Uwielbiam Kinga, ale bez przesady...
Jest wielu autorów którzy są bardziej uniwersalni pod kątem czytania z dzieckiem.
Bo niby co ? Pomijając horrory, czy wliczając te lżejsze ?
Młodszy nastolatek przeczyta zapewne "Oczy Smoka" albo "Mroczną wieżę".
(pomijam, że King to Wielki Nudziarz. Potrafi ładne zdania pisać, ale pomysły mu się kończą w połowie książki i potem totalnie odpływa :( Krótsze książki, jak Shawshank czy Doleres ujdą. Nie jest zła ta o porwanym pisarzu, ale boję się cokolwiek zaczynać, bo większość w połowie staje się bez sensu.
Dobra nie o Kingu, bo jak piszecie z nim jest różnie. Ale o fajnej mamie. Swego czasu jeździłam w autobusie obok mamy z małą Oleńką. Przez całą podróż mama opowiadała coś dziecku. A miała niesamowitą wyobraźnię, bo nawet jak przejeżdżaliśmy obok budowy to powstawała z tego bajka. Poza tym mama chyba gdzieś pracowała w teatrze, bo umiała niesamowicie odtworzyć różne głosy i odgłosy. Najfajniejsze wspomnienia mam jak ja czytałam "Dziewczynę z pociągu" i zbieg okoliczności, bo mama czytała dziewczynce też coś o podróży. Ja miałam dodatkowe efekty - w postaci odgłosów pociągu, opowiadania o bagażach itp. Później mała zmieniła przedszkole a mnie było żal....bo podsłuchiwałam. Bajki były naprawdę fajne:). Nikt nie klaskał a historia jest jak najbardziej autentyczna.
Jak zwykle w komentarzach przechwalanie sie jaki autor najlepszy,ktory tytuł... a przeciez post jest o mamie,o rozmowie z malym dzieckoem,o zainteresowaniu dzieckiem...
większosc rodzicow w dzisiejszych czasach,zeby odpocząc woli dac dziecku telefon czy komuper i ma "swiety spokoj" nie rozumiem tego. Po co takim ludziom w ogole dzieci? Za chwile skonczę 41 lat mam toje dzieci najstarsza w tym roku konczy 18,ale mam i mniejsze 9 i 5 lat,wiem duza rozbieznosc,ale zycie samo pisze czesto scenariusze. I powiem wam jedno,u mnie na pierwszym miejscu zawsze bylo zainteresowanie dzieckiem,rozmowa i tlumaczenie. A pytan kazdego dnia mam wiele i to jest najwieksza radosc,móc na nie odpowiedziec a nie siedziec w milczeniu. Patrzac na rowiesnikow moich dzieci juz wiem,ze to ja robię lepsza robotę. Nie jestem idealna mamą,ale kocham mądrze moje dzieci.
Uwielbiam Kinga, ale bez przesady...
Jest wielu autorów którzy są bardziej uniwersalni pod kątem czytania z dzieckiem.
Bo niby co ? Pomijając horrory, czy wliczając te lżejsze ?
Młodszy nastolatek przeczyta zapewne "Oczy Smoka" albo "Mroczną wieżę".
Zapewne mówiło o Langerierach
To trzeba było podejść do nich i tak jak zawsze to robisz, kupić im coś, np: śniadanie
King dla dziesięciolatka? To jednak była madka.
(pomijam, że King to Wielki Nudziarz. Potrafi ładne zdania pisać, ale pomysły mu się kończą w połowie książki i potem totalnie odpływa :( Krótsze książki, jak Shawshank czy Doleres ujdą. Nie jest zła ta o porwanym pisarzu, ale boję się cokolwiek zaczynać, bo większość w połowie staje się bez sensu.
@Koszowy Ta o porwanym pisarzu jest prawie swietna. King odplynal tylko troche. Z krolowa os. ;)
@Lusja Tego nie pamiętam. Ale miałem z tą książką kontakt ponad 20 lat temu.
Wyjątek potwierdza regułę, jeśli to nie jest zmyślona historia jakich Caffa wkleja tu całą masę.
Dobra nie o Kingu, bo jak piszecie z nim jest różnie. Ale o fajnej mamie. Swego czasu jeździłam w autobusie obok mamy z małą Oleńką. Przez całą podróż mama opowiadała coś dziecku. A miała niesamowitą wyobraźnię, bo nawet jak przejeżdżaliśmy obok budowy to powstawała z tego bajka. Poza tym mama chyba gdzieś pracowała w teatrze, bo umiała niesamowicie odtworzyć różne głosy i odgłosy. Najfajniejsze wspomnienia mam jak ja czytałam "Dziewczynę z pociągu" i zbieg okoliczności, bo mama czytała dziewczynce też coś o podróży. Ja miałam dodatkowe efekty - w postaci odgłosów pociągu, opowiadania o bagażach itp. Później mała zmieniła przedszkole a mnie było żal....bo podsłuchiwałam. Bajki były naprawdę fajne:). Nikt nie klaskał a historia jest jak najbardziej autentyczna.
Bo kobiety są fu a co dopiero matki.
To fajne zdanie masz o swojej matce, no chyba że z jaja się wyklułeś, choć poziom inteligencji wskazuje że spokrewniony jesteś z głąbem kapuścianym.
@MussiMag Zwiezęta wykluwające się z jaj też posiadają rodziców.
Jak zwykle w komentarzach przechwalanie sie jaki autor najlepszy,ktory tytuł... a przeciez post jest o mamie,o rozmowie z malym dzieckoem,o zainteresowaniu dzieckiem...
większosc rodzicow w dzisiejszych czasach,zeby odpocząc woli dac dziecku telefon czy komuper i ma "swiety spokoj" nie rozumiem tego. Po co takim ludziom w ogole dzieci? Za chwile skonczę 41 lat mam toje dzieci najstarsza w tym roku konczy 18,ale mam i mniejsze 9 i 5 lat,wiem duza rozbieznosc,ale zycie samo pisze czesto scenariusze. I powiem wam jedno,u mnie na pierwszym miejscu zawsze bylo zainteresowanie dzieckiem,rozmowa i tlumaczenie. A pytan kazdego dnia mam wiele i to jest najwieksza radosc,móc na nie odpowiedziec a nie siedziec w milczeniu. Patrzac na rowiesnikow moich dzieci juz wiem,ze to ja robię lepsza robotę. Nie jestem idealna mamą,ale kocham mądrze moje dzieci.