Dziecko to jest jak piec - to co do niego włożysz, ile wysiłku i czasu, takie potem otrzymasz ciasto. Jak zrobisz to na odwal to i ciasto wyjdzie na odwal.
Ani ja, ani nikt z mojego otoczenia (włączając w to także dzieci) nie ma pojęcia kim jest człowiek z demota ani nie znamy żadnego YouTube'ra czy influencerki, więc myślę drogi autorze, że zagrożenia z internetu nie będą na twoje dziecko złowieszczo czyhać, jeśli ten internet mu ograniczysz i będziesz nam nim trzymał kontrolę.
@7th_Heaven jeszcze napisz, ze nie macie internetu, a w telewizji 2 kanaly... Slyszales napewno o wielu Youtuberach albo influencerach, a to, ze ich nie ogladasz na Youtubie to nic nie znaczy, bo moze tego kanalu nie oglasz, ale inny jakis raczej tak...
@polm84 mamy to wszystko ale umiemy używać. Nie, nie znam żadnego YouTube'ra i o żadnym nie słyszałam bo niby od kogo miałam słyszeć? Takie tematy może funkcjonują wśród nastolatków albo wśród ludzi którzy nie mają nic istotniejszego w życiu do roboty.
@7th_Heaven pokazujesz w tej chwili poziom swojej niewiedzy albo ignorancji. Masz o wiele wiecej i lepiej zrobionych programow tematycznych na YouTubie niz w TV. Trzeba miec tylko zainteresowania jakies
@polm84 doprawdy? Cóż, skoro do posiadania wiedzy i nie bycia ignorantem potrzebny jest YouTube to zapewne Newton, Einstein czy Edison mieli go w swoich smartfonach. Curie Sklodowska pewnie im go aktualizowała.
Tymczasem ja wolę jednak pozostać przy moich staromodnych zainteresowaniach w wersji papierowej, nie cyfrowej.
1. Rozumiem, że autor demota nie robi nic poza nauką i pracą? Fakt, wymienione filmy są ogłupiające, ale też potrzebne. Człowiek potrzebuje chwili relaksu, a to, że autor nie widzi w tego typu rozrywce nic fajnego, to jego osobista sprawa. Takie filmy nie są w żaden sposób szkodliwe, a to że dzieci chcą zostać influencerami jest mniej więcej tym samym co dziewczynki lat 90 i 80 chcące zostać piosenkarkami. Zapewniam, że tylko niewielka część z nich nie zmieniła planów, a jeszcze mniejsza osiągnęła cel. Ale czy to źle?
(podobnie chłopcy, kto z Was nigdy nie chciał zostać astronautą albo nawet ninja?)
2. Serio? niech ktoś mi proszę wytłumaczy jakim człowiekiem trzeba być żeby nazywać swoje dzieci swoją największą porażką...
Prosta, niepoważna rozrywka? Ok. Mamy kabarety, nawet na YT. Jest kanał szwagrów, cyber Marian, są kanały tematyczne ale rozrywkowe, np kickster czy brzydki burak.
Jednak każdy z tych kanałów ma jakiś poziom. To są kanały ypowo rozrywkowe, a te kanały a'la ekipa to jakieś dno i wodorosty. Bez żadnego pomysłu na się siebie. I problem właśnie często w tym że oni robią komuś mniejsza czy większą krzywdę.
Akurat marzenie o byciu astronauta jest ok. To ambitny cel, służący nauce.
Jeśli dziecko wyrosło na np mordercę czy terrorystę to jak inaczej to nazwać niż właśnie porażka wychowawcza? Tu przynajmniej człowiek zdaje sobie sprawę że coś schrzanil. Nie wie tylko co.
Jednak ostatecznie najbardziej tu nawalają 2 rzeczy:
- to że rodzice nie zaszczepiają chęci do rozwoju w dzieciach,
- oraz to że edukacja w szkole jest ciekawa jak woda w klozecie.
A przecież można tyle rzeczy pokazać wizualnie, w sposób interesujący.
Choćby wytłumaczenie jak działają pory roku, wystarczy globus i latarka. Takie to trudne? Tylko trzeba chcieć a nauczycielom się zwykle po prostu nie chce
@rafik54321 jak widać na powyższym przykładzie w niektórych rodzicom nic nie chcialo się zaszczepiać i odesłali kolegę 84 do youtuba żeby ich wyręczył. Pozostaje mi tylko współczuć, bo pewnie ojciec zamiast grać z nim w piłkę kupił mu Fifę...
@7th_Heaven Nie masz pojecia kim jestem ani jakie mam zainteresowania, a widze uwarzasz sie za lepszego, bo masz zainteresowania "papierowe". Jesli ludzie o ktorych wspomniales nadal by zyli to uznali by internet za wspaniale zrodlo wiedzy lacznie z YouTubem. To, ze ty nie umiesz czegos znalesc aby poglebic swoja wiedze w zakresie swoich zainteresowan, nie znaczy, ze inni tego nie potrafia.
Ja np. nauczylem sie gotowac i piec wlasnie z filmikow na YT. Teraz ucze sie robic w drewnie. Nie mam znajomego stolarza, co mi pokazalby jak sie cos robi wiec YT jest do tego idealny, tylko trzeba poszukac.
@rafik54321 moim zdaniem wielu ludzi czesto jest niedojrzalych (albo ich nie chce) jak ma dzieci i z tego powodu jest wiele problemow wychowawczych, a niestety latwiej jest posadzic dziecko przed TV czy tabletem niz sie nim zajac i cos z nim zrobic.
@polm84 nie wiem kolego czy to jakieś kompleksy czy ślepa złość w moim kierunku każe ci szukać w moich słowach czegoś, czego w nich nie ma, ale zapewniam Cię że nie uważam się za lepsza ani nie miałam zamiaru sprawiać, abyś odniósł takie wrażenie.
Możesz nie szanować moich zainteresowań ani mojego stylu życia, możesz śmiać się z moich poglądów, serio ani mnie to parzy ani ziębi. Youtuba uważam i będę uważać za tubę manipulacyjną kolejną po fejsbuku. Najlepsze narzędzie do sterowania ludźmi, kreowania ich potrzeb i tworzenia ułudy ich realizowania. Musiałbyś żyć bez tego żeby zrozumieć, jak bardzo niepotrzebne ci to jest. Póki żyjesz youtubem będziesz uważał go za niezbędna część swojej egzystencji, wiedzy i rozwoju. Wcale nie twierdzę, że to dla ciebie złe - nie znam cię, może jesteś akurat inteligentną osobą zdolną do własnych refleksji, silnie asertywną i niepodatną na wpływy, nie wiem tego. Ale fakt, że tobie internet nie czyni sieczki z mózgu nie sprawia wcale, że jest wspaniały. Większości ludzi robi, niestety, bo większość ludzi jest głupia. Cholernie głupia.
@polm84 pozwól jeszcze że przytoczę ci taką historię jednego chłopaka z mojego roku na studiach: bardzo lubował się w YouTubie, szczególnie w filmikach instruktażowych na temat jednego z naszych przedmiotów, bo akurat pracował w firmie zajmującej się podobnym tematem. Ogólnie w formie robił za fizola od montażu, ale bardzo aspirował do miana fachowca. Powziął więc szkolenie na YouTubie i tak w to wsiąknął, że zaczął się wymadrzać na wykładach naszego profesora i rzucać hasłami z tych filmików, próbując podważyć to, co mówił profesor. Profesor to człowiek, który od 30 lat pracuje zawodowo w technologii którą wykłada na uczelni, osiągnął bardzo dużo, kierował ogólnopolskimi projektami, ma ogromne doświadczenie. Słowa, jakimi (przy zachowaniu stoickiego spokoju) sprowadził kolegę na ziemię warte są wyrycia na pamięć:
"Pan mi panie Tomaszu mówi jak to się powinno wg wiedzy szkolnej robić, a ja panu mówię jak to się da zrobić, bo wiedza którą pan nam tu wykłada opiera się na laboratoryjnych doświadczeniach, a moja na setkach realnych sytuacji, w których pojawiało się tysiące możliwych nieprzewidziwnych okoliczności, jakie w laboratorium nie występują. Problem dzisiejszej edukacji polega na tym, że uczą was ludzie, którzy skończyli szkole, poszli na studia i po studiach wrócili do szkoły was uczyć. Czego oni was mogą nauczyć? Tego, co sami się nauczyli, a nie tego, co sami osiągnęli."
Co osiągnęli ludzie, uczący Ciebie na YouTubie? Spoko, jeśli uczysz się tam zrobić sobie zupę na obiad, ale jeśli chcesz czerpać z niego jakąś faktycznie ważną i cenna życiową wiedzę to zastanów się najpierw co osoba, która chce ją przekazywać, sama osiągnęła w życiu z tą wiedzą? Jak ktoś coś wartościowego w życiu potrafi to na tym zarabia, a nie na lajkach od nastolatków w sieci.
"jak widać na powyższym przykładzie w niektórych rodzicom nic nie chcialo się zaszczepiać i odesłali kolegę 84 do youtuba żeby ich wyręczył. Pozostaje mi tylko współczuć, bo pewnie ojciec zamiast grać z nim w piłkę kupił mu Fifę..."
Jak mam inaczej rozumiec ten komentarz niz wywyzszanie sie albo zwykle wredne docinanie skoro mnie nie znasz?
Nie wiem jakie masz zainteresowania i nigdy sie z nich nie nasmiewalem, ale napewno masz jakies zainteresowania, ktore Youtube pomoglby ci rozwinac. Dlatego smieszne jest dla mnie, ze urzywasz jak widac internetu, a uwarzasz, ze Youtube jest czyms wylacznie zlym albo ponizej twojej godnosci. Youtube nie rozni sie niczym od ksiazki naukowej w wielu aspektach. Tylko zamiast siedziec i czytac, to, ktos ci ja przeczyta, wytlumaczy i pokaze na przykladzie.
Niestety ludzie albo nie umieja tego urzywac, albo bezmyslnie sadzaja dzieci przet tabletem i nie interesuja sie nawet co dzieci ogladaja...
@7th_Heaven Nie moge posta edytowac wiec pisze 2. Przyklad kolesia co podales, to poprostu jest za przeproszenie m kretynem. Jest roznica w wiedzy teoretycznej a praktycznej. Wiedze zdobyta na YT mozesz porownac do nauczycieli. Masz lepszych i gorszych. Musisz umiec zobaczyc, ktory jest lepszy, a ktory gorszy.
Widze nie masz pojecia jak dziala i zarabia sie na YT, ale w sumie nie muszisz. Ludzie zarabiaja na tym dobra kase. Niestety nie znalazlem polskich naukowcow i tylko kilku nauczycieli, ale takich z USA np. jest mnostwo. Najpopularniejszy jest neil degrasse tyson. Wydaje mi sie, ze to pod tym wzgledem Polska jest troche zacofana....
A ja myślę, że to kolejna zmiana czasów, pokolenia. Niedawno szokiem były komputery i informatycy byli dziwakami. Rodzice martwili się, że "nie będą mieli zawodu". Choć sam nie rozumiem fenomenu, tak do końca, to skoro koleś, Ekipa, nikogo nie krzywdzą, nie kręcą filmów o szczaniu na bezdomnych - to niech zarabiają ile chcą. Czy to się tak bardzo różni od teatru, kina, czy stand up? :)
Janusz - te dzieciaki to tylko głupoty w internetach łoglądają. Jakieś kulki w basenach, czelendże i chwalenie się piniendzmi. By pooglądały coś naukowego, a nie.
Też Janusz - Grażyna! Łodpalaj klamota! Klan leci.
To daj dziecku szlaban na określone programy. Nie zabraniaj rodzicom innych dzieci selekcjonować według własnych kryteriów. Mają prawo mieć na Twoje wyrzygane.
Koleś płakał, że nastolatek, to jego życiowa porażka? Jeśli tak przedstawia swoje dziecko komuś, to nie dziwota, że dzieciak jest jego wrogiem. Problemem nie jest jakiś jutuber, problem jest w rodzicach.
Youtuber ma oglądalność, zarabia, staje się bogaty. Mogą chwalić się, bo zapracowali na to sami. Problemem jest to, że youtuberzy i influencerki stają się autorytetami dla dzieciaków, a często są to osoby pozbawione zarówno wiedzy, jak i wartości.
Sądzę, że warto dzieci wychowywać aniżeli układać. Pan z ostatniego akapitu chyba również popełnił ten błąd.
Dziecko to jest jak piec - to co do niego włożysz, ile wysiłku i czasu, takie potem otrzymasz ciasto. Jak zrobisz to na odwal to i ciasto wyjdzie na odwal.
Ani ja, ani nikt z mojego otoczenia (włączając w to także dzieci) nie ma pojęcia kim jest człowiek z demota ani nie znamy żadnego YouTube'ra czy influencerki, więc myślę drogi autorze, że zagrożenia z internetu nie będą na twoje dziecko złowieszczo czyhać, jeśli ten internet mu ograniczysz i będziesz nam nim trzymał kontrolę.
@7th_Heaven jeszcze napisz, ze nie macie internetu, a w telewizji 2 kanaly... Slyszales napewno o wielu Youtuberach albo influencerach, a to, ze ich nie ogladasz na Youtubie to nic nie znaczy, bo moze tego kanalu nie oglasz, ale inny jakis raczej tak...
@polm84 mamy to wszystko ale umiemy używać. Nie, nie znam żadnego YouTube'ra i o żadnym nie słyszałam bo niby od kogo miałam słyszeć? Takie tematy może funkcjonują wśród nastolatków albo wśród ludzi którzy nie mają nic istotniejszego w życiu do roboty.
@7th_Heaven pokazujesz w tej chwili poziom swojej niewiedzy albo ignorancji. Masz o wiele wiecej i lepiej zrobionych programow tematycznych na YouTubie niz w TV. Trzeba miec tylko zainteresowania jakies
@polm84 doprawdy? Cóż, skoro do posiadania wiedzy i nie bycia ignorantem potrzebny jest YouTube to zapewne Newton, Einstein czy Edison mieli go w swoich smartfonach. Curie Sklodowska pewnie im go aktualizowała.
Tymczasem ja wolę jednak pozostać przy moich staromodnych zainteresowaniach w wersji papierowej, nie cyfrowej.
@7th_Heaven Ja się dowiedziałem o nich jak się głośno o lodach zrobiło.
1. Rozumiem, że autor demota nie robi nic poza nauką i pracą? Fakt, wymienione filmy są ogłupiające, ale też potrzebne. Człowiek potrzebuje chwili relaksu, a to, że autor nie widzi w tego typu rozrywce nic fajnego, to jego osobista sprawa. Takie filmy nie są w żaden sposób szkodliwe, a to że dzieci chcą zostać influencerami jest mniej więcej tym samym co dziewczynki lat 90 i 80 chcące zostać piosenkarkami. Zapewniam, że tylko niewielka część z nich nie zmieniła planów, a jeszcze mniejsza osiągnęła cel. Ale czy to źle?
(podobnie chłopcy, kto z Was nigdy nie chciał zostać astronautą albo nawet ninja?)
2. Serio? niech ktoś mi proszę wytłumaczy jakim człowiekiem trzeba być żeby nazywać swoje dzieci swoją największą porażką...
Prosta, niepoważna rozrywka? Ok. Mamy kabarety, nawet na YT. Jest kanał szwagrów, cyber Marian, są kanały tematyczne ale rozrywkowe, np kickster czy brzydki burak.
Jednak każdy z tych kanałów ma jakiś poziom. To są kanały ypowo rozrywkowe, a te kanały a'la ekipa to jakieś dno i wodorosty. Bez żadnego pomysłu na się siebie. I problem właśnie często w tym że oni robią komuś mniejsza czy większą krzywdę.
Akurat marzenie o byciu astronauta jest ok. To ambitny cel, służący nauce.
Jeśli dziecko wyrosło na np mordercę czy terrorystę to jak inaczej to nazwać niż właśnie porażka wychowawcza? Tu przynajmniej człowiek zdaje sobie sprawę że coś schrzanil. Nie wie tylko co.
Jednak ostatecznie najbardziej tu nawalają 2 rzeczy:
- to że rodzice nie zaszczepiają chęci do rozwoju w dzieciach,
- oraz to że edukacja w szkole jest ciekawa jak woda w klozecie.
A przecież można tyle rzeczy pokazać wizualnie, w sposób interesujący.
Choćby wytłumaczenie jak działają pory roku, wystarczy globus i latarka. Takie to trudne? Tylko trzeba chcieć a nauczycielom się zwykle po prostu nie chce
@rafik54321 jak widać na powyższym przykładzie w niektórych rodzicom nic nie chcialo się zaszczepiać i odesłali kolegę 84 do youtuba żeby ich wyręczył. Pozostaje mi tylko współczuć, bo pewnie ojciec zamiast grać z nim w piłkę kupił mu Fifę...
@7th_Heaven Nie masz pojecia kim jestem ani jakie mam zainteresowania, a widze uwarzasz sie za lepszego, bo masz zainteresowania "papierowe". Jesli ludzie o ktorych wspomniales nadal by zyli to uznali by internet za wspaniale zrodlo wiedzy lacznie z YouTubem. To, ze ty nie umiesz czegos znalesc aby poglebic swoja wiedze w zakresie swoich zainteresowan, nie znaczy, ze inni tego nie potrafia.
Ja np. nauczylem sie gotowac i piec wlasnie z filmikow na YT. Teraz ucze sie robic w drewnie. Nie mam znajomego stolarza, co mi pokazalby jak sie cos robi wiec YT jest do tego idealny, tylko trzeba poszukac.
@rafik54321 moim zdaniem wielu ludzi czesto jest niedojrzalych (albo ich nie chce) jak ma dzieci i z tego powodu jest wiele problemow wychowawczych, a niestety latwiej jest posadzic dziecko przed TV czy tabletem niz sie nim zajac i cos z nim zrobic.
p.s. Jeszcze daje odnosnik do bardzo ciekawego kanalu jesli ktos lubi historie....
https://www.youtube.com/user/HistoriaBezCenzuryMB
@polm84 nie wiem kolego czy to jakieś kompleksy czy ślepa złość w moim kierunku każe ci szukać w moich słowach czegoś, czego w nich nie ma, ale zapewniam Cię że nie uważam się za lepsza ani nie miałam zamiaru sprawiać, abyś odniósł takie wrażenie.
Możesz nie szanować moich zainteresowań ani mojego stylu życia, możesz śmiać się z moich poglądów, serio ani mnie to parzy ani ziębi. Youtuba uważam i będę uważać za tubę manipulacyjną kolejną po fejsbuku. Najlepsze narzędzie do sterowania ludźmi, kreowania ich potrzeb i tworzenia ułudy ich realizowania. Musiałbyś żyć bez tego żeby zrozumieć, jak bardzo niepotrzebne ci to jest. Póki żyjesz youtubem będziesz uważał go za niezbędna część swojej egzystencji, wiedzy i rozwoju. Wcale nie twierdzę, że to dla ciebie złe - nie znam cię, może jesteś akurat inteligentną osobą zdolną do własnych refleksji, silnie asertywną i niepodatną na wpływy, nie wiem tego. Ale fakt, że tobie internet nie czyni sieczki z mózgu nie sprawia wcale, że jest wspaniały. Większości ludzi robi, niestety, bo większość ludzi jest głupia. Cholernie głupia.
@polm84 pozwól jeszcze że przytoczę ci taką historię jednego chłopaka z mojego roku na studiach: bardzo lubował się w YouTubie, szczególnie w filmikach instruktażowych na temat jednego z naszych przedmiotów, bo akurat pracował w firmie zajmującej się podobnym tematem. Ogólnie w formie robił za fizola od montażu, ale bardzo aspirował do miana fachowca. Powziął więc szkolenie na YouTubie i tak w to wsiąknął, że zaczął się wymadrzać na wykładach naszego profesora i rzucać hasłami z tych filmików, próbując podważyć to, co mówił profesor. Profesor to człowiek, który od 30 lat pracuje zawodowo w technologii którą wykłada na uczelni, osiągnął bardzo dużo, kierował ogólnopolskimi projektami, ma ogromne doświadczenie. Słowa, jakimi (przy zachowaniu stoickiego spokoju) sprowadził kolegę na ziemię warte są wyrycia na pamięć:
"Pan mi panie Tomaszu mówi jak to się powinno wg wiedzy szkolnej robić, a ja panu mówię jak to się da zrobić, bo wiedza którą pan nam tu wykłada opiera się na laboratoryjnych doświadczeniach, a moja na setkach realnych sytuacji, w których pojawiało się tysiące możliwych nieprzewidziwnych okoliczności, jakie w laboratorium nie występują. Problem dzisiejszej edukacji polega na tym, że uczą was ludzie, którzy skończyli szkole, poszli na studia i po studiach wrócili do szkoły was uczyć. Czego oni was mogą nauczyć? Tego, co sami się nauczyli, a nie tego, co sami osiągnęli."
Co osiągnęli ludzie, uczący Ciebie na YouTubie? Spoko, jeśli uczysz się tam zrobić sobie zupę na obiad, ale jeśli chcesz czerpać z niego jakąś faktycznie ważną i cenna życiową wiedzę to zastanów się najpierw co osoba, która chce ją przekazywać, sama osiągnęła w życiu z tą wiedzą? Jak ktoś coś wartościowego w życiu potrafi to na tym zarabia, a nie na lajkach od nastolatków w sieci.
@7th_Heaven
"jak widać na powyższym przykładzie w niektórych rodzicom nic nie chcialo się zaszczepiać i odesłali kolegę 84 do youtuba żeby ich wyręczył. Pozostaje mi tylko współczuć, bo pewnie ojciec zamiast grać z nim w piłkę kupił mu Fifę..."
Jak mam inaczej rozumiec ten komentarz niz wywyzszanie sie albo zwykle wredne docinanie skoro mnie nie znasz?
Nie wiem jakie masz zainteresowania i nigdy sie z nich nie nasmiewalem, ale napewno masz jakies zainteresowania, ktore Youtube pomoglby ci rozwinac. Dlatego smieszne jest dla mnie, ze urzywasz jak widac internetu, a uwarzasz, ze Youtube jest czyms wylacznie zlym albo ponizej twojej godnosci. Youtube nie rozni sie niczym od ksiazki naukowej w wielu aspektach. Tylko zamiast siedziec i czytac, to, ktos ci ja przeczyta, wytlumaczy i pokaze na przykladzie.
Niestety ludzie albo nie umieja tego urzywac, albo bezmyslnie sadzaja dzieci przet tabletem i nie interesuja sie nawet co dzieci ogladaja...
@7th_Heaven Nie moge posta edytowac wiec pisze 2. Przyklad kolesia co podales, to poprostu jest za przeproszenie m kretynem. Jest roznica w wiedzy teoretycznej a praktycznej. Wiedze zdobyta na YT mozesz porownac do nauczycieli. Masz lepszych i gorszych. Musisz umiec zobaczyc, ktory jest lepszy, a ktory gorszy.
Widze nie masz pojecia jak dziala i zarabia sie na YT, ale w sumie nie muszisz. Ludzie zarabiaja na tym dobra kase. Niestety nie znalazlem polskich naukowcow i tylko kilku nauczycieli, ale takich z USA np. jest mnostwo. Najpopularniejszy jest neil degrasse tyson. Wydaje mi sie, ze to pod tym wzgledem Polska jest troche zacofana....
A ja myślę, że to kolejna zmiana czasów, pokolenia. Niedawno szokiem były komputery i informatycy byli dziwakami. Rodzice martwili się, że "nie będą mieli zawodu". Choć sam nie rozumiem fenomenu, tak do końca, to skoro koleś, Ekipa, nikogo nie krzywdzą, nie kręcą filmów o szczaniu na bezdomnych - to niech zarabiają ile chcą. Czy to się tak bardzo różni od teatru, kina, czy stand up? :)
Janusz - te dzieciaki to tylko głupoty w internetach łoglądają. Jakieś kulki w basenach, czelendże i chwalenie się piniendzmi. By pooglądały coś naukowego, a nie.
Też Janusz - Grażyna! Łodpalaj klamota! Klan leci.
To daj dziecku szlaban na określone programy. Nie zabraniaj rodzicom innych dzieci selekcjonować według własnych kryteriów. Mają prawo mieć na Twoje wyrzygane.
widze tu tylko jedno wytłumaczenia. ból dupy u autora
Koleś płakał, że nastolatek, to jego życiowa porażka? Jeśli tak przedstawia swoje dziecko komuś, to nie dziwota, że dzieciak jest jego wrogiem. Problemem nie jest jakiś jutuber, problem jest w rodzicach.
Youtuber ma oglądalność, zarabia, staje się bogaty. Mogą chwalić się, bo zapracowali na to sami. Problemem jest to, że youtuberzy i influencerki stają się autorytetami dla dzieciaków, a często są to osoby pozbawione zarówno wiedzy, jak i wartości.
Tej głupocie należy powiedzieć "STOP".