś było , ale już nie za dobrze to pamiętam. Jakby ktoś to znalazł to wrzućcie, chętnie bym to obejrzał.
To stosunkowo łagodna kara.
W Polsce na przydrożnych drzewach, oskarżanych o zastępowanie drogi kierowcom, masowo wykonuje się karę śmierci i to bez oficjalnej procedury.
@daclaw Nikt ich nie oskarża, po prostu są niebezpieczne dla osób w pojazdach, które z bardzo wielu różnych powodów mogą wypaść z drogi (może to być z winy kierowcy, może być z winy osób w innym aucie, a może być skutkiem awarii).
Rzadko też, ale czasami po prostu drzewa potrafią się przewrócić na drogę pod naporem wiatru i np zabić ludzi w aucie (które może nie wyhamować przed przeszkodą, albo prostu może zostać zmiażdżone upadającym drzewem).
@J_R Idąc tym tokiem rozumowania, powinniśmy się wszyscy zamknąć w pokojach bez klamek.
@daclaw Nie, przyjmując moje rozumowanie można zrozumieć, dlaczego należy przydrożne drzewa wyciąć i zastąpić bezpieczniejszymi rozwiązaniami. Można to zrozumieć z żalem, jak się ceni żywot drzew, można też bez żalu.
Natomiast twoja wypowiedź świadczy o cenieniu przydrożnych drzew wyżej, niż ludzi, którzy na nich giną, w liczbie około 500 rocznie.
Nikt do tej pory nie ułaskawił tego biednego drzewa?
Przypomniał mi się odcinek MDM, gdzie w pajacykach czytali zeznania z PZU odnośnie kolizji i wypadku.
Jeden brzmiał: " przechodzień nie miał pojęcia którędy uciekać, więc go przejechałem".
Z drzewem tez coś było , ale już nie za dobrze to pamiętam. Jakby ktoś to znalazł to wrzućcie, chętnie bym to obejrzał.