Czytanie cudzej korespondencji bez wiedzy oraz pozwolenia adresata jest przestępstwem podlegającym karze grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2. Osoby, które bez uprawnienia uzyskały dostęp do treści informacji, których nie są adresatami narażone są na odpowiedzialność.
@kikurenty Skazani byli między innymi politycy: HENRYK STOKŁOSA, MAREK KOLASIŃSKI, PIOTR IKONOWICZ, MIROSŁAW KARAPYTA, STANISŁAW ŁYŻWIŃSKI, TOMASZ LIPIEC, TADEUSZ JĘDRZEJCZAK i ANDRZEJ PĘCZAK.
@gemini1234 No tak, jak na 30 lat styropianowej demokracji to lista ta robi wrażenie. Oprócz Stokłosy to naprawdę wielcy malwersanci. Zwłaszcza łyzwinski czy ikonowicz.
@gemini1234 Fajne prawo egzekwowane rzadko zwłaszcza w przypadku różnego typu "dziennikarzy".
Poza tym osoba zostawiająca ekran włączony ma wiedzę, że udostępnia korespondencję wszystkim posiadającym oczy :)
Głupota osoby dość znaczna. Później będzie, że "haker się włamał" :)
@gemini1234 Wiesz, dlaczego w wielu miejscach stosuje się bezsensowne zamki i zabezpieczenia, które bez problemu można obejść? Właśnie z tego powodu. Obejście nawet najprostszych zabezpieczeń możemy traktować jak nieautoryzowane zdobycie dostępu. Jak jednak zostawiasz szeroko otwarte drzwi lub korespondencję na widoku bez jakichkolwiek zabezpieczeń, to nie można tu mówić o nieautoryzowanym dostępie - nie zastosowałeś żadnej formy autoryzacji. Jakiekolwiek zabezpieczenie jest przynajmniej informacją "nie masz tu dostępu". Tak samo tabliczka na drzwiach "wstęp wzbroniony" jest już sygnałem, że wejście tam jest złamaniem przepisów. Brak takiej tabliczki sugeruje, że możemy tam wejść i nie możemy nikogo posądzać o to, że tam wszedł.
Zasada bardzo prosta, zabezpieczaj to, do czego inni nie powinni mieć dostępu. Jakkolwiek. Byle zablokowanie ekranu jest sugestią, że nie jesteś upoważniony. Zostawienie korespondencji na wprost siedzącej obok osoby może być odebrane dwojako i nie może być podstawą oskarżenia.
Czytanie cudzej korespondencji bez wiedzy oraz pozwolenia adresata jest przestępstwem podlegającym karze grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2. Osoby, które bez uprawnienia uzyskały dostęp do treści informacji, których nie są adresatami narażone są na odpowiedzialność.
@gemini1234 Tak samo jak kradzież i malwersacje. Siedzi któryś z polityków?
@kikurenty Skazani byli między innymi politycy: HENRYK STOKŁOSA, MAREK KOLASIŃSKI, PIOTR IKONOWICZ, MIROSŁAW KARAPYTA, STANISŁAW ŁYŻWIŃSKI, TOMASZ LIPIEC, TADEUSZ JĘDRZEJCZAK i ANDRZEJ PĘCZAK.
@gemini1234 No tak, jak na 30 lat styropianowej demokracji to lista ta robi wrażenie. Oprócz Stokłosy to naprawdę wielcy malwersanci. Zwłaszcza łyzwinski czy ikonowicz.
@gemini1234 Fajne prawo egzekwowane rzadko zwłaszcza w przypadku różnego typu "dziennikarzy".
Poza tym osoba zostawiająca ekran włączony ma wiedzę, że udostępnia korespondencję wszystkim posiadającym oczy :)
Głupota osoby dość znaczna. Później będzie, że "haker się włamał" :)
@gemini1234 . To dotyczy otwierania cudzych listów, a nie czytania czegoś co jest wystawione na widok publiczny jak bilbord reklamowy.
@Banasik Prawnik się znalazł:-))). Poczytaj trochę, a się dowiesz, że czytanie cudzych maili to przestępstwo.
@gemini1234 . Chętnie poczytam, wskaż lekturę.
@gemini1234 ja kiedys mialem wezwanie na policje bo koledzy zalogowali sie na moim pc na shackowanego fb pewnej dziewczyny
@gemini1234 Wiesz, dlaczego w wielu miejscach stosuje się bezsensowne zamki i zabezpieczenia, które bez problemu można obejść? Właśnie z tego powodu. Obejście nawet najprostszych zabezpieczeń możemy traktować jak nieautoryzowane zdobycie dostępu. Jak jednak zostawiasz szeroko otwarte drzwi lub korespondencję na widoku bez jakichkolwiek zabezpieczeń, to nie można tu mówić o nieautoryzowanym dostępie - nie zastosowałeś żadnej formy autoryzacji. Jakiekolwiek zabezpieczenie jest przynajmniej informacją "nie masz tu dostępu". Tak samo tabliczka na drzwiach "wstęp wzbroniony" jest już sygnałem, że wejście tam jest złamaniem przepisów. Brak takiej tabliczki sugeruje, że możemy tam wejść i nie możemy nikogo posądzać o to, że tam wszedł.
Zasada bardzo prosta, zabezpieczaj to, do czego inni nie powinni mieć dostępu. Jakkolwiek. Byle zablokowanie ekranu jest sugestią, że nie jesteś upoważniony. Zostawienie korespondencji na wprost siedzącej obok osoby może być odebrane dwojako i nie może być podstawą oskarżenia.
Pociąg pusty, jechał, nie stał stacji. Też bym tak zrobił, z tym wyłączyłbym tylko ekran.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 maja 2021 o 13:06