Prawda jest taka, że jak ktoś chce, to wstanie i wyjdzie pobiegać a jak nie chce, to nie wstanie i nie wyjdzie (ewentualnie kwarantanna albo ciężka choroba może przeszkodzić). Mówię z doświadczenia : od ponad 10 lat wstaję rano o 4 i wychodzę biegać na ok. 40 minut, przed wyjściem do pracy ( do której mam ok. godziny jazdy autem). Jak miałem do roboty na wcześniejszą godzinę, to wstawałem o 3.30 biegać. Także, jak ktoś chce, to się da. Jak ktoś nie chce, to zawsze znajdzie wymówkę. Albo śmieszy mnie jak niektórzy mówią, ze jest zła pogoda, za zimno, za mokro, deszcz leje itp. Biegałem i w upale i w mrozie -20 stopni – nie wiem co to jest grypa czy przeziębienie (odpukać). Jak wchodzę do pracy przed 7 w pełni obudzony i dotleniony i patrzę na zaspane twarze, które obudziły się 30-40 minut temu, to od razu jakoś tak przyjemniej się robi :) Niekoniecznie trzeba biegać rano, każda inna aktywność fizyczna jest dobra. Jednemu sprawia przyjemność jedno, a drugiemu inne. Mam w pracy jednego Pana ( wiek przedemerytalny), który codziennie dojeżdża rowerem ponad 20 km w jedną stronę. Czy zima czy lato. Da się – da się.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
29 kwietnia 2021 o 8:24
@TomekOKM Fakt, jeżeli ktoś chce - to znajdzie czas. I nie tylko na bieganie, bo ja identyczną strategię stosuję z... czytaniem książek. Ustawiam wcześniej budzik i dzień w dzień mam godzinę na to, by w spokoju poczytać. Ludzie mają różne potrzeby i różne strategie by z energią i uśmiechem zacząć dzień.
Najgorsze jednak jest to, jak ktoś mówi "nie wstałem, a aktywność fizyczna jest dobra tylko po przebudzeniu" i w grę nie wchodzi ani bieganie, ani jazda na rowerze, ani wieczorny spacer, ani nic innego...
@Cascabel
100% racji. Znaleźć czas dla siebie zawsze się da. Chociaż godzinę dziennie – nie jest to niemożliwe. Fakt, każdy inaczej może zacząć dzień z uśmiechem, nie tylko poprzez sport :) Fajne jest to uczucie z samego rana, kiedy wszystko w dookoła jeszcze śpi i ma się czas tylko dla siebie. Zauważyłem, że bardzo wygodne jest tłumaczenie, że nie zrobi się czegoś, bo nie ma się czasu, czy odpowiednich warunków. Tak samo ludzie nie czytają, tłumacząc się brakiem czasu. A to nieprawda. Jak ktoś chce, to znajdzie sposób, nawet jeśli nie może tego robić w domu. Wystarczy prosty czytnik ebooków, który można zawsze mieć przy sobie i stojąc w głupiej kolejce można sporo książek nadrobić. Albo jak ktoś mówi, że nie ma czasu na naukę języka obcego. Jest tyle podcastów do słuchania, stron do przeglądania czy aplikacji na telefon, że wykonując codzienne obowiązki można podszkolić język. I nie trzeba na to wydawać dużo pieniędzy ( czasem nawet wcale). Jak ktoś chce, to znajdzie sposób, a jak ktoś nie chce to znajdzie powód :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 kwietnia 2021 o 13:46
Toz to wypisz wymaluj JA ;;)))
Prawda jest taka, że jak ktoś chce, to wstanie i wyjdzie pobiegać a jak nie chce, to nie wstanie i nie wyjdzie (ewentualnie kwarantanna albo ciężka choroba może przeszkodzić). Mówię z doświadczenia : od ponad 10 lat wstaję rano o 4 i wychodzę biegać na ok. 40 minut, przed wyjściem do pracy ( do której mam ok. godziny jazdy autem). Jak miałem do roboty na wcześniejszą godzinę, to wstawałem o 3.30 biegać. Także, jak ktoś chce, to się da. Jak ktoś nie chce, to zawsze znajdzie wymówkę. Albo śmieszy mnie jak niektórzy mówią, ze jest zła pogoda, za zimno, za mokro, deszcz leje itp. Biegałem i w upale i w mrozie -20 stopni – nie wiem co to jest grypa czy przeziębienie (odpukać). Jak wchodzę do pracy przed 7 w pełni obudzony i dotleniony i patrzę na zaspane twarze, które obudziły się 30-40 minut temu, to od razu jakoś tak przyjemniej się robi :) Niekoniecznie trzeba biegać rano, każda inna aktywność fizyczna jest dobra. Jednemu sprawia przyjemność jedno, a drugiemu inne. Mam w pracy jednego Pana ( wiek przedemerytalny), który codziennie dojeżdża rowerem ponad 20 km w jedną stronę. Czy zima czy lato. Da się – da się.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 29 kwietnia 2021 o 8:24
@TomekOKM Fakt, jeżeli ktoś chce - to znajdzie czas. I nie tylko na bieganie, bo ja identyczną strategię stosuję z... czytaniem książek. Ustawiam wcześniej budzik i dzień w dzień mam godzinę na to, by w spokoju poczytać. Ludzie mają różne potrzeby i różne strategie by z energią i uśmiechem zacząć dzień.
Najgorsze jednak jest to, jak ktoś mówi "nie wstałem, a aktywność fizyczna jest dobra tylko po przebudzeniu" i w grę nie wchodzi ani bieganie, ani jazda na rowerze, ani wieczorny spacer, ani nic innego...
@Cascabel
100% racji. Znaleźć czas dla siebie zawsze się da. Chociaż godzinę dziennie – nie jest to niemożliwe. Fakt, każdy inaczej może zacząć dzień z uśmiechem, nie tylko poprzez sport :) Fajne jest to uczucie z samego rana, kiedy wszystko w dookoła jeszcze śpi i ma się czas tylko dla siebie. Zauważyłem, że bardzo wygodne jest tłumaczenie, że nie zrobi się czegoś, bo nie ma się czasu, czy odpowiednich warunków. Tak samo ludzie nie czytają, tłumacząc się brakiem czasu. A to nieprawda. Jak ktoś chce, to znajdzie sposób, nawet jeśli nie może tego robić w domu. Wystarczy prosty czytnik ebooków, który można zawsze mieć przy sobie i stojąc w głupiej kolejce można sporo książek nadrobić. Albo jak ktoś mówi, że nie ma czasu na naukę języka obcego. Jest tyle podcastów do słuchania, stron do przeglądania czy aplikacji na telefon, że wykonując codzienne obowiązki można podszkolić język. I nie trzeba na to wydawać dużo pieniędzy ( czasem nawet wcale). Jak ktoś chce, to znajdzie sposób, a jak ktoś nie chce to znajdzie powód :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 kwietnia 2021 o 13:46