@mike2206 już wyobrażam sobie jak w Polsce zatrudnili jakiegoś emeryta na umowę zlecenie za kilka stówek i jako plan emerytalny liczy na napad na zasadzie *część chłopaki, mogę jechać z wami?* XD
@poiman @mike2206 Ubezpieczenia panowie. W Polsce taki emeryt wyjdzie, da kluczyki i ma to w D, on jest tylko kierowcą. To samo w banku. Jego zadaniem jest najwyżej kliknąć guzik i być posłusznym. Wszelkie szkody pokryje ubezpieczenie i nikt się nie przejmuje stratami finansowymi. RPA to dosyć dziki kraj i działa to inaczej. Tam nawet ubezpieczyciel będzie wymagał dużo wyższego poziomu zabezpieczeń.
Tak czy siak, takie podejście się opłaca. Ile konwojów dziennie jeździ w Polsce, a na ile z nich ktoś napada? Zatrudnianie uzbrojonych po zęby ochroniarzy w pancernych ciężarówkach najczęściej nie ma sensu, już samo częściowe opancerzenie wozu i posiadanie krótkiej broni wystarczy aby odstraszyć prawie wszystkich napastników. Ci pozostali wyrządzą na tyle mało szkód, że bardziej opłaca się oddać im te kilka wozów z ładunkiem, niż stosować takie radykalne zabezpieczenia.
Z tego samego powodu sklepy często oszczędzają na ochronie. Jeśli ochrona kosztuje więcej od przeciętnych strat w skradzionym towarze, to po co to robić? W imię zasad? W imię zasad minimalizujesz koszta i zatrudnisz ochronę dopiero wtedy, gdy ta na siebie zarobi.
Rozmawiałem niedawno z kierownikiem okolicznego marketu. Pytałem go o powód wycofania się z 24h funkcjonowania. Kiedyś mogłem po długiej zmianie w pracy zajechać do sklepu po północy i zrobić drobne zakupy, teraz nie mogę. Powiedział, że ich przychody z pracy w godzinach nocnych były stosunkowo małe, ledwie usprawiedliwiały utrzymanie minimalnej obsługi w sklepie. Jak do tego dodali straty z kradzieży nocnych, których ochrona nie wyłapywała, to wychodzi to nieopłacalnie. Po prostu sklep jest zbyt duży i nie ma komu monitorować tego wszystkiego, a straty są większe niż zyski i prawdopodobnie już nie przywrócą 24h pracy.
Oczywiscie ze masz racje, raczej chodzilo mi o to ze gosc zamiast oddac klucze ryzykowal zyciem swoim i innych na drodze za grosze ktore mu placa. Oczywiscie w takiej sytuacji nie ma dobrego rozwiazania
@mike2206
to RPA, jak by sie zatrzymal to by dostal kulke. nikt by z nim nie rozmawial ani nie pytal o kluczyki. zaloga tego wozu nie tylko uciekala z pieniedzmi ale tez walczyla o zycie.
Trochę późno ogarnęli się z tym telefonem. Na takie sytuacje powinni mieć jeden przycisk gdzieś w kabinie wzywajacy pomoc, a nie w stresie jakieś celowanie po ekranie smartfona.
Na studia zarabiałem jako konwojent. Myślę że moja skoda fabia z przykręconym sejfem do podłogi bagażnika jako jedynym zabezpieczeniem też dała by radę :D Plusem skody było to że można by się było ostrzeliwać glockiem przez okna bo szyby od razu by wyleciały od samego uderzenia.
Chyba fejk...
Ten z ochrony z karabinem jak z filmów amerykańskich. Nawet nie może go spokojnie przełożyć z jednej na druga stronę. Nie mówiąc o ostrzeliwaniu się. I po co mu luneta celownicza??
Dzień jak codzień w RPA. Nagranie jest sprzed kilku dni z Pretorii (RPA). Tu napady na konwoje transportujące gotówkę są na porządku dziennym. Niestety nie zawsze kończą się szczęśliwie dla konwojentów.
ps. są podejrzenia, że drugi konwojent współpracował z napastnikami.
Biały to były policjant z oddziałów specjalnych. Tyle znalazłem. O czarnym nic. Pewnie dostał tą robotę w pośredniaku. Nic się nie bój - mówili. Będziesz tylko jeździł od sklepu do sklepu i to jako pasażer - mówili. Niestety czas zakończenia appartheidu to czas zakończenia ładnego kraju RPA.
Gość świetny i na koniec do partnera "dawaj ku*** ten karabin sam ich wykończę"
No udalo sie ale za 2000 dolcow na miesiac mogl stracic zycie
@mike2206 W RPA się chyba nie zarabia w dolarach.
@mike2206 już wyobrażam sobie jak w Polsce zatrudnili jakiegoś emeryta na umowę zlecenie za kilka stówek i jako plan emerytalny liczy na napad na zasadzie *część chłopaki, mogę jechać z wami?* XD
@mike2206 W RPA walutą są randy nie dolary
@poiman @mike2206 Ubezpieczenia panowie. W Polsce taki emeryt wyjdzie, da kluczyki i ma to w D, on jest tylko kierowcą. To samo w banku. Jego zadaniem jest najwyżej kliknąć guzik i być posłusznym. Wszelkie szkody pokryje ubezpieczenie i nikt się nie przejmuje stratami finansowymi. RPA to dosyć dziki kraj i działa to inaczej. Tam nawet ubezpieczyciel będzie wymagał dużo wyższego poziomu zabezpieczeń.
Tak czy siak, takie podejście się opłaca. Ile konwojów dziennie jeździ w Polsce, a na ile z nich ktoś napada? Zatrudnianie uzbrojonych po zęby ochroniarzy w pancernych ciężarówkach najczęściej nie ma sensu, już samo częściowe opancerzenie wozu i posiadanie krótkiej broni wystarczy aby odstraszyć prawie wszystkich napastników. Ci pozostali wyrządzą na tyle mało szkód, że bardziej opłaca się oddać im te kilka wozów z ładunkiem, niż stosować takie radykalne zabezpieczenia.
Z tego samego powodu sklepy często oszczędzają na ochronie. Jeśli ochrona kosztuje więcej od przeciętnych strat w skradzionym towarze, to po co to robić? W imię zasad? W imię zasad minimalizujesz koszta i zatrudnisz ochronę dopiero wtedy, gdy ta na siebie zarobi.
Rozmawiałem niedawno z kierownikiem okolicznego marketu. Pytałem go o powód wycofania się z 24h funkcjonowania. Kiedyś mogłem po długiej zmianie w pracy zajechać do sklepu po północy i zrobić drobne zakupy, teraz nie mogę. Powiedział, że ich przychody z pracy w godzinach nocnych były stosunkowo małe, ledwie usprawiedliwiały utrzymanie minimalnej obsługi w sklepie. Jak do tego dodali straty z kradzieży nocnych, których ochrona nie wyłapywała, to wychodzi to nieopłacalnie. Po prostu sklep jest zbyt duży i nie ma komu monitorować tego wszystkiego, a straty są większe niż zyski i prawdopodobnie już nie przywrócą 24h pracy.
Oczywiscie ze masz racje, raczej chodzilo mi o to ze gosc zamiast oddac klucze ryzykowal zyciem swoim i innych na drodze za grosze ktore mu placa. Oczywiscie w takiej sytuacji nie ma dobrego rozwiazania
@mike2206
to RPA, jak by sie zatrzymal to by dostal kulke. nikt by z nim nie rozmawial ani nie pytal o kluczyki. zaloga tego wozu nie tylko uciekala z pieniedzmi ale tez walczyla o zycie.
niemożliwe, zrobili to za co im płacą i od razu bohaterowie?
Trochę późno ogarnęli się z tym telefonem. Na takie sytuacje powinni mieć jeden przycisk gdzieś w kabinie wzywajacy pomoc, a nie w stresie jakieś celowanie po ekranie smartfona.
murzyn sprawia wrażenie jakby znalazł się tam na stopa jako pasażer, prawie się postrzelił z tego gnata...
Nie wiem ile ten kierowca zarabia ale zdecydowanie za mało.....a czarny do odstrzalu, znaczy zwolnienia
@acotam43 W RPA czarnego zwolnić ? "Systemic rasism"
@zomos nie tylko w RPA niestety...
W najciekawszym momencie koniec filmu? Będzie druga część?
Ten czarny tam się przydał jak dorszowi rabarbar.
Co to za broń ?
MG?
Na studia zarabiałem jako konwojent. Myślę że moja skoda fabia z przykręconym sejfem do podłogi bagażnika jako jedynym zabezpieczeniem też dała by radę :D Plusem skody było to że można by się było ostrzeliwać glockiem przez okna bo szyby od razu by wyleciały od samego uderzenia.
David Alaba po nadgodzinach.
Chyba fejk...
Ten z ochrony z karabinem jak z filmów amerykańskich. Nawet nie może go spokojnie przełożyć z jednej na druga stronę. Nie mówiąc o ostrzeliwaniu się. I po co mu luneta celownicza??
Dzień jak codzień w RPA. Nagranie jest sprzed kilku dni z Pretorii (RPA). Tu napady na konwoje transportujące gotówkę są na porządku dziennym. Niestety nie zawsze kończą się szczęśliwie dla konwojentów.
ps. są podejrzenia, że drugi konwojent współpracował z napastnikami.
Biały to były policjant z oddziałów specjalnych. Tyle znalazłem. O czarnym nic. Pewnie dostał tą robotę w pośredniaku. Nic się nie bój - mówili. Będziesz tylko jeździł od sklepu do sklepu i to jako pasażer - mówili. Niestety czas zakończenia appartheidu to czas zakończenia ładnego kraju RPA.